Ale nie zaprzeczysz, że jest różnica między odbieraniem Trzynastego Schronu jako miejsca tylko o Falloutach - denerwującym jak upierdliwa mucha, a np. księdzem życzącym Tuskowi śmierci w samolocie, instytucją świadomie i z premedytacją kryjącą pedofilów, czy facetem, który za pieniądze starszych osób tworzy propagandową tubę do mącenia we łbach.
Nie zaprzeczę, jest różnica między odbieraniem Trzynastego Schronu przez tych ludzi a księdzem.
Jest nawet różnica między tymi ludźmi a księdzem. Ale nie ma różnicy pomiędzy odbieraniem Trzynastego Schronu przez tych ludzi a odbieraniem Kościoła jako zło ze względu na jakiegoś księdza. Bo jedno i drugie to... uwaga powtórzę... generalizacja.
pogrubienie, podkreślenie moje
Zaraz ktoś powie, że nie można wrzucać tych przypadków do jednego wora z napisem kościół, bo są dobrzy i fajni księża. To ja się zapytam, gdzie jest granica takiego podziału, skoro nawet jedna kropla oleju może skazić cały zbiornik wody?
Oj, oczywiście, że możesz wrzucać te przypadki do wora z napisem "Koścół". Ale nie rób odwrotnie, nie wrzucaj całego Kościoła do worka z napisem "pedofile itp.".
I tu wbrew pozorom widzimy wyższość islamu nad tą dziwną odmianą chrześcijaństwa jaką jest katolicyzm. Nie ma zorganizowanych struktur, nie więc kogo obarczyć winą za te czy inne grzechy.
Powiedz to niezorganizowanym strukturom państw wyznaniowych.
Całośc struktur, ale nie wszystkich ludzi.
Esencja dyskusji.
Skoro więc są dobrzy księżą, "oddani sprawie" Jezusa, którzy widzą w jakiej instytucji pracują to po co w niej siedzą?
To ja odpowiem. Chyba właśnie dlatego, że "są dobrzy" i "oddani sprawie Jezusa". Tacy się od niego nie odwrócą, zaczną reformować, naprawiać, albo choćby wypełniać posługę najlepiej jak potrafią. Czy coś.
Jest to firma jedyna w swoim rodzaju, bo chyba żadna inna nie wpaja swoim klientom obowiązku poczucia winy za to, że człowiek wychodzi na świat przez pochwę, a nie dziuplę w drzewie O kurde!
Z początkiem wypowiedzi częściowo się zgadzam, bo wady organizacji kościelnej widać jak na dłoni. Ale kto Ci, na Teutatesa, wpajał poczucie winy za to, że nie urodziłeś się przez dziuplę w drzewie?!
To religia prosta, organizująca całe życie, (...). Bez wymykających się rozumowi Tajemnic, które tylko uprawnieni mogą interpretować. Bez wątpliwości i rozdzielania włosa na czworo.
Wiesz, dla wielu Chrześcijaństwo to też prosta religia... Dekalog, przykazanie miłości i wio!
Kto wtedy zostaje? Czysty, surowy i sprawiedliwy Allah.
Biorąc pod uwagę opór przed tą religią, to prędzej zostaje agnostycyzm. Albo luźny, nieskonkretyzowany teizm. Chyba, że wezmą Europę siłą (np. imigracji i, w konsekwencji, dominacji kulturowej).
Ave.