hiperbolizujesz moje wypowiedzi.
I jak się pewnie domyślasz, robi to nie bez powodu.
Ech, nie mam nic przeciwko, dopóty takie smaczki nie dominują na stronie głównej.
Nie jestem reporterem wojennym który spędza w trasie 250 dni w roku z kamerzystą u boku i dokumentuje prawdziwe tragedie. Bo powiedzmy sobie szczerze, do czasu aż ludzkość całkiem się nie stoczy na skutek takich czy innych wydarzeń, serwis piszący wąsko o postapo nie ma o czym pisać. Ani my, ani nikt inny. Zresztą, nie chcemy i nie zamierzamy sztucznie zawężać zakresu elementów wiążących się lub będących częścią postapo.
...Schron skłania się do bycia postapokaliptycznym opiniotwórczym portalem społecznościowym dla nastolatków...
Nawet nie wiesz jakie to jest wredne i krzywdzące. I nieprawdziwe.
Ani nie jest portalem, czy to ze względu na zasady działania, strukturę, organizację, formę albo cokolwiek innego.
Portal społecznościowy to też nie jest, bo tematem takowego jest społeczność, której tworzenie znowu należy do podstawowej realizowanej funkcji, a nie jak w naszym przypadku pisanie o tematyce okołoapokaliptycznej. Temat-rzeka, nie będziemy udawać, że to strumczyek, albo byle potok.
Dla nastolatków? Niby czemu, bo pisaliśmy wogóle coś o F3 zamiast milczeć?? Bo nie dołączyliśmy do całej rzeszy nierobów, którym nie chciało się tyłkiem potrząsnąć by zachować się jak przystało na ludzi nazywających się fanami czegoś i przywitać produkt w kraju, nieważne jaki ten produkt był, bez zacieszania i bez besztania zarazem? Bo to takie trudne być ponad ten nędzny chłam szarej rzeczywistości? No widać bardzo trudne, bo mało kto zdołał ten poziom utrzymać. Komu brakło zdrowego podejścia? Gorsi byli zacieszacze czy ci, co besztali na lewo i prawo? Powiem ci, że są warci siebie. Sztuką jest widzieć to i starać się być lepszym, być ponad tym wszystkim.
No chwila, toć Schron powstał jako strona o F3 prawie 10 lat temu, więc trudno, by nie zajmował się tym, do czego został powołany. Nie znajdziesz jednak żadnego zacieszania gry ani jej oficjalnego potępienia, chyba że wyrażonego jako prywatny uszczypliwy komentarz któregoś z redaktorów. Nie plotkujemy, nie mamy sekcji sportowej, mody, nie mamy listów od czytelników, w których nam się zwierzają o pierwszej miesiączce albo przedwczesnym dochodzeniu.
reklamujących !3S jako najczęściej odwiedzany polski portal traktujący o szeroko pojętej postapokalipsie
Nie wiem co próbujesz podważyć, czemu ująć, albo co zdyskredytować. Zresztą, jeśli komuś strasznie zależy by był "najczęściej odwiedzanym" to chętnie odstąpimy ten tytuł. Jeśli rzeczywiście należy do nas, w co raczej wierze bo spędzam w statsach więcej czasu niż ktokolwiek inny w redakcji. Zresztą, reakcje osób trzecych na podawane przez nas rezultaty są czytelne.
szeroko (!)
Część z nas stosuje podejście szerokich perspektyw, inni stawiająn a szerokie horyzonty. Jak wiadomo nie można tych 2 różnych spojrzeń na sprawy pogodzić. a więc siłą wyższą jest to, że tak wiele osób pracujących nad Schronem stworzy coś, co będzie tematycznie rozległe. Co nie oznacza, że takie podejście jest złe. Moim zdaniem wręcz przeciwnie.
pisanie o czym aktualnie danemu redaktorowi się spodobało.
Pokaż mi newsy których nie można zaliczyć do "okołoapokaliptyki" a mówiąc prościej do spraw związanych z postapokaliptycznymi produktami kultury, wydarzeniami polityczno-społeczno-gospodarczymi. Ile jest postap ow postapo? Są jakieś gorsze albo lepsze jego odmiany? Bardziej konkretne? To może zamknijmy stronę do czasu aż życie na tej planecie naprawde zostanie zagrożone by móc pisać o prawdziwym apo/postapo, bo przecież wszystko inne się "nie zalicza" do cegoś. Wszędzie szufladkowanie i podział na lepsze/gorsze. A dupa tam!
moglibyście się dokładniej zastanowić jak postrzegacie obecność i działanie Schronu w internecie.
Postrzegam je dobrze, a ci którzy mnie znają, wiedzą że jestem wymagający.
Zadaniem Trzynastego Schronu jest, poza funkcją opiniotwórczą, przede wszystkim pobudzanie świadomości dotyczącej człowieka i problemów mogących w znacznym stopniu przeszkodzić w jego spokojnej egzystencji, człowieka widzianego w skali makro, ale bez zapominania o mikro. Dlatego nie wahamy się poruszać spraw istotnych dla jednostki, jak i społeczności, narodów czy mieszkańców całej planety. Poza tradycyjnym opisywaniem gier, filmów, książek itp. - sumując to wszystko, produktów kultury "w klimatach", poświęcamy sporo tematyce energetycznej, politycznej obracającej się wokół konfliktów zbrojnych, techniki wojskowej, nowych technologii, zagrożeń antropogenicznych oraz tych na które nie mamy wpływu. Sprawy takie jak epidemie, trzęsienia ziemi, powodzie, ogromne pożary, większe zniszczenia - wszystko to pozwala człowiekowi uwikłanemu w nie poczuć namiastkę postapokalipsy. Tylko odrobinke, ale ten pierwiastek który pozostaje w człowieku po takim wydarzeniu zmienia jego sposób postrzegania rzeczy dookoła. śmieci w Neapolu? Kryzys jak cholera, zagrożenie dla mieszkańców miasta realne i co ciekawe - w przeciągu najbliższych 10 lat to samo czeka nas, tylko na dużo większą skalę, o ile tym się nie zajmiemy. Nie my, nie stricte Schron, ale władza i obywatele, którzy mogą dostrzec problem jub jego potencjalne rozwiązania za wczasu. I nawet jeśli zdaje sobie sprawę, że żaden z czytelników raczej nie rozwiąże jakiegoś problemu o podobnym charakterze w swojej miejscowości to sam fakt tego iż będzie taki delikwent wiedział, rozumiał problem, jego mechanizm, wszystko to sprawia że szczególnie warto pisać szerzej.
Pisuje(my) za dużo o energetyce? A jak tu nie pisać, kiedy nie tylko nasza sytuacja jako kraju jest nienajlepsza i stawia nas na krawędzi, ale sam fakt postrzegania rozwiązania w energetyce atomowej jest interesujący. Gdyby pół Polski zostało bez prądu to byłby to niezły kryzys, pokazujący ludziom że wcale nie jesteśmy tacy całkiem ucywilizowani jak nam się wydaje. I byćmoże część osób zrozumiała by wtedy czym jest racjonalne korzystanie z zasobów, do których dostęp mamy i oddaliła te realne, poważne kryzysy prawdziwie zagrażające naszej egzystencji, na jakiś czas.
Informowanie? Tak. Edukacja? W pewnym sensie i ograniczonym zakresie tak. Tworzenie opinii? Naturalnie. Zachęcanie do tworzenia własnej opinii i konfrontowania jej z naszą? Jasne. Rozwijanie zainteresowań? No baa. Aktywne stymulowanie własnej inwencji A tak. Docenianie Inicjatywy! Naturalnie.
Mylisz się i to bardzo. Na poparcie tego mam ilość czytelników codziennie otwierających to młodziutkie i dopiero nabierające rozpędu w rozwijaniu się forum, całkiem zadowalającą liczbę czytelników odwiedzających nas każdego dnia, ilość materiałów i zapytań spływających regularnie na redakcyjnego maila, ilość osób chcących dołączyć do redakcji, ilość współpracowników, osób które pomimo tego, że udzielają się w innych miejscach, nierzadko mają własne serwisy a mimo to pomagają rozwijać Schron.
Dlatego właśnie wy piszecie u siebie na x-12 o końcu roku szkolnego i związanych z tym rozterkach dnia codziennego, które istotnie są samym sednem tematyki apokaliptycznej.
Brawo, doskonała uwaga. Cytuje tylko po to by te słowa zabrzmiały w głowie raz jeszcze ;P