Życie pod ziemią luksusem?

[Grosswick]

Życie pod powierzchnią ziemi nie wszystkim może się w dzisiejszych czasach wydawać czymś niezwykłym, lub ciekawym. Ludzie w końcu są stworzeniami światłolubnymi, lubiącymi przestrzeń i zawsze starającymi się dostać jak najwyżej. Współczesne trendy budownictwa zazwyczaj kierują nasze oczy ku górze, by wprowadzić w życie marzenia o podniebnych miastach i wieżowcach z których szczytu można by spoglądać na świat ponad chmurami. Dlatego zadziwiający, ciekawy i może nawet szalony wydaje się projekt Matthew Frombolutiani'ego, niezwykle odważnego architekta który chce ukryć mierzący niemal 300 metrów budynek pod powierzchnią Arizońskiej pustyni.
Jego projekt nosi nazwę "Above below"

i ma zostać zbudowany w miejscu opuszczonej kopalni miedzi "Lavender Pit"

Pozostaje zapytać czy ktoś odważy się wprowadzić ten niecodzienny (i zapewne drogi) projekt w życie, i czy perspektywa życia pod ziemią nie jest w ludzkiej naturze zbyt głęboko zakorzeniona jako ostateczność, forma forma przymusowego schronienia się przed niebezpieczeństwem. Może ten projekt rozpocznie nową erę budownictwa?
Jedno jest pewne - pojęcie drapacz chmur będzie tu, hmm... nie właściwe. Może nieco bardziej trafne będzie określenie... drapacz jądra?

żródło: http://technowinki.onet.pl/wiadomosci/drapacz-chmur-ktory-rosnie-pod-ziemia,1,3734835,artykul.html
i przepraszam za niesmaczny żart

[Rezro]

Im wyższe budynki tym głębsze fundamenty... ludzie naprawdę nie zadają sobie sprawy że sieci metra i fundamenty drapaczy chmur już teraz tworzą istne podziemne miasta w których jak najbardziej toczy się życie... choć dodajmy związane z utrzymaniem infrastruktury.

Co do ww. projektu to jakoś go nie widzę ... bo gdyby chodziarz był przykryty przeźroczystą kopułą, ale tak jak teraz... to jest bez sensu, wszak ludzie lubią wyjść od czasu do czasu na światło i nie chcą mieć ciemnicy na dworze.

[toga5]

bo gdyby chodziarz był przykryty przeźroczystą kopułą, ale tak jak teraz... to jest bez sensu, wszak ludzie lubią wyjść od czasu do czasu na światło i nie chcą mieć ciemnicy na dworze.

Ano jest przykryty przezroczystą kopułą, o czym świadczy jeden z obrazków (ten środkowy, na którym widać okrągłe cosie przepuszczające światło, które pada na zieleninę znajdującą się pod spodem).

[Rezro]

Ilość, a przede wszystkim rozkład padającego przez te dziureczki światła doprawdy powala

[zmstr]

Może i ludzie lubią popatrzeć na światło, ale pomyślcie o osobach chociażby mających fobię przed burzą i jak słyszą zbliżające się grzmoty to prawie mdleją - w tym przypadku mieszkanie w takim drapaczu jądra (świetne określenie ) byłoby dla tych ludzi niesamowitym zbawieniem

[Chrzysztof]

Rozwiązaniem problemów z budownictwem drapaczy jądra jest przeźroczysty beton.
Może i drogi ale:
1. jaki efekt daje
2. warstwa tego betonu nie musi być gruba.

Moglibyśmy coś takiego w Bełchatowie zbudować.

[Rezro]

Jeśli już to takie budownictwo w dziurze może być preludium do budowy kopuł klimatycznych (z tych foliowych poduszek co ostatnio takie modne) osłaniających miasta, bo dzięki podniesionej krawędzi znacznie łatwiej i taniej coś takiego zbudować... ale w tej wersji podanej tutaj to kicha

[toga5]

Plusem ujemnym tak zaprojektowanej kopuły jest rzeczywiście niewystarczająca (dla niektórych) ilość światła, ale chyba dla roślinek będzie wystarczająco skoro je tam przewidzieli.
Plusem dodatnim jest za to spora ilość cienia, który z tego co wiem na tamtych terenach jest towarem deficytowym.

Zaproponowane więc przez architektów rozwiązanie jest kompromisem, który z pewnością ma poparcie w przeprowadzonych obliczeniach, a nie tylko w wyobraźni architekta

[Squonk]

Odnośnik do nowiny

[Deat(c)hClaw]

Podobno Japonce juz od dawna draza ziemie, budujac pod jej podwierzchnia biurowce - brakuje im po prostu miejsca na tych malych wysepkach