Bulletstorm zbliża się, jego premiera już 22. lutego. Ostatnie dni to ogromna fala filmików promujących najnowszą produkcję polskiego studia
People Can Fly - twórców
Painkillera. W piątek świat obiegła informacja, że już 25. stycznia będzie można zasmakować rozgrywki w
Bulletstorm, a to za sprawą dema. Niestety gracze pecetowi muszą grzecznie opuścić głowy i wyjść, bo demo przewidziano jedynie na konsole. Demko pozwoli na przetestowanie fragmentu trybu Echo - a więc eliminacji przeciwników w jak najbardziej efektowny sposób celem zdobycia jak największej liczby punktów.
Gra lekko nawiązuje do postapowych klimatów, a to za sprawą miejsca akcji, którym jest zniszczona planeta - niegdyś centrum rozrywki. Teraz rządzą na niej zmutowane rośliny i gangi bandytów. Dla prawdziwych fanów postapo, którzy zjedli zęby na Falloutach,
Bulletstorm może nie być wart mutanciego pierdnięcia. Jednakże warto śledzić ten tytuł, bo to jedna z niewielu polskich gier skazanych na światowy sukces. Wykupienie studia przez
Epic Games przynosi grze popularność, o czym świadczą choćby wspomniane
filmiki promocyjne, w których pojawiają się kluczowe postaci z Epic, jak choćby
Cliff Bleszinski.
Źródło:
Shacknews
