Tak, a z tym płynem Lugola było tak, że jakiś specjalista (nie pamiętam kto ale ktoś "z góry" kto kiedyś zalecał podawać płyn Lugola, zwłaszcza dzieciom) po latach stwierdził, że podawanie tego płynu było w zasadzie niepotrzebne. Robili to tylko ze względu na to, że nie wiedzieli jak bardzo problem jest poważny i były to działania "na zapas". Poza tym nie wiem czy picie płynu Lugola jest takie zdrowe dla organizmu, wątpię. Ok, jod jest potrzebny ale chyba nie w postaci płynu Lugola. Zresztą nadmiarem jodu można sobie rozwalić tarczycę.
Poza tym są dużo groźniejsze źródła promieniowania o których się tyle nie trąbi jak promieniowanie np. z telefonów komórkowych, telewizorów, mikrofalówek, promieniowanie kosmiczne i wiele wiele innych. Wydaje mi się, że nawet gdyby był to jakiś niewielki wyciek to porównując do całej reszty - to pikuś, ale sensację trzeba zrobić.