Konkurs zakończył się 31 sierpnia, a news pojawia się dopiero dziś. Bo co też można tu napisać: użyć jakiś makiawelizmów, odwrócić kota ogonem, powiedzieć - opierając się na "krynicy politycznej przenikliwości", że
białe jest czarne, a czarne jest białe? Czy też stwierdzić, że konkurs okazał się
totalnym possaniem godzillowej pały?
W przypadku
Trzynastego Schronu nic nie jest jednak takie oczywiście oczywiste. No bo owszem, ceny
koszulek do najniższych nie należały, ale taka była konieczność zaistnienia możliwości ich nabycia. A może to skutek tego - parafrazując kolejnego klasyka - że
cokolwiek nie pojawi się na Trzynastym Schronie to i tak nie wzbudzi to zaufania z uwagi na osobę Squonka? Możliwe, ale
Konkurs Lipcowa Droga pokazał, że te słowa (nawet jeśli byłaby to prawda) są warte tego co
Schronkowi spod ogona wyleci. Zwłaszcza, że ich autorka - to jest autor też brał udział w jednej z jego edycji.
Więc co?
No nic! Sprawa zakończyła się typowo po schronowemu. Czyli obiektywne uwarunkowania sprawiły, że wśród konkursowych prac wymagania spełniła tylko jedna, którą nadesłał
Wrathu.
Serdecznie gratulujemy!
Sprawa nie została jednak zakończona, gdyż w między czasie sfinalizowaliśmy zamówienie koszulek na potrzeby naszej załogi. Zakończyło się ono totalnym sukcesem i rozjarzeniem naszych mich z radości, jak u Jokera w ostatnim Batmanie.
W związku z tym rozpoczynamy przymiarki do drugiego etapu tego projektu, tym razem z Waszym udziałem.
Czy chciałbyś mieć koszulkę z Trzynastym Schronem? 2.0