Autor Wątek: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...  (Przeczytany 356620 razy)

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #480 dnia: 17 Marca 2014, 00:17:36 »
Jeżeli chodzi o wynik referendum, to nie za bardzo wiem po co miałoby być sfałszowane, skoro i tak wynik był wiadomy...

Wynik wyborów w demokracji jest wiadomy tylko kiedy coś jest sfałszowane.. co prawda 60% mieszkańców Krymu to Rosjanie, ale to nie oznacza że wszyscy chcą do Rosji.

Może to i sowiecka mentalność, że jak coś można, to trza sfałszować. Putin jeden wie...

Po prostu wynik referendum nie jest tak oczywisty jak chciałby tego Putin.. jak już mówiłem sporo mieszkańców Krymu chciało autonomię, ale nie koniecznie włączenia do Rosji.. w końcu Putin musiał z tego powodu wymienić władze autonomii.

No i skąd masz informacje, że Tatarów, czy jak ich zwiesz Taratarów, jest 15% ? Musisz Rezro poprawić wiki, bo błędnie wskazuje odsetek - 10%.

Ah! No to mnie zagiąłeś.. bo nie zmienia to absolutnie nic :/

BTW: Jest ich 12.1% dane 2001, tak więc to kwestia zaokrąglenia.

Co do tego, że Karzajowi jest aktualnie nie po drodze z USA, to nie ma wątpliwości. Tylko problemem jest, że moi rodacy będą pilnować, aby demokratycznie sfałszowane urny nie zostały wysadzone w powietrze, a wybrany został odpowiedni kandydat... przynajmniej do czasu wycofania "sił stabilizacyjnych".

W skutek tych "demokratycznie sfałszowanych" wyborów Karzajowi któremu jak mówisz jest "nie po drodze z USA" kończy się właśnie druga kadencja. Stąd też jak sądzę niedemokratycznie bredzisz. Fakty są takie że gdyby nie USA to by talibowie odstrzelili Karzaiowi łeb i to niezależnie od jego opinii, bo to górale z koziej dupy co na opiniach się nie znają. Ja dobrze wiem jak Amerykanie manipulują wyborami w krajach trzeciego świata (choć rozwałka w Egipcie dowodzi że niekoniecznie), ale to nie to samo co fałszowanie wyborów w krajach drugiego świata.

Poza tym wiesz Rezro jak bardzo cenię Twoje zdanie i Twoją opinię o mnie i nie zdzierżyłbym, gdyby choćby przez myśl Ci przeszło, że uwierzyłem kremlowskiej propagandzie...

Ja tylko mówię że w przypadku Rosyjskich nadużyć zajmowanie się pierdołami jest nierozważne. Argument "bo u was murzynów biją" nie przystoi nawet mieszkańcom Afryki.

I dlatego podrzucę Ci dwa ciekawe linki:

To ważny problem.. który ma się do zaistniałej sytuacji jak widelec do Flaberga. Oczywiście problem nacjonalizmu na Ukrainie to ważny problem i daleki byłbym do przyjmowania ich z otwartymi rękami, ale faktem jest że obecnie mamy tam do czynienia z Rosyjską okupacją i destabilizowaniem przez Ruskich faszystów sytuacji w kraju. Trudno walczyć z Ukraińskim nacjonalizmem gdy trzeba walczyć w najeźdźcą.. nawet jeśli to walka dyplomatyczna.

Oczywiście można się czepiać do niektórych merytorycznych aspektów pierwszego z artykułów, ale osobiście Reutersa nie uważam za ruską tubę propagandową...

Jeśli nie zastrzegli że to Ruscy odpowiadają za zaognianie problemu nakręcając sytuację wa Ukrainie i odwracając uwagę zachodu od tego typu problemów, problem Krymu.. to jestem skłonny to za taką uznać (nie tylko na Krymie Putin ma swoich agentów).
« Ostatnia zmiana: 17 Marca 2014, 15:09:32 wysłana przez Rezro »

toga5

  • Knight of Ni
  • *
  • Wiadomości: 836
  • идиот pиот
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #481 dnia: 17 Marca 2014, 10:47:27 »
No i skąd masz informacje, że Tatarów, czy jak ich zwiesz Taratarów, jest 15% ? Musisz Rezro poprawić wiki, bo błędnie wskazuje odsetek - 10%.

Ah! No to mnie zagoiłeś.. bo nie zmienia to absolutnie nic :/

BTW: Jest ich 12.1% dane 2001, tak więc to kwestia zaokrąglenia.
Nie było mą intencją Ciebie goić, ale skoro byłeś poroniony, to... nie ma za co.
Wikipedia pod hasłem Krym nadal twierdzi, że krymskich Tatarów było 10,21% w 2001 r. Czasem nawet zero ma znaczenie, więc nie zaokrąglaj jak sowieci...

Co do tego, że Karzajowi jest aktualnie nie po drodze z USA, to nie ma wątpliwości. Tylko problemem jest, że moi rodacy będą pilnować, aby demokratycznie sfałszowane urny nie zostały wysadzone w powietrze, a wybrany został odpowiedni kandydat... przynajmniej do czasu wycofania "sił stabilizacyjnych".

W skutek tych "demokratycznie sfałszowanych" wyborów Karzajowi któremu jak mówisz jest "nie po drodze z USA" kończy się właśnie druga kadencja. Stąd też jak sądzę niedemokratycznie bredzisz. Fakty są takie że gdyby nie USA to by talibowie odstrzelili Karzaiowi łeb i to niezależnie od jego opinii, bo to górale z koziej dupy co na opiniach się nie znają. Ja dobrze wiem jak Amerykanie manipulują wyborami w krajach trzeciego świata (choć rozwałka w Egipcie dowodzi że niekoniecznie), ale to nie to samo co fałszowanie wyborów w krajach drugiego świata.
Kończy się kadencja druga i ostatnia, ale mam do Ciebie pytanie, skoro tak wszystko dobrze wiesz, a mianowicie czy kolejny prezydent Afganistanu wybrany w kolejnych "demokratycznych" wyborach, jeżeli ucieknie przed Talibami z obawy o swoje życie, to będzie nadal prezydentem, czy nie ?

Poza tym wiesz Rezro jak bardzo cenię Twoje zdanie i Twoją opinię o mnie i nie zdzierżyłbym, gdyby choćby przez myśl Ci przeszło, że uwierzyłem kremlowskiej propagandzie...

Ja tylko mówię że w przypadku Rosyjskich nadużyć zajmowanie się pierdołami jest nierozważne. Argument "bo u was murzynów biją" nie przystoi nawet mieszkańcom Afryki.
Moim zdaniem argument jak najbardziej dopuszczalny, no chyba że masz syndrom Radka Sikorskiego i gdy walczysz z Talibami ramię w ramię, to są oni bojownikami o wolność pisanymi z dużej litery, a gdy walczysz z talibami, to są z nich "górale z koziej dupy co na opiniach się nie znają"...

To ważny problem.. który ma się do zaistniałej sytuacji jak widelec do Flaberga. Oczywiście problem nacjonalizmu na Ukrainie to ważny problem i daleki byłbym do przyjmowania ich z otwartymi rękami, ale faktem jest że obecnie mamy tam do czynienia z Rosyjską okupacją i destabilizowaniem przez Ruskich faszystów sytuacji w kraju. Trudno walczyć z Ukraińskim nacjonalizmem gdy trzeba walczyć w najeźdźcą.. nawet jeśli to walka dyplomatyczna.
Skoro zarzucasz propagandzie putinowskiej, że łże na każdym kroku, to odnieś się merytorycznie do wniosków płynących z podanych artykułów. Oczywiście o ile potrafisz samodzielnie wyciągać wnioski...

Edit:
Diagnoza -"Kosowo gigantycznych rozmiarów" - konserwatyzm.pl, z którą chciałbym się niezgodzić, ale nie za bardzo wiem jak... 
« Ostatnia zmiana: 17 Marca 2014, 15:38:09 wysłana przez toga5 »

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #482 dnia: 17 Marca 2014, 16:04:43 »
Nie było mą intencją Ciebie goić, ale skoro byłeś poroniony, to... nie ma za co.

Oj, mój korektor popełnił waśnie seppuku z tego powodu :/

Wikipedia pod hasłem Krym nadal twierdzi, że krymskich Tatarów było 10,21% w 2001 r.

A ta sama Wikipedia w haśle Tatarzy Krymscy twierdzi inaczej.. :/

Czasem nawet zero ma znaczenie, więc nie zaokrąglaj jak sowieci...

Czasem tak, nie znaczy to jednak że w tym przypadku.. nawet z tymi twoimi 10'cioma procentami wciąż pozostaje 10% nadmiaru.

Swoją drogą przed całym tym bajzlem zrobiono sondaż w tej sprawie na Krymie i mówiąc tak na oko `2/3 Rosjan chciało autonomii.. jednak tylko `1/3 jednoznacznie opowiedziała się za przyłączeniem do Rosji.. a teraz z kosmosu mamy `85% z całości (w tym `95% na tak). Oczywiście zaznaczam że stopuję spore przybliżenia bo nie gadam o szczegółach tylko tendencjach.

Kończy się kadencja druga i ostatnia, ale mam do Ciebie pytanie, skoro tak wszystko dobrze wiesz, a mianowicie czy kolejny prezydent Afganistanu wybrany w kolejnych "demokratycznych" wyborach, jeżeli ucieknie przed Talibami z obawy o swoje życie, to będzie nadal prezydentem, czy nie ?

Nie.. to dość pokręcone zasady, ale nie może być sytuacji w której państwo nie ma głowy i w razie utraty kontaktu z prezydentem automatycznie władza przechodzi w ręce Wiceprezydenta lub jego P.O. (jako że ten jest na czele resortów siłowych o siłowym odsunięciu raczej nie ma mowy, chyba że straci on wszelką kontrolę nad krajem co i tak równa się z utratą stanowiska). W demokracji, nawet takiej prezydenckiej to rządzi system a nie jedna osoba.. to kto rządzi systemem to osobna sprawa, ale i inny kaliber problemu.

Wracając do Karzaja.. jako że obecnie władza centralna Afganistanu jest słaba to USA naprawdę nie musi się starać o kontynuacje umowy.

Moim zdaniem argument jak najbardziej dopuszczalny

Nie, nie jest.. łamanie prawa przez bandytów nie uprawomocnia łamania prawa przez policję, tak samo lanie na prawo międzynarodowe przez USA nie uprawomocnia łamania prawa międzynarodowego przez Rosję. Rożnica jest tylko taka że USA uprawia bezprawie daleko i gdzie to nikogo nie obchodzi (oraz Jankesi nie podpisali większości umów międzynarodowych), a Rosja w oparciu o ten "precedens" robi rozróbę pod oknem Zachodu (i Ruscy podpisali większość umów międzynarodowych które terasz łamią). Gdybym miał to do czegoś porównać to do osoby pijącej na umór w swoim domu lub lesie, a osobą pijącą bardzo dużo i rzygającą ci na wycieraczkę.

no chyba że masz syndrom Radka Sikorskiego i gdy walczysz z Talibami ramię w ramie, to są oni bojownikami o wolność pisanymi z dużej litery, a gdy walczysz z talibami, to są z nich "górale z koziej dupy co na opiniach się nie znają"...

To się nazywa hipokryzja.. i różnica między mną a nim jest taka że ja widzę problem (i jak najbardziej jestem za marginalizacją tych tendencji), ale nie uważam wytaczanie tego w sytuacji gdy jest większy problem za zasadne (bo to działania Rosji najbardziej przyczyniają się do radykalizacji nastrojów na Ukrainie). Hipokryzja zachodu to nie ten sam kaliber problemu co bandytyzm Putina.

Skoro zarzucasz propagandzie putinowskiej, że łże na każdym kroku, to odnieś się merytorycznie do wniosków płynących z podanych artykułów. Oczywiście o ile potrafisz samodzielnie wyciągać wnioski...

Wniosek jest taki że z powodu "prób rozwiązania problemu przez Rosję" zamiast zajmować się problemem nacjonalizmu na Ukrainie, zajmujemy się problemem Rosji. To analogiczna sytuacja jak w trakcie kłótni małżeńskiej mąż wyciąga siekierę i jakaś starucha z boku krzyczy do próbujących powstrzymać go ludzi "zostawcie go bo to ona się puszczała".. wybacz ale nie skomentuję nawet takiej postawy :/

Jak by Ruscy autentycznie cieli by rozwiązać problem w cywilizowany sposób to przekonali by do swoich racji Zachód któremu też ów problem nie leży (i jak najbardziej Zachód go widzi, ale..). Ale nie.. kompleksy i barbaryzm (w tym genetyczna nieufność wynikająca z braku szczerości) Rosjan, dają o sobie znać.
« Ostatnia zmiana: 17 Marca 2014, 17:07:09 wysłana przez Rezro »

toga5

  • Knight of Ni
  • *
  • Wiadomości: 836
  • идиот pиот
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #483 dnia: 17 Marca 2014, 18:48:51 »
Nie było mą intencją Ciebie goić, ale skoro byłeś poroniony, to... nie ma za co.

Oj, mój korektor popełnił waśnie seppuku z tego powodu :/
Na Twoim miejscu już dawno bym go zwolnił. Powiem Ci w tajemnicy, że nowy korektor podkrada literki, więc uważaj.

Wikipedia pod hasłem Krym nadal twierdzi, że krymskich Tatarów było 10,21% w 2001 r.

A ta sama Wikipedia w haśle Tatarzy Krymscy twierdzi inaczej.. :/
Rzeczywiście jest ich 12,1%, co dowodzi, że wiki może się mylić oraz jak szybko muzułmanie potrafią się mnożyć w sprzyjających warunkach.

Wracając do Karzaja.. jako że obecnie władza centralna Afganistanu jest słaba to USA naprawdę nie musi się starać o kontynuacje umowy.
Starać się z pewnością będą, bo ktoś musi osłaniać swoim majestatem sprawne wycofanie okupacyjnych, wróć stabilizacyjnych wojsk.

Nie, nie jest.. łamanie prawa przez bandytów nie uprawomocnia łamania prawa przez policję, tak samo lanie na prawo międzynarodowe przez USA nie uprawomocnia łamania prawa międzynarodowego przez Rosję. Rożnica jest tylko taka że USA uprawia bezprawie daleko i gdzie to nikogo nie obchodzi (oraz Jankesi nie podpisali większości umów międzynarodowych), a Rosja w oparciu o ten "precedens" robi rozróbę pod oknem Zachodu (i Ruscy podpisali większość umów międzynarodowych które terasz łamią). Gdybym miał to do czegoś porównać to do osoby pijącej na umór w swoim domu lub lesie, a osobą pijącą bardzo dużo i rzygającą ci na wycieraczkę.
Pełna zgoda na brak zgody na łamanie prawa. Dlatego też nie może być mowy o uznaniu reżimu, który na łamaniu prawa i zawartych porozumień doszedł do władzy. Czy może może ?

To się nazywa hipokryzja.. i różnica między mną a nim jest taka że ja widzę problem (i jak najbardziej jestem za marginalizacją tych tendencji), ale nie uważam wytaczanie tego w sytuacji gdy jest większy problem za zasadne (bo to działania Rosji najbardziej przyczyniają się do radykalizacji nastrojów na Ukrainie). Hipokryzja zachodu to nie ten sam kaliber problemu co bandytyzm Putina.
Prawidłowo zdefiniowałeś, jednak do określenia działań Rosji bardziej pasowałby cynizm, podczas gdy działania zachodu to hipokryzja pełną gębą.
Dzisiaj wprowadzono sankcje wobec prominentnych ruskich oficjeli, co na konferencji ładnie podkreślała Pani Ashton, jednocześnie nieuważała za stosowne bojkotowanie produktów mejdin Izrael na okupowanych terenach Palestyny, gdzie prawo międzynarodowe łamane jest nagminnie... że już o sankcjach nie wspomnę.

Wniosek jest taki że z powodu "prób rozwiązania problemu przez Rosję" zamiast zajmować się problemem nacjonalizmu na Ukrainie, zajmujemy się problemem Rosji. To analogiczna sytuacja jak w trakcie kłótni małżeńskiej mąż wyciąga siekierę i jakaś starucha z boku krzyczy do próbujących powstrzymać go ludzi "zostawcie go bo to ona się puszczała".. wybacz ale nie skomentuję nawet takiej postawy :/
Żeby sensownie skomentować własną analogię powinieneś mieć żonę, a przynajmniej własną kobietę...

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #484 dnia: 17 Marca 2014, 22:01:35 »
Starać się z pewnością będą, bo ktoś musi osłaniać swoim majestatem sprawne wycofanie okupacyjnych, wróć stabilizacyjnych wojsk.

No bo oczywiście Talibowie (górale) i Afgańczycy (nie górale) mają tak wiele ze sobą wspólnego i ci pierwsi nie podbili tych drugich, jak ci trzeci (tj. Rosjanie) się wycofali po tym jak wpierw osłabili tych drugich, zanim nie dostali w tyłek od tych pierwszych wspieranych przez czwartych (tj. Jankesów).

Pełna zgoda na brak zgody na łamanie prawa. Dlatego też nie może być mowy o uznaniu reżimu, który na łamaniu prawa i zawartych porozumień doszedł do władzy. Czy może może ?

Nie może.. ale o jakim reżimie mówisz? Krymskim? Oczywiście wiem co masz na myśli, tyle że ani nie ma na Ukrainie reżimu (jeszcze), ani nie doszedł on do władzy bezpośrednio w skutek złamania prawa (tylko został wybrany przez prawomocną większość parlamentarną, a protesty to osobna sprawa i nie były one stricte nielegalne), no i to nie oni złamali porozumienie, a prezydent który zwiał z kraju nie wypełniając części ugody dotyczącej podpisania ustaw w ciągu 24h od jej zawarcia (zostały więc one podpisane przez jego P.O. zgodnie z ugodą). Jako że Janukowycz "zrzekł się" (poprzez ucieczkę) władzy przed ustalonym terminem wyborów to niejako go wypełnił, bo to jego abdykacja była częścią ugody. Jeśli faktycznie coś zagrażało Janukowyczowi (na co nie ma dowodów) to d..a z niego a nie prezydent, bo przecież to on trzymał łapy na resortach siłowych i trudno mówić by armia nie gwarantowała mu bezpieczeństwa przed bandą kiboli. Oczywiście sprawa powinna być dogłębnie zbadana by nie było wątpliwości, no ale przez Ruskich mamy inne problemy na głowie.

Prawidłowo zdefiniowałeś, jednak do określenia działań Rosji bardziej pasowałby cynizm, podczas gdy działania zachodu to hipokryzja pełną gębą.

Cynizm to swoją drogą, ale posyłanie żołnierzy bez oznaczeń to już nie tylko cynizm. Swoją drogą Amerykanie przynajmniej nie dają się złapać jak posyłają swoje Black Ops, bo wiedzą że gdyby ich złapano to musieli by ich skazać.. wszak to nielegalne, co nie?

Dzisiaj wprowadzono sankcje wobec prominentnych ruskich oficjeli, co na konferencji ładnie podkreślała Pani Ashton, jednocześnie nieuważała za stosowne bojkotowanie produktów mejdin Izrael na okupowanych terenach Palestyny, gdzie prawo międzynarodowe łamane jest nagminnie... że już o sankcjach nie wspomnę.

Z tym się muszę zgodzić.. a najzabawniejsze że Palestyńczycy to prawdziwi Żydzi, gdy tzw. "Żydzi" to nawróceni przed laty Arabowie :zwr

Żeby sensownie skomentować własną analogię powinieneś mieć żonę, a przynajmniej własną kobietę...

Taa.. rozumiem emocje, ale czy Rosjanie to nie jak twierdzisz cynicy, co nie?

toga5

  • Knight of Ni
  • *
  • Wiadomości: 836
  • идиот pиот
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #485 dnia: 18 Marca 2014, 11:15:46 »
Starać się z pewnością będą, bo ktoś musi osłaniać swoim majestatem sprawne wycofanie okupacyjnych, wróć stabilizacyjnych wojsk.

No bo oczywiście Talibowie (górale) i Afgańczycy (nie górale) mają tak wiele ze sobą wspólnego i ci pierwsi nie podbili tych drugich, jak ci trzeci (tj. Rosjanie) się wycofali po tym jak wpierw osłabili tych drugich, zanim nie dostali w tyłek od tych pierwszych wspieranych przez czwartych (tj. Jankesów).
Możemy dywagować kto będzie piątym /i dlaczego Pakistan/, ale problem w tym, że Afganistan paradoksalnie bliżej jest niż Krym z powodu obecności tamże naszych rodaków...

Pełna zgoda na brak zgody na łamanie prawa. Dlatego też nie może być mowy o uznaniu reżimu, który na łamaniu prawa i zawartych porozumień doszedł do władzy. Czy może może ?

Nie może.. ale o jakim reżimie mówisz? Krymskim? Oczywiście wiem co masz na myśli, tyle że ani nie ma na Ukrainie reżimu (jeszcze), ani nie doszedł on do władzy bezpośrednio w skutek złamania prawa (tylko został wybrany przez prawomocną większość parlamentarną, a protesty to osobna sprawa i nie były one stricte nielegalne), no i to nie oni złamali porozumienie, a prezydent który zwiał z kraju nie wypełniając części ugody dotyczącej podpisania ustaw w ciągu 24h od jej zawarcia (zostały więc one podpisane przez jego P.O. zgodnie z ugodą). Jako że Janukowycz "zrzekł się" (poprzez ucieczkę) władzy przed ustalonym terminem wyborów to niejako go wypełnił, bo to jego abdykacja była częścią ugody. Jeśli faktycznie coś zagrażało Janukowyczowi (na co nie ma dowodów) to d..a z niego a nie prezydent, bo przecież to on trzymał łapy na resortach siłowych i trudno mówić by armia nie gwarantowała mu bezpieczeństwa przed bandą kiboli. Oczywiście sprawa powinna być dogłębnie zbadana by nie było wątpliwości, no ale przez Ruskich mamy inne problemy na głowie.
Jeżeli chciałeś mnie rozśmieszyć, to Ci się udało począwszy od "Oczywiście wiem co masz na myśli..." po "zrzekł się poprzez ucieczkę".  :spk
Zastanawiam się tylko, czy naruszenie prawa w choć jednym ze wskazanych przez Ciebie etapów przejęcia władzy nie deligitymizuje przypadkiem rządu.
Ciekawe, że gdy to Talibowie "przejmowali" władze, a Rabbani i jego rząd okazali się d**pami, to społeczność międzynarodowa właśnie wygnanych uznawała za legalne władze...

Prawidłowo zdefiniowałeś, jednak do określenia działań Rosji bardziej pasowałby cynizm, podczas gdy działania zachodu to hipokryzja pełną gębą.

Cynizm to swoją drogą, ale posyłanie żołnierzy bez oznaczeń to już nie tylko cynizm. Swoją drogą Amerykanie przynajmniej nie dają się złapać jak posyłają swoje Black Ops, bo wiedzą że gdyby ich złapano to musieli by ich skazać.. wszak to nielegalne, co nie?
Przyznam że dokładnie nie pamiętam, ale rozstrzelać można delikwenta, gdy podszywa się pod wrogie wojsko, natomiast gdy nosi stylowe wdzianko ze zbyt dużą ilością kieszeni, to w świetle prawa międzynarodowego można mieć wyłącznie zarzuty co do jego gustu.

Żeby sensownie skomentować własną analogię powinieneś mieć żonę, a przynajmniej własną kobietę...

Taa.. rozumiem emocje, ale czy Rosjanie to nie jak twierdzisz cynicy, co nie?
Można cynicznie grać na emocjach, o czym się przekonasz jak się ochajtasz... czyli za późno.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #486 dnia: 18 Marca 2014, 12:19:04 »
Możemy dywagować kto będzie piątym /i dlaczego Pakistan/, ale problem w tym, że Afganistan paradoksalnie bliżej jest niż Krym z powodu obecności tamże naszych rodaków...

No i? Decyzja o interwencji w Afganistanie była już wielokrotnie krytykowana i ja obecnie stoję na stanowisku że należy się stamtąd wycofać, niemniej w porozumieniu z obecnymi władzami Afganistanu, bo zostawienie ludzi bez obrony też do przyzwoitych nie należy.

Jeżeli chciałeś mnie rozśmieszyć, to Ci się udało począwszy od "Oczywiście wiem co masz na myśli..." po "zrzekł się poprzez ucieczkę".  :spk

Pierwsze odnosiło się tylko do tego że krytykujesz Ukraińców (co wyraziłeś wcześniej), a ja nie chciałem być wziął sarkazm na serio, więc zaznaczyłem że znam twoją opinię. A drugie.. wybacz, ale gdyby Komorowski nagle zniknął i pojawił się nagle w Rosji domagając jako "prawomocny prezydent" bezwzględnej kapitulacji to tylko idiota uwierzy że ma do tego prawo (wyjaśniałem już to wcześniej). W krajach demokracji rządzi system i to nie jest tak że można sobie go omijać bo jest się niby prezydentem.. stanowisko daje jedynie uprzywilejowaną pozycję, do czego jednak niezbędna jest obecność lub odpowiednia obstawa techniczna.

Zastanawiam się tylko, czy naruszenie prawa w choć jednym ze wskazanych przez Ciebie etapów przejęcia władzy nie deligitymizuje przypadkiem rządu.

Potencjalnie.. i jest to coś co należy wyjaśnić, jak i zresztą wyjaśniono bo zarówno Rosjanie próbowali to podważyć jak i międzynarodowi obserwatorzy badali tą sprawę. Oczywiście były pewne nieprawidłowości, ale nie takie łamiące prawomocność nowej władzy. Naczelnym problemem jest tu to że to Janukowycz nie dopełnił swoich obowiązków i udaje jeszcze ofiarę bo ktoś może to łyknie (jak widać są tacy). No i nie obejmuje to porozumienia które było dokumentem niższego rzędu i zresztą też to Janukowycz je złamał jako pierwszy.

Ciekawe, że gdy to Talibowie "przejmowali" władze, a Rabbani i jego rząd okazali się d**pami, to społeczność międzynarodowa właśnie wygnanych uznawała za legalne władze...

A czy tak już nie bywało? Z łatwo rozpoznawalnych np. Wietnam. W demokracji to mechanizmy demokratyczne są tymi uznanymi i w praktyce o utracie poparcia decyduje to kto jako pierwszy złamie prawo międzynarodowe i sięgnie po niedozwolone praktyki (i ma gorszy lobbing). Poza tym różnica jest jeszcze taka że Afgańczycy to naród, a Janukowycz to jeden dupek. Sytuacja na Ukrainie to nie porachunki między narodami jak w Afganistanie (nie licząc niefortunnej ustawy o językach, ale to za mało), ale pomiędzy narodem i jednym dupkiem wspieranym zresztą przez obce mocarstwo, podburzające lokalną ludność Rosyjską twierdzeniami o zjawiskach których nie stwierdzono (a wręcz to Rosjanie zachowują się agresywniej niż owi niesławni faszyści.. fakt, były jakieś strzały, ale i np. wcześniej zasztyletowany rzecznik Swobody).

Przyznam że dokładnie nie pamiętam, ale rozstrzelać można delikwenta, gdy podszywa się pod wrogie wojsko, natomiast gdy nosi stylowe wdzianko ze zbyt dużą ilością kieszeni, to w świetle prawa międzynarodowego można mieć wyłącznie zarzuty co do jego gustu.

O ile nie jest uzbrojony w broń automatyczną i nie przekracza uprawnień typowych dla cywilów.. strzały ostrzegawcze, porwania i inne akty agresji miały jednak miejsce. Tu w świetle prawa mamy więc do czynienia z bandytami lub terrorystami.. niemniej jednak już wiadomo że to Rosjanie i w tym przypadku niestosowanie oznaczeń też jest czymś nie dozwolonym, bo to one legitymują ich jako żołnierzy danej armii, a nie np. jakichś kryminalistów.

Można cynicznie grać na emocjach, o czym się przekonasz jak się ochajtasz... czyli za późno.

A no tak.. może dlatego właśnie nie jestem żonaty.

toga5

  • Knight of Ni
  • *
  • Wiadomości: 836
  • идиот pиот
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #487 dnia: 18 Marca 2014, 14:26:15 »
A drugie.. wybacz, ale gdyby Komorowski nagle zniknął i pojawił się nagle w Rosji domagając jako "prawomocny prezydent" bezwzględnej kapitulacji to tylko idiota uwierzy że ma do tego prawo (wyjaśniałem już to wcześniej).
Kolejny raz wybaczam, bo tak uczy  :emanacja13s:.
Co do hipotetycznego zniknięcia Komorowskiego, to wcale bym się nie zdziwił, gdyby wycofał się na z góry upatrzone pozycje /raczej Berlin, niż Moskwa/, w sytuacji gdy uzbrojony tłum chciałby mu wsadzić koktajl Mołotowa w zad. Oczywiście Ty nadal stoisz na stanowisku, że nie ma dowodów na to, że coś zagrażało Janukowyczowi, a broni na Majdanie nie było. Masz oczywiście do tego prawo nawet po zapoznaniu się z materiałami, które zalinkowałem wcześniej, jednak świadczy to o Tobie, nie o faktach...

Na koniec rozważań o Ukrainie i nieobecności w rządzie Jaceniuka faszystów: Verheugen ostrzega przed Kijowem. "Rząd, w którym zasiadają faszyści" - tvn24.pl.
No Rezro szukaj ruskiego agenta...

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #488 dnia: 18 Marca 2014, 16:38:41 »
Co do hipotetycznego zniknięcia Komorowskiego, to wcale bym się nie zdziwił, gdyby wycofał się na z góry upatrzone pozycje /raczej Berlin, niż Moskwa/, w sytuacji gdy uzbrojony tłum chciałby mu wsadzić koktajl Mołotowa w zad.

Przy takim manewrze wiele zależy od poparcia organów państwa, które muszą zapewnić mu odpowiedzią obsługę techniczną.. w przypadku Janukowycza takiego poparcia po prostu zabrakło i władza po prostu musiała przejść do P.O. Prezydenta, jako że nie wiadomo było nawet gdzie głowa państwa się znajduję (nie dotarł on na zaplanowaną wizytę). Przypominam że organy państwa (przed powołaniem nowej władzy) to nie byli ludzie z ulicy, tylko w większości byli poplecznicy Janukowycza co o czymś świadczy. Pominę tu też kwestie że dupa a nie prezydent, ktoś kto boi się ludzi z koktajlami Mołotowa.. czyżby brak zaufania do ochrony i armii?

Oczywiście Ty nadal stoisz na stanowisku, że nie ma dowodów na to, że coś zagrażało Janukowyczowi, a broni na Majdanie nie było. Masz oczywiście do tego prawo nawet po zapoznaniu się z materiałami, które zalinkowałem wcześniej, jednak świadczy to o Tobie, nie o faktach...

Dzięki za insynuacje, ale ja tak wcale nie uważam. Nawet jeśli coś Janukowyczowi zagrażało (a pewnie tak było) to było on prezydentem, głową państwa i resortów siłowych. Takowe muszą być w stanie bez problemu ochronić go przed napadem bandyckim, terrorystycznym, a nawet zbrojnym i tłumaczenie się kilkoma kibolami jest po prostu żałosne. Każdy kto ma choć odrobinę oleju w głowie, zrozumie że Janukowycz zrozumiał że jego partia i organy państwa się od niego odwrócili i jak nie zwieje to go posadzą lub dopadnie go tzw. "pretoriańska władza", więc zwiał. To w żaden sposób nie broni jednak Janukowycza, który sam wypił to co sobie uwarzył.

Na koniec rozważań o Ukrainie i nieobecności w rządzie Jaceniuka faszystów: Verheugen ostrzega przed Kijowem. "Rząd, w którym zasiadają faszyści" - tvn24.pl

Mówisz coś co wszyscy wiedzą i ignorujesz to co ja do ciebie mówię.. problem Ukraińskich nacjonalistów jest znany lecz drugorzędny w stosunku do problemu szalejących Ruskich faszystów. Jak Ruscy przestaną odwalać kitę to wtedy zajmiemy się Ukraińcami, a tak to takie gadanie jest niczym więcej jak krecią robotą.. już widzę zresztą do kogo apelował Putin mówiący o "poparciu Niemiec" mimo sprzeciwu Merkel i jak widać inwestycja Rosjan w agenturę się opłaciła. Przypomnę: Nic nie usprawiedliwia Rosyjskich działań! Istnieje wszak różnica między "faszystami" na pokaz (jak na faszystów u władzy, to mamy jedynie sporadyczne oddolne incydenty bandyckie na Ukrainie.. zresztą w większości po stronie Ruskiej), a "demokratycznym" jednogłośnym rządem Rosji powołującym się na hasła "aneksji motywowanej obroną narodu" rodem z podręczników prawdziwych faszystów i Adolfa H. Gdyby Ruscy nie odwalali cyrku, to zachód już dawno robił naciski na marginalizację wpływu faszystów w rządzie Ukrainy (zresztą tymczasowym), bo wcale i mu nie jest to na rękę.

No Rezro szukaj ruskiego agenta...

Nie szukam.. Stalin zwał takich "pożytecznymi głupcami". To ludzie widzący czubek własnego nosa i zajmujący się kaczkami podrzucanymi przez osoby manipulujące emocjami zamiast patrzeć na sprawę szerzej, w praktyce idąc tam gdzie przeciwnik chce. Ruscy działają w ewidentnie zaplanowany sposób.. zachód który zaspał i Ukraińcy borykający się konsekwencjami własnych słów.. niekoniecznie.

Edit:
http://www.tvn24.pl/zyrinowski-proponuje-polsce-udzial-w-rozbiorze-ukrainy-zachodnie-ziemie-sa-bardziej-polskie,408953,s.html
« Ostatnia zmiana: 18 Marca 2014, 18:39:52 wysłana przez Rezro »

toga5

  • Knight of Ni
  • *
  • Wiadomości: 836
  • идиот pиот
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #489 dnia: 18 Marca 2014, 19:07:11 »
Jeśli faktycznie coś zagrażało Janukowyczowi (na co nie ma dowodów) to d..a z niego a nie prezydent, bo przecież to on trzymał łapy na resortach siłowych i trudno mówić by armia nie gwarantowała mu bezpieczeństwa przed bandą kiboli.

Oczywiście Ty nadal stoisz na stanowisku, że nie ma dowodów na to, że coś zagrażało Janukowyczowi, a broni na Majdanie nie było. Masz oczywiście do tego prawo nawet po zapoznaniu się z materiałami, które zalinkowałem wcześniej, jednak świadczy to o Tobie, nie o faktach...

Dzięki za insynuacje, ale ja tak wcale nie uważam. Nawet jeśli coś Janukowyczowi zagrażało (a pewnie tak było) to było on prezydentem, głową państwa i resortów siłowych.
Weź się zdecyduj.
Gdyby zagrażało wyłącznie Janukowyczowi, toby się schronił, w którejś ze swych gustownych willi i przeczekał. Problem w tym że o swe cztery litery mieli poważne powody aby się obawiać wszyscy niedość gorliwie wspierający Majdan, w tym parlament. Twoim zdaniem takie wywieranie wpływu na władze można określić mianem zgodnych z prawem i demokratycznych, to Twój problem.
I choć podawałem przykład koktajli Mołotowa, to nie była to jedyna broń majdanowców. Może nie wyłapałeś przekazów, albo nie chciałeś pojąć ich znaczenia, ale jeszcze przed "krwawymi" wydarzeniami protestujący mieli dostęp do broni palnej.
« Ostatnia zmiana: 18 Marca 2014, 19:09:12 wysłana przez toga5 »

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #490 dnia: 18 Marca 2014, 20:11:56 »
Weź się zdecyduj.

Na co? Pierwsze wskazuje na brak dowodów, drugie jest przypuszczeniem.. oba twierdzenia jak najbardziej mogą być prawdziwe i to rówieśnicze.

Gdyby zagrażało wyłącznie Janukowyczowi, toby się schronił, w którejś ze swych gustownych willi i przeczekał.

O ile by miał wsparcie ze strony resortów państwa.. które widać się skończyło. No ale kto niby za to odpowiada jak nie Janukowycz? Zresztą w trakcie napięć tylko idiota opuszcza sztab.

Problem w tym że o swe cztery litery mieli poważne powody aby się obawiać wszyscy niedość gorliwie wspierający Majdan, w tym parlament.

Jaki problem? Mieli powody i mądrze przeszli na drugą stronę.. sęk w tym że obawy != użycie siły. Do tego w sumie nie doszło, poza zamieszkami które były w sumie kontrolowane i nie sięgnęły istotnych struktur władzy, oraz za których wybuch odpowiada de facto też Janukowycz swoją niekompetencją.

Twoim zdaniem takie wywieranie wpływu na władze można określić mianem zgodnych z prawem i demokratycznych, to Twój problem.

Zgodny z prawem? Nie.. takowe nie było (zamieszki), no ale władza na bazie ugody z protestującymi zwolniła ich z winy.. tak bywa. W końcu Janukowycz sam swoimi działaniami sprowokował ludzi do wybuchu. Demokratyczny? I owszem.. nazywa się to profesjonalnie "obywatelskim nieposłuszeństwem". Władza nie powinna działać w brew ludowi i ci mają moralne prawo jej odmówić posłuszeństwa jeśli przekracza ona pewne granice (choć jest to działanie ryzykowne bo nielegalne.. no z wyłączeniem USA które mają to wpisane w konstytucje). I to nie jest mój problem, tylko tego kto nie zna mechanizmów.

I choć podawałem przykład koktajli Mołotowa, to nie była to jedyna broń majdanowców. Może nie wyłapałeś przekazów, albo nie chciałeś pojąć ich znaczenia, ale jeszcze przed "krwawymi" wydarzeniami protestujący mieli dostęp do broni palnej.

Rzekomo.. różne przekazy bywały? O czystkach etnicznych, torturach, etc. Takie doniesienia są z zasady niewiele warte i w większości nieprawdziwe (przypomnę też że Majdan twierdzili że ci uzbrojeni to byli prowokatorzy.. mamy więc słowo przeciw słowu, a więc nic). Ja nie wykluczam że mogło być inaczej, ale chcę konkretnych dowodów. Jak na razie jednak Rosjanie przekonują mnie że do wiarygodnych nie należą.

toga5

  • Knight of Ni
  • *
  • Wiadomości: 836
  • идиот pиот
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #491 dnia: 18 Marca 2014, 20:50:09 »
W sprawie puczu raczej do porozumienia nie dojdziemy.
Odnośnie przekazów o broni i starciach na Majdanie, to niestety nie jestem w stanie dostarczyć Ci oryginalnych egzemplarzy broni użytych na Majdanie, a tylko taki dowód /oczywiście po badaniach balistycznych/ uznałbyś za konkretny.
Nie wystarczyła dokumentacja fotograficzna w tym temacie, to może materiał BBC trochę skłoni Ciebie do refleksji. Polecam od 2:35 ze szczególnym uwzględnieniem 2:55 /!/, oraz od 5:00, 5:13 /!/.


Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #492 dnia: 18 Marca 2014, 23:40:37 »
W sprawie puczu raczej do porozumienia nie dojdziemy.

Niech lepiej zajmą się tym eksperci..

Odnośnie przekazów o broni i starciach na Majdanie, to niestety nie jestem w stanie dostarczyć Ci oryginalnych egzemplarzy broni użytych na Majdanie, a tylko taki dowód /oczywiście po badaniach balistycznych/ uznałbyś za konkretny.

Niekoniecznie. Ja nie mówię że tam broni nie było, ale to że nie wiadomo kto jej używał. Może twój intelekt przerasta to że ktoś z rządu mógł przebrać się za protestującego? Albo to że nawet jeśli kilku protestujących miało broń, to ilość ofiar pogromu po stronie protestujących była wielokrotnie większa i nie strzelano tylko do uzbrojonych osób? Raczej w to nie wierzę..

Nie wystarczyła dokumentacja fotograficzna w tym temacie, to może materiał BBC trochę skłoni Ciebie do refleksji. Polecam od 2:35 ze szczególnym uwzględnieniem 2:55 /!/, oraz od 5:00, 5:13 /!/.

Znam ten materiał i naprawdę myślisz że w Ukraińskim rządzie pracowali hipisi i idioci? Gdyby kilku uzbrojonych bandytów było w stanie wyeliminować tak jak twierdzisz cały rząd, to już dawno by nie stał kamień na kamieniu. Oczywiście to nie prawda.

toga5

  • Knight of Ni
  • *
  • Wiadomości: 836
  • идиот pиот
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #493 dnia: 19 Marca 2014, 08:22:11 »
Odnośnie przekazów o broni i starciach na Majdanie, to niestety nie jestem w stanie dostarczyć Ci oryginalnych egzemplarzy broni użytych na Majdanie, a tylko taki dowód /oczywiście po badaniach balistycznych/ uznałbyś za konkretny.
Niekoniecznie. Ja nie mówię że tam broni nie było, ale to że nie wiadomo kto jej używał. Może twój intelekt przerasta to że ktoś z rządu mógł przebrać się za protestującego? Albo to że nawet jeśli kilku protestujących miało broń, to ilość ofiar pogromu po stronie protestujących była wielokrotnie większa i nie strzelano tylko do uzbrojonych osób? Raczej w to nie wierzę..
Pochlebia mi, że zakładasz w moim przypadku jakikolwiek intelekt, bo przyznam, że w drugą stronę to raczej nie działa. A skoro przy drugiej stronie jesteśmy, to skoro ktoś z rządu mógł się przebrać za protestującego, to skąd pewność, że ktoś z protestujących nie mógł się przebrać za kogoś z rządu...? Mundury i broń po pojmanych berkutowcach mieli, na eskalacji im zależało...
Rzeczywiście to pasowałoby do przechwyconych rozmów snajperów Berkutu: "Jeśli podejdą z bronią informować... i do roboty", "Kto strzelał? Nasi nie pracowali na dachu. Są bez broni.", "Szykujemy broń. Odległość 376 m. Póki co on nie ma broni.".
Mi to wygląda na zakładanie użycia broni przez snajperów, w przypadku wykrycia uzbrojonych majdanowców. Inaczej po co mieli by się cackać i przejmować bronią po drugiej stronie lufy ? No chyba że owe rozmowy były tylko pod publiczkę i radioamator to agent rosyjski. Co podpowiada Twój intelekt ?

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #494 dnia: 19 Marca 2014, 08:58:36 »
Pochlebia mi, że zakładasz w moim przypadku jakikolwiek intelekt, bo przyznam, że w drugą stronę to raczej nie działa.

Wiedz że nierozumienie kogoś nie zawsze świadczy o głupocie tego kogoś.

A skoro przy drugiej stronie jesteśmy, to skoro ktoś z rządu mógł się przebrać za protestującego, to skąd pewność, że ktoś z protestujących nie mógł się przebrać za kogoś z rządu...?

Nie wiem jak u was, ale rząd ma zazwyczaj spisane co i jak.. oraz sprzęt którego na targu tak łatwo nie kupisz jak uważa Putin.

Mundury i broń po pojmanych berkutowcach mieli, na eskalacji im zależało...

Mieli nawet samych berkutowców którzy zaczęli masowo przechodzić na drugą stronę (by nie było wątpliwości: berkut to siły pacyfikacyjne i oni broni poza gładkolufową nie mają) co innego że strzelały wojska MSW. Zresztą naprawdę nie rozumiem twojej ignorancji wobec faktu że nawet uzbrojonej bandzie nie jest tak łatwo przejąć władzę jak sugerujesz i nawet jeśli później doszło do eskalacji i użycia broni przez protestujących to od początku za eskalacje odpowiada Janukowycz.. wszak na majdanie nie był tylko prawy sektor.

Rzeczywiście to pasowałoby do przechwyconych rozmów snajperów Berkutu: "Jeśli podejdą z bronią informować... i do roboty", "Kto strzelał? Nasi nie pracowali na dachu. Są bez broni.", "Szykujemy broń. Odległość 376 m. Póki co on nie ma broni.".
Mi to wygląda na zakładanie użycia broni przez snajperów, w przypadku wykrycia uzbrojonych majdanowców. Inaczej po co mieli by się cackać i przejmować bronią po drugiej stronie lufy ? No chyba że owe rozmowy były tylko pod publiczkę i radioamator to agent rosyjski. Co podpowiada Twój intelekt ?

Że byli różni snajperzy? Policja nie ma tylko jednej jednostki na stanie, ale może to przekracza twój intelekt? Ja nie wykluczam różnych opcji, ale i ich nie zakładam z góry.. istotne jest tu to że te wydarzenia nie miały bezpośrednio nic wspólnego (po za tym że ktoś mógł stchórzyć) z przejęciem władzy w Kijowie. W trakcie głosowania nie było uzbrojonych ludzi, no nie licząc próby zainstalowania wojsk MSW w parlamencie przez Janukowycza, które wycofano po protestach posłów.

Powiem wprost że twoje opinie przypominają mi kropka w kropkę sektę Smoleńską.. może i mają trochę racji, ale ich stronniczość jest przeurocza :ajat
« Ostatnia zmiana: 19 Marca 2014, 09:28:00 wysłana przez Rezro »

toga5

  • Knight of Ni
  • *
  • Wiadomości: 836
  • идиот pиот
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #495 dnia: 19 Marca 2014, 12:28:18 »
Mieli nawet samych berkutowców którzy zaczęli masowo przechodzić na drugą stronę (by nie było wątpliwości: berkut to siły pacyfikacyjne i oni broni poza gładkolufową nie mają) co innego że strzelały wojska MSW.
Sugerujesz, że na Majdanie od broni gładkolufowej nikt nie ucierpiał ? Co do sił milicyjnych i przejętego uzbrojenia, to ponownie obejrzyj 5:13, bo za pierwszym razem nie zatrybiło...

Rzeczywiście to pasowałoby do przechwyconych rozmów snajperów Berkutu: "Jeśli podejdą z bronią informować... i do roboty", "Kto strzelał? Nasi nie pracowali na dachu. Są bez broni.", "Szykujemy broń. Odległość 376 m. Póki co on nie ma broni.".
Mi to wygląda na zakładanie użycia broni przez snajperów, w przypadku wykrycia uzbrojonych majdanowców. Inaczej po co mieli by się cackać i przejmować bronią po drugiej stronie lufy ? No chyba że owe rozmowy były tylko pod publiczkę i radioamator to agent rosyjski. Co podpowiada Twój intelekt ?
Że byli różni snajperzy? Policja nie ma tylko jednej jednostki na stanie, ale może to przekracza twój intelekt?
A nie, że snajperzy pod rozkazami władz mieli zgodę na eliminację zagrożenia ze strony uzbrojonych protestantów ?

Ja nie wykluczam różnych opcji, ale i ich nie zakładam z góry.. istotne jest tu to że te wydarzenia nie miały bezpośrednio nic wspólnego (po za tym że ktoś mógł stchórzyć) z przejęciem władzy w Kijowie.
Nie wiem czy my rozmawiamy o tych samych krwawych wydarzeniach sprzed miesiąca...  

Edit:
Jeszcze tylko słówko o legalności nowych władz i sposobie obalenia Janukowycza.
Bez ocen i założeń /choć z podkreśleniami/ podaję pod rozwagę brzmienie Konstytucji Ukrainy odnośnie legalnych sposobów utraty stanowiska przez Prezydenta.
Cytat: art. 109-111 Konstytucji Ukrainy
Art. 108. Prezydent Ukrainy wykonuje swoje uprawnienia do czasu wstąpienia na urząd nowowybranego Prezydenta Ukrainy.
Uprawnienia Prezydenta Ukrainy wygasają przedterminowo w wypadku:
1) zrzeczenia się urzędu;
2) niezdolności do sprawowania urzędu wykonywania swoich uprawnień ze względu na stan zdrowia;
3) złożenia z urzędu w trybie specjalnym;
4) śmierci.

Art. 109. Zrzeczenie się urzędu przez Prezydenta Ukrainy nabiera mocy od momentu osobistego wygłoszenia na posiedzeniu Rady Najwyższej Ukrainy oświadczenia o zrzeczeniu się urzędu;

Art. 110. Niezdolność Prezydenta Ukrainy do sprawowania urzędu ze względu na stan zdrowia może być ustalona na posiedzeniu Rady Najwyższej Ukrainy i potwierdzona decyzją uchwaloną większością głosów konstytucyjnej liczby deputowanych na podstawie pisemnego wniosku Sądu Najwyższego Ukrainy - złożonego na prośbę Rady Najwyższej Ukrainy, i na podstawie orzeczenia lekarskiego.

Art. 111. Prezydent Ukrainy może być złożony z urzędu przez Radę Najwyższą Ukrainy w trybie specjalnym w wypadku dopuszczenia się zdrady państwa albo popełnienia innego ciężkiego przestępstwa.
Postępowanie w sprawie złożenia Prezydenta z urzędu w trybie specjalnym rozpoczyna się z inicjatywy większości konstytucyjnej liczby deputowanych Rady Najwyższej Ukrainy.
W celu przeprowadzenia śledztwa Rada Najwyższa Ukraina tworzy tymczasową komisję śledczą, w skład której wchodzą specjalny prokurator i specjalni śledczy.
Orzeczenia i zalecenia tymczasowej komisji śledczej rozpatruje się na posiedzeniu Rady Najwyższej Ukrainy.
W wypadku zaistnienia podstaw do oskarżenia, Rada Najwyższa Ukrainy nie mniej niż dwoma trzecimi głosów konstytucyjnej liczby deputowanych podejmuje decyzję o wysunięciu oskarżenia wobec Prezydenta Ukrainy.
Decyzję o złożeniu Prezydenta Ukrainy z urzędu w trybie specjalnym podejmuje Rada Najwyższa nie mniej niż trzema czwartymi głosów konstytucyjnej liczby deputowanych po rozpatrzeniu sprawy przez Sąd Konstytucyjny Ukrainy i uzyskaniu jego orzeczenia o spełnieniu wymogów procedury konstytucyjnej podczas rozpoznania i rozpatrywania sprawy oraz po uzyskaniu orzeczenia Sądu Najwyższego o wystąpieniu w działaniach, o jakie oskarża się Prezydenta Ukrainy znamion zdrady państwa czy innego ciężkiego przestępstwa.
« Ostatnia zmiana: 19 Marca 2014, 14:45:18 wysłana przez toga5 »

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #496 dnia: 19 Marca 2014, 16:40:45 »
Sugerujesz, że na Majdanie od broni gładkolufowej nikt nie ucierpiał ?

Niczego takiego nie sugeruję, ale gumowa amunicja to nie to samo co ostra.

Co do sił milicyjnych i przejętego uzbrojenia, to ponownie obejrzyj 5:13, bo za pierwszym razem nie zatrybiło...

Różne formacje mają różne wyposażenie. Berkut to formacja porządkowa i nie nosi z zasady broni ostrej (z wyłączeniem gładkolufowej z gumową amunicją). No i weź się lepiej zajmij swoimi trybami.

A nie, że snajperzy pod rozkazami władz mieli zgodę na eliminację zagrożenia ze strony uzbrojonych protestantów ?

A co to ma do rzeczy? My tu mówimy o tych nieuzbrojonych, a jednak zastrzelonych protestujących. Ci akurat snajperzy mogli mieć takie rozkazy, ale inni mogli mieć inne. Tak czy siak, za nieskuteczne działanie (a więc że w ogóle tam pojawili się uzbrojeni ludzie) też odpowiada władza. Ta broń nie wzięła się z kosmosu, a jej kontrola jest jednym z obowiązków władzy.

Nie wiem czy my rozmawiamy o tych samych krwawych wydarzeniach sprzed miesiąca...  

Ja tam już nie wiem o jakich ty wydarzeniach mówisz? Nie chcę sugerować że czytujesz Rosyjską prasę gdzie cały świat popiera Putina w konfrontacji z Banderowcami szkolonymi w Polsce (:blk) i zachodem odpowiedzialnym za czystki etniczne na Ukrainie. Czy jak tam ich ta propaganda twierdzi?

Art. 111. Prezydent Ukrainy może być złożony z urzędu przez Radę Najwyższą Ukrainy w trybie specjalnym w wypadku dopuszczenia się zdrady państwa albo popełnienia innego ciężkiego przestępstwa.

To była właśnie podstawa jego odwołąnia (tj. defraudacje i nadużycie władzy), aczkolwiek procedurę wszczęto w momencie jego zniknięcia (tj. wtedy realnie stracił władzę).

Postępowanie w sprawie złożenia Prezydenta z urzędu w trybie specjalnym rozpoczyna się z inicjatywy większości konstytucyjnej liczby deputowanych Rady Najwyższej Ukrainy.
W wypadku zaistnienia podstaw do oskarżenia, Rada Najwyższa Ukrainy nie mniej niż dwoma trzecimi głosów konstytucyjnej liczby deputowanych podejmuje decyzję o wysunięciu oskarżenia wobec Prezydenta Ukrainy.
Decyzję o złożeniu Prezydenta Ukrainy z urzędu w trybie specjalnym podejmuje Rada Najwyższa nie mniej niż trzema czwartymi głosów konstytucyjnej liczby deputowanych

Odwołanie Janukowycza dokonano głosami ponad 80% pełnego składu sejmu, w tym głosami posłów jego byłej partii (liczba przydupasów która uciekła razem z Janukowyczem nie była jakoś specjalnie wielka).

W celu przeprowadzenia śledztwa Rada Najwyższa Ukraina tworzy tymczasową komisję śledczą, w skład której wchodzą specjalny prokurator i specjalni śledczy.
Orzeczenia i zalecenia tymczasowej komisji śledczej rozpatruje się na posiedzeniu Rady Najwyższej Ukrainy.
po rozpatrzeniu sprawy przez Sąd Konstytucyjny Ukrainy i uzyskaniu jego orzeczenia o spełnieniu wymogów procedury konstytucyjnej podczas rozpoznania i rozpatrywania sprawy oraz po uzyskaniu orzeczenia Sądu Najwyższego o wystąpieniu w działaniach, o jakie oskarża się Prezydenta Ukrainy znamion zdrady państwa czy innego ciężkiego przestępstwa.

To nie był problem, jako że Wymiar Sprawiedliwości poparł protestujących i wszczął śledztwo jeszcze na długo przed zniknięciem Janukowycza i nie było trzeba zbyt długo zbierać dowodów przed odhaczeniem wymaganych prawem punktów (może to ci umknęło?). W praktyce pod koniec Janukowycz miał wsparcie jedynie MSW, bo większość urzędów już dawno go opuściła. np. MSZ praktycznie ma początku, MON zaś ogłosił neutralność choć było widać oficerów na majdanie (oraz część "bojówek" była absolwentami szkół wojskowych).
« Ostatnia zmiana: 19 Marca 2014, 16:43:09 wysłana przez Rezro »

toga5

  • Knight of Ni
  • *
  • Wiadomości: 836
  • идиот pиот
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #497 dnia: 19 Marca 2014, 18:45:15 »
Co do sił milicyjnych i przejętego uzbrojenia, to ponownie obejrzyj 5:13, bo za pierwszym razem nie zatrybiło...

Różne formacje mają różne wyposażenie. Berkut to formacja porządkowa i nie nosi z zasady broni ostrej (z wyłączeniem gładkolufowej z gumową amunicją). No i weź się lepiej zajmij swoimi trybami.
Ja wskazuje fragment, w którym Siergiej przyznaje, że zatrzymali 30 milicjantów /w materiale policjantów/ i zabrali ich broń, a Ty mi o Berkucie i gładkolufowej i gumowej amunicji...

A nie, że snajperzy pod rozkazami władz mieli zgodę na eliminację zagrożenia ze strony uzbrojonych protestantów ?

A co to ma do rzeczy? My tu mówimy o tych nieuzbrojonych, a jednak zastrzelonych protestujących.
Mówimy o tym, że nie ma dowodów, aby to na rozkaz Janukowycza strzelano do demonstrantów z broni ostrej. Są natomiast dowody, że były inne rozkazy. Jest materiał dowodowy, że milicja ostrzeliwała demonstrantów, ale niekoniecznie mogło się to dziać za wiedzą i przyzwoleniem władz.

Nie wiem czy my rozmawiamy o tych samych krwawych wydarzeniach sprzed miesiąca...  

Ja tam już nie wiem o jakich ty wydarzeniach mówisz? Nie chcę sugerować że czytujesz Rosyjską prasę gdzie cały świat popiera Putina w konfrontacji z Banderowcami szkolonymi w Polsce (:blk) i zachodem odpowiedzialnym za czystki etniczne na Ukrainie. Czy jak tam ich ta propaganda twierdzi?
Jak dotąd nie posłużyłem się żadnym materiałem propagandy kremlowskiej, choć przyznaję, że wnioski przemawiają na korzyść Janukowycza.

po rozpatrzeniu sprawy przez Sąd Konstytucyjny Ukrainy i uzyskaniu jego orzeczenia o spełnieniu wymogów procedury konstytucyjnej podczas rozpoznania i rozpatrywania sprawy oraz po uzyskaniu orzeczenia Sądu Najwyższego o wystąpieniu w działaniach, o jakie oskarża się Prezydenta Ukrainy znamion zdrady państwa czy innego ciężkiego przestępstwa.

To nie był problem, jako że Wymiar Sprawiedliwości poparł protestujących i wszczął śledztwo jeszcze na długo przed zniknięciem Janukowycza i nie było trzeba zbyt długo zbierać dowodów przed odhaczeniem wymaganych prawem punktów (może to ci umknęło?). W praktyce pod koniec Janukowycz miał wsparcie jedynie MSW, bo większość urzędów już dawno go opuściła. np. MSZ praktycznie ma początku, MON zaś ogłosił neutralność choć było widać oficerów na majdanie (oraz część "bojówek" była absolwentami szkół wojskowych).
Pozwolę sobie na krótki wykład z prawa konstytucyjnego specjalnie dla Ciebie. Uważaj.
Konstytucja jest najważniejsza.
I to by było na tyle. Nie będę silił się na więcej, bo i tak byś więcej nie przyswoił, a poza tym Twoje szare komórki /wszystkie 2/ mogły by nie wytrzymać takiego naporu wiedzy.
Możesz twierdzić, że problemu nie ma, ale na tym polega prawo, że albo je stosujesz w całości, albo możesz się narazić na zarzut nielegalności działań. /patrz wykład/. Jeżeli więc Sąd Konstytucyjny Ukrainy nie rozpatrzył sprawy i nie było jego orzeczenia oraz właściwego orzeczenia Sądu Najwyższego /patrz podkreślenia wyżej/, to w takiej sytuacji w legalność procedury impeachmentu, a co za tym idzie nowych władz może tylko uwierzyć... ktoś taki jak Ty Rezro.
No chyba że podrzucisz mi linki do odpowiednich orzeczeń obu organów, bo może rzeczywiście coś przeoczyłem.

Edit:
"Polityka informacyjna jest kwestią bezpieczeństwa narodowego. Bez informacyjnej polityki, która jest przez nas kontrolowana, nie zapewnimy bezpieczeństwa naszemu państwu." - członek ukraińskiej parlamentarnej komisji ds. wolności słowa  :fhr:/ :gtfo:
« Ostatnia zmiana: 19 Marca 2014, 20:25:28 wysłana przez toga5 »

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #498 dnia: 19 Marca 2014, 20:27:36 »
Ja wskazuje fragment, w którym Siergiej przyznaje, że zatrzymali 30 milicjantów /w materiale policjantów/ i zabrali ich broń, a Ty mi o Berkucie i gładkolufowej i gumowej amunicji...

Taa.. bo tak łatwo zatrzymać 30'tu uzbrojonych ludzi za pomocą Mołotowów i tarcz z dykty :/ Oczywiście ci milicjanci sami się poddali. Pod koniec całe formacje berkut i milicji, zaczęły zmieniać stronę. Powtórzę też że ja nie przeczę że pod koniec niektórzy demonstranci mogli mieć broń (np. sami milicjanci którzy od pewnego momentu zaczęli osłaniać protest), ale to nie zmienia oceny sytuacji.

Mówimy o tym, że nie ma dowodów, aby to na rozkaz Janukowycza strzelano do demonstrantów z broni ostrej. Są natomiast dowody, że były inne rozkazy. Jest materiał dowodowy, że milicja ostrzeliwała demonstrantów, ale niekoniecznie mogło się to dziać za wiedzą i przyzwoleniem władz.

Nie twierdzę że są takie dowody (choć w posiadłości Janukowycza znaleziono listy "celów"), ale wciąż mamy sytuację w której władza dopuściła do takiego użycia broni.. to też łącznie z brakiem rozliczeń jest podstawą do jej odwołania (o przekrętach nie mówiąc). Naprawdę nie wiem czy ty na serio nie wiesz co mówisz?

Jak dotąd nie posłużyłem się żadnym materiałem propagandy kremlowskiej

Ale prezentujesz ich sposób myślenia.. choćby interpretując wszystko po swojemu. Oczywiście uwagi które prezentują media są często zasadne, ale wciąż wysuwanie z nich wniosków o nielegalności władzy i bandzie faszystów są po prostu śmieszne. Było wiele powodów dla których doszło do eskalacji tego konfliktu i nie było tak że od samego początku (dobrych kilka miesięcy wcześniej) na majdanie ludzie latali z bronią palną, co jest oczywiście nie prawdą. Ludzie zaczęli się zbroić dopiero jak zaczęły się "tajemnicze" zgony protestujących. I to zresztą w mniejszości.

choć przyznaję, że wnioski przemawiają na korzyść Janukowycza.

Zawsze znajdzie się ktoś kto znajdzie wnioski przemawiające na korzyść dowolnego zbrodniarza.. zabawne że w swych wnioskach ignorujesz fakt że Janukowycz jest ściganym listem gończym przestępcą. Przez ten sam sąd co w twoim świecie "nie poprał" nowego rządu (uprzedzając pytania: zarządu sądów nie zmiana się łatwo i tym bardziej nie w przypadku nielegalności rządu).

Pozwolę sobie na krótki wykład z prawa konstytucyjnego specjalnie dla Ciebie. Uważaj.
Konstytucja jest najważniejsza.
I to by było na tyle.

A ja dam ci krótki wykład z logiki, której ci brakuje: Co ma piernik do wiatraka? Konsytuacja wymagała 3/4 głosów i te były, konstytucja wymagała śledztwa komisji prokuratorskiej, oraz orzeczenia sądu i te były.. przyspieszone dzięki wcześniejszej pracy organów ścigania, ale jednak prawomocne. No właśnie.. konstytucja jest najważniejsza i parlament Ukrainy wypełnił jej wymogi (co potwierdzają praktycznie wszystkie zajmujące się tym instytucje). Stąd ględzenie takich jak ty jest po prostu śmieszne.

Nie będę silił się na więcej, bo i tak byś więcej nie przyswoił, a poza tym Twoje szare komórki /wszystkie 2/ mogły by nie wytrzymać takiego naporu wiedzy.

Może nie załapałeś, ale dyskusja nie dotyczy wiedzy tylko jej interpretacji?

Możesz twierdzić, że problemu nie ma, ale na tym polega prawo, że albo je stosujesz w całości, albo możesz się narazić na zarzut nielegalności działań. /patrz wykład/.

Ja nie twierdzę że problemów nie było, ale że nie były one na tyle duże by coś zmieniać (gdyby prawo z uporem maniaka stosować "w całości" a nie z uwzględnieniem logiki, to by sądy już dawno się zacięły z powodu nierzadkiej wewnętrznej sprzeczności prawa). Bawi mnie to że powołujesz się na eksperta, gdy niemalże wszyscy światowi eksperci (-Ruscy) uważają coś odmiennego niż ty.

Jeżeli więc Sąd Konstytucyjny Ukrainy nie rozpatrzył sprawy i nie było jego orzeczenia oraz właściwego orzeczenia Sądu Najwyższego /patrz podkreślenia wyżej/, to w takiej sytuacji w legalność procedury impeachmentu, a co za tym idzie nowych władz może tylko uwierzyć... ktoś taki jak Ty Rezro.

No widzisz.. jeśli czegoś takiego nie było, to ani opinia światowa ani organy państwa Ukraińskiego nie uznały by prawomocności nowej władzy. Stąd też prosty wniosek że takie coś musiało mieć miejsce (z zasady zresztą nie mówi się o rzeczach oczywistych jak uznanie nowej władzy.. gdyby ta legalna nie była to sąd by się na pewno wypowiedział), choć umknęło to zapewne takiemu "geniuszowi" jak ty ponieważ Sąd Najwyższy działał w trybie natychmiastowym i w współpracy z rządem. Stąd też prosty wniosek że w nielegalność nowej władzy może uwierzyć tylko ktoś taki jak toga5, lub jakiś inny niekumaty maniak Putina (oczywiście nie sądzę by sam Kreml wierzył w to co mówi).

No chyba że podrzucisz mi linki do odpowiednich orzeczeń obu organów, bo może rzeczywiście coś przeoczyłem.

A ty mi daj linka do orzeczenia sądu w sprawie Amber Gold (oczywiście oryginału, a nie streszczenia medialnego).. i proszę bez włamywania się do serwera z materiałami poufnymi. W tej sprawie wypowiedziały się już wszystkie instytucje międzynarodowe łącznie z OBWE, z których żadna nie związana z Rosją nie potwierdza Rosyjskiej opinii o zamach stanu. Sam Putin zresztą też nie przywołał podstawy prawnej w oparciu o którą impeachment miałby być nie ważny.. pierdzieli jedynie coś o nietykalności wynikającej z "demokracji" mimo że sam na nią leje, choćby na Krymie.
« Ostatnia zmiana: 19 Marca 2014, 21:26:10 wysłana przez Rezro »

toga5

  • Knight of Ni
  • *
  • Wiadomości: 836
  • идиот pиот
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #499 dnia: 19 Marca 2014, 22:50:15 »
Taa.. bo tak łatwo zatrzymać 30'tu uzbrojonych ludzi za pomocą Mołotowów i tarcz z dykty :/ Oczywiście ci milicjanci sami się poddali.
Pierwszy raz muszę się podeprzeć proklemlowską relacją Russia Today, gdzie wyraźnie widać /2:51-.../, jak 25.01.2014 r. Berkut dobrowolnie przechodzi na stronę manifestantów z braterskim poklepywaniem po plecach...

[...] ale wciąż wysuwanie z nich wniosków o nielegalności władzy i bandzie faszystów są po prostu śmieszne. Było wiele powodów dla których doszło do eskalacji tego konfliktu i nie było tak że od samego początku (dobrych kilka miesięcy wcześniej) na majdanie ludzie latali z bronią palną, co jest oczywiście nie prawdą. Ludzie zaczęli się zbroić dopiero jak zaczęły się "tajemnicze" zgony protestujących. I to zresztą w mniejszości.
Może nie "tajemnicze" zgony, a zniknięcia protestujących, którzy odnajdywali się pobici i za to rzeczywiście Janukowycz winien odpowiedzieć /dowody w notatkach ochroniarza/. Jednak samo to nie usprawiedliwia przejmowania budynków administracji w sposób przedstawiony przez RT.

Zawsze znajdzie się ktoś kto znajdzie wnioski przemawiające na korzyść dowolnego zbrodniarza.. zabawne że w swych wnioskach ignorujesz fakt że Janukowycz jest ściganym listem gończym przestępcą. Przez ten sam sąd co w twoim świecie "nie poprał" nowego rządu (uprzedzając pytania: zarządu sądów nie zmiana się łatwo i tym bardziej nie w przypadku nielegalności rządu).
Składy Sądu Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego mogłyby podpisać odpowiednie orzeczenia pod wpływem argumentacji członków niefaszystowskiej partii Swoboda. Gdyby jednak to uczyniły, to propaganda nowego rządu z całą pewnością odnotowałaby ten fakt i puściła odpowiednie newsy w świat. Tych informacji jednak brak, co świadczy, że nowa władza pewna bezkrytycznego poparcia przeprowadziła tylko część procedury odwołania prezydenta.
O ile byłoby łatwiej, gdyby zaszedł przypadek przewidziany przez art. 108 pkt.4 Konstytucji Ukrainy...

A ja dam ci krótki wykład z logiki, której ci brakuje: Co ma piernik do wiatraka? Konsytuacja wymagała 3/4 głosów i te były, konstytucja wymagała śledztwa komisji prokuratorskiej, oraz orzeczenia sądu i te były.. przyspieszone dzięki wcześniejszej pracy organów ścigania, ale jednak prawomocne. No właśnie.. konstytucja jest najważniejsza i parlament Ukrainy wypełnił jej wymogi (co potwierdzają praktycznie wszystkie zajmujące się tym instytucje). Stąd ględzenie takich jak ty jest po prostu śmieszne.
Gdzie są owe orzeczenia, choćby medialne wzmianki o nich ?

Ja nie twierdzę że problemów nie było, ale że nie były one na tyle duże by coś zmieniać (gdyby prawo z uporem maniaka stosować "w całości" a nie z uwzględnieniem logiki, to by sądy już dawno się zacięły z powodu nierzadkiej wewnętrznej sprzeczności prawa). Bawi mnie to że powołujesz się na eksperta, gdy niemalże wszyscy światowi eksperci (-Ruscy) uważają coś odmiennego niż ty.
Akurat w procedurze impeachmentu przewidzianej w Konstytucji Ukrainy wewnętrznej sprzeczności nieuświadczysz, więc się nie podpieraj pojęciami, których znaczenia nieogarniasz...

No widzisz.. jeśli czegoś takiego nie było, to ani opinia światowa ani organy państwa Ukraińskiego nie uznały by prawomocności nowej władzy. Stąd też prosty wniosek że takie coś musiało mieć miejsce (z zasady zresztą nie mówi się o rzeczach oczywistych jak uznanie nowej władzy.. gdyby ta legalna nie była to sąd by się na pewno wypowiedział), choć umknęło to zapewne takiemu "geniuszowi" jak ty ponieważ Sąd Najwyższy działał w trybie natychmiastowym i w współpracy z rządem.
Po to są przewidziane wieloetapowe procedury odwołania głowy państwa, aby Sąd Konstytucyjny i Sąd Najwyższy nie mogły wydać orzeczeń, aby "podlizać" się nowej władzy... ani pod wpływem "próśb" z ich strony.

No chyba że podrzucisz mi linki do odpowiednich orzeczeń obu organów, bo może rzeczywiście coś przeoczyłem.

A ty mi daj linka do orzeczenia sądu w sprawie Amber Gold (oczywiście oryginału, a nie streszczenia medialnego).. i proszę bez włamywania się do serwera z materiałami poufnymi.
Jeżeli chodzi Tobie o link do oryginału orzeczenia z oryginałami podpisów, to takowego nie uświadczysz, jeżeli jednak chcesz treść orzeczenia w sprawie, to muszę Ciebie zmartwić i zażądałeś czegoś co winno być ujawnione zgodnie z art. 53 prawa upadłościowego i naprawczego... więc voilà zawiadomienie o ogłoszeniu upadłości Amber Gold Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Gdańsku. Orzeczenie, to również postanowienie /organ, data, sygnatura, treść/ ... gdybyś był cfańszy, to nie chciałbyś orzeczenia, a wyrok... ale to wymagałoby podstawowej wiedzy prawniczej. Zważ jednakże, iż chciałem "linki do odpowiednich orzeczeń obu organów" i nadgorliwość sobie daruj, bo mi by wystarczyły same doniesienia medialne o tych orzeczeniach.

I nie powołuj się na casus Kosowa, bo aneksji Krymu nie popierałem /choć przewidywałem/.
« Ostatnia zmiana: 20 Marca 2014, 12:04:25 wysłana przez toga5 »