Autor Wątek: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...  (Przeczytany 355521 razy)

Adam

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 479
    • Szepczący w ciemności
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #420 dnia: 08 Stycznia 2014, 22:19:03 »
Ludzieee! A może ktoś zajrzałby najpierw do książki, a potem wypisywał takie bzdury? Bo smutno się robi  :'(

Po pierwsze: jak ktoś chce się czepiać słowa "gender" i pochodnych, niech najpierw poda jego definicję, bo jako taka w Polsce nie funkcjonuje. "Gender" o którym pisze Rezro, to obcy termin używany głównie przez seksuologów - tak, seksuologów, bo tym jak najbardziej zajmuje się seksuologia - do określenia jednego z pięciu wymiarów ludzkiej seksualności. Kościół siłą rzeczy nie może się na niego powoływać, gdyż ocenie moralnej podlega tylko ostatni z tych wymiarów - zachowania. Nie jest to jednak zgodne z rozumieniem tego słowa przez naszych polityków, o czym mówiło jakieś oficjalne ogłoszenie jakiegoś tam ministerstwa, którego nie chce mi się szukać, a w którym wyjaśniano, że oni używają tego w kontekście równości. Czepianie się więc słowa, które funkcjonuje jak mu się podoba i nikt tego nie przestrzega jest walką z wiatrakami.

Po drugie: homoseksualizm. Orientacja seksualna wedle dzisiejszej wiedzy jest sprawą dość skomplikowaną. Nie da się jej zmienić, a przynajmniej my nie znamy na to sposobu. Każda próba jest czasowa - nawet elektrowstrząsy i dość barbarzyńskie warunkowanie odwracają orientację tylko czasowo. Zawsze jest więc wrodzona i niezmienna, co nie znaczy, że chwilowe zmiany preferencji czy dostosowanie się do norm społecznych się nie zdarzają. Nie znaczy też, że nie może mieć komponenty obu standardowych. Religijini homoseksualiści mają wobec tego bardzo trudno, ale dlaczego ktokolwiek miałby ich wyróżniać? Równie ciężko ma religijny psychopata na przykład - a przynajmniej taki, który chce jakoś daną religię utrzymywać, czy osoba o innych organicznych zaburzeniach luzujących samokontrolę, albo promujących zachowania wedle jego wiary niemoralne.

Po trzecie: Freud. Drugi wykład z psychiatrii - rozwój dziecka ze znacznym naciskiem na teorie Freuda. Jeśli więc psychiatrzy patrzą na kogoś, kto powołuje się na Freuda jak na idiotę, to mają spory problem, bo sama psychiatria się na niego powołuje. Może i fałszował wyniki badań, ale na przykład nieprzypadkowo w fazie oralnej rozwoju najintensywniej mielinizacji ulegają włókna nerwowe odpowiedzialne za przyjmowanie pokarmu. Słowem - szarlatan, ale swoje odkrył. Po unowocześnieniu i skorygowaniu w jakimś procencie to zdaje się mieć zastosowanie. Nie ma co przeceniać, ale też i odbierać mu zasług.

Glassius

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 1198
  • Pozwólcie nam zostać Waszymi przyjaciółmi.
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #421 dnia: 08 Stycznia 2014, 23:17:51 »
A to.. no cóż? Oczywiście poparcie religia w szkole niestety ma, co innego w tym że to także najlepszy sposób by zdechrystianizować nasz kraj w związku z niskim poziomem i majestatem jej nauczania, z czym się zgadza też cześć księży
Nie ma również lepszego sposobu na zohydzenie nauki i literatury, niż jej przymusowe nauczanie, tutaj pełna zgoda. Jednakże wciąż, katecheza w szkołach jest nie tylko wynikiem woli kleru, ale także woli narodu, a przynajmniej reprezentujących go polityków.

Oczywiście doceniam znaczenie katolicyzmu dla Polskiej kultury, ale robienie z religii ostoi Polskości jest wprost herezją.
Nie jest, bowiem kler Polski aż nader wyraźnie udzielał się budowaniu i zachowaniu polskiej kultury. Stąd wielu Polaków odczuwa wobec nich wdzięczność. Bez niego spotkałby nas los Serbów Łużyckich.

Ależ cię to ubodło.. mówiłem jedynie że to skrajny przykład i że konserwatyzm nie jest od takich kwiatków wolny.
Od jakichś grzechów na pewno nie jest. Ale nigdy nie słyszałem, by jakiś konserwatysta wspierał nieludzkie systemy gospodarcze.

No to w końcu dowiedziałem się o co biega, bo to o Norwegach powiedziano dopiero na marginesie po dniach dopytywania się o co Biskupom chodzi?
Bo kwiatki tej ideologii dopiero zaczęły do Polski napływać.

no i jak zawsze ktoś wziął teorię za fakt i się teraz dziwi?
Ten ktoś to na przykład Polski Sejm, który postanowił że ze środków unijnych finansować przeciwdziałanie stereotypom związanym z płcią społeczno-kulturową . Coś by nam się przydała publiczna dyskusja o norweskim paradoksie równości płci. W Norwegii subydiowano kobiety na politechnikach i pielęgniarzy w szpitalach, a mimo to po wielu latach tej kampanii liczba kobiet inżynierów się proporcjonalnie zmniejszyła, a kobiet pielęgniarek zwiększyła. Najzabawniejsze jest to, że więcej kobiet przejawia zainteresowanie kierunkami ścisłymi w biedniejszych krajach, ale przyczynę norweski komik wyjaśnił w swoim filmie.

Tyle że się okazało że to jest obecne, jest nauką i się sami skompromitowali opowiadając brednie na ten temat.
Nie jest nauką, przynajmniej ten gender o którym mówię. Podobnie jak wymysły Freuda. Gender studies opierają się na dogmacie braku wrodzonych różnic psychicznych między płciami. Wszelkie różnice tłumaczą wpływem tylko i wyłącznie wpływem kultury.

Sztandarowy nie, ale dający świadectwo tak.. klerem się jest przed biznesmenem, a nie na odwrót.. nasi biskupi jednak wyraźnie Rydzykowi zazdroszczą sukcesu i nie wytykają przekrętów.
O tempora, o mores! Jest zupełnie na odwrót, Rydzyk jest przez polski kler krytykowany na całej linii. W tym linku jest moje zapytanie do Google'a w tej sprawie, wyniki mówią same za siebie.

Nielicznych? Nawet mój proboszcz jechał na burgundach.. a z tym Armstrongiem to niezłego trolla strzeliłeś, bo casus był taki że skala dopingu w kolarstwie była tak gigantyczna że sięgała nawet takich sław jak on. Aż rozważano nawet legalizację dopingu stając przed faktem dokonanym (afera w sporym stopniu dotyczyła korupcji w agencji antydopingowej).
Szok był tak wielki, bo dotyczył dużej części światowej czołówki. Niektórzy potem jeździli bez wspomagania i byli tak naprawdę bardzo średnimi zawodnikami. Popełniasz ten sam błąd co ci rozważający legalizację dopingu: widzisz głównie krzykliwą mniejszość, a nie dostrzegasz ogromnej, milczącej mniejszości.

PS Mój probosz też ma własny samochód nówkę. Melexa!

Nie nie mają. Sprawa rozwiązuje jedynie liczne niedogodności związane z brakiem takiej legalizacji, ale sam związek jest wciąż niezalegalizowany jako taki.
Ja bym nie tylko nie zalegalizował związków partnerskich, ale jeszcze zdelegalizował małżeństwa. Z powodu tego jednego przywileju kolejka do jakiejś formy akceptacji i przywilejów wygląda tak
1. związki homoseksualne
2. konkubinaty
3. trójkąciki, na przykład muzułmańskie
4. śluby ze zwierzętami
5. śluby z pościelą
6. kto da więcej?

PS: Ten cennik to tylko dowód na złodziejstwo kleru, bo konkretnej kasy brać za sakramenty to oni prawa nie mają (zakaz papiestwa).
Znowu mijasz się z prawdą. To nie zakaz papiestwa, ale jego prośba. Płacenie księżom za sakramenty jest podobne płaceniu kelnerom za napiwek. Księżom nie wolno brać pieniędzy z tacy, wszystko teoretycznie jest na rzecz parafii i Kościoła. Jesli wikariusz nie jest katechetą ani kapelanem, to choć plebania jakieś utrzymanie mu zapewnia, to na swoje własne konto może odkładać tylko z dobrowolnych datków za posługę.

Ale na szczęście chłopi pańszczyźniani wymierają, a nowych nie przybywa.. to więc kwestia czasu.
No ja się nie cieszę, że Polska wymiera ;)

Ale kto niby tu do czegoś nawołuje?
Ktoś nawołuje (dam link do dyskusji propagatora ideologii gender i jej przeciwnika), skoro rząd potrafi takie programy wspierać.

Ale czy gender temu zaprzecza? Gender zajmuje się jedynie opisem tych ról
Gender to pojęcie dualne, tak jak "kultura picia". Dla jednych kultura picia to zwyczaj picia, dla innych umiejętność nieupijania się do zgonu. Tak jak z ewolucjonizmu wyrosły postulaty eugeników, tak z pewnych podstaw gender studies wyrasta ideologia wypaczania ról płciowych.

Ale czy ja mówię coś o zgodzie? Podważam jednak zasadność powoływania się na "Boży zakaz", bo to wielce arbitralna sprawa jest. Skoro Bóg nie powstrzymuje nas przed grzechem to i my nie powinniśmy powstrzymywać innych siłą z pobudek religijnych.
Bóg również nie powstrzymuje siłą władzy od karania niektórych zachowań. Skoro Bóg nie powstrzymuje, to i my nie powinniśmy powstrzymywać władzy do powstrzymywania siłą poddanych przez niektórymi zachowaniami  ;)

Naukowcy są, a przynajmniej powinni być sceptyczni wobec wszystkiego.. równe analogie można by tu podać niemalże do wszystkiego, więc daruję sobie nawet przykłady.. choć co tam: Genetyka wywodzi się ze zbrodniczej Eugeniki,
Bzdura. Eugenika wywodzi się od ewolucjonistów, a genetyka z hodowli groszku.

Że co? Eugenika to była próba stosowania wobec ludzi metod hodowlanych właśnie i to że twórca Eugeniki był spokrewniony z Darwinem, nie czyni eugeniki zgodnej z ewolucjonizmem (hodowla jest zaprzeczeniem doboru naturalnego).
To tylko małe sprostowanie. Eugenicy nigdy nie powoływali się na argumenty genetyków, z dwóch powodów:
1. Ich prekursorem był klecha, do tego katolicki, a eugenicy to z zamiłowania antyklerykałowie
2. Już prekursor genetyki, wspomniany Grzegorz Mendel, nakreślił podstawy modeli matematycznych dla genetycznego dziedziczenia cech i każdy kto choćby pobieżnie się z nimi zapozna wie, że eugenika w przypadku ludzi nie ma absolutnie żadnego prawa zadziałać.

Łatwo znaleźc wyliczenia w Internecie jak z matematycznego punktu widzenia, przy uwzględnieniu genetyki, wyglądałoby usuwanie szkodliwych cech z genomu samym doborem.
Kazirodztwo by Pilaster oraz Wikipedia.

Eugenicy powoływali się przede wszystkim na ewolucjonizm, bo ten nie mając pierwotnie określonych modeli rozprzestrzeniania się cech poprzez dziedziczenie (zwłaszcza bez uwzględniania recesywności) pozwalał im snuć fantazje na przykład: całkowitej likwidacji daltonizmu ze społeczeństwa. Każdy genetyk wiedział, że jest to nierealne.

Sytuacja w Norwegii jest dla gender studies jedynie dowodem na to że zaprzeczanie gender (w ramach lewackiej polityki "równościowej") nie ma sensu.
Z gender nie byłoby problemu gdyby całość pozostała w ramach dyskusji akademików. Ale gender i likwidowanie "stereotypów płciowych" już raźno wkroczyło do przedszkoli na Zachodzie. Mówił o tym ksiądz Oko we wcześniejszym linku, tutuaj przypomnienie

Do szwajcarskich przedszkoli trafiły sex boxy, umożliwiające symulację technicznej strony stosunku seksualnego. Wszystko w trosce o edukację seksualną maluchów już od 4-go roku życia i promocję wśród nich zdrowych zachowań seksualnych, w tym masturbacji, jak zaleca WHO.

Po pierwsze: jak ktoś chce się czepiać słowa "gender"
To powinien je zdefiniować. Biskupi jasno określili w swoim liście "jaki gender" atakują, a Rezro wciąż idzie w zaparte broniąc w ogóle nie zamieszanych w spór naukowców i literatów.

Nie da się jej zmienić, a przynajmniej my nie znamy na to sposobu. Każda próba jest czasowa - nawet elektrowstrząsy i dość barbarzyńskie warunkowanie odwracają orientację tylko czasowo. Zawsze jest więc wrodzona i niezmienna, co nie znaczy, że chwilowe zmiany preferencji czy dostosowanie się do norm społecznych się nie zdarzają.
Badania naukowe nie znalazły na to sposobu, ale jednak dowodzą, że orientacja seksualna jest zmienna we wszystkich aspektach, czyli pociągu, zachowań i autoidentyfikacji.

Po trzecie: Freud. Drugi wykład z psychiatrii - rozwój dziecka ze znacznym naciskiem na teorie Freuda. Jeśli więc psychiatrzy patrzą na kogoś, kto powołuje się na Freuda jak na idiotę, to mają spory problem, bo sama psychiatria się na niego powołuje. Może i fałszował wyniki badań, ale na przykład nieprzypadkowo w fazie oralnej rozwoju najintensywniej mielinizacji ulegają włókna nerwowe odpowiedzialne za przyjmowanie pokarmu. Słowem - szarlatan, ale swoje odkrył. Po unowocześnieniu i skorygowaniu w jakimś procencie to zdaje się mieć zastosowanie. Nie ma co przeceniać, ale też i odbierać mu zasług.
Też racja. Jego pseudonauka na pewno nie odniosłaby takiego sukcesu, gdyby choć trochę nie pokrywała się z rzeczywistością.
« Ostatnia zmiana: 09 Stycznia 2014, 00:37:09 wysłana przez Glassius »
Skipper: You're from the future! Tell me, does the earth become the post-apocalyptic wasteland, terrorized by the roguing bands of the radioactive mutants?
Kowalski: Eee, no
Skipper: Oh...

Adam

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 479
    • Szepczący w ciemności
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #422 dnia: 09 Stycznia 2014, 00:32:34 »
Cytuj
Badania naukowe nie znalazły na to sposobu, ale jednak dowodzą, że orientacja seksualna jest zmienna we wszystkich aspektach, czyli pociągu, zachowań i autoidentyfikacji.
Podręcznik do psychiatrii i opinia praktykujących seksuologów temu przeczy. Link coś nie działa, ale zakładam, że chodzi o czasową zmianę na zasadzie eksperymentowania, co jest pospolite i nikt tego nie kwestionuje. Co więcej, istnieje opinia, że każda osoba jest zdolna w odpowiednich warunkach do przybrania homo- i heteroseksualnej roli, co wcale nie znaczy, że jest takiej a takiej orientacji, a tylko to, że seksualność jest zbugowana  :D

Glassius

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 1198
  • Pozwólcie nam zostać Waszymi przyjaciółmi.
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #423 dnia: 09 Stycznia 2014, 00:40:23 »
Już poprawiłem link, tutaj powtórzę
http://www.psychologia.net.pl/forum.php?level=228313&post=228313&sortuj=0
Zmiany dotyczyły nie tylko eksperymentowania.

Przy czym w komentarzach trafiłem na bardzo ciekawe badania mówiące o wpływie hormonów i wielkiego stresu w czasie ciąży na skłonności homoseksualne. Powoływano się przy tym na statystykę z czasów II wojny światowej, ale muszę to doczytać.

Ale za to można z całą pewnością powołać się na bliźnięta jednojajowe. Jeśli jeden bliźniak jest homo, drugi ma 50% szansy także na homoseksualizm, nawet jeśli wychowywano je oddzielnie. Za dużo na czysty behawioryzm, za mało na czyste dziedziczenie. Jak skłaniam się ku temu co Rezro powiedział: ludzie rodzą się ze skłonnościami, a sama orientacja jest już kształtowana w trakcie życia.
Skipper: You're from the future! Tell me, does the earth become the post-apocalyptic wasteland, terrorized by the roguing bands of the radioactive mutants?
Kowalski: Eee, no
Skipper: Oh...

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #424 dnia: 09 Stycznia 2014, 01:46:31 »
Jednakże wciąż, katecheza w szkołach jest nie tylko wynikiem woli kleru, ale także woli narodu, a przynajmniej reprezentujących go polityków.

Nie zaprzeczę, ale to jest coś co powinno być korygowane przez zainteresowane środowiska w ich własnym interesie.. nie jest tak że wola narodu jest zawsze lepsza i że nie należy go edukować gdy tego trzeba. Myślę że ludzie zrozumieli by gdyby księża woleli mieć katechezę w salkach, ale to właśnie biskupi tego nie chcą (choć chce tego wielu katechetów).

Nie jest, bowiem kler Polski aż nader wyraźnie udzielał się budowaniu i zachowaniu polskiej kultury. Stąd wielu Polaków odczuwa wobec nich wdzięczność. Bez niego spotkałby nas los Serbów Łużyckich.

Wdzięczność to nie znaczy poddaństwo i nie znaczy że obca wszak kultura Watykańska jest naszą kulturą czy jej wyznacznikiem, a jest tylko jest jej częścią.

Ależ cię to ubodło.. mówiłem jedynie że to skrajny przykład i że konserwatyzm nie jest od takich kwiatków wolny.
Od jakichś grzechów na pewno nie jest. Ale nigdy nie słyszałem, by jakiś konserwatysta wspierał nieludzkie systemy gospodarcze.

Bo kapitalizm to niby jest ludzki :/ Oczywiście nie jestem wrogiem kapitalizmu, ale nie róbmy z konserwatystów od razu wielkich humanistów.

No to w końcu dowiedziałem się o co biega, bo to o Norwegach powiedziano dopiero na marginesie po dniach dopytywania się o co Biskupom chodzi?
Bo kwiatki tej ideologii dopiero zaczęły do Polski napływać.

Nie, bo biskupi po prostu nie wiedzieli o czym mówią, myśląc że rzucanie pustymi hasłami jest sensowną formą informacji. Wiesz ile musiałem się napytać o co im tak naprawdę chodzi?

no i jak zawsze ktoś wziął teorię za fakt i się teraz dziwi?
Ten ktoś to na przykład Polski Sejm, który postanowił że ze środków unijnych finansować przeciwdziałanie stereotypom związanym z płcią społeczno-kulturową .

Też mnie to martwi.. tylko dlaczego nie mówmy o tym, a zamiast tego o jakiejś urojonej "ideologii gender"? Lewacki feminizm to wszak wciąż lewacki feminizm i nie wiem po co lansuje się mu błędną nazwę?

Tyle że się okazało że to jest obecne, jest nauką i się sami skompromitowali opowiadając brednie na ten temat.
Nie jest nauką, przynajmniej ten gender o którym mówię. Podobnie jak wymysły Freuda. Gender studies opierają się na dogmacie braku wrodzonych różnic psychicznych między płciami. Wszelkie różnice tłumaczą wpływem tylko i wyłącznie wpływem kultury.

No właśnie.. nie ma "gender" o którym mówisz, jest feminizm i agenderyzm. Współczesne "gender studious" zauważają takie różnice, choć były lansowane przez lewacki feminizm teorie temu przeciwne (agenderyzm), które jednak są przestarzałe co najmniej o dekadę. Nie przeczę że w Norwegii nauka ta mogła zostać zdominowana przez ideologię feministyczną, ale to nie wina samej nauki.

Sztandarowy nie, ale dający świadectwo tak.. klerem się jest przed biznesmenem, a nie na odwrót.. nasi biskupi jednak wyraźnie Rydzykowi zazdroszczą sukcesu i nie wytykają przekrętów.
O tempora, o mores! Jest zupełnie na odwrót, Rydzyk jest przez polski kler krytykowany na całej linii. W tym linku jest moje zapytanie do Google'a w tej sprawie, wyniki mówią same za siebie.

Mamy w końcu kościół Toruński i Łagiewnicki.. problem jednak w tym że obecnie szefem kurii jest piesek Rydzyka Michalik i to on buduje obraz Polskiego KRK. Poza tym krytyka ta jakoś nie przekształca się w realne próby naprawy problemu.. jedynie Watykan może realnie tu coś zdziałać ze względu na autonomie Redemptorystów, ale jakoś nie widzę listów do Franciszka?

Popełniasz ten sam błąd co ci rozważający legalizację dopingu: widzisz głównie krzykliwą mniejszość, a nie dostrzegasz ogromnej, milczącej mniejszości.

Bo KRK powinien być jak żona cezara, a nie jak sejmik wiejski.

Ja bym nie tylko nie zalegalizował związków partnerskich, ale jeszcze zdelegalizował małżeństwa.

W zasadzie czemu nie.. niech dzieci chowają się na ulicy :/

Z powodu tego jednego przywileju kolejka do jakiejś formy akceptacji i przywilejów wygląda tak
1. związki homoseksualne
2. konkubinaty
3. trójkąciki, na przykład muzułmańskie
4. śluby ze zwierzętami
5. śluby z pościelą
6. kto da więcej?

I w czym problem skoro to już istnieje? Puki nie szkodzi to innym to mnie nic do tego.. co innego w tym że kilka z tych spraw taka nieszkodliwa to nie jest (zoofilia/fetyszyzm.. problem uzyskania zgody od jednej ze stron, trójkąciki powodują problem, itd.).

PS: Ten cennik to tylko dowód na złodziejstwo kleru, bo konkretnej kasy brać za sakramenty to oni prawa nie mają (zakaz papiestwa).
Znowu mijasz się z prawdą. To nie zakaz papiestwa, ale jego prośba. Płacenie księżom za sakramenty jest podobne płaceniu kelnerom za napiwek. Księżom nie wolno brać pieniędzy z tacy, wszystko teoretycznie jest na rzecz parafii i Kościoła. Jesli wikariusz nie jest katechetą ani kapelanem, to choć plebania jakieś utrzymanie mu zapewnia, to na swoje własne konto może odkładać tylko z dobrowolnych datków za posługę.

I jak mają się do tego cenniki? Nie wiedziałem że są cenniki napiwkowe?

Ale na szczęście chłopi pańszczyźniani wymierają, a nowych nie przybywa.. to więc kwestia czasu.
No ja się nie cieszę, że Polska wymiera ;)

Skoro uważasz że Polska to zaścianek? Mnie tam szkoda że z powodu takiej postawy nie buduje się nowej kultury.. no ale tak już jest.. gdy starzy zawłaszczają kulturę to młodzi szukają jej gdzie indziej (albo na zachodzie, alko tworzą własny nacjonalistyczny bełkot).

Ale kto niby tu do czegoś nawołuje?
Ktoś nawołuje (dam link do dyskusji propagatora ideologii gender i jej przeciwnika), skoro rząd potrafi takie programy wspierać.

Mnie też lewacki feminizm wpienia.. a że przy tym powołuje się na gender nie znaczy że jest to jakaś ideologia poza feminizmem.

Ale czy gender temu zaprzecza? Gender zajmuje się jedynie opisem tych ról
Gender to pojęcie dualne, tak jak "kultura picia". Dla jednych kultura picia to zwyczaj picia, dla innych umiejętność nieupijania się do zgonu.

Aha. To tak jak dla nie ksiądz to oszust i złodziej, a dla kogoś innego autorytet? Widzisz.. ja nie twierdzę że moja definicja księdza to poprawna definicja słownikowa.

Tak jak z ewolucjonizmu wyrosły postulaty eugeników, tak z pewnych podstaw gender studies wyrasta ideologia wypaczania ról płciowych.

Od kiedy niby ewolucjonizmem kieruje hodowla? A ja cały czas myślałem że to dobór naturalny, a ten jak powinieneś wiedzieć preferuje kundle. To że jakieś oszołomy swobodnie żonglują sobie pojęciami których nie rozumieją, nie czyni ich wiarygodnymi w obu omawianych przypadkach. A ty gadając ich językiem robisz dokładnie to czego oni oczekują!

Ale czy ja mówię coś o zgodzie? Podważam jednak zasadność powoływania się na "Boży zakaz", bo to wielce arbitralna sprawa jest. Skoro Bóg nie powstrzymuje nas przed grzechem to i my nie powinniśmy powstrzymywać innych siłą z pobudek religijnych.
Bóg również nie powstrzymuje siłą władzy od karania niektórych zachowań. Skoro Bóg nie powstrzymuje, to i my nie powinniśmy powstrzymywać władzy do powstrzymywania siłą poddanych przez niektórymi zachowaniami  ;)

Co nie znaczy że jej nie osądzi z czasem i co nie oznacza że nie powinniśmy powstrzymać takiej władzy z pobudek pragmatycznych, bo suma summarum w obu przypadkach kierowanie się religią jest głupotą. My po prostu nie znamy autentycznej woli Boga i możemy tu jedynie starać się postępować właściwie.

To tylko małe sprostowanie. Eugenicy nigdy nie powoływali się na argumenty genetyków, z dwóch powodów:

Faktycznie, należy się tu sprostowaniem.. mówiąc że genetyka wywodzi się z eugeniki miałem na myśli genetykę molekularną.

1. Ich prekursorem był klecha, do tego katolicki, a eugenicy to z zamiłowania antyklerykałowie

Wybacz ale to żaden argument, bo może niby heliocentryzm też z tych samych powodów odrzucali? To nie dysputa teologiczna, więc status odkrywcy nie ma znaczenia dla odkrycia. Ja mówię o hodowli, a to czy do niej użyje się genetyki czy tradycji to osobna sprawa. Ja nie twierdze wszak że to genetyka inspirowała eugeników.

2. Już prekursor genetyki, wspomniany Grzegorz Mendel, nakreślił podstawy modeli matematycznych dla genetycznego dziedziczenia cech i każdy kto choćby pobieżnie się z nimi zapozna wie, że eugenika w przypadku ludzi nie ma absolutnie żadnego prawa zadziałać.

Dlatego eugenika to pseudonauka, no ale niestety w swoim czasie dali się jej zwieść liczni naukowcy.. jakże inaczej Amerykańscy (i kilku Germańskich). Dopiero zrozumienie działania DNA doprowadziło do wyplenienia tej niezgodnej z naturą teorii.

Łatwo znaleźc wyliczenia w Internecie jak z matematycznego punktu widzenia, przy uwzględnieniu genetyki, wyglądałoby usuwanie szkodliwych cech z genomu samym doborem. Kazirodztwo by Pilaster oraz Wikipedia.

Hodowlą.. dobór naturalny nie usuwa z zasady szkodliwych cech, tylko robi co mu się żywnie podoba. Z punktu widzenia doboru nie ma czegoś takiego jak "szkodliwe".. jest tylko przetrwanie, a tu "szkodliwe" bywa pożyteczne lub nie.

Eugenicy powoływali się przede wszystkim na ewolucjonizm, bo ten nie mając pierwotnie określonych modeli rozprzestrzeniania się cech poprzez dziedziczenie (zwłaszcza bez uwzględniania recesywności) pozwalał im snuć fantazje na przykład: całkowitej likwidacji daltonizmu ze społeczeństwa. Każdy genetyk wiedział, że jest to nierealne.

To że się powoływali na ewolucjonizm nie znaczy że to co głosili było z nim zgodne. Tak samo feministki powołują się na "ideologię gender" głosząc poglądy z gender sprzeczne (agenderyzm). Bark modeli jest tylko brakiem modeli.. jedynym modelem zgodnym z ewolucjonizmem jest genetyka, bo ewolucja nie działa w oparciu o poglądy rasistów.

Sytuacja w Norwegii jest dla gender studies jedynie dowodem na to że zaprzeczanie gender (w ramach lewackiej polityki "równościowej") nie ma sensu.
Z gender nie byłoby problemu gdyby całość pozostała w ramach dyskusji akademików.

Czy to wina akademików że tą dyskusję się od nich wyciąga, czy takich osób jak ty które nie mogą uznać że to co bredzą feministki o gender jest bredniami? Ja podzielam krytykę tych bredni, ale nie krytykujmy z tego powodu dyskusji akademickiej.

Ale gender i likwidowanie "stereotypów płciowych" już raźno wkroczyło do przedszkoli na Zachodzie. Mówił o tym ksiądz Oko we wcześniejszym linku, tutuaj przypomnienie [...]
Do szwajcarskich przedszkoli trafiły sex boxy, umożliwiające symulację technicznej strony stosunku seksualnego. Wszystko w trosce o edukację seksualną maluchów już od 4-go roku życia i promocję wśród nich zdrowych zachowań seksualnych, w tym masturbacji, jak zaleca WHO.

Wybacz, ale edukacja seksualna to nie gender tylko edukacja seksualna. Nawet nie wiesz jak śmieszy mnie gdy księża w dyskusji nie na temat wyciągają takie panele.. głodnemu chleb na myśli? Mimo że jestem zwolennikiem edukacji seksualnej, to zdecydowanie nie w takiej postaci.. no ale wyjątek próbuje przedstawiać się tu jako zasadę.

Po pierwsze: jak ktoś chce się czepiać słowa "gender"
To powinien je zdefiniować. Biskupi jasno określili w swoim liście "jaki gender" atakują, a Rezro wciąż idzie w zaparte broniąc w ogóle nie zamieszanych w spór naukowców i literatów.

A ja wyjaśniam ci cały czas jakiego gender bronię, bo to że biskupi sobie zbyt luźno skroili wroga nie usprawiedliwia ich języka.. by być dosadnym: Nie mogę mówić o "żydowskim ścierwie" i tłumaczyć się miałem na myśli ludzi PRL'u i się dziwić że zasadnie nazwano by mnie antysemitą. Tak, samo ty nie powinieneś się dziwić że jak krytykuję obraźliwą w stosunku do gender studious (czyli naukowców i literatów własnie) definicję biskupów, która jest ewidentnym niezrozumieniem podstawowych terminów których się używa. Proste! I nie mówię to z tyłka bo ci naukowcy i literaci autentycznie poczuli się zaatakowani przez biskupów.

Po trzecie: Freud. Drugi wykład z psychiatrii - rozwój dziecka ze znacznym naciskiem na teorie Freuda. Jeśli więc psychiatrzy patrzą na kogoś, kto powołuje się na Freuda jak na idiotę, to mają spory problem, bo sama psychiatria się na niego powołuje. Może i fałszował wyniki badań, ale na przykład nieprzypadkowo w fazie oralnej rozwoju najintensywniej mielinizacji ulegają włókna nerwowe odpowiedzialne za przyjmowanie pokarmu. Słowem - szarlatan, ale swoje odkrył. Po unowocześnieniu i skorygowaniu w jakimś procencie to zdaje się mieć zastosowanie. Nie ma co przeceniać, ale też i odbierać mu zasług.
Też racja. Jego pseudonauka na pewno nie odniosłaby takiego sukcesu, gdyby choć trochę nie pokrywała się z rzeczywistością.

No własnie.. po "unowocześnieniu". Nikt nie przeczy że Freud wniósł swoje trzy grosze do psychologii, ale trzeba podchodzić do jego twierdzeń z dystansem przy jej krytyce, jako że spora część jest po prostu nieaktualna. Tak samo jest zresztą z Darwinem, którego teorie też nie do końca odzwierciedlają obraz współczesnego ewolucjonizmu.

Po pierwsze: jak ktoś chce się czepiać słowa "gender" i pochodnych, niech najpierw poda jego definicję, bo jako taka w Polsce nie funkcjonuje. "Gender" o którym pisze Rezro, to obcy termin używany głównie przez seksuologów - tak, seksuologów, bo tym jak najbardziej zajmuje się seksuologia - do określenia jednego z pięciu wymiarów ludzkiej seksualności.

Ja stosuję definicję ze słownika, czyli dziedzinę antropologii/socjologii zwaną "gender studious". Skoro znaleźli się naukowcy urażeni pomówieniami biskupów to widać ta dziedzina obok seksuologii istnieje na Polskich uniwersytetach (pewnie marginalnie). Tu choć seksuologia wyróżnia gender (bo istnienie tegoż to po postu fakt) to się badaniem tego zagadnienia bezpośrednio się nie zajmuje.

Kościół siłą rzeczy nie może się na niego powoływać, gdyż ocenie moralnej podlega tylko ostatni z tych wymiarów - zachowania.

W tym sęk.

Nie jest to jednak zgodne z rozumieniem tego słowa przez naszych polityków, o czym mówiło jakieś oficjalne ogłoszenie jakiegoś tam ministerstwa, którego nie chce mi się szukać, a w którym wyjaśniano, że oni używają tego w kontekście równości. Czepianie się więc słowa, które funkcjonuje jak mu się podoba i nikt tego nie przestrzega jest walką z wiatrakami.

Ja cały czas właśnie o tym mówię.. to Glassius się upiera że biskupi i politycy nie bredzą. W końcu przedstawiłem już Aq dowód na to że poglądy gender są sprzeczne z poglądami feministek, jak i sam fakt że seksuologia wyraźnie oddziela gender do innych dziedzin seksualności przeczy jakoby w gender chciano ten podział zacierać (np. wątki homoseksualizmu które dotyczą wszak innej seksualności niż gender).
« Ostatnia zmiana: 09 Stycznia 2014, 10:26:04 wysłana przez Rezro »

toga5

  • Knight of Ni
  • *
  • Wiadomości: 836
  • идиот pиот
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #425 dnia: 09 Stycznia 2014, 07:12:47 »
cytat
Dzisiaj żyjemy właśnie w tych czasach, że nam próbują wmówić, że małżeństwo między mężczyzną i kobietą to jest przestarzałość, że wierność Bożym przykazaniom, że świętowanie dnia Pańskiego, że nie kradnij, nie kłam, że nieczystość, to jest przestarzałość. "Ty sam zdecyduj, co dobre i złe" – uzupełniał.
Tak, ja też tutaj widzę manię prześladowczą i histeryczną reakcję na zdrową krytykę.
Zastanawiam się czy zasady dekalogu są rzeczywiście przez Kościół tak wiernie przestrzegane w kontekście drugiego przykazania: Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią...

Znowu mijasz się z prawdą. To nie zakaz papiestwa, ale jego prośba. Płacenie księżom za sakramenty jest podobne płaceniu kelnerom za napiwek. Księżom nie wolno brać pieniędzy z tacy, wszystko teoretycznie jest na rzecz parafii i Kościoła. Jesli wikariusz nie jest katechetą ani kapelanem, to choć plebania jakieś utrzymanie mu zapewnia, to na swoje własne konto może odkładać tylko z dobrowolnych datków za posługę.
Cytuj
Kan. 848 - Oprócz ofiar określonych przez kompetentną władzę kościelną, szafarz nie może domagać się niczego za udzielanie sakramentów, przy czym potrzebujący nie powinni być pozbawieni pomocy sakramentów z racji ubóstwa.
Cytuj
Kan. 947 - Od ofiar mszalnych należy bezwzględnie usuwać wszelkie pozory transakcji lub handlu.

Czy aby na pewno w obu przypadkach nie można znaleźć wspólnego mianownika ...

Glassius

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 1198
  • Pozwólcie nam zostać Waszymi przyjaciółmi.
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #426 dnia: 09 Stycznia 2014, 22:08:10 »
Myślę że ludzie zrozumieli by gdyby księża woleli mieć katechezę w salkach, ale to właśnie biskupi tego nie chcą (choć chce tego wielu katechetów).
Kościół nierychliwy, ale sprawiedliwy. Wcześniej przeciwdziałanie decyzjom komunistów wydawało się oczywistą oczywistością.

Bo kapitalizm to niby jest ludzki :/ Oczywiście nie jestem wrogim kapitalizmu, ale nie róbmy z konserwatystów od razu wielkich humanistów.
Ja mam nie robić z konserwatystów wielkich humanistów, za to Ty spokojnie robisz z niektórych z nich wrogów ludzkości?

Wciąż czekam na nieludzki system proponowany przez konserwatystów, a przymiotnik "nieludzki" rozumiem tutaj jako wrogi ludziom.

Też mnie to martwi.. tylko dlaczego nie mówmy o tym, a zamiast tego o jakiejś urojonej "ideologii gender"? Lewacki feminizm to wszak wciąż lewacki feminizm i nie wiem po co lansuje się mu błędną nazwę?
Z tego samego, z jakiego na Pana Begowskiego mówimy Anna Grodzka: politycznej poprawności. Szalone feministki i agenderowcy sami przedstawiają się jako naukowcy od gender.

problem jednak w tym że obecnie szefem kurii jest piesek Rydzyka Michalik i to on buduje obraz Polskiego KRK.
Dlaczego pies od razu? Bo Palikot mówi że obaj księża to takie same chamy? Czy bo mają podobne poglądy?

Zresztą, wcale tak dobrze się nie dogadują.

Poza tym krytyka ta jakoś nie przekształca się w realne próby naprawy problemu.. jedynie Watykan może realnie tu coś zdziałać ze względu na autonomie Redemptorystów, ale jakoś nie widzę listów do Franciszka?
Co robi Kościół ze skazanymi za pedofilię.
Jakie są realne próby naprawy problemu.
Drugie zdanie ma trochę racji, ale. W odpowiedzi na list od żydów z Centrum im. Szymona Wiesenthala papież Benedykt XVI wyraził się z uznaniem dla działalności ewangelizacyjnej Ojca Rydzyka i udzielił mu swojego błogosławieństwa. To był bardzo mocny gest głowy Kościoła i biskupi zdają sobie sprawę, że ciężko byłoby Franciszkowi negować postanowienie swojego poprzednika.

Bo KRK powinien być jak żona cezara, a nie jak sejmik wiejski.
Znaczy się... Jeszcze bardziej opływać w dostatki?

Czy też żywo dyskutować o aktualnych problemach?


Ja bym nie tylko nie zalegalizował związków partnerskich, ale jeszcze zdelegalizował małżeństwa.
W zasadzie czemu nie.. niech dzieci chowają się na ulicy :/
Demagogia prima sort.  Chrześcijanie, przez sam fakt że ich ślub będzie jedynie sakramentem nie honorowanym przez państwo, przestaną traktować go poważnie?

Zresztą co ja gadam, mnóstwo ludzi tworzy szczęśliwe związki z dziećmi bez ich sformalizowania.
http://polki.pl/zycie_gwiazd_galerie_gwiazd_galeria.html?galg_id=10007927
http://kobieta.onet.pl/dziecko/plotki/gwiazdy-ktore-wychowuja-dzieci-bez-slubu/mq516

I w czym problem skoro to już istnieje? Puki nie szkodzi to innym to mnie nic do tego.. co innego w tym że kilka z tych spraw taka nieszkodliwa to nie jest (zoofilia/fetyszyzm.. problem uzyskania zgody od jednej ze stron, trójkąciki powodują problem, itd.).
Problem jest w niczym. Oprócz tego, że wymagają sformalizowania ślubu ze strony państwa. Nie łatwiej domagać się umożliwienia i egzekwowania umów notarialnych dających te same możliwości?

I jak mają się do tego cenniki? Nie wiedziałem że są cenniki napiwkowe?
Bo są napiwkowe. Wierni płacą za posługi kapłańskie "tyle co łaska", a księża nie mają prawda odmówić udzielenia sakramentu. Inna sprawa, że często sami zainteresowani proszą się o cennik, bo żyją w przeświadczeniu, że za to należy płacić, mimo świadomości, że im się to należy.

Ale na szczęście chłopi pańszczyźniani wymierają, a nowych nie przybywa.. to więc kwestia czasu.
No ja się nie cieszę, że Polska wymiera ;)
Skoro uważasz że Polska to zaścianek? Mnie tam szkoda że z powodu takiej postawy nie buduje się nowej kultury.. no ale tak już jest.. gdy starzy zawłaszczają kulturę to młodzi szukają jej gdzie indziej (albo na zachodzie, alko tworzą własny nacjonalistyczny bełkot).
Chyba się nie zrozumieliśmy. Co dokładnie masz na myśli?

Aha. To tak jak dla nie ksiądz to oszust i złodziej, a dla kogoś innego autorytet? Widzisz.. ja nie twierdzę że moja definicja księdza to poprawna definicja słownikowa.
I w takim wypadku można mówić, co się chce! Dla mnie ksiądz to kapłan religii chrześcijańskiej, a dla Ciebie oszust i złodziej. Stąd Twoje biadolenie na księży.

Jak ja bym nazwał złodziei i oszustów mianem rododendronów, również bym tępił te rododendrony wszędzie, gdzie się da!

Od kiedy niby ewolucjonizmem kieruje hodowla?
Skąd Ci się to wzięło?

Faktycznie, należy się tu sprostowaniem.. mówiąc że genetyka wywodzi się z eugeniki miałem na myśli genetykę molekularną.
A skąd te dane niby? Chyba nie z powodu Jamesa Watsona, bo wtedy powołując się na Francisa Cricka i Rosalindę Franklin możemy powiedzieć, że genetyka molekralarna wywodzi się także z ideologii inteligentnego projektu i feminizmu...

1. Ich prekursorem był klecha, do tego katolicki, a eugenicy to z zamiłowania antyklerykałowie
Wybacz ale to żaden argument, bo może niby heliocentryzm też z tych samych powodów odrzucali? To nie dysputa teologiczna, więc status odkrywcy nie ma znaczenia dla odkrycia.
Papież Pius XI jednoznacznie potępił eugenikę w 1930 roku, a sama eugenika przyjęła się tylko w krajach protestanckich. Stąd eugenicy, jako ideolodzy, a nie naukowcy, odrzucali religię i dokonania naukowe księży.

Ale co się okazało, myliłem się. Eugenicy początkowo odrzucali prawa Mendla, ale jednak szybko je zaakceptowali. Bynajmniej jednak nie zrozumieli...

wyglądałoby usuwanie szkodliwych cech z genomu samym doborem.
Hodowlą..
Doborem sztucznym. Dzięki za miniwykład o doborze naturalnym, ale już powinieneś wiedzieć, że w moim przypadku jest on zbyteczny.

Czy to wina akademików że tą dyskusję się od nich wyciąga, czy takich osób jak ty które nie mogą uznać że to co bredzą feministki o gender jest bredniami? Ja podzielam krytykę tych bredni, ale nie krytykujmy z tego powodu dyskusji akademickiej.
Raczej samych akademików określających siebie samych jako przedstawicieli gender studies. O Norwegii już było, w Polsce też takich mamy, jak Panią Bratkowską.

Mimo że jestem zwolennikiem edukacji seksualnej, to zdecydowanie nie w takiej postaci.. no ale wyjątek próbuje przedstawiać się tu jako zasadę.
Ja jestem przeciwnikiem edukacji seksualnej w jej obecnym kształcie. Widać jej skutki w Wielkiej Brytanii, gdzie miast edukacji seksualnej była promocja seksu w szkołach.

gender studious (czyli naukowców i literatów własnie) definicję biskupów, która jest ewidentnym niezrozumieniem podstawowych terminów których się używa.
Z czeluści piekieł wyłonił się diabeł i rzekł: jam jest DIABETOLOG. Na co biskupi: na pohybel Diabetologowi!

Tak było i tutaj, bo sami oszołomi nazywają siebie naukowcami od gender.

Ja cały czas właśnie o tym mówię.. to Glassius się upiera że biskupi i politycy nie bredzą.
Ależ oczywiście, że bredzą! Ja jednak traktuję to jak nazywanie murzynów w USA afroamerykanami.
Skipper: You're from the future! Tell me, does the earth become the post-apocalyptic wasteland, terrorized by the roguing bands of the radioactive mutants?
Kowalski: Eee, no
Skipper: Oh...

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #427 dnia: 10 Stycznia 2014, 00:35:13 »
Ja mam nie robić z konserwatystów wielkich humanistów, za to Ty spokojnie robisz z niektórych z nich wrogów ludzkości?

Czy mam dziesiąty raz powtórzyć słowo "skrajny przypadek"? Każda ideologia ma swoją egzotyczną ciemną strefę i dziwi mnie twoja negacja tego stanu w przypadku konserwatyzmu?

Szalone feministki i agenderowcy sami przedstawiają się jako naukowcy od gender.

No i? I to był genialny ruch z ich strony.. oni pod przykrywką "ideologii gender" lansują swoje tezy, a szaleni prawicowcy walą w prawdziwe gender tylko pomagając lewactwu osiągnąć ich cel, bo tak się składa że gender nie podpiera tez feministek. To się nazywa udana podpucha!

problem jednak w tym że obecnie szefem kurii jest piesek Rydzyka Michalik i to on buduje obraz Polskiego KRK.
Dlaczego pies od razu? Bo Palikot mówi że obaj księża to takie same chamy? Czy bo mają podobne poglądy?

Michalik powinien uważać kogo popiera i tyle..

W odpowiedzi na list od żydów z Centrum im. Szymona Wiesenthala papież Benedykt XVI wyraził się z uznaniem dla działalności ewangelizacyjnej Ojca Rydzyka i udzielił mu swojego błogosławieństwa. To był bardzo mocny gest głowy Kościoła i biskupi zdają sobie sprawę, że ciężko byłoby Franciszkowi negować postanowienie swojego poprzednika.

Wybacz ale to Franciszek teraz jest szefem i ma prawo mówić co chce, a Franciszek słynie z działania na przekór tradycji kościoła i myślę że gdyby poznał sprawę toby coś zrobił. Gorzej że tej prawdy nie pozna, bo dobrze wiemy jak jest z jakością komunikacji między papiestwem a ludem.. tj. księża przeinaczają słowa papieża i nie zadziwiłby się gdyby podawali mu fałszywe informacje.

Bo KRK powinien być jak żona cezara, a nie jak sejmik wiejski.
Znaczy się... Jeszcze bardziej opływać w dostatki?
Czy też żywo dyskutować o aktualnych problemach?

Tu chodzi o cnotę (to powiedzenie.. nie wnikam w prawdę o cezarowych). Ktoś kto sam nie zachowuje moralności nie ma prawa pouczać innych o moralności i bez tłumaczenia o byciu tylko ludźmi. Skoro kler to tylko ludzie to niech się ładują w wory pokutne, a nie z lornetką do łóżek ludzi. A co do aktualnych problemów, to aktualnym problemem jest nadmiar dyskusji o aktualnych problemach (polityki), a za mało pokory i modlitwy.

Demagogia prima sort.  Chrześcijanie, przez sam fakt że ich ślub będzie jedynie sakramentem nie honorowanym przez państwo, przestaną traktować go poważnie?

Polakokatolicy nigdy nie traktowali małżeństwa poważnie, a formalność państwowa związana jest po części z ochroną dzieci.. choć fakt.. zastąpienie ślubów państwowych bardziej ogólną formułą by nie zaszkodził. Nie nazwał bym tego jednak likwidacją, a przekształceniem.

Bo są napiwkowe. Wierni płacą za posługi kapłańskie "tyle co łaska", a księża nie mają prawda odmówić udzielenia sakramentu. Inna sprawa, że często sami zainteresowani proszą się o cennik, bo żyją w przeświadczeniu, że za to należy płacić, mimo świadomości, że im się to należy.

A kapłan przypadkiem pomija prawdę nie informując ich o stanie faktycznym :/.

Aha. To tak jak dla nie ksiądz to oszust i złodziej, a dla kogoś innego autorytet? Widzisz.. ja nie twierdzę że moja definicja księdza to poprawna definicja słownikowa.
I w takim wypadku można mówić, co się chce! Dla mnie ksiądz to kapłan religii chrześcijańskiej, a dla Ciebie oszust i złodziej. Stąd Twoje biadolenie na księży.

Jednak nie kłóciłbym się z tobą o definicję słownikową.. słownik mówi że to kapłan chrześcijański, więc ja proszę o słownikową definicję gender.

Od kiedy niby ewolucjonizmem kieruje hodowla?
Skąd Ci się to wzięło?

Ty twierdzisz że eugenika opiera się na ewolucjonizmie. Skoro ewolucjonizm opiera się na doborze naturalnym, a eugenika na hodowli to jest tu coś nie teges?

Papież Pius XI jednoznacznie potępił eugenikę w 1930 roku, a sama eugenika przyjęła się tylko w krajach protestanckich. Stąd eugenicy, jako ideolodzy, a nie naukowcy, odrzucali religię i dokonania naukowe księży.

Ale co się okazało, myliłem się. Eugenicy początkowo odrzucali prawa Mendla, ale jednak szybko je zaakceptowali. Bynajmniej jednak nie zrozumieli...

Si..

wyglądałoby usuwanie szkodliwych cech z genomu samym doborem.
Hodowlą..
Doborem sztucznym.

Czyli hodowlą.. to to samo (tj. dobór sztuczny jest metodą hodowli).

Tak było i tutaj, bo sami oszołomi nazywają siebie naukowcami od gender.

A ja nazywam się panem niebios.. ale to nie znaczy że nim jestem.

Ja cały czas właśnie o tym mówię.. to Glassius się upiera że biskupi i politycy nie bredzą.
Ależ oczywiście, że bredzą! Ja jednak traktuję to jak nazywanie murzynów w USA afroamerykanami.

No cóż.. wyjaśnienia przyjęte.

toga5

  • Knight of Ni
  • *
  • Wiadomości: 836
  • идиот pиот
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #428 dnia: 10 Stycznia 2014, 02:46:28 »
Wciąż czekam na nieludzki system proponowany przez konserwatystów, a przymiotnik "nieludzki" rozumiem tutaj jako wrogi ludziom.
Wypadałoby najpierw zdefiniować co rozumiesz przez konserwatystów, bo zapewne system chilijski za Pinocheta, ani dyktatura Franco z konserwatyzmem w Twoim mniemaniu nie mają nic wspólnego... 

Co robi Kościół ze skazanymi za pedofilię.
Jakie są realne próby naprawy problemu.
Wytyczne, to jedno, natomiast czyny to osobna kwestia o czym świadczy chociażby postępowanie z abp. Wesołowskim, czy wynurzenia ks. Bochyńskiego. Pierwszy oczywiście nie zostanie wydany przez Watykan z perspektywą wydalenia ze stanu duchownego i dożycia swych dni w państwie, gdzie od niedawna seks z 12-latkami jest nielegalny. Drugi przezornie zasłania się tajemnicą spowiedzi.

Bo są napiwkowe. Wierni płacą za posługi kapłańskie "tyle co łaska", a księża nie mają prawda odmówić udzielenia sakramentu. Inna sprawa, że często sami zainteresowani proszą się o cennik, bo żyją w przeświadczeniu, że za to należy płacić, mimo świadomości, że im się to należy.
A kapłan przypadkiem pomija prawdę nie informując ich o stanie faktycznym :/
A gdyby tak urzędnik skarbówki nie informował o braku podatków, tylko zbierał co łaska na utrzymanie swoje i budynków Urzędów Skarbowych tłumacząc się, że to sami podatnicy chcą cenników, bo żyją w przeświadczeniu że podatki Skarbowi Państwa się należą... Oczywiście analogia nie wpasowuje się idealnie, ale może zatrybi gdzieniebądź...

Glassius

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 1198
  • Pozwólcie nam zostać Waszymi przyjaciółmi.
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #429 dnia: 12 Stycznia 2014, 14:07:50 »
W odpowiedzi na list od żydów z Centrum im. Szymona Wiesenthala papież Benedykt XVI wyraził się z uznaniem dla działalności ewangelizacyjnej Ojca Rydzyka i udzielił mu swojego błogosławieństwa. To był bardzo mocny gest głowy Kościoła i biskupi zdają sobie sprawę, że ciężko byłoby Franciszkowi negować postanowienie swojego poprzednika.
Wybacz ale to Franciszek teraz jest szefem i ma prawo mówić co chce, a Franciszek słynie z działania na przekór tradycji kościoła i myślę że gdyby poznał sprawę toby coś zrobił. Gorzej że tej prawdy nie pozna, bo dobrze wiemy jak jest z jakością komunikacji między papiestwem a ludem.. tj. księża przeinaczają słowa papieża i nie zadziwiłby się gdyby podawali mu fałszywe informacje.
Komunikacja swoją drogą, ale papież choć może przeciwstawiać się tradycji, to jednak nie ma zbytnio jak przeciwstawiać się decyzjom poprzednich papieży, z uwagi na dogmat o nieomylności papieży. Aby Franciszek mógł tutaj coś zrobić, sytuacja musiałaby się pogorszyć od czasu decyzji Benedykta XVI, czyli Rydzyk musiałby zrobić coś bardzo złego.

Skoro kler to tylko ludzie to niech się ładują w wory pokutne, a nie z lornetką do łóżek ludzi. A co do aktualnych problemów, to aktualnym problemem jest nadmiar dyskusji o aktualnych problemach (polityki), a za mało pokory i modlitwy.
Tutaj jest oczywiście odwrotnie. Od siedzenia w worach pokutnych są zakony (też nie wszystkie!), a rolą księży jest paść trzódkę swoją i napominać przed złem tego świata.

Polakokatolicy nigdy nie traktowali małżeństwa poważnie, a formalność państwowa związana jest po części z ochroną dzieci.. choć fakt.. zastąpienie ślubów państwowych bardziej ogólną formułą by nie zaszkodził. Nie nazwał bym tego jednak likwidacją, a przekształceniem.
Ja to nazwałem delegalizacją, bo tym faktycznie by to było. Konkordat mógłby zresztą nadal obowiązywać wewnątrz tego, czyli to ksiądz udawałby się do notariusza z papierami miast małżonków, ale z pojęcia prawodawstwa słowo "małżeństwo" powinno zniknąć, właśnie aby nikt się przywileju udzielania małżeństwa od państwa nie domagał.

Jednak nie kłóciłbym się z tobą o definicję słownikową.. słownik mówi że to kapłan chrześcijański, więc ja proszę o słownikową definicję gender.
Pamiętaj o tym, że słownik nadąża tylko za normą językową, a słowa zmieniają znaczenie. Na pseudosozologów mówimy dzisiaj przecież wszyscy błędnie: ekolodzy.

Ty twierdzisz że eugenika opiera się na ewolucjonizmie. Skoro ewolucjonizm opiera się na doborze naturalnym, a eugenika na hodowli to jest tu coś nie teges?
Wszystko jest gitara. Eugenika opiera się na wykorzystaniu znajomości mechanizmów ewolucyjnych. Chociaż ludzie stosowali ją od tysięcy lat, to jednak Darwin dał hodowcom pewną wiedzę wspomagającą ich wysiłki.

Wciąż czekam na nieludzki system proponowany przez konserwatystów, a przymiotnik "nieludzki" rozumiem tutaj jako wrogi ludziom.
Wypadałoby najpierw zdefiniować co rozumiesz przez konserwatystów, bo zapewne system chilijski za Pinocheta, ani dyktatura Franco z konserwatyzmem w Twoim mniemaniu nie mają nic wspólnego... 
Och, nie! Podałeś dwa wspaniałe przykłady konserwatyzmu i ludzi którzy całe życie poświęcili służeniu innym oraz ratowaniu starego dobrego ustroju przed ludobójczym "postępem".

Co robi Kościół ze skazanymi za pedofilię.
Jakie są realne próby naprawy problemu.
Wytyczne, to jedno, natomiast czyny to osobna kwestia o czym świadczy chociażby postępowanie z abp. Wesołowskim, czy wynurzenia ks. Bochyńskiego. Pierwszy oczywiście nie zostanie wydany przez Watykan z perspektywą wydalenia ze stanu duchownego i dożycia swych dni w państwie, gdzie od niedawna seks z 12-latkami jest nielegalny. Drugi przezornie zasłania się tajemnicą spowiedzi.
Papież już pokazał, że potrafi być bezwzględnym wobec pedofilów. Jeśli sąd uzna go winnym, to może go wydalić. Zupełnie inna sprawa w jakich sposobach to zrobi, bo o ile korzystał jedynie z usług nieletnich prostytutek, to może życzliwa dusza odeśle go przed faktem do kraju, który nie podpisuje ochoczo umów o ekstradycję?

Druga sprawa to tajemnica spowiedzi. Na Śląsku co 3 kroki stoją Nepomucki i każdy wierzący stanie murem za Bochyńskim.

A gdyby tak urzędnik skarbówki nie informował o braku podatków, tylko zbierał co łaska na utrzymanie swoje i budynków Urzędów Skarbowych tłumacząc się, że to sami podatnicy chcą cenników, bo żyją w przeświadczeniu że podatki Skarbowi Państwa się należą... Oczywiście analogia nie wpasowuje się idealnie, ale może zatrybi gdzieniebądź...
Bardzo nieidealna, bo jednak posługi kapłańskie są dobrowolne.

Spytałem swoich rodziców. Mimo świadomości że ksiądz nie ma prawa odmówić ślubu bez zapłaty, zapłacili. I nie mieściło im się w głowie, żeby nie płacić.
Skipper: You're from the future! Tell me, does the earth become the post-apocalyptic wasteland, terrorized by the roguing bands of the radioactive mutants?
Kowalski: Eee, no
Skipper: Oh...

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #430 dnia: 12 Stycznia 2014, 15:28:20 »
Komunikacja swoją drogą, ale papież choć może przeciwstawiać się tradycji, to jednak nie ma zbytnio jak przeciwstawiać się decyzjom poprzednich papieży, z uwagi na dogmat o nieomylności papieży.

Dogmat ten omija się po prostu twierdzeniem o zmianie sytuacji/czasów.. papieża (nieomylność dotyczy też Franciszka i nikt mu i tak nikt nie zarzuci że się myli.. tj. w wyjątkiem Terlikowskiego, Cejrowskiego i innych moherów, bo ci tak już twierdzą).

Edit-Zresztą:
http://wiadomosci.onet.pl/religia/papiez-ochrzci-w-kaplicy-sykstynskiej-grupe-az-32-noworodkow/ede10
http://wiadomosci.onet.pl/religia/papiez-nie-dla-ksiezy-sluzalczych-proznych-kaplanow-biznesmenow/qvtqz

Aby Franciszek mógł tutaj coś zrobić, sytuacja musiałaby się pogorszyć od czasu decyzji Benedykta XVI, czyli Rydzyk musiałby zrobić coś bardzo złego.

Coś więcej niż już robi? Wystarczyło by się powołać na "nowe informacje".

Tutaj jest oczywiście odwrotnie. Od siedzenia w worach pokutnych są zakony (też nie wszystkie!), a rolą księży jest paść trzódkę swoją i napominać przed złem tego świata.

Co robi się w pierwszej własnym przykładem. Jak ktoś nie potrafi to księdzem być nie powinien (a do wyboru ma zakon pokutny lub politykę).

Jednak nie kłóciłbym się z tobą o definicję słownikową.. słownik mówi że to kapłan chrześcijański, więc ja proszę o słownikową definicję gender.
Pamiętaj o tym, że słownik nadąża tylko za normą językową, a słowa zmieniają znaczenie. Na pseudosozologów mówimy dzisiaj przecież wszyscy błędnie: ekolodzy.

Decyzja o znaczeniu terminologii technicznej jest jednak zarezerwowana tylko dla środowisk się nią posługujących. Potoczne znaczenie np. słowa "Hacker" nie zmieniają faktu że poprawnie to nie jest przestępca, tylko specjalista-pasjonat.

Druga sprawa to tajemnica spowiedzi. Na Śląsku co 3 kroki stoją Nepomucki i każdy wierzący stanie murem za Bochyńskim.

Przypomnę pewne fakty: Bochyński tłumaczył swoje pedofilskie wypowiedzi zasłyszeniem na spowiedzi. Uzasadnia to tylko dlaczego nie mogła ruszyć go prokuratura, mimo że powoływał się na "wiedzę" o przestępstwie. Nie zmienia to jednak faktu że to co powiedział był haniebne i każdy wierzący powinien go za to potępić (no chyba że chcesz dowieść że katolicy to pedofile?).

Bardzo nieidealna, bo jednak posługi kapłańskie są dobrowolne.

Tu chodziło o zatajanie tej dobrowolności, a nie o stan faktyczny.

Spytałem swoich rodziców. Mimo świadomości że ksiądz nie ma prawa odmówić ślubu bez zapłaty, zapłacili. I nie mieściło im się w głowie, żeby nie płacić.

No i? A ja spytałem znajomych i okazało się że nie chcieli im ochrzcić dziecka, jeśli jego rodzice nie wezmą ślubu (którego ona nie chciała bo ojciec to alkoholik i zadymiarz). Po ciężkim i traumatycznym dla dzieci rozwodzie, na szczęście rodzinie jest lepiej i ich syn ministrant nie wie nawet że omal nie zrobiono z niego poganina.
« Ostatnia zmiana: 12 Stycznia 2014, 21:41:29 wysłana przez Rezro »

Glassius

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 1198
  • Pozwólcie nam zostać Waszymi przyjaciółmi.
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #431 dnia: 14 Stycznia 2014, 22:57:06 »
http://wiadomosci.onet.pl/religia/papiez-ochrzci-w-kaplicy-sykstynskiej-grupe-az-32-noworodkow/ede10
http://wiadomosci.onet.pl/religia/papiez-nie-dla-ksiezy-sluzalczych-proznych-kaplanow-biznesmenow/qvtqz
Jak widać papież działa. Aż dziw, że to ci zepsuci kardynałowie, w luksusach się pławiący, taki bicz na swoje plecy papieżem mianowali... Nie trzeba od razu przybijać swoich żalów w Wittenbergu!

Co robi się w pierwszej własnym przykładem. Jak ktoś nie potrafi to księdzem być nie powinien (a do wyboru ma zakon pokutny lub politykę).
Konkretne przykłady piętnuj. Konkretne też warto byłoby nagradzać. Niektórzy potrafią na taki wysiłek się zdobyć.

Decyzja o znaczeniu terminologii technicznej jest jednak zarezerwowana tylko dla środowisk się nią posługujących. Potoczne znaczenie np. słowa "Hacker" nie zmieniają faktu że poprawnie to nie jest przestępca, tylko specjalista-pasjonat.
Jak ci krakerzy za hakerów się podający wyprowadzili tysiące ze źle zabezpieczonych banków, a "ekolodzy" zaczęli blokować połowy wielorybów, pojawiła potrzeba jakoś ich nazwać. Niestety, media okazały się w tych wszystkich przypadkach zbyt przychylne niecodziennym, ciekawym odszczepieńcom, przez co zaczęli ich nazywać tak, jak Ci sami kazali na się wołać!

Nie zmienia to jednak faktu że to co powiedział był haniebne i każdy wierzący powinien go za to potępić (no chyba że chcesz dowieść że katolicy to pedofile?).
Za co mam go potępiać? Kłamstwa mu nie udowodnię, a takie rzeczy są możliwe. Samą wypowiedź czytałem i ksiądz mówi jedynie, że tak się może zdarzać, zatem nawet nie przejaskrawił niczego. Jedyne co mogę mu zarzucić, to niewiarygodność, bo w nauce odeszliśmy od opierania się na autorytecie.

Natomiast co do nawiasu, odpowiem podobnie: przestaniesz wreszcie bić żonę?

Tu chodziło o zatajanie tej dobrowolności, a nie o stan faktyczny.
Na pewno niektórzy zatajają. Nie wyobrażam sobie szczęścia swojego i swojej rodziny (również dalszej), że nikt z nas z czymś takim się jednak nie spotkał!

No i? A ja spytałem znajomych i okazało się że nie chcieli im ochrzcić dziecka, jeśli jego rodzice nie wezmą ślubu (którego ona nie chciała bo ojciec to alkoholik i zadymiarz). Po ciężkim i traumatycznym dla dzieci rozwodzie, na szczęście rodzinie jest lepiej i ich syn ministrant nie wie nawet że omal nie zrobiono z niego poganina.
I jest to doskonały przykład jak Twoje uprzedzenie każe Ci tłumaczyć ten kazus. Dziecko zostało w końcu ochrzszczone, a sakrament to nie jest usługa "płacę? Wymagam!". Zacytuję księdza Jacka Salija
Podsumowując: Nie mogę uwierzyć, żeby jakiś ksiądz mógł odmówić ochrzczenia dziecka, jeśli rodzice proszą o to w dobrej woli, nawet jeśli są to ludzie w jakimś stopniu religijnie obojętni. Z drugiej jednak strony, kapłan sprzeniewierzyłby się swoim obowiązkom, gdyby w związku z chrztem dziecka nie próbował rodziców -- a takich rodziców szczególnie -- jakoś do Pana Boga przybliżyć.

Poza tym wpisałem w Google ksiądz nie chciał ochrzcić dziecka i co zobaczyłem na pierwszej stronie? Jedną sprawę kryminalną, jedno pomówienie za zbyt niską opłatę, a reszta? Toż to niebywałe!

Ksiądz ma czelność stawiać warunki i wymaga od rodziców zaangażowania, a nie zwykłego konformistycznego ochrzszczenia dla tradycji. Toż to skandal! ;)
« Ostatnia zmiana: 15 Stycznia 2014, 18:20:28 wysłana przez Glassius »
Skipper: You're from the future! Tell me, does the earth become the post-apocalyptic wasteland, terrorized by the roguing bands of the radioactive mutants?
Kowalski: Eee, no
Skipper: Oh...

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #432 dnia: 22 Stycznia 2014, 16:41:04 »
Myślę że czas na Ukrainę..

Zacznijmy od podstaw: Władza na Ukrainie jest legalna.. coby złego o jej polityce nie mówić, to jednak mamy tu do czynienia z działaniami autorytarnymi ale nie antydemokratycznymi. Rożnica jest taka że potencjalne brutalne działania zostaną rozliczone w wyborach i mogą zostać potencjalnie zalegalizowane. Ten fakt mocno ogranicza możliwości działania Zachodu i problem w tym że do wyborów za `2 lata nic się z tym nie zrobi. Dopiero sfałszowanie lub zawieszenie wyborów, oraz skrajne interwencje w postaci np. aresztowania opozycji są podstawą by coś z tym większego robić, ale samo rozbijanie nielegalnych zgromadzeń lub zakazanie protestów nie (ostatnia interwencja Zachodu dotyczyła pacyfikacji legalnego pokojowego protestu studentów, co było zarazem zapalnikiem tych wydarzeń).

Sprawę pogarsza fakt że opozycja podjęła przedwczesne (choć słuszne) działania i rozpoczęła narodowy protest w czasie kiedy jest wyjątkowo słaba. Problem w tym że z obecnego klinczu nie da się wyjść przed wyborami, a obscena władza już dała do zrozumienia że nie popuści. Naczelny problem tkwi w tym że opozycja nie jest w stanie się zjednoczyć, a co więcej tzw. "wściekły tłum" coraz częściej postrzega także opozycję prowadzącą pokojowy protest jako zdrajców. Jest to wyjątkowo trudna sytuacja bo nadmierna agresja może to być łatwo wykorzystane przez władzę jako pretekst, a dodajmy że połowa Ukraińców jest Rosyjskojęzyczna i wynik najbliższych wyborów wcale nie jest pewny. Co wyniknie z rozlewu krwi do jakiego już doszło? Raczej wątpię by władza się przestraszyła, więc spodziewam się tylko eskalacji konfliktu.. niemniej nie sądzę by miało dojść do interwencji wojska. Problem w tym że prezydent Ukrainy wcale nie jest pewny poparcia armii, która może zachować się w nieprzewidywalny sposób.

No cóż.. niech Bóg ma Ukraińców w opiece.


PS: Nie na temat, ale co tam: Zastanawia mnie wciąż że przewodnicząca sejmowej komisji do walki z Gender jest kobietą? Tacy wybitni "specjaliści" od spraw płci 0/1'kowej powinni wiedzieć że "poseł" jest zawodem męskim, a więc to złe "gender" być posłanką :zwr
« Ostatnia zmiana: 22 Stycznia 2014, 18:46:20 wysłana przez Rezro »

Glassius

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 1198
  • Pozwólcie nam zostać Waszymi przyjaciółmi.
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #433 dnia: 25 Stycznia 2014, 17:59:58 »
Mnie ichnia sytuacja przeraża o tyle, że nie wiem co o tym sądzić!

Z jednej strony ekonomia uczy, że byłe demoludy bogacę się, a ichnie społeczeństwa stają się coraz wolniejsze, tylko kiedy integrują się z Unią Europejską. Ten twór z perspektywy brytyjskiej może wygląda jak socjalistyczny potwór, ale z perspektywy państw postsowieckich to katalizator zmian ku wolności. Co skłania mnie ku popieraniu prozachodniości demonstrantów.

Oto odpowiednie dane by Pilaster
http://pilaster.blog.onet.pl/2011/09/16/czas-herezji/

Z drugiej strony obawiam się, bowiem w tłumie na Majdanie bardzo dużo do powiedzenia ma skrajny element nacjonalistyczny i faszystowski, wrogi Polakom.
Oto fanpage dokumentujący wybryki ekstremistów wśród protestujących
https://www.facebook.com/antimajdan

I teraz, co powinno być polską racją stanu? Bo wątpię, że wspieranie elementów nacjonalistycznych nią jest...
Skipper: You're from the future! Tell me, does the earth become the post-apocalyptic wasteland, terrorized by the roguing bands of the radioactive mutants?
Kowalski: Eee, no
Skipper: Oh...

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #434 dnia: 25 Stycznia 2014, 19:30:13 »
Mnie ichnia sytuacja przeraża o tyle, że nie wiem co o tym sądzić!

Na szczęście Syria to to nie jest, ale fakt.

Z jednej strony ekonomia uczy, że byłe demoludy bogacę się, a ichnie społeczeństwa stają się coraz wolniejsze, tylko kiedy integrują się z Unią Europejską.[...] ale z perspektywy państw postsowieckich to katalizator zmian ku wolności. Co skłania mnie ku popieraniu prozachodniości demonstrantów.

Sprawa niestety nie jest taka prosta i w końcu na czymś takie elementy jak Jaro się karmią (wszak jest jeszcze coś takiego jak problem redystrybucji dóbr). I choć w sensie ogólnym sprawa jest prosta, to niestety nie ma co się oszukiwać że sprawa nie będzie taka czysta jak to pewnie sądzą Ukraińcy. Z tego powodu zarówno Polska jak i UE muszą zachować zdrowy dystans, bo grozi nam obwinienie za koszty przemian. To decyzja Ukraińców i siła zachodu właśnie tkwi w tym że to ich suwerenna decyzja, a nie działania zakulisowe jakiegoś "Putina".

Ten twór z perspektywy brytyjskiej może wygląda jak socjalistyczny potwór

Czy ktoś broni im się wynieść? I tak są u UE na uprzywilejowanych warunkach, przez co w praktyce i tak nie ponoszą żadnych zobowiązań, a jeszcze ci rasiści śmią obwiniać za swą własną niekompetencję UE? [tu wpisz wiązkę wulgaryzmów]

Z drugiej strony obawiam się, bowiem w tłumie na Majdanie bardzo dużo do powiedzenia ma skrajny element nacjonalistyczny i faszystowski, wrogi Polakom.

Zdecydowana większość protestujących to ludzie pracy i gospodynie domowe (co dowodzi że sprawa jest poważna), którzy z równą niechęcią co do obecnego prezydenta podchodzą nie tylko do nacjonalistów, ale także i całej reszty opozycji. Banderowcy mają tylko znaczenie jeśli chodzi o pałowanie się z Ukraińskim ZOMO (jak oni tam się zwą?), ale w praktyce ani nie mają poparcia, ani nawet wielkich sił paramilitarnych, a są po prostu głośni w TV. Jeśli sprawa nie zakończy się ugodą i nowymi wyborami to skończy się stanem wojennym, a nie siłami bandy kiboli.. tu kluczowym pytaniem pozostaje to kogo poprze armia? A w związku z faktem że nie jest to jasne, nie dojdzie do tego prędko. Na razie rząd stara się sprawę przeczekać i czeka na waśnie i wyczerpanie się samej opozycji (problem w tym że i tak nikt nie słucha opozycji, a i tak sprawa się kręci i nie wydaje się by miało się to szybko wyczerpać.. prędzej to kruszy się teraz władza niż opozycja), zaś protestujący starają się zdestabilizować działanie państwa tak by rząd musiał się poddać dymisji (lub zaryzykować inne działania).

I teraz, co powinno być polską racją stanu? Bo wątpię, że wspieranie elementów nacjonalistycznych nią jest...

Polską racją stanu jest otwartość i neutralność. Jedyne co może realnie zrobić zachód to podtrzymać ofertę akcesyjną do UE i co najwyżej wesprzeć finansowo i moralnie wybrane organizacje polityczne. Żadnego większego mieszania się w sprawy suwerennego państwa, szczególnie że już miesza się tam Rosja. Na razie nie jest tak że nie mogą rozwiązać sprawy sami Ukraińcy. O żadnych większych działaniach jednak w praktyce nie ma mowy (UE/USA i Rosja nie zaryzykują wojny).

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #435 dnia: 19 Lutego 2014, 09:51:43 »
Muszę przyznać że nieco zaskoczyła mnie najśmieszniejsza komedia tego roku jaką jest "debata o debacie". To co mnie nie zaskoczyło to jej przebieg, gdyż Jarosław Kaczyński już odmówił tejże debaty przy zeszłych wyborach, teraz tylko powtarza to co robił wcześniej jednak z nieco lepszym przygotowaniem:

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tusk-niech-kaczynski-nie-kryje-sie-za-plecami-ekspertow/8n9hw

W dużym uproszczeniu: Po tym jak padła propozycja debaty na którą ochoczo zgodził się premier Tusk, PiS'owcy nagle wymyślili sobie że ma to być debata o służbie zdrowia z udziałem premiera vs. zespołu ekspertów PiS'u. Oczywiście Tusk odmówił stwierdzając że jedyne co może wchodzić w grę to debata 1na1 pomiędzy liderami obu partii, lub pomiędzy analogicznymi zespołami.. na to Kaczyści zaczęli wyzywać go od tchórzy.. co racja to racja bo Tusk tchórzy przed wzięciem całej masy harcowników PiS'u na klatę, jednak taka ustawka jest tak kompromitująca dla kogoś kto chowa się za masą kolesi że lepiej nie mówić. Ale znając życie ciemny lud to kupi.. ponownie. Ja tak czy siak mam niezłą polewkę :zwr

Edit:
A tak z innej beczki.. rzadki przykład księdza gadającego z sensem:
http://wiadomosci.onet.pl/religia/o-kozacki-jestem-przeciwko-religii-w-szkole/c9g3p

PS: Żeby była jasność co do Nergala.. nie jest on satanistą! On jest thelemitą, co jest poglądem często mylonym z satanizmem, ale i radykalnie innym w wydźwięku. Zgadzam się że darcie biblii to było pewne nadużycie z jego strony, ale to wciąż nie upoważnia do obrażania go jako człowieka, a w szczególności przez kler.. o zwykłej chrześcijańskiej przyzwoitości nie mówiąc.

toga5

  • Knight of Ni
  • *
  • Wiadomości: 836
  • идиот pиот
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #436 dnia: 20 Lutego 2014, 22:19:15 »
Kilka zdjęć pokojowo manifestujących Ukraińców, do których zła władza śmiała otworzyć ogień. /źródło Reuters, bo nie tvn24 przecież/















Trzymają klimat c'nie ?
« Ostatnia zmiana: 20 Lutego 2014, 22:21:33 wysłana przez toga5 »

szczypiorofix

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 308
  • To jest kura, panie generale!
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #437 dnia: 20 Lutego 2014, 22:56:18 »
No, chociaż raz ktoś napisał z sensem a nie tylko "milicja strzela do demonstrantów". Ogólnie chyba się nie zdarzyło, żeby policja/milicja strzelała z broni ostrej do pokojowo nastawionych demonstrantów. Nikt nie pokazuje tego jak ci pseudo kozacy (bo za takich się uważają) prują z broni ostrej do policjantów. Janukowycz za to odpowiada bo to on doprowadził do eskalacji konfliktu i powinien ustąpić (czego wydaje mi się nie zrobi) ale media (zwłaszcza tvny) posuwają się trochę za daleko. Bicie piany zamiast obiektywnego zdania relacji z wydarzeń.
"Spoglądajcie często na swoje liczniki Geigera, dzieciaki. Tik-tik-tik, tak-tak-tak oznacza, że musicie stamtąd jak najszybciej spierdalać, a potem wziąć trochę Antyradu na wszelki wypadek." - Three Dog

toga5

  • Knight of Ni
  • *
  • Wiadomości: 836
  • идиот pиот
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #438 dnia: 20 Lutego 2014, 23:15:49 »
Ogólnie chyba się nie zdarzyło, żeby policja/milicja strzelała z broni ostrej do pokojowo nastawionych demonstrantów.
Ale wojsko i owszem.
"Sunday Bloody Sunday" U2

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Apokalipsa (ta pre i ta post) wpierw zaczyna się w umysłach...
« Odpowiedź #439 dnia: 21 Lutego 2014, 12:07:21 »
Kilka zdjęć pokojowo manifestujących Ukraińców, do których zła władza śmiała otworzyć ogień. /źródło Reuters, bo nie tvn24 przecież/

Czy aby przypadkiem nie widziałem tego jednak w TVN'ie? No ale widać syndrom Aq się szerzy :/

No, chociaż raz ktoś napisał z sensem a nie tylko "milicja strzela do demonstrantów".

Bo kluczowym problemem jest to że wojska wewnętrzne MSW otworzyły ogień do protestujących, mimo że nie ogłoszono stanu wojennego dającego im takie formalne uprawnienia. To że to się przekształca w rewolucję to nie tajemnica, bo pokojowe protesty to były na początku, z kibolami tłukącymi się z milicją i protestującymi równocześnie, na obrzeżach. Teraz to się radykalizuje i to z winy władzy która m.in. ogłosiła tzw. "akcję antyterrorystyczną" posyłając wojsko na majdan.

Ogólnie chyba się nie zdarzyło, żeby policja/milicja strzelała z broni ostrej do pokojowo nastawionych demonstrantów.

Żartujesz sobie? Oczywiście że się tak zdarza (szczególnie w jakichś bantustanach bananowych), choć w tym przypadku mamy do czynienia z wojskiem w policyjnych mundurach, tj. wojskami wewnętrznymi MSW, bo oddziały pacyfikacyjne z zasady nie mają broni palnej.

Nikt nie pokazuje tego jak ci pseudo kozacy (bo za takich się uważają) prują z broni ostrej do policjantów.

Opozycja twierdzi że to uzbrojeni bandyci wynajęci przez władzę (tzw. tituszki) wysłani po to by markować takie właśnie działania, czyli mamy słowo przeciw słowu (choć swoją drogą to dziwne że uzbrojeni bandyci nie strzelali do oddziału berkut który znajdował się obok nich, a zamiast tego skakali pojedynczo na tarcze, a kamerzysta stał tuż obok nich jakby nigdy nic). To co jest tu jednak istotne to fakt że na samym majdanie (a więc samym proteście) broni poza koktajlami Mołotowa nie ma, oraz są nagrania ludzi postrzelonych przez wojsko mimo że uzbrojeni nie byli.

Janukowycz za to odpowiada bo to on doprowadził do eskalacji konfliktu i powinien ustąpić (czego wydaje mi się nie zrobi)

Si

ale media (zwłaszcza tvny) posuwają się trochę za daleko. Bicie piany zamiast obiektywnego zdania relacji z wydarzeń.

To w końcu media, a sprawa budzi emocje (zresztą przypomnijmy KTO fotografował się z Banderowcami). Jak już mówiłem kiedyś nie widzę dlaczego ludzie wybiorczo napierdzielają w TVN, skoro inne media robią to samo, tylko ew. o innej polaryzacji politycznej?