Sezon ogórkowy w pełni? Cóż, sądząc po ilości zebranych niusów w najnowszych Filmowych wieściach, nie można wysnuć takiego wniosku. Na horyzoncie rysuje się coraz więcej naprawdę ciekawych pozycji
w klimatach. Dziś prym wiodą przede wszystkim wymienione w tytule nowiny pozycje, ale myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie - niekoniecznie postapokaliptycznego. Zapraszam zatem do lektury.
* * *
Na początek trochę informacji o najnowszej odsłonie kultowej, postapokaliptycznej serii "Mad Max". Otóż film będzie nakręcony w technologii 3D (zdziwieni?). Uważni pamiętają, że pisaliśmy już o tym
w tej nowinie, ale... nie do końca. Otóż film pierwotnie miał być nakręcony w dwóch wymiarach i przekonwertowany do 3D. Jak ujawnił niedawno
George Miller, reżyser projektu, film będzie w całości zrealizowany w efektownej, trójwymiarowej technologii, za pomocą
"nowych, rewolucyjnych kamer".
Miller: "Siedem lat temu chcieliśmy realizować film w 3D, ale technologia nie była jeszcze rozwinięta na takim poziomie, jednak zawsze uwielbiałem nowoczesną technologię w postaci 3D."
Efektami specjalnymi zajmie się zaś firma
Weta Digital, która odpowiada za takie filmy jak
"Władca pierścieni",
"Dystrykt 9" oraz...
"Avatar". Weta zajmie się także przygotowaniem charakteryzacji, kostiumów i rekwizytów. Możemy być więc prawie pewni, że nowy "Max", opatrzony podtytułem "Fury Road", wizualnie zachwyci.
Miller zdradził także, że zamierza przygotować nie jedną, a dwie nowe części serii! Piąta ma nosić tytuł "Mad Max: Furiosa".
Tom Hardy, następca Mela Gibsona w roli Maksa, zdradził w jednym z wywiadów kilka szczegółów dotyczących produkcji:
"Film będzie zarówno rebootem jak i kontynuacją. Oznacza to, że nie będzie to cofnięcie się do początku, lecz powrót do świata już stworzonego i znanego fanom. Hardy nie wyklucza odwoływania się w fabule do wątków znanych z trzech pierwszych obrazów. Z drugiej strony będzie to reinwencja serii, bo w roli Mad Maksa nie zobaczymy Mela Gibsona."
Więcej na
Filmweb,
Stopklatka.pl,
Quiet Earth* * *
Producenci najnowszej odsłony serii
"Planeta Małp" angażują do filmu kolejnych aktorów. W "Buncie Małp", bo taki polski tytuł otrzymał projekt, wystąpią m.in.
Don Cheadle ("Iron Man 2"),
Freida Pinto ("Slumdog. Milioner z ulicy"),
David Oyelowo ("Ostatni król Szkocji"),
John Lithgow ("Trzecia planeta od Słońca", "Dexter"),
Tom Felton, najbardziej znany jako Draco Malfoy z ekranizacji przygód Harry'ego Pottera, a także
Andy Serkis, czyli niezapomniany Gollum z filmowej trylogii
"Władca Pierścieni". Trzeba przyznać, że to zaiste imponująca obsada.
Małpy zostaną wygenerowane cyfrowo, a nie będą to, jak do tej pory, przebrani w kostiumy aktorzy. Zajmie się tym, wspominane już wcześniej, studio
Weta Digital.
Przypominam, że "Rise of the Apes" będzie prequelem całej serii i pokaże
"dzieje genetycznego eksperymentu, który doprowadził do ewolucji małp, a także losy przywódcy małpiej rebelii." Reżyserią zajmie się Brytyjczyk
Rupert Wyatt.
Więcej na
Filmweb oraz
Stopklatka.pl* * *
Realizacja serialu "The Walking Dead", w reżyserii
Franka Darabonta, ruszyła pełną parą. Pojawił się pierwszy promocyjny plakat produkcji, który prezentujemy powyżej. Na portalu
/Film zaś podziwiać możemy pierwsze zdjęcia obsady serialu.
Obsady, która stale się powiększa. Do grona aktorów zatrudnionych w serialu dokooptowano ostatnio
Michaela Rookera ("Jumper"),
Normana Reedusa ("Święci z Bostonu"),
Roberta Singletona ("Wielki Mike. The Blind Side") i
Emmę Bell ("Frozen").
Na portalu Filmweb możemy także obejrzeć
klip z planu wraz z wywiadami z jego twórcami oraz
ruchomy komiks "The Walking Dead", który przygotowała stacja
AMC[/i], producent serialu, który podobno już planuje zamówienie drugiego sezonu.
Chociaż do premiery pozostało jeszcze trochę czasu (planowana jest na październik), twórcy już myślą o wydaniu DVD. Według założeń ma ono pozwolić widzom obejrzeć "The Walking Dead" w kolorach czarno-białych, tak jak oryginalnie wykonany jest komiks.
Zobacz więcej na
Filmweb* * *
Ludzie wbrew pozorom kochają podsumowania i statystyki. Na pierwszy rzut oka takie kompilacyjne artykuły wydają się być zwyczajnie nudne, ale pozory mogą mylić, bo zazwyczaj powodują one zagorzałe dyskusje. Najlepszym przykładem są teksty umieszczone w dwóch serwisach.
Na stronie Row Three ukazał się artykuł
"Brave New Worldview - 30 filmów Sci-Fi XXI wieku". Odpowiedzią stał się zaś tekst z portalu Quiet Earth -
"Visions of the End: 30 postapokaliptycznych wizji XXI wieku". Oba godne polecenia i lektury.
* * *
O ekranizacji "Pride and Prejudice and Zombies"
pisał swego czasu Zagłoba, więc nie będę zbędnie powielał informacji. Chcę jedynie powiadomić, że według
Natalie Portman, która ma wziąć udział w produkcji, realizacja filmu może rozpocząć się jeszcze w tym roku.
Więcej na
Filmweb* * *
Przygotowywana jest nowa wersja filmu "Sędzia Dredd", którego reżyserią ma zająć się
Pete Travis, a autorem scenariusza będzie
Alex Garland, twórca skryptu do
"W stronę słońca". Do głównej roli przymierzany jest
Karl Urban ("Władca Pierścieni").
"Judge Dredd" po raz pierwszy pojawił się w 1977 roku. Akcja opowieści rozgrywa się przyszłości, w mieście pełnym zbrodni i przemocy. Prawa i porządku strzegą specjalni sędziowie, którzy łączą w sobie funkcje policji, prokuratury i sądu. Są również katami, którzy natychmiast wykonują zasądzony przez siebie wyrok śmierci. W kinowej wersji z 1995 roku Dredda zagrał Sylvester Stallone.
Więcej info na
Filmweb* * *
Na lato 2012 roku planowana jest premiera filmu "World War Z", będącego adaptacją książki
Maksa Brooksa o wojnie ludzi i zombie. Gwiazdą produkcji ma być
Brad Pitt, który jest już w nią zaangażowany jako producent.
Studio
Paramount Pictures[/i], dla którego powstaje obraz, zakupiło także prawa do dwóch innych tytułów Brooksa w klimatach -
"The Zombie Survival Guide" i
"The Zombie Survival Guide: Recorded Attacks".
Więcej znajdziecie na
Filmweb,
Quiet Earth* * *
Wes Bentley, znany z filmu
"American Beauty", zagra główną rolę w niezależnym, postapokaliptycznym obrazie "Hirokin". Aktor
"zagra bohatera naznaczonego mroczną przeszłością. Staje on przed dylematem, czy pomścić zamordowaną rodzinę czy stanąć w obronie uciśnionych. Jego decyzja zaważy na losach wielu ludzi."Więcej na
Filmweb, trailer na
Quiet Earth* * *
"Dystrykt 9" z czasem staje się inspiracją dla wielu twórców filmowych. I nie chodzi tu o fabułę czy efekty specjalne, ale sposób realizacji i jej efekt. Niewielki budżet nie przeszkodził
Peterowi Jacksonowi i spółce odnieść dużego sukcesu artystycznego (wystarczy wspomnieć cztery nominacje do Oscarów). To jest impulsem dla innych filmowców, że mając pomysł i wykonując solidnie swoją pracę, można osiągnąć wiele przy niskich nakładach finansowych.
Tak właśnie jest z filmem "Skyline", który opowiada o inwazji obcych na Los Angeles. Na serwisie
io9.com możemy zapoznać się z obszernym opisem produkcji, który
"ma potencjał by stać się nowym Dystryktem 9" już w listopadzie tego roku. Zapraszam do lektury, bo warto.
Więcej o filmie także na
Quiet Earth* * *
Obcy z kosmosu przybyli, zwyciężyli i zajęli Ziemię. Losy ludzkości leżą w rękach garstki, która ocalała.
Powyższy opis, pochodzący z serwisu
Filmweb dotyczy serialu "Falling Skies", produkowanego przez
Stevena Spielberga z
Noah Wyle'em ("Bibliotekarz") i
Moon Bloodgood ("Terminator: Ocalenie") w rolach głównych. W sieci ukazała się galeria zdjęć z planu serialu.
Na koniec gratka dla fanów filmów o zombie. Charakterystyczny aktor
Michael Madsen, znany z takich filmów jak
"Kill Bill" czy
"Sin City", weżmie udział w produkcji zatytułowanej "Infected". Zdjęcia ruszają październiku.
Film będzie opowiadał o ojcu i synu, którzy będą musieli walczyć ze śmiertelnym wirusem atakującym ich krew.
Wypatrzono na
Filmweb* * *
Zwiastunowo - wyjątkowo nieobszerne"The Killing Strain", oprócz tytułu filmu, jest nazwą wytworzonego przez człowieka wirusa o którym ów obraz opowiada. Jest to typ świńskiej grypy, który urwał się spod kontroli naukowców i zmienia ludzi w krwiożercze potwory (!).
"Człowiek przemierza pustkowia, popychany desperacką chęcią odnalezienia ocalałych. Nie wariuje tylko dlatego, że rozmawia ze swoją maskotką-misiem". Krótko i treściwie: No Road to Follow. Zapowiada się miodnie.
Film "Czwarty stopień" z udziałem
Milli Jovovich,
"jest prowokującym thrillerem, rozgrywającym się w Nome na Alasce, gdzie od lat sześćdziesiątych zgłaszana jest niepokojąco wysoka liczba zaginięć mieszkańców. Prawdy nie udało się odkryć, mimo iż FBI przeprowadziło na tym terenie szereg dochodzeń. W tym oddalonym od reszty świata miejscu, psycholog dr Abigail Tyler zaczęła rejestrować na wideo sesje z pacjentami, cierpiącymi na traumę i przypadkowo odkryła niezwykle poruszające dowody, potwierdzające porwania ludzi przez istoty pozaziemskie.Gdzie to postapo? - wyjątkowo niepostapoweW hołdzie dla
Uqahsa: "Extraterrestre" w reżyserii
Nacho Vigalondo jest filmem o inwazji przybyszów z kosmosu. Głównymi bohaterami filmu będą nie wojskowi i naukowcy, ale "zwyczajni ludzie, którzy są świadkami niepokojących wydarzeń i nie bardzo wiedzą co się dzieje musząc opierać się wyłącznie na niesprawdzonych informacjach i niepewnych doniesieniach medialnych."
Hiszpanie potwierdzili już niejednokrotnie, że potrafią kręcić świetne filmy. Trzymajmy kciuki, by i teraz im się powiodło.
Znaleziono na
Filmweb*
"The Experiment" jest remakiem niemieckiego filmu
"Eksperyment" z 2001 roku. Nie doczeka się niestety kinowej premiery, ale możemy zapoznać się z interesującym zwiastunem. Warto zwrócić uwagę na imponującą obsadę.
Film opowiada autentyczną historię doświadczenia dosłownie przeprowadzonego na ludziach,
"w którym część zostaje "więźniami, a kilku "strażnikami". Naukowcy chcą zbadać, jak zwykłe narzucenie ról wpłynie na zachowanie przeciętnych osób. Okazuje się, że eksperyment szybko wymyka się spod kontroli. Rośnie napięcie, narasta zagrożenie, uczestnicy nagle muszą zacząć walczyć o przetrwanie...""Mein Kampf", biblia nazizmu, książka zakazana w wielu krajach, ukazująca genezę i istotę działań Hitlera, zostanie zekranizowana. I na tym zakończę tę nowinę.
Facebook stał się ogólnoświatowym fenomenem. W Polsce również staje się coraz popularniejszy i powoli wypiera rodzimą
nk. (Trzynasty Schron już od jakiegoś czasu posiada na portalu swój profil - tak gwoli przypomnienia.) Jak to się stało, że powstał, jaki był powód jego założenia, jak osiągnął tak wielki sukces? Na te pytania być może odpowie obiecujący film
Davida Finchera ("Se7en"), "The Social Network", który opowiada historię założenia portalu przez młodego studenta, dzisiaj milionera, Marka Zuckerberga.
A na koniec wiadomość dosłownie z ostatniej chwili. W sieci ukazał się w całości krótkometrażowy, francuski film sci-fi "Bunkier ostatniego strzału". Niezwykle klimatyczna i ciekawa pozycja. Gorąco zachęcam do zapoznania się ze swego rodzaju postapo z wczesnych lat '80.
Koniec i bomba, a kto czytał ten trąba! Dziękuję za uwagę.