W Szczytnie to mają dobrą pizzę niedaleko tej, no, no tam gdzie się Hunterfest odbywa - znaczy w takiej uliczce obok
Kapusta pekińska to taka polska kebabowa oczywista oczywistość - OK. Ale dawanie tam surowej kapusty białej, surowej kapusty czerwonej, bądź podkiszonej białej czy miksu kiszonej białej z marchewką to jakiś kosmos
Zresztą kapusta kiszona to dziś nie to co się każdemu wydaje. Rzadko można trafić na taką mocno ściętą i do tego kwaśną jak kiedyś (za czasów Mieszka
). Kebabownie zamawiają zaś
łże kapustę kiszoną w większych przetwórniach, a tam się ją przygotowuje poprzez dodawania octu czy kwasu mlekowego - byle było szybko.
Więc co się dziwić, że jelita po czymś takim dostają świra :