No to napiszę coś potencjalnie głupiego, żeby było po równo:
wydaje mi się, że ostrzeżenie i następujący po nim ban były niepotrzebne, bo w konkluzji mojego postu i tak zaznaczyłem (dwukrotnie), że temat jest dla mnie zamknięty, a ponadto nie latało jeszcze tak grube mięcho, żeby komukolwiek machać bananami przed oczami, większość znajdowała się w nomenklaturze przyjętej na początku dyskusji. Nikt się też nie unosił i nie bulwersował, żeby musiał potem ochłonąć więc druga taka insynuacja w tym temacie jest dla mnie bezpodstawna.
Ogółem mam wrażenie, że ktoś się pośpieszył w swoim spóźnieniu próbując zatrzymać coś, co już stało.