Hmm, to może spróbuję sprecyzować, nie wiem czy to coś da, ale spróbować nie zaszkodzi.
Np ostatnio miałem crasha w jednym miejscu w tym miasteczku pod kryptą (jakoś tam się nazywało), zawsze się wywalało w jednym miejscu. Potem jak grzebałem się ze sterownikami, w końcu udało mi się przejść i był tam jakiś drogowskaz. Teraz natomiast, zawsze mi wywala kawałek dalej, jak helikopterkiem wylądował patrol enklawy. Ale wywala mi dopiero chwilę po tym jak ich rozwalę. Kiedyś pamiętam, że mi wywalało przy takiej wieży ciśnień, też niedaleko od wejścia do krypty 101.
SPOILER
Najgorzej to było jak odprowadzałem ojca z krypty do miasta. Po drodze był obóz bandytów, w takim ciasnym przejściu, na obrzeżach ruin Waszyngtonu. Tam to była masakra, co tam się nie działo. Raz mi się ekran robił cały czarny i jak właczyłem VATS-a to widziałem tylko zielone sylwetki bandziorów, po czym mi wywalało, różne zacinki, przywieszki, po prostu wszystko. Udało mi się to przejść nie strzelając do nikogo, gapiąc się centralne pod nogi i biegnąc na ślepo przed siebie. Całe szczęście że ojczulek był nieśmiertelny, to tylko zginął parę razy, ubił wszystkich i dobiegł do mnie.