Co wy gadacie, przeciąć mieczem człowieka to jak trafić strzałą oko, (co Rezro zauważył).
Fragment filmiku, gdzie koleś tnie filet z jakiejś świni to porażka. Zwykły nóż kuchenny kroi tak samo dobrze. Ekstrapolacja tego na ludzkie ciało (bardziej żylaste, pełne kości itd) to przesada. Równie dobrze mogę mówić, że ten nóż przetnie człowieka (taa, wiem że ostrze za krótkie)
Katana nie ma nawet jakichś cudownych właściwości w cięciu, porównując ją do europejskich mieczy
Jest natomiast szybsza. Tyle, że lekkozbrojni samuraje walczyli zupełnie inaczej niż europejscy ciężkozbrojni (rycerze w zbrojach płytowych między sobą używali mieczy tylko do kłucia, trzymając miecz za ostrze), więc średnio nadawała się do kłucia. Nawet później, wyszkolony samuraj miał raczej małe szanse w starciu z europejczykiem, który by go zakłuł rapierem czy szpadą na śmierć (pchnięcia są szybsze od cięć). Zwłaszcza, że prawdziwe miecze nie są ciężkie (1,5-metrowy miecz piechoty to 2,5 kilograma).
Fizyki nie oszukamy, siła jest potrzebna. Wszak miecz uderzy tylko z taką mocą, jaką mu nadamy. Chyba, że chcemy pogłaskać zombie.
Istnieje wiele relacji z masakr dokonywanych mieczami. Wiele z nich wspomina o ucinanych rękach i nogach (właściwie to odrąbanych, naprawdę trza farta, by kataną przeciąć kończynę, europejskie miecze są tu lepsze, bardziej "toporzaste"). Za to często mówi się o ludziach potykających się podczas ucieczki o własne flaki (tutaj katana mogła się już wykazać, choć mięśnie brzucha to powinny być ze 2 takie filety). Żaden strzał, pchnięcie czy cięcie w brzuch nie zabija od razu (chyba że strzelamy z bazooki), a człowiek na adrenalinie potrafi trzymając swoje jelita przebiegnąć całkiem spory kawałek (zwłaszcza że krwawienie nie jest tak duże jak w filmach).
I, mały ukłon w stronę zwolenników przecinania. Zombie bardzo często gniją, bądź są trochę zmumifikowane. Takiego "zmartwychwstańca" zapewne możnaby przeciąć i kijem golfowym.
Powtarzam swoje preferencje bojowe. Halabardą można wykonywać zamaszyste ruchy, trzymać na dystans, pchać, ciąć i rąbać (długi czas rozpędzania i długie drzewce zapewniają prawdziwą moc).
Może zamiast się kłócić, co jest skuteczniejsze na zombie, pokłóćmy się, co efektowniejsze i przyjemniejsze. Nasz spór, choć zupełnie pozbawiony, nie wiem realizmu? jest bardzo przyjemny.
PS, niech jakiś admin to wydzieli do innego tematu. Offtp potężny tu jest, lecz szkoda kasować tyle ciekawych postów.