No i co? Czemu temat ucichł? Nikt nie kisi ogó... znaczy żura?
Ja mam parę spostrzeżeń:
- litr wody na 200 gram mąki,
- cała sztuka według mnie sprowadza się do posiadania odpowiedniego naczynia, nie słoika czy kubka ale kamiennego garnka, w którym żur poleży na tyle długo by się ukisić, a zarazem nie rozwinie się tam żadne "zwierze".
Nie mam natomiast jeszcze pewności co do rodzaju wrzucanej mąki.