No tak, to ujmę to inaczej. Od Fallouta się zaczęło. I dzięki niemu poszedłem tak daleko, że nawet zacząłem słuchać muzyki bluesowej bo mi się spodobała. Zaraz, ktoś zapyta: gdzie muzyka bluesowa w Falloucie? Proszę bardzo:
It's 106 miles to Chicago, we've got a full tank of gas, half a pack of cigarettes, it's dark, and we're wearing sunglasses
To jest tekst z filmu Blues Brothers, który po delikatnym przeinaczeniu na motywy z Fallouta, pojawia się gdy werbujemy bodajże Myrona do teamu. Wyczytałem tą ciekawostkę chyba właśnie na schronie, uznałem, że skoro twórców Fallouta tak jara ten film to i mi się może spodobać. I tak to się zaczęło. Później filmy typu Mad Max, Wodny Świat, Terminator i tego typu rzeczy. A z czym mi się kojarzy postapo? Właśnie z tym, co się dzieje po jakiejś wielkiej katastrofie, a to ekologicznej, lub spowodowanej działalnością człowieka.
To jest moje zdanie, macie prawo się z tym nie zgadzać - luz. Ale uważam, że ten news nie pasi do klimatów postapo i tyle xP. Wojna - ok, zalicza się do wojennych klimatów. Ktoś by powiedział, że postapokaliptyka też się do nich zalicza, no weźmy wojnę atomową. Ale jest jeszcze druga strona medalu - nie każda wojna jest 'postapo'. Siedzą sobie w pięknej kolorowej i zielonej dżungli, z tym, że walka toczy się pod ziemią. Według mnie po prostu nie ma w tym postapo. No cóż, takie jest moje zdanie