Mi też się podoba F3, bo uważam, że scenografia jest wypasiona. A że fabuła taka sobie to co. I tak teraz każdy do kina na efekty chodzi, a nie na fabułę, przyzwyczajać się trzeba...chyba... I wiem, że to smutne i że kino się kończy, gry też się kończą i że najlepsza muzyka była kiedyś tam... a teraz wszystko jest do dupy. Narzekacie na ceny, narzekacie na kolory, wykonanie, narzekacie na firmy, ludzi i najgorsze, że narzekacie, że narzekacie. A za oknem spadł śnieg, a ja siedzę w pracy i nie narzekam. Wiecie czemu? Bo idę na sanki.