Autor Wątek: Z czym do ludzi - czyli słów kilka o Polskiej Marynarce Wojennej  (Przeczytany 4489 razy)

Veron

  • Gen. broni - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1550
  • Gdy słucham, co mówisz, słyszę kim jesteś
    • Trzynasty Schron

Polacy znani są z maksymy mocno eksponowanej w popularnym serialu TV: żeby jak najwięcej zarobić, ale się przy tym nie narobić. O jakim serialu mowa, chyba mówić nie muszę, chciałbym jednakże w kontekście owego motta poruszyć temat, którym zajął się tygodnik "Angora" w numerze z 5-ego września, mianowicie stanem polskich okrętów bojowych. A wynika z niego nie tyle niepokojąca, co zatrważająca rzecz - spośród całej naszej nielicznej floty w pełni gotowe do walki w każdym momencie są... 4 słownie: cztery jednostki pływające.

Z tekstu Leszka Szymowskiego dowiedzieć się możemy, że polska flota ma się naprawdę źle. Cztery wymienione wyżej jednostki - ORP "Kontradmirał Xawery Czernicki", okręt podwodny "Kondor" oraz dwie fregaty rakietowe typu Oliver Hazard Perry - są jedynymi, które nie przechodzą remontu, nie czekają na remont, albo nie zostały umieszczone w planach do modernizacji. Oficjalne dane Dowództwa Marynarki Wojennej mówią, że polscy marynarze mają do dyspozycji 40 okrętów bojowych, przeważnie z tak zwanego "odzysku", czyli ofiarowane przez naszych zagranicznych sojuszników. Oczywiście nie są to jednostki nowe, ale zużyte, często ponad 50-letnie okręty, które w obcych armiach już dawno uznano za przestarzałe. Tak stare jednostki zdarzają się jeszcze jedynie pod banderą rosyjską, gdzieś, hen, na dalekiej północy.

Z tekstu "Pływający złom" wynika, że chlubą naszej Marynarki Wojennej są jednostki, które inne państwa NATO wycofały z użytku 30 lat temu. Mało tego, gdyby nie szczęśliwy zbieg okoliczności, gwiazda naszej floty, ORP "Kontradmirał Czernicki", uznawany za najlepszy polski okręt bojowy, wcale nie byłby w naszym posiadaniu! Był on bowiem przeznaczony dla marynarki ZSRR, ale na skutek przemian ustrojowych na przełomie lat '80 i '90 strona radziecka nie zdążyła odebrać owej ostatniej zamówionej a wykonanej w Gdyni jednostki. Po bezskutecznych poszukiwaniach Stocznia nieodpłatnie przekazała okręt PMW.

W skład polskich sił morskich wchodzi ok. 12 tysięcy marynarzy i pracowników. Dysponujemy m.in. 12 samolotami transportowymi i 26 śmigłowcami (wszystkie stare i w fatalnym stanie technicznym), 1 korwetą do zwalczania okrętów podwodnych, 3 niszczycielami min, 5 okrętami podwodnymi i 1 okrętem dowodzenia. W razie konfrontacji z nowoczesną flotą PMW przegrałaby błyskawicznie i z kretesem.

To zapewne niejedyny taki precedens w polskiej armii, w którą, co widać, nie inwestuje się prawie żadnych pieniędzy, i przez co Polska ma w świecie opinię żebraka, który z chęcią przyjmuje każdy będący jeszcze "na chodzie" złom. Czy można mieć nadzieję, że kiedyś ta sytuacja poprawi się choć o odrobinę? Szczerze wątpię.

Źródło: "Pływający złom" w "Angora" nr 36(1055) z dn. 5.09.2010, L. Szymowski
trójmiasto.pl
Projekt '13'

Polskie uniwersum postapokaliptyczne!

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Z czym do ludzi - czyli słów kilka o Polskiej Marynarce Wojennej
« Odpowiedź #1 dnia: 02 Września 2010, 19:39:08 »
Cytat: Veron
Dysponujemy m.in. 12 samolotami transportowymi i 26 śmigłowcami (wszystkie stare i w fatalnym stanie technicznym), 1 korwetą do zwalczania okrętów podwodnych, 3 niszczycielami min, 5 okrętami podwodnymi i 1 okrętem dowodzenia. W razie konfrontacji z nowoczesną flotą PMW przegrałaby błyskawicznie i z kretesem.
Korweta ZOP? Co to za okręt?  :-\  No jeszcze są rakietowce: 4 większe jednostki i kilka mniejszych, ale mogę być nie w temacie, bo na bieżąco byłem tak z 10 lat temu, a "Armia" opisuje raczej sprzęt a nie to co wokół niego się dzieje.

BTW:
ORP "Kontradmirał Czernicki" to tak naprawdę okręt wsparcia logistycznego (choć ma ograniczone uzbrojenie obronne) o oceanicznych możliwościach działania. Ale nasza marynarka chyba nie od tego powinna być.
« Ostatnia zmiana: 02 Września 2010, 19:48:50 wysłana przez Squonk »
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Veron

  • Gen. broni - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1550
  • Gdy słucham, co mówisz, słyszę kim jesteś
    • Trzynasty Schron
Odp: Z czym do ludzi - czyli słów kilka o Polskiej Marynarce Wojennej
« Odpowiedź #2 dnia: 02 Września 2010, 19:41:43 »
Okej, okej, niech będzie - jednostka pływająca ;) Nie zmienia to faktu, że całość prezentuje się mierniej niż miernie :/
« Ostatnia zmiana: 02 Września 2010, 19:47:08 wysłana przez Veron »
Projekt '13'

Polskie uniwersum postapokaliptyczne!

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Z czym do ludzi - czyli słów kilka o Polskiej Marynarce Wojennej
« Odpowiedź #3 dnia: 02 Września 2010, 19:50:24 »
Ale mi chodziło jak się ten zopowiec nazywa, bo nie kojarzę byśmy mieli specjalistyczny okręt do takich rzeczy  ;)

EDIT:
Skonsultowałem się z osobistym doradcą prezydenta Komorowskiego i okazuje się, że chodzi o ORP "Kaszub"  :hyh

http://pl.wikipedia.org/wiki/Marynarka_Wojenna_RP
http://pl.wikipedia.org/wiki/ORP_Kaszub_%281987%29
« Ostatnia zmiana: 02 Września 2010, 20:04:18 wysłana przez Squonk »
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.