A jeżeli gazety napiszą, że Korwin-Mikke zjada dzieci, to też uwierzysz?
Oto wyjaśnienia tego incydentu, przedstawione przez obydwie strony
http://www.tvn24.pl/0,1524281,wiadomosc.htmlI wypowiedź samego interesowanego
[ Invalid YouTube link ]&fmt=18
Pan Korwin-Mikke tak zgnoił te biedne dzieci, że chora dziewczynka do której się te rewelacje odnoszą chciała z nim całkiem miło i rzeczowo porozmawiać. Niestety, przerwała im matka... Nie potrafiłem znaleźć na Necie oryginalnej wypowiedzi i dam głowę, że 99% społeczeństwa sąd o tej sprawie wydało również jej nie słysząc. Za to pamiętam artykuł z Angory, gdzie pisał o niepełnosprawnych dzieciach. Jeżeli rodzic chce posyłać dziecko zdrowe do klasy integracyjnej z dziećmi opóźnionymi umysłowo, musi się liczyć z tym, że nie rozwiną one w pełni swoich potencjalnych możliwości. Zgodnie z powiedzeniem "Z kim przestajesz, takim się stajesz" dzieci zdrowe będą równać do opóźnionych, gdyż opóźnione nie mogą dorównać zdrowym! Chyba można porównać to z "przejmowaniem schorzenia" od dzieci chorych? Ponadto, wszędzie na świecie dzieci zdrowe alienują i dyskryminują dzieci chore, co nie jest wyjątkiem w klasach integracyjnych (chodziłem do liceum z oddziałami integracyjnymi, więc wiem). Dzieci opóźnione należy uczyć odrębnym tokiem nauczania. Jest to oczywistość. Natomiast nikt nie krytykuje oddzielnego trybu prowadzenia zajęć fizycznych dla dzieci niepełnosprawnych ruchowo, nikt również nie zabrania uczyć im się umysłowo wraz ze zdrowymi. Co to za dziwna schizofrenia? Dlaczego dzieci opóźnione mają dorównać umysłowo zdrowym w klasach integracyjnych, skoro niepełnosprawne ruchowo nie mogą dorównać fizycznie pełnosprawnym? Coś się ględzi o nauce współczucia i tolerancji, ale to nonsens. Tolerancji trzeba się nauczyć bardzo młodo, ta sprawa jest wpajana w wieku przedszkolnym. Dość powiedzieć, że w pierwszej klasie liceum o niepełnosprawnych ogół uczniów wypowiadał się neutralnie, że trzeba dać im szansę, a w trzeciej mówił o nich z wyższością i pogardą. Robił im także głupie żarty. Byłem tego świadkiem i uważam klasy integracyjne za zło.
I tak to jest ten cały JKM - słuszne koncepcje ubiera w głupią frazeologię i do tego jest całkowicie nieskuteczny. W przeciwieństwie np. do Panie Prezesie, który potrafił - mając za sobą tylko brata będącego ministrem sprawiedliwości i pohukującego w mediach co to nie on (chodzi o L. Kaczyńskiego jak ktoś nie zczaił - przypomnijcie sobie lata 2000/2001) - zbudować na szczątkach PC silną i skuteczną partię jak PiS.
Proszę zauważyć, że może partie inne, ale ludzie - ci sami! Od 20 lat rządzą nami na przemian ludzie z postsolidarności i postkomunizmu. Poza tym, Lech Kaczyński partii nie zbudował, tylko Jarosław, ten pohukujący.
I jeszcze jedna sprawa. Gdyby Trzynasty otrzymywał takie same subwencje jakie dostaje PIS, to też miałby reprezentację w parlamencie