To nie jest tak, że przyznawaniem takiego wyróżnienia jak
Schronowy Znak Jakości chcemy natrzepać sobie lansu, bo o postapokalipsie wiemy wszystko. Nie szukamy pochwał, klaki, nie jesteśmy przyjaciółmi małych zwierzątek, nie spotkacie nas wygłaszających prelekcje na zlotach i konwentach. Jako ludzie cisi, pokorni oraz skromni, zgłębiamy bezmiar kultury postapokaliptycznej, wszystko to by powiększać już ponad dziesięcioletnią chwałę Trzynastego Schronu.
Stąd też pomysł, kiszący się w naszych zasobach już od ładnych paru miesięcy, aby Trzynasty Schron przyznawał takie wyróżnienie książce, filmowi, opowiadaniu, albumowi muzycznemu - słowem każdemu przejawowi szeroko pojętej kultury postapokaliptycznej, które zasługuje na takie wyróżnienie. A jako, że nie tolerujemy kolesiostwa oraz pupilstwa, to nasze decyzje odnośnie
Schronowego Znaku Jakości rodzą się powoli, w toku dyskusji i debat a nie, że jak coś lubimy to i to samo musicie od razu lubić Wy.
Mogę już poinformować, że pierwszy
Schronowy Znak Jakości został przyznany. Ale o tym, jak i więcej o samej akcji, wkrótce.