Ten artykuł jest tak denny, że ciężko w to uwierzyć.
"W efekcie naukowcy ustalili, że ludzie o poglądach konserwatywnych i liberalnych są skłonni uważać, że Jezus miał takie poglądy, jak oni."Matko Obiektywności, od dawna wiadomo, że wystarczy o to samo zapytać w inny sposób, aby odpowiedź była inna. Powyższe wyraźnie coś sugeruje.
"Każda z grup przyznawała, że w niektórych kwestiach mają inne poglądy niż Jezus: konserwatyści nie zgodzili się z ideą sprawiedliwego podziału bogactwa"Gdzie Jezus mówił o sprawiedliwym podziale bogactwa? Chyba nawet kazał oddawać innym podług zasług, cesarzom co cesarskie, a Bogu co boskie.
", a liberałowie mieli inne zdanie w kwestii dopuszczalności aborcji"Proszę o jeden cytat Jezusa o aborcji...
" i małżeństw homoseksualnych."albo o gejach w ogóle!
"
Naukowcy doszli więc do wniosku, że amerykańscy chrześcijanie są skłonni do projekcji swoich poglądów na Jezusa. Ich zdaniem, wynika to z chęci złagodzenia sprzeczności między politycznymi przekonaniami i religijnymi wartościami."
Wielce sugestywne zdanie. Zakłada, że ludzie żyją w stałej hipokryzji, co widzę, wielu czytelników również przyjęło. Racjonalniejszym wyjaśnieniem jest, iż ludzie inne rzeczy uważają za moralnie słuszne, i zależnie od poglądów różne rzeczy przypisują wzorowi cnót wszelakich, Chrystusowi.
Ale to są amerykańscy naukowcy,
co na początku stycznia wróżyli nam koniec zimy Co innego, że nas też to dotyka. Palikot szykuje Jezusowi ze Świebodzina wielką maskę
Guya.
Czy gdyby Jezus żył, to protestowałby przeciwko ACTA? Zapewne tak.
Czy założyłby maskę? Zapewne nie. Przecież całą drogę do Jerozolimy przeszedł na piechotę, dopiero przed miastem wparował tam jak król na osiołku. On się nie krył za maską, w pełni rozumiał ideę obywatelskiego nieposłuszeństwa.