Trzynasty Schron posiadał swojego czasu nawet z 13 czytelników w Afryce, w której to - jak dobrze wiemy - postęp na rynku dystrybucji gier drogą elektroniczną jest znacznie bardziej zaawansowany niż nad Wisłą. Nie musi mnie interesować gdzie mieszka Morbid - bo to on napisał recenzje, ale wyrazem dużego niezorientowania byłoby zarzucanie mu, że zdobył grę w sposób nielegalny. Pozwolę sobie założyć, iż wyżej wymieniony osobnik posiadł tajniki sztuki jazdy rowerem, który to środek transportu zapewni mu bezproblemowy (tutaj się mogę mylić) dojazd do przysłowiowych sąsiadów zza Odry. Granice są otwarte, więc mógł sobie stamtąd przywieźć co tylko chciał, a właśnie tam mógł grę ściągnąć.
Zresztą, pomijając kwestie prawne, fakt niedostępności DLC do F3 na polskim rynku zakrawa na szczyt naiwności, jeżeli ktoś twierdził, że taki właśnie status dodatki przez ten czas zachowają.
Żeby nie było kompletnej ściemy - wiem akurat, że kolega Morbid legalnie zdobył DLC.