Tak to czytam i mimowolnie przyszło mi na myśl że mógłbym ten dział trochę rozbudować, np : "jaka dobra kawa" to jest spuścizna po tytanie którą wymyślił Dod i DragH bodaj, to z jakiegoś filmu chyba jest dosłowny cytat. itp, itd.
Owszem, w "Pulp Fiction" też była gadka o kawie, ale mi się to w pierwszej chwili skojarzyło z jakimś starym polskim kabaretem. Nie pamiętam jaki to mógł być kabaret, może kabaret Potem... W każdym razie, w skeczu chodziło o to, że liczna rodzinka siedziała w salonie i prowadziła dyskusję. Był tam taki jeden koleś, który jeśli już się odzywał to z tekstem "dajcie wujom coś powiedzieć!" takim dumnym tonem, a jak oddawali mu głos ("mówcie, wuje") to on mówił tylko "dobra kawa..." i dyskusja dalej się toczyła, aż koleś w pewnym momencie znów żądał oddania sobie głosu i tak w kółko. Właściwie nie pamiętam co było w tym gwoździem skeczu, ale chyba ta kawa skoro tylko ją zapamiętałem