Autor Wątek: Weekend z New Vegas #3  (Przeczytany 7464 razy)

Holden

  • Major
  • *
  • Wiadomości: 1572
Weekend z New Vegas #3
« dnia: 26 Października 2010, 21:31:30 »
A o to i trzecia część która jak zwykle ktoś musi sprawdzić xD Nie żebym złośliwie zostawiał błędy ale od wczoraj ciągle ktoś mi dupę truje - zaległości, windykatorzy, bank - bleh. Tak czy siak o to ostatnia część tej mojej pisaniny :P
__________________________________________________________________________________________________



Przyszedł czas na trzecią i ostatnią część relacji autorstwa Holdena, a więc nie przedłużając, oto ona.

Weekend z New Vegas #3

Przyszła pora na ostatni wpis w ramach weekendu z New Vegas. Powiem wam szczerze, że ciężko mi się go pisze, ponieważ oderwanie się na dłuższą chwilę od eksploracji pustyni Mojave wymaga sporej dawki silnej woli. Gra, którą stworzył Obsidian wydaje się być tym, czego większość z nas oczekiwała dwa lata temu, przed premierą Fallouta 3, a przynajmniej jest do tego w dużym stopniu zbliżona. Nie będę już więcej pisał o mechanice rozgrywki, zresztą pewnie wielu z was ma już swoją własną kopię gry. Wspomnę natomiast w dwóch, trzech zdaniach o questach oraz skuszę się na małe podsumowanie.

Jak już wspominałem w innym wpisie, ścieżka naszej podróży jest w dużej mierze wytyczona - istnieje pewna logiczna kombinacja miejsc, które powinniśmy/musimy odwiedzić, by popchnąć główny wątek do przodu. Nie znaczy to jednak, że nie możemy się od niej oderwać i pozwiedzać pustynię - nadal mamy wolność taką, jak w Fallout 3, ale trochę bardziej ograniczoną. Powodem tego ograniczenia jest fakt, iż wzrósł poziom trudności - nie zabijemy na niskim poziomie Szpona Śmierci czy też nie zmierzymy się z oddziałem mutantów. To powoduje, że kierunek naszej podróży jest bezpośrednio powiązany z doświadczeniem oraz wyposażeniem naszej postaci.

Same zadania, jakie postawili przed nami twórcy, skutkują dylematami moralnymi, jak i różnymi ścieżkami przejścia gry. Już na samym początku decyzja o tym, jak postąpić, w dużej mierze przesądza o następnej godzinie rozgrywki, a i pewnie będzie miała wpływ na późniejsze wydarzenia. Piszę pewnie, ponieważ grając już 4 dni, nie zaszedłem daleko - z jednej strony dlatego, że postanowiłem zacząć przygodę od początku i sprawdzić wpływ swoich wyborów na losy przygody, a z drugiej dlatego, że eksploracja oraz zadania poboczne pożerają mnóstwo czasu. Skoro już o nich wspomniałem, to muszę powiedzieć, że wiele z nich jest klasycznych - idź zabij mrówki, powiedź coś komuś. Z drugiej strony, pewna ich liczba zawiera w sobie decyzje, które musimy podjąć, a w wyniku których dalsza gra będzie być inna. New Vegas z pewnością można przechodzić na kilka sposobów.

Nie myślcie sobie, że zacieszam tę nową produkcję - ma ona swoje wady, które w większości są odziedziczone wraz z silnikiem. Znowu spotkają nas różnorakie bugi i crashe. Grafika, która wzbogaciła się o nowe elementy, jest praktycznie ta sama, ruchy postaci równie ohydne, a walka, chociaż bardziej wymagająca, nadal opiera się na niezbyt udanym hybrydowym systemie FPP/VATS. Niemniej jednak, twórcom udało się wskrzesić część ducha, który miał w sobie choćby Fallout 2, a nawet pójść dalej trochę w innym kierunku. Objawia się to między innymi w tym, że prawie na każdym kroku można spotkać się odniesieniami do starszych części, np. w jednym barze gospodyni opowiada o swojej cioci z Modoc i słynnych omletach z jaj Szpona Śmierci, który był trzymany w zablokowanej szopie - pewnego dnia pewien wędrowiec zabił go strzałem w oczy (brzmi znajomo prawda?). Ten inny kierunek, o którym wspominałem to okrucieństwo świata New Vegas - w jednym miasteczku będziecie świadkami, jak postanowiła się zabawić jedna z frakcji - krzyżowania, palenie żywcem itd. Takich "smaczków” jest więcej i oddziałują na gracza. Z drugiej strony nie napotkamy hord dziwek i ćpunów, jak w starym, dobrym New Reno. Niestety żyjemy w czasach cenzury, a producenci nie chcą mieć problemów z takimi sprawami jak promocja narkotyków czy prostytucja, więc unikają wprowadzania takich elementów do gier.

Mimo, że łącznie w swoich wpisach przekroczyłem już 2000 słów, to ciągle łapię się na tym, że o czymś zapomniałem. A to o gadającym mutancie albo jakimś perku, który powrócił. New Vegas okazało się bardzo bogate i naprawdę trudno jest wszystko opisać. Ta gra przypadła mi bardzo do gustu. Polubiłem ją już po kilkunastu minutach rozgrywki, jednak nie gwarantuję, że z Wami będzie tak samo. Uważam, że powinna ona spodobać się zarówno tym, którzy lubili stare części, jak i fanom trójki. Czas pokaże jednak, jak się stanie.

Gdyby to miała być recenzja i ja miałbym przyznać punktową ocenę, to na dzień dzisiejszy powiedziałbym 9/10. W moim odczuciu tę grę śmiało można nazwać Falloutem, chociaż pewnie znajdą się tacy, dla których to będzie nadal Oblivion z broniami. Na tym kończę opisywanie swoich wrażeń, mam nadzieję, że moje teksty były dla was znośne i pomogą wam zdecydować, czy warto zainwestować w kupno New Vegas.
« Ostatnia zmiana: 27 Października 2010, 03:22:48 wysłana przez Squonk »

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8804
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Weekend z New Vegas #3
« Odpowiedź #1 dnia: 27 Października 2010, 03:28:29 »
Dobra robota! Fallagasa mamy ogarniętego  :ords
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Aurelinus

  • Sojusznicy 13S
  • *
  • Wiadomości: 625
    • Mój miniblog tematyczny
Odp: Weekend z New Vegas #3
« Odpowiedź #2 dnia: 27 Października 2010, 09:31:29 »
Odnośnie trybu FPS - przywyczaiłem się do celowania PPMem, a tymczasem, jak w klasycznych FPSach broń przełącza się do trybu "wystająca z ekranu lufa", postać spowalnia niemiłosiernie, a celowanie jest absurdalne w stosunku do rzeczywistości, którą to ma udawać. Tym zachwycają się FPSiaki, nie cPRGowcy.
Z drugiej strony Obki zapociły się na śmierć, by content z F3 nie nadawał się do użytku w FNV, ale nie usunęli podstawowych absurdów jak waga przedmiotów, animacje w ich wykonaniu są jeszcze gorsze niż te z F3 (nie są te same). Za marnowanie czasu na takie głupoty minus 1 do oceny na "dzień dobry".

Morbid

  • Porucznik - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 410
Odp: Weekend z New Vegas #3
« Odpowiedź #3 dnia: 27 Października 2010, 10:04:33 »
Mi akurat ironsight odpowiada, jako że zwykle gram postacią co kombi wrogów zanim ci zdążą podejść to w przypadku kiedy karabin nie ma lunety snajperskiej owy ironsight bardzo ułatwia celowanie. Bez niego nie wyobrażam sobie headshotow z stealtha z większych odległości. Zresztą w F3 o ile mnie pamięć nie zwodzi ppm też spowalniał postać więc w czym rzecz? ??? Imho czepiasz się bez powodu, biorąc pod uwagę fakt ze można ten widok wyłączyć.

A i wielkie brawa Holden, naprawdę świetna recenzjo/relacja :spk
« Ostatnia zmiana: 27 Października 2010, 10:15:38 wysłana przez Morbid »

Aurelinus

  • Sojusznicy 13S
  • *
  • Wiadomości: 625
    • Mój miniblog tematyczny
Odp: Weekend z New Vegas #3
« Odpowiedź #4 dnia: 27 Października 2010, 11:04:33 »
Imho czepiasz się bez powodu, biorąc pod uwagę fakt ze można ten widok wyłączyć.
Bez powodu to czytasz moją wypowiedź i bez powodu - a i bezpodstawnie czepiasz się tego, że mam święte prawo mieć własne, poparte dowodami zdanie, albo i bez dowodów. Ergo: co kogo obchodzi, ze tobie podoba się tryb IS na ten przykład?

A treść ww. wypowiedzi dotyczy pytania Holdena, więc jak czytasz bez zrozumienia, to przynajmniej zachowaj jaki-taki poziom.
Ano nie podoba mi się tryb IS w cRPGach i nie zacznie, co gorsza, nie będę kupował gier w których jest, mój problem i tego, który na mnie nie zarobi. Zmiana jest zasadnicza, bo poprzednio przybliżało widok na tyle, że dało się operować, teraz musisz strzelać bez dokładnego docelowania, bo po wciśnięciu LPM wita cie koszmarek zwany IS.
« Ostatnia zmiana: 27 Października 2010, 11:08:39 wysłana przez Aurelinus »

Morbid

  • Porucznik - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 410
Odp: Weekend z New Vegas #3
« Odpowiedź #5 dnia: 27 Października 2010, 11:16:51 »
Cytuj
Ergo: co kogo obchodzi, ze tobie podoba się tryb IS na ten przykład?

A kogo obchodzi to że on Ci nie pasi? Zwłaszcza że jak pisałem MOŻNA GO WYŁĄCZYĆ... Więc nie buraj się o byle co i nie spinaj tak pośladów, bo Ty właśnie w tym momencie pokazujesz swój zajebisty poziom sprowadzając temat do flejmu (gdzie ja Cie w żadnym momencie nie zaatakowałem).

F3 wprowadził widok fpp więc siłą rzeczy jesteśmy zmuszeni do walki w nim jak w fpp'sie, więc w tym wypadku IS ułatwia celowanie i basta, hoia ma tutaj już fakt czy jarają się tym crpgowcy czy fani fps'ów.

Aurelinus

  • Sojusznicy 13S
  • *
  • Wiadomości: 625
    • Mój miniblog tematyczny
Odp: Weekend z New Vegas #3
« Odpowiedź #6 dnia: 27 Października 2010, 12:18:23 »
Cytuj
Ergo: co kogo obchodzi, ze tobie podoba się tryb IS na ten przykład?
A kogo obchodzi to że on Ci nie pasi? Zwłaszcza że jak pisałem MOŻNA GO WYŁĄCZYĆ... Więc nie buraj się o byle co i nie spinaj tak pośladów, bo Ty właśnie w tym momencie pokazujesz swój zajebisty poziom sprowadzając temat do flejmu (gdzie ja Cie w żadnym momencie nie zaatakowałem).
Tak, tak, ty jestes święty i nic nie chciałeś.
poza tym, jestem starej daty, nie znam znaczenia słowa "flejm", więc wyłaczę sięz dyskusji o niczym.

Sorki, ale z powodu użycia IS uważam FNV za FPS a nie cRPG, i nie mogę go już oceniać jako cRPGa. I tak, to nie jest ta gra, której oczekiwałem, na razie seria powoli budzi się ze snu, mam nadzieję, ze "4ke" zrobią w końcu lepsi profesjonaliści. Nie mogę pojąć na co zmarnowano 2 lata, skoro w tej grze nic - kompletnie - nie pojawiło się nowego, czego nie znalazbyś na Nexusie.

Wracając do meritum: czytając Holdena (i nie tylko jego) mam nieodparte wrażenie, ze "ktoś" odetchnął z wielka ulgą, i widać tu w tle nagonkę i obawy, by Obsidian nie spartaczył prostej rzeczy, a skoro "się udało" to pora odtrąbić sukces. Szkoda, ża zamiast czystej recenzji mam tu szczyptę pochlebstw polaną sosem z radości, ze nie padło, zanim powstało. Dobra gra broni sie sama, po co to (mam na myśli część 1 i 2, trzecia jest nawet strawna)?
Osobiście recenzja bardzo mi pomogła, na pewno produkt jest za drogi i za dziurawy jak na mój budżet, Nie teraz, może kiedyś.
« Ostatnia zmiana: 27 Października 2010, 12:31:55 wysłana przez Aurelinus »

Holden

  • Major
  • *
  • Wiadomości: 1572
Odp: Weekend z New Vegas #3
« Odpowiedź #7 dnia: 27 Października 2010, 12:35:23 »
No ja tutaj już czegoś trochę nie rozumiem - przecież tryb FPP i IS to właściwie ten sam co w F3, przynajmniej ja nie zauważyłem większej różnicy, celowanie przez muszkę jest równie nie praktycznie co było. Wyjątkiem są bronie z lunetami.

Co do trybu walki to jest rzecz raczej drugu planowa, przecież RPG to przed wszystkim dobra fabuła, zadania, rozwijanie postaci a przed wszystkim klimat oddziałujący na wyobraźnie - i te cechy NV posiada. Jak dla mnie Aurelinus powinieneś najpierw pograć w tą grę a potem dopiero ją tak kategorycznie oceniać (no chyba że już grałeś).

Edit: napisałem to zanim zedytowałeś posta.

Edit2: nigdzie nie napisałem że to jest recenzja - są to luźne i subiektywne moje wrażenia.
« Ostatnia zmiana: 27 Października 2010, 12:44:31 wysłana przez Holden »

Aurelinus

  • Sojusznicy 13S
  • *
  • Wiadomości: 625
    • Mój miniblog tematyczny
Odp: Weekend z New Vegas #3
« Odpowiedź #8 dnia: 27 Października 2010, 13:22:13 »
No ja tutaj już czegoś trochę nie rozumiem - przecież tryb FPP i IS to właściwie ten sam co w F3, przynajmniej ja nie zauważyłem większej różnicy, celowanie przez muszkę jest równie nie praktycznie co było. Wyjątkiem są bronie z lunetami.
Nie chodzi o różnice, ale wrodzony wstręt do IS. Z tego co widziałem, to wyglada identycznie jak w MW czy battlefieldach i pewnie tak samo działa. problem w tym, że f3 było pierwszym FPSem, w którym byłem w stanie strawic widok "z oczu". Ale to przerzucanie przy celowaniu na IS pewnie doprowadziłoby mnie do szału, jak w innych grach. Jeśli można ten syf wyłączyć, to ok. Nie ma problemu (ale wątpię, nie słyszałem o takiej opcji, potwierdź/zaprzecz Holden).

Co do trybu walki to jest rzecz raczej drugu planowa, przecież RPG to przed wszystkim dobra fabuła, zadania, rozwijanie postaci a przed wszystkim klimat oddziałujący na wyobraźnie - i te cechy NV posiada.
Zgoda, to jest, skoro filmiki na UT mnie rajcują. Ale osobiście wole klaustrofobię tuneli metra i koszmarnych ruin :-X.

Jak dla mnie Aurelinus powinieneś najpierw pograć w tą grę a potem dopiero ją tak kategorycznie oceniać (no chyba że już grałeś).
Nie-e, FNV przegrał z SW:FU II.

Edit2: nigdzie nie napisałem że to jest recenzja - są to luźne i subiektywne moje wrażenia.
Ja to rozumiem i zakładam, że ty też, że tylko prowadzę/dzimy swobodną dyskusję o tych wrażeniach, a nie szukam guza ani komu go nabić. To chyba nie o to codzi, żebym przeczytał (albo nie przeczytał) i cię olewał. Mnie jest miło niezależnie od tego, czy komus moduł się podobał, czy nie. Cieszy fakt, że dał się przekonać by choć spróbował (przynajmniej póki nie wyzywa mnie od "xxx").
Poza tym =- podobno chodzi by komentarze pisać?
« Ostatnia zmiana: 27 Października 2010, 13:24:36 wysłana przez Aurelinus »

Holden

  • Major
  • *
  • Wiadomości: 1572
Odp: Weekend z New Vegas #3
« Odpowiedź #9 dnia: 27 Października 2010, 14:11:30 »
Tak można to wyłączyć, w menu jest pozycja True Iron Sights ON/OFF.

Cytuj
Ja to rozumiem i zakładam, że ty też, że tylko prowadzę/dzimy swobodną dyskusję o tych wrażeniach, a nie szukam guza ani komu go nabić. To chyba nie o to codzi, żebym przeczytał (albo nie przeczytał) i cię olewał. Mnie jest miło niezależnie od tego, czy komus moduł się podobał, czy nie. Cieszy fakt, że dał się przekonać by choć spróbował (przynajmniej póki nie wyzywa mnie od "xxx").
Poza tym =- podobno chodzi by komentarze pisać?

Znaczy nie chciałem byś mnie źle zrozumiał, to była po prostu odpowiedź na te słowa:
Cytuj
Szkoda, ża zamiast czystej recenzji mam tu szczyptę pochlebstw polaną sosem z radości, ze nie padło, zanim powstało.

Po prostu to nie miała być recenzja, tylko luźna formuła by przekazać jakie mniej więcej jest NV, a komentarze i dyskusja są zawsze mile widziana :P
« Ostatnia zmiana: 27 Października 2010, 14:13:13 wysłana przez Holden »

Aurelinus

  • Sojusznicy 13S
  • *
  • Wiadomości: 625
    • Mój miniblog tematyczny
Odp: Weekend z New Vegas #3
« Odpowiedź #10 dnia: 27 Października 2010, 14:15:53 »
Po prostu to nie miała być recenzja, tylko luźna formuła by przekazać jakie mniej więcej jest NV, a komentarze i dyskusja są zawsze mile widziana
Jak się spotkamy to i tak wyleję ci flaszkę na łeb, chyba że zdążysz ją otworzyć i rozlać :)

id-seven

  • Sierżant sztab.
  • *
  • Wiadomości: 94
  • *RaDiaTioN Fr3e*
Odp: Weekend z New Vegas #3
« Odpowiedź #11 dnia: 27 Października 2010, 15:02:54 »
Opcja FPP według mnie, bardziej wpływa na odbiór post-apo świata (starzy falloutowcy będą prawdopodobnie obstawać za trybem za pleców, nawiązującego do wiadomych części gry)

Aurelinus

  • Sojusznicy 13S
  • *
  • Wiadomości: 625
    • Mój miniblog tematyczny
Odp: Weekend z New Vegas #3
« Odpowiedź #12 dnia: 27 Października 2010, 15:24:53 »
Opcja FPP według mnie, bardziej wpływa na odbiór post-apo świata (starzy falloutowcy będą prawdopodobnie obstawać za trybem za pleców, nawiązującego do wiadomych części gry)
Jestem ztarym falloutowcem, ale dla mnie ideałem jest kamera z RE 4/5.