No to właśnie o to mi chodzi Rezro, mają właściwości odurzające itd. ale nie są narkotykami (tzn nie są produkowane z maków, marihuany i temu podobnych rzeczy). Ponieważ bazują na środkach bardzo łatwo dostępnych, tzn nawet takich, jakie posiadamy w domu, łatwiej je wytworzyć. Łatwiej = taniej. O to mi chodzi i to chcę udowodnić. Dlatego też wspomniałem o odurzaniu się klejami i innymi rozpuszczalnikami, bo co jak co jest to taki sam odlot, nawet czasem lepszy, z tą różnicą, że bardziej szkodliwy dla zdrowia.
Squonk, dałeś mi dwa linki, tak jak ostatnio sąd zielonogórski dał mi dwa paragrafy, wg których nie mogę się odwołać od nałożonej na mnie kary, a które nie mają nic wspólnego z całą sprawą
. OCZYWIŚCIE WIEM, że militaria zalicza się do tematyki i się z tym nie sprzeczam. WIEM również, że tematyka naukowa też się zalicza (mniej lub bardziej pasująca do postkultury) i co do tego też się nie sprzeczam. A że tematyka piwna raczej mi tu nie pasuje, tak jak żaden inny punkt jaki tam znalazłem, a którego tu nie wymieniłem, to nie wiem do jakiej kategorii zalicza się problem DOPALACZY.
OK, można uznać, że dopalacze nijako przyczyniają się do upadku świata, bo nagle zacznie ginąć od nich każdy człowiek, który tego spróbuje
Ale to samo można powiedzieć o ofiarach:
a) alkoholowych (duża ilość śmiertelnych wypadków samochodowych spowodowana przez nawalonych kierowców, nieporównywalnie większa od tej dopalaczowców),
b) narkotykowych (chyba nie ma o czym mówić),
c) głupoty ludzkiej (nie mogłem się powstrzymać),
d) zwykłych wypadków samochodowych
e) maślanka
No cóż, o tych rzeczach tutaj nie piszemy, no ale o dopalaczach wspomniałeś. Weźmy takie mydełko. Fajne, pachnące, po natarciu czujesz się świeżo i ogólnie lepiej. Ale uwaga! Można się na nim poślizgnąć i zabić, albo stracić odbytnicze dziewictwo w więzieniu za jego pomocą. Mydełko kiedyś może przynieść zagładę! A tak na marginesie. Założę się (biorąc pod uwagę statystyki CKM'a o najgłupszych śmierciach ludzkości) na pewno więcej ludzi zabiło się ślizgając się na mydełku do tej pory, niż od dopalaczy
.
Ale na twoje szczęście, pod koniec pisania tego upierdliwego (jak zwykle) posta o braku postapokaliptyki w newsach co poniektórych, doszedłem do wniosku, że mógłby to być taki współczesny, silnie uzależniający Jet, na którego lekarstwa nie wynaleziono
Hihihihihihi
EDIT:
Pamiętaj Squonk, że są dopalacze tańsze i droższe. Tańsze - robione z większych gówien i droższe, na bazie rzeczywiście jakiś pochodnych prawdziwych narkotyków.