Się nie zgodzę. Ale może tylko dlatego, że nie do końca rozumiem. Chcesz zmienić nazwę działu "Poezja" czy wszystko z niego wywalić?
Ou!
Taki złośliwy żarcik.
Ogólnie rzecz biorąc zawsze byłem przeciwko wciskaniu sztuki w jakiekolwiek okowy, nawet te najmniejsze, które określają, czym sztuka jest. Bo jeśli się ją określi, to już się ją ograniczy. A skoro tutaj nikt nawet nie jest w stanie określić czym jest postapokalipsa, to jak określać tak nieskończone i żywe pojęcie, jakim jest sztuka? Rozumiem, co masz na myśli i dlaczego, sam o tym pisałem w stosunku do muzyki, ale pomimo tego, że zawsze powiem, iż uważam to, co się z nią dzieje za okropne gówno, nigdy nie powiem komuś, że także ma tak uważać, bo to po prostu niedorzeczne.
Dlatego nawet gdyby ktoś powiedział mi, że będzie w stanie spalić wszystko to, co uważam za gówno, nie przystałbym na taką propozycję, bo byłoby tyraństwo. Poza tym ogień nie tylko świeci najjaśniej(co prawda przez moment, ale czasami taki moment wystarczy, żeby zachować się na zawsze w pamięci), ale przechodzi również na najbliższe obiekty.
Przyznam, że nie jestem pewien, co chcę przez to powiedzieć.