Z całą pewnością ów fakt zauważony został, tylko że jako niepoprawny politycznie został również przemilczany.
Według której polityki? Bo tych w europie jest mnogo, łącznie z tymi które od początku miały gdzieś Ukrainę i mają interesy z Rosją. Oczywiście zawsze znajdą się jacyś zwolennicy "Smoleńska" którzy uważają że reszta ignoruje "niepodważalne dowody" które oni widzą, a które dla innych są ledwo przesłankami.
Użyłbym raczej określenia poszlaki, bo działalność antypaństwowa /w celu obalenia legalnego Prezydenta/ raczej podpada pod jakiś ichniejszy paragraf.
Miałeś znajomego, który studiował. Szacun... W tajemnicy powiem Ci, że czasem wykłócać się trzeba nie tylko na studiach...
Jeśli uważasz studia za coś szczególnego, to ja tego nie skomentuję.
Oczywiście, że uważam studia za coś szczególnego, ale po prostu chciałem się ogrzać w blasku Twojej chwały... Jak mi jeszcze powiesz, że znasz kogoś kto studia skończył, to w ogóle urośniesz w moich oczach.
Nikt nie kwestionuje domokratyczności wyborów parlamentarzystów, a niedochowanie procedur Konstytucji w trakcie odwoływania Prezydenta.
Może i kwestionujesz, ale nie dowodzisz, więc w praktyce insynuujesz. Poza tym powiedziałeś to:
Majdan w takiej sytuacji głosami Rady na podst. art. 112 Konstytucji wybrałby swego Premiera, a tym samym P.O. Prezydenta i nikt /w tym Rosja/ by się nie mógł przyczepić...
Co sugeruje że Majdan ma jakiś wpływ na Radę niezgodny z wynikami wyborów.. które dały władzę parlamentarną Partii Regionów. Na co oczywiście nie ma dowodów, bo to byli parlamentarzyści Janukowycza poparli jego odwołanie, a nie jak twierdzisz Majdan sam w sobie.
Na potwierdzenie swych tez mam tylko relacje np.
"Ukrainian MPs vote to oust President Yanukovych" - BBC News skąd pochodzi znaczący cytat
The vote came after police stopped guarding presidential buildings, allowing protesters in, and parliament made new high-level appointments.
Jeżeli chodzi o dowody, to jak wspomniałem wcześniej za uchybieniami /brak orzeczeń, a nie jednego orzeczenia/ świadczą same relacje mediów, które opisywały proces odwoływania Janukowycza.
Może podasz linki? No i oczywiście mówię o takich aktualnych a nie kaczkach, bo jak na razie to insynuacje..
Zakładam, że już dotarło do Ciebie w jakich sytuacjach Prezydenta Ukrainy można odwołać i czym skutkuje niedochowanie procedur. Równie naiwnie zakładam, że wyciągniesz wnioski z informacji zawartych na
stronie Sądu Konstytucyjnego Ukrainy w zakładce decyzje /podpowiem tylko, że to ten wymieniony m.in. w art. 111 Konstytucji Ukrainy/ są tylko 2 pozycje z 11.02.2014 r. i 14.03.2014 r.
Pierwsza z pozycji z oczywistych względów nie może dotyczyć odwołania Janukowycza, druga natomiast dotyczy integralności terytorium Ukrainy i aneksji Krymu.
Orzeczenia przewidzianego Konstytucją, a dotyczącego wydarzeń z 22.02.2014 r. /głosowania nad odwołaniem Janukowycza/ brak, 0 /słownie: zero/, nie ma, NI CHUJA.
Oczywiście strona internetowa nie jest wyznacznikiem legalności orzeczeń owego organu, bo od tego są odpowiednie publikatory, ale śmiem twierdzić, iż gdyby odpowiednie orzeczenie zapadło, to zostałoby odnotowane i na stronie Sądu Konstytucyjnego.
A skoro nie ma orzeczenia przewidzianego w art. 111 Konstytucji Ukrainy, to jaki stąd płynie wniosek ?
Co kto wykrzykiwał dla legalności odwołania Janukowycza nie ma najmniejszego znaczenia. Istotne jest, czy dochowano procedur, czy zatrzymano się na etapie Rady Najwyższej Ukrainy. Katalog sposobów złożenia Prezydenta z urzędu jest katalogiem zamkniętym i Rada Najwyższa nie mogła /bez uprzedniej zmiany Konstytucji/ odwołać sobie Janukowycza na podstawie rezolucji, czy innego aktu prawnego nieprzewidzianego w Konstytucji.
Ależ jest to istotne bo opieramy się cały czas na relacjach medialnych, w tym ty oczywiście także. Ja dobrze zdaję sobie sprawę z faktu że szczegółowe uchwały nie są odstępne od tak w internecie i dlatego ufam instytucją międzynarodowym mającym odpowiedni wgląd do danych.
Patrz wyżej - strona Sądu Konstytucyjnego Ukrainy.
Po co instytucje międzynarodowe miały zwracać uwagę na cokolwiek, skoro ich rządy uznały władze Ukrainy od razu po głosowaniu w Radzie Najwyższej ?
Ponieważ to jest ich robota. Może cię to "zdziwi" ale na zachodzie są instytucje mające pilnować władzę. Poza tym żaden rozsądny rząd nie wygłasza takich opinii bez konsultacji ze specjalistami, choć jak mniemam twój geniusz jest przez nich niedoceniany.
Rzeczywiście jest to ich robota, a nie działalność charytatywna. A za dobrą robotę należy się wynagrodzenie, a za zbędną nadgorliwość nie po myśli pryncypałowi honorarium stoi pod znakiem zapytania...
Wobec powyższego przepisu odwołanie 24.02. sędziów Sądu Konstytucyjnego przez Parlament jest całkowicie zrozumiałe...
A to w ogóle można ich odwołać? No dobra, to jest ciekawy argument. Ja tam się do tego nie odnoszę, bo jak już mówiłem to informacje medialne i w przeciwieństwie do ciebie nie znam cyrylicy i nie mam dostępu do szczegółów tych uchwał, o których tak jednoznacznie się wypowiadasz. Naprawdę bym się nie zdziwił jakby ktoś to wymyślił i nie miało by to miejsca, albo był taki pomysł, ale nie wszedł w życie.. gdybyś pofatygował się o linka to bym chętnie się z nim zapoznał.
No popatrz niby nie powinno się odwoływać Sędziów Sądu Konstytucyjnego, a tu w mediach mainstreamowych tyle się o tym mówiło...
Ale skoro tak ładnie i grzecznie poprosiłeś o linka, to choć nie jestem infolinią, to proszę bardzo:
"List otwarty Sędziów Sądu Konstytucyjnego Ukrainy do europejskich i międzynarodowych organizacji ochrony praw człowieka" z dn. 28.02.2014 r.
Złośliwie miałem dać w cyrylicy, ale po angielsku i tak nie zrozumiesz, więc pozwolę sobie na wnioski:
1. 24.02.2014 r. Rada Najwyższa Ukrainy odwołała 5 Sędziów Sądu Konstytucyjnego,
2. pretekstem było złamanie przysięgi przez Sędziów i jakoby czyny kryminalne, którymi miały być niewygodne nowym władzom orzeczenia Sądu Konstytucyjnego /w tym dotyczące niekonstytucyjności łamania procedur !/
3. powołują się na art. 126 Konstytucji Ukrainy gwarantujący Sędziom niezawisłość i niezależność,
4. podają przypadki gróźb wobec Sędziów i ich rodzin.
Najśmieszniejsze jednak że powołują się na Komisję Wenecką, która jako organ doradczy Rady Europy dba o praworządność i ład konstytucyjny i inne bla, bla, bla... i która oczywiście już zdążyła zauważyć, że aneksja Krymu przez Rosję jest niekonstytucyjna, bo Konstytucja Ukrainy stanowi o niepodzielności kraju i nie zezwala na organizowanie lokalnego referendum w sprawie oderwania od Ukrainy, ergo procedury nie pozwalają...
Chcesz może Rezro coś dodać o obiektywności organów powiązanych z UE ?