Mam Bardzo dobrą (a teraz jest wyprzedaż i kosztuje dość tanio) replikę beretty, Model Crosman C11 4,5 mm na gaz CO2 12g. Na stalowe śruciny 4,5 mm . Polecam tym którzy chcą się nauczyć strzelać z krótkiej broni. Broń ma bardzo wysoką celność. Z odległości 15m bez problemu przebija puszkę, (w drzewie robi otwór głębokości ok 4-5mm ), a i nie jeden idiota sobie krzywdę zrobił. Zaznaczam, że nie jest to zabawka na plastikowe kuleczki, lecz niebezpieczne urządzenie strzelnicze. W magazynku mieści się 18 kul, które osiągają prędkość początkową 160m/s. Wczoraj ulepszyłem troszkę prędkość początkową do 250 m/s dzięki specjalnemu olejowi do śrucin. W efekcie pistolet ( wiatrówka) stał się małą armatką , która odłupuje kawałki cegieł. Myślę, że się może przydać, ale nie do walki z zombi (na nich to lepiej kule DUM DUM stosować) raczej do konfrontacji z żywym obiektem bo podobno boli jak cholera jak się dostanie , a i oko można stracić
.
UWAGA!!! Przy zabawie tego typu bronią trzeba zachować bezpieczeństwo i kierować się zdrowym rozsądkiem.
Z domowych sposobów to dobrze jest mieć zapas petard hukowych, które w prosty i domowy sposób można przerobić na granaty.
Bierzemy puszkę po napoju , do środka wrzucamy: śruby, nakrętki, gwoździe i co tam mamy pod ręką. W samym środku tego złomu umieszczamy petardę hukową ( najlepiej z draską). Wszystko szczelnie zaklejamy taśmą i gotowe. Nie róbcie tego dla zabawy bo łapki może pourywać i jak by co to ja wam tego nie mówiłem