Prawo jest do dupy. Można je giąć, wyginać, naginać i przeginać, w którą chce się stronę.
Wczoraj szedłem sobie z browarkiem po ulicy i wykonałem mój ulubiony po
PiSowy numer. Policjant do mnie, że mandacik. A ja do niego, za co? On- za picie piwa w miejscu publicznym. No to mu kulturalnie, że nie piję piwa, tylko je niosę do domu trzymając w ręce. On mi, że jest otwarte. A ja mu, że właśnie z tego powodu trzymam w ręce, bo jak wsadzę do torby to mi się wyleje. To co piszemy, pyta policjant drugiego. Tamten - usiłowanie wypicia. Rozumiem , że panowie mnie powstrzymali łapiąc za rękę bym tego nie robił (nawiasem mówiąc coś takiego jak usiłowanie wypicia nie istnieje, bo co na siłę sobie je wlewam) Zaśmiałem się i powiedziałem, żeby sobie napisali : "Obywatel niósł puszkę piwa z punktu "A" do punktu "B", piwo było otwarte, dlatego nie wsadził go do torby. Nie widzieliśmy, że by je pił..." Panowie zrobili jeszcze głupsze miny, powiedzieli bym "nie cwaniakował" To im kulturalnie odpowiedziałem, że nie cwaniakuje bo nie widzieli, że bym pił piwo, również nie złapali mnie za rękę kiedy zbliżałem je do ust. Tylko, że je niosłem. A poza tym jak chcą to możemy się spotkać w Grodzkim i sobie to wyjaśnić przed sądem, który i tak ma pracy, aż nad to z pijanymi rowerzystami, których łatwiej złapać niż handlarzy narkotyków czy złodziei. Więc sobie poszli mrucząc coś do siebie.
Normalny obywatel tego kraju idąc z otwartym piwem ( nie pijąc go ) zapłacił by 100-200zł i by nie protestował, a pajace by radochę miały, że na głupka trafili.
Zastanawiało was czemu żulernia wystaje w bramach i tam pije? Odpowiedz jest prosta. Jeżeli brama należy do wspólnoty mieszkaniowej jest miejscem prywatnym, a nie publicznym. Spożywanie alkoholu na terenie prywatnym jest dozwolone np. na terenie swojego ogródka przed blokiem i jak mi wiadomo nie ma żadnych przepisów zabraniających dokonywanie tej czynności. Moi wszyscy sąsiedzi z parteru posiadają takie ogródki- nie są one oddzielone niczym od chodnika, więc nie wiadomo gdzie się zaczynają ,a gdzie kończą (chyba, że to trawnik wyznacza). Co cwańszy ochlapus wybrechta, każdego policjanta w tym kraju jak mu wyjedzie z mandatem za picie w bramie (jeśli pijaczki robią to cicho nie zakłócając porządku policjant może ich w pompkę pocałować). A to jest tylko przepis dotyczący alkoholu, wiecie ile jeszcze jest takich zaprzeczających sobie przepisów, którymi można żonglować jak klown w cyrku ? To właśnie jest Prawo i Sprawiedliwość. W tym kraju tylko ksiądz nie będzie oskarżony o korupcję kiedy dostanie kopertkę