Chyba coś spieprzyłem...\nie wiem gdzie szukać\bug czy nie?

[qba340]

odejdę troszkę od teamtu bo mam pytanie. Czy jest możliwe wejście do krypty 97 (chyba ta)?? Jeśli źle piszę to dla sprostowania dodam że jest to krypta a wokół niej pełno promieniowania tak że nie da się wejść drzwiami frontowymi. Jest jakaś inna droga?

[Morbid]

odejdę troszkę od teamtu bo mam pytanie. Czy jest możliwe wejście do krypty 97 (chyba ta)?? Jeśli źle piszę to dla sprostowania dodam że jest to krypta a wokół niej pełno promieniowania tak że nie da się wejść drzwiami frontowymi. Jest jakaś inna droga?

Spoiler: Da się, jak ruszysz z main questem to będziesz musiał tam wejść. A jak to zrobić? Dowiesz się z czasem

[qba340]

jak to?? przeszedłem grę już kilka razy i ani razu nie musiałem tam wejść!! pamiętam że musimy iść do krypty po ojca i potem po G.E.C.K.-a ( to ta ?? ) pamiętam że ta krypta jest na zachód .

[Szakal119]

Tak, to ta. Tylko wchodzimy do niej tylnym wejściem.

[Satan]

Coś ci się pokićkało. GECK był w krypcie 87. Albo pomyliłeś cyferki, albo mówisz o krypcie o której ja nie wiem (stawiam na tą pierwszą opcję)

[qba340]

ok jeszcze zobacze i dam dokładnie znać bo jestem póki co w momencie odnalezienia ojca

[Morbid]

No tak zamiast 97, powinno być 87. Ale to jest ta sama, do której włazi się przez ta melinę pełną bachorów (jak ja lubię mody które pozwalają zabijać dzieci )

[Satan]

A wiecie co mnie ciekawi?

SPOJLER:
1. Jak już znajdziemy gecka, to przy wyjściu enklawowcy nas ogłuszają i zabierają do raven rock. Ok. Ale jeśli nie weszli frontem (rady by ich zabiły) to musieli wejść przez Latarenkę. A takto musieli albo wszystko wybić, albo ich nastraszyć, przekupić, nie wiem. Natomiast Latarenka jest jak dawniej...

2.Kiedy łapie nas Enklawa w krypcie... czemu nasi towarzysze nie reagują tylko idą sobie na swoje pozycje startowe?!

[slodki111]

Ooo cos mi sie przypomnialo ziomek jak wspomniales o big town. Jezeli sie nie myle to jest do gory od Megaton i mijajac Springvale School? O ile sie nie myle gdzies kolo poczatku gry dostajemy (w jakis magiczny sposob - nie pamietam ) zadanie ochrony tego ""miasteczka". Ja sie podjalem. Nawet gdzies tam poznalem dziewczyne i sie strasznie wkrecilem bo byla fajna, a przynajmniej wyrozniala sie sposrod wariatow. Wlasciwie to nie pamietam jak to dokladnie bylo bo to sam poczatek. Zdaje sie ze zdolalem obronic miasteczko i wszystko bylo ok. Ale do czasu... Kiedys chcialem zajrzec i zobaczyc co u tej dziewczyny, ale kiedy dotarlem okazalo sie ze wieje tam pustka i nikogo juz nie ma. Strasznie sie przestraszylem jak gdyby mi rodzine zajebali. Szukalem wszedzie, w domach w okolicy. Nikogo nie znalazlem. Mialem na sumieniu cale miasteczko i zle sie z tym czulem. Nagle pojawilo sie 8 bodajze wielkich brzydali (mutantow)! A ja w ekwipunku nie mialem ani stimpakow ani naboi. Moze jedynie 30 do pistoletu przy czym dopiero zaczynalem wiec moja postac byla bardzo slaba i do tego bez jakiegokolwiek armora. Jednak moja determinacja i chec zemsty pomogla mi pokonac skur***ow. Na szczescie wiekszosc z nich byla z toporami a jak wiecie mozna omijac ich ataki. Trwalo to z dobre 15 min. Czy ktos obronil miasteczko tak zeby podobnie do innych miejscowosci mieszkancy mogli spokojnie zyc i zebym nie musial sie o nich bac kiedy odejde na jaki czas? Czy byly tam jakies ciekawe sytuacje lub fajne questy?

[Holden]

Hmm źle zrobiłeś to zadanie, po pierwsze jak dobrze pamiętam to dotarcie do Big Town i odparcie mutantów to dopiero początek zadania, potem trzeba:

- uratować czerwoną i jej kolegę
- wyszkolić mieszkańców w broni palnej bądź roboty
- odeprzeć fale mutantów

i wtedy na 100% będą bezpieczni. Z tego co wiem nie zrobienie pierwszego i drugiego punktu prowadzi do zagłady wioski.

gdyby mi rodzine zajebali.

jak byś mógł używać hmm mniej frywolnych określeń ~~

[slodki111]

To tylko sposob wyrazania emocji. Naprawde sie zdenerwowalem :] No ale rozumiem ze takie tutaj panuja zasady. Przepraszam :]

[slodki111]

Heh nie wiem jak to sie stalo ale udalo mi sie wlamac do Fort Indenpendence bez zadnych konsekwencji. Pokonalem zamek i wszedlem do srodka w celu spladrowania. Co mnie zdziwilo tylko drzwi byly wyswietlone na czerwono, wszystko co w srodku juz nie. Moglem brac co mi sie podoba, nawet jezeli w poblizu byl jeden ze straznikow! Jakis bug?

[Satan]

Nie - bo jeżeli już się tam włamałeś (drzwi były na czerwono) to i tak kradniesz i tak, bez znaczenia co i ile...

[smyczy]

To i ja mam problem

Jestem przy zadaniu z dotarciem do cytadeli z doktor Li i jej kumplami z oczyszczenia i jak tak biegnę po kanałach rozwalając enklawe i ghule tuż przy wyjściu z tuneli Li z jeszcze jednym który przetrwał zatrzymuje się i nie chce biec dalej, ide przed nią rozwalając co sie da do samej cytadeli, a ta nie idzie za mną tylko stoi w miejscu, a jak do niej zagaduje to wyskakuje z tekstem, że mam iść za nią do dupy sprawa bo bez niej nie wejdę do cytadeli i nie popchnę main questa pewnie jakiś bug, może macie pomysł jak to ominąć ??

z góry dzięki i pozdro

[smyczy]

dobra już sobie poradziłem