jakby się zdawało neutralny portal:D
Cytujjakby się zdawało neutralny portal:D
Związki partnerskie jak najbardziej już istnieją, tyle tylko że prawo ich nie widzi więc o ile mniemam legalizacja i rozwiązanie związku partnerskiego następowały by jedynie poprzez oświadczenie w urzędzie (zgaduję że tak miało by być) i w zamian uzyskiwało by się jedynie podstawowe prawa jak prawo do informacji o zdrowiu partnera i takie tam oczywiste kwestie.
Ja nie widziałbym w takim rozwiązaniu ani niczego niesamowitego, ani żadnego zagrożenia dla społeczeństwa (jak niektórzy paranoicy sugerują).
PS: Skoro padł przykład prawa jazdy to wrednie zauważę że mają one różne kategorie.. dlaczego więc związki nie mogły by ich nie mieć?
PS: Skoro padł przykład prawa jazdy to wrednie zauważę że mają one różne kategorie.. dlaczego więc związki nie mogły by ich nie mieć?
Więc w czym problem? Zawsze można zawrzeć umowę cywilno prawną, poradzić się notariusza itd.
Ludzie w tym widzą "handel" dziećmi.
Przecież niepisaną konsekwencją związków partnerskich jest wprowadzenie adopcji dla par homoseksualnych.
Czyli co poczekamy i zobaczymy, jak się eksperyment nie uda i będzie np więcej psycholi, którzy byli wychowywani w związkach jednopłciowych to wracamy do starej formuły.
A jak się okaże, że dzieci są prze szczęśliwe to zabraniamy związków o mieszanej płci.
Też tak myślę np związki: Człowiek + pies. dziecko + koń, kobieta + drzewo, mężczyzna + 10 latka.
Wiem, wiem Rezro na wszystko masz dobrą odpowiedź.
U nas w Polsce nie ma żadnych problemów, są tylko oszołomy szukający teorii spiskowych.
Pewnie też wiesz, jakie konsekwencje będą za 20-30 lat i wiesz pewnie, że wszyscy będą szczęśliwi.
I że zamachu nie było to też wiesz, bo tam byłeś. Stałeś obok brzozy.
U mnie w firmie mam takich mądrali. Wszystko wiedzą, na każdy problem znają odpowiedź. Tylko nie wiadomo dlaczego później wszystko chuj strzela. I później mówią, no bo nam się wydawało. I właśnie te sprawy są oparte "bo nam się wydawało".
W Modlinie się wydawało, że pas będzie dobry.
Demagogią są też pewnie dla ciebie urzędy notarialne. Wiesz ja korzystałem. One istnieją naprawdę.
Pewnie też wiesz, że związki gejowskie są dużo bardziej niestałe niż heteroseksualne. Ale kij tam, dzieci sobie dadzą rade. Kur... a po co w ogóle pytać o to dzieci.
Bardzo łatwo jest tworzyć teorie nie patrząc na przyszłość i nie mając w domu tego co się tak popiera i podoba. Bardzo łatwo.
Prawicuchy w swoim jak zawsze ciasnym umyśle, nie chcą przyjąć do wiadomości, że sztywna i olukrowana "tradycją" instytucja małżeństwa staje się coraz większą fikcjąAle pociskasz, małżeństwo ma się dobrze. Oczywiście, o ile mówimy o małżeństwie, ślubach wierności składanych wobec sił których ludzki rozum pojąc nie może. Ślubów cywilnych w to nie wliczam ;)
orientacja płciowa jest kwestią wrodzoną, a nie nabytą o czym wie prawie każdy gejZ całą pewnością dendrofilia, albo fetysze do samochodów też są wrodzone ;) Coś nabytego w orientacji być jednak musi.
U nas w Polsce nie ma żadnych problemów, są tylko oszołomy szukający teorii spiskowych.Dziś w radiu, ZNOWU, o Katarzynie W... Z kolei w parlamencie kłócili się ostatnio o krzyż. Choćby i to było 0,0000000000000000001 ułamek prac Sejmu, w telewizji był to temat nr 1.
Wszystko wiedzą, na każdy problem znają odpowiedź.To nie było do mnie? :zcz:
Pewnie też wiesz, że związki gejowskie są dużo bardziej niestałe niż heteroseksualne. Ale kij tam, dzieci sobie dadzą rade. Kur... a po co w ogóle pytać o to dzieci.Jak przeczytałem pierwsze zdanie, od razu pojawiła mi się odpowiedź w głowie "to dzieci scalają związek". Najpierw bym sprawdził, czy na trwałość tych związków nie wpływa to, że dużo rzadziej mają potomstwo ;)
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o spisek spedalonych komunistów ! Żartuję, oczywiście o pieniądze. Mają tu znaczenie kwestie podatkowe. Nie ulega wątpliwości, że przy umowach /w tym notarialnych/ należy fiskusowi oddać co fiskusowe, a tak byłoby coś na kształt równouprawnienia.Związki partnerskie jak najbardziej już istnieją, tyle tylko że prawo ich nie widzi więc o ile mniemam legalizacja i rozwiązanie związku partnerskiego następowały by jedynie poprzez oświadczenie w urzędzie (zgaduję że tak miało by być) i w zamian uzyskiwało by się jedynie podstawowe prawa jak prawo do informacji o zdrowiu partnera i takie tam oczywiste kwestie.
Więc w czym problem? Zawsze można zawrzeć umowę cywilno prawną, poradzić się notariusza itd.
Ale pociskasz, małżeństwo ma się dobrze. Oczywiście, o ile mówimy o małżeństwie, ślubach wierności składanych wobec sił których ludzki rozum pojąc nie może. Ślubów cywilnych w to nie wliczam ;)Statystyki rozwodów (w tym konkordatowych) mówią coś zgoła innego.
Wciskanie młodym chłopcom wiary przez różne otwory i inne praktyki stosowane przez księży rzeczywiście muszą być cechą nabytą, bo przecież nie błogosławieństwem zesłanym przez ducha świętego.orientacja płciowa jest kwestią wrodzoną, a nie nabytą o czym wie prawie każdy gejZ całą pewnością dendrofilia, albo fetysze do samochodów też są wrodzone ;) Coś nabytego w orientacji być jednak musi.
Dzieci scalają związek, o tyle o ile krócej trwa rozwód. Bez dzieci i bez orzekania o winie - bezproblemowo na jednym terminie rozprawy. Natomiast gdy bozia dziećmi obdarzyła, to trzeba poczekać na opinię RODK. Statystyki - patrz źródło GUS.Pewnie też wiesz, że związki gejowskie są dużo bardziej niestałe niż heteroseksualne. Ale kij tam, dzieci sobie dadzą rade. Kur... a po co w ogóle pytać o to dzieci.Jak przeczytałem pierwsze zdanie, od razu pojawiła mi się odpowiedź w głowie "to dzieci scalają związek". Najpierw bym sprawdził, czy na trwałość tych związków nie wpływa to, że dużo rzadziej mają potomstwo ;)
Toga5 i powiedz mi kto najwięcej bierze rozwodów.Domyślam się, że to pytanie podchwytliwe. I dlatego równie szczwanie odpowiem, że... oczywiście małżeństwa ! Z pewnością nie Jarek, ani żaden inny Rydzyk.
Ja wale w ciemno, że małżeństwa w wieku przed 30.Nie wal w ciemno, bo możesz się nadziać i będzie mulat.
A ksiądz na naukach mówi, ludzie zastanówcie się jeszcze raz czy wy na pewno chcecie brać ślub. Słyszałem powtarzane to zdanie na własne uszy ;)Ja również słyszałem takie słowa. Ale słyszałem również, że jak się da, to się i zapowiedzi przyspieszy... Się nie dało i teraz biedni młodzi muszą żyć w grzechu, bez możliwości dopuszczenia do przenajświętrzego sakramentu. Ale za to ze ślicznym małym bobaskiem...
Liczba rozwodów w Polsce będzie rosła (http://www.prawnik-online.eu/liczba-rozwodow-w-polsce-bedzie-rosla,3,1320.html),Przejrzałem te dane i w żadnych nie znalazłem nic o kondycji małżeństw konkordatowych, rozwodach kościelnych, i czy małżonkowie faktycznie wierzyli w składane sobie śluby, czy tylko chcieli się w dom pobawić. Bo jak się bierze cywilny rozwód bez kościelnego, to na pewno obietnica przed księdzem też była szczera ;) Założę się, że połowę ślubów kościelnych bierze się po, by nie przegapić okazji do hucznego wesela ;)
Statystyka rozwodów w Polsce wg GUS (http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/rs_rocznik_demograficzny_2012.pdf)
Oczywiście są jeszcze osoby, które nie biorą rozwodu, bo się boją konsekwencji i rózgi pod choinką, bądź tym podobnych sił nadprzyrodzonych. Wbrew pozorom jednak i wierząco-praktykujacy kotolicy coraz chętniej się zgłaszają po rozwody.
No tak, bo łatwość osiągania rozwodów na pewno nie wpłynie na częstość występowania o nie. Również główną przyczyną traumy dzieci rozwodników jest zamieszanie procesowe, a nie kłótnie, koniec miłości i traktowanie ich jako karty przetargowej, albo zgoła kłopotliwego problemu, spadku po niechcianym partnerze...Dzieci scalają związek, o tyle o ile krócej trwa rozwód. Bez dzieci i bez orzekania o winie - bezproblemowo na jednym terminie rozprawy. Natomiast gdy bozia dziećmi obdarzyła, to trzeba poczekać na opinię RODK. Statystyki - patrz źródło GUS.Pewnie też wiesz, że związki gejowskie są dużo bardziej niestałe niż heteroseksualne. Ale kij tam, dzieci sobie dadzą rade. Kur... a po co w ogóle pytać o to dzieci.Jak przeczytałem pierwsze zdanie, od razu pojawiła mi się odpowiedź w głowie "to dzieci scalają związek". Najpierw bym sprawdził, czy na trwałość tych związków nie wpływa to, że dużo rzadziej mają potomstwo ;)
Więc w czym problem? Zawsze można zawrzeć umowę cywilno prawną, poradzić się notariusza itd.No w tym, żeby to państwo w ramach mocy swojego majestatu zatwierdzało ów związek, jako pożyteczną rzecz budującą w inny sposób podstawowe komórki społeczne.
Ludzie w tym widzą "handel" dziećmi. Przecież niepisaną konsekwencją związków partnerskich jest wprowadzenie adopcji dla par homoseksualnych. Czyli co poczekamy i zobaczymy, jak się eksperyment nie uda i będzie np więcej psycholi, którzy byli wychowywani w związkach jednopłciowych to wracamy do starej formuły. A jak się okaże, że dzieci są prze szczęśliwe to zabraniamy związków o mieszanej płci.A potem zaczną adoptować kozy... Taa... :/
Też tak myślę np związki: Człowiek + pies. dziecko + koń, kobieta + drzewo, mężczyzna + 10 latka.Kontra heteroseksualni mama z tatą siedzący ze sobą 30 lat w związku bez miłości, uczucia i szacunku dla drugiej osoby. Albo tata pijak, napierdalający mamę i robiący jej raz na jakiś czas nowego dzieciaka.
U mnie w firmie mam takich mądrali. Wszystko wiedzą, na każdy problem znają odpowiedź. Tylko nie wiadomo dlaczego później wszystko chuj strzela. I później mówią, no bo nam się wydawało. I właśnie te sprawy są oparte "bo nam się wydawało". W Modlinie się wydawało, że pas będzie dobry.Proste - spójrz na tzw. Polską Scenę Fallouta i na projekty za które nikt nie odpowiada. Kolejne gry mające być lepsze od Fallouta, gierki małych ludzi, itp. Spójrz na fandom i przypadki organizacji imprez na których nikt za nic nie odpowiada. Polski wyjebanizm i chęć organizacji tylko do kieliszka zawsze jest ciężko ogarnąć, i łatwiej przykryć spiskami czy działaniem sił drugich, a nawet trzecich.
Za to dostajecie :bns: na wyższy stopień. Podstawa prawna - liczba napisanych postów :bnn :sndWszystko wiedzą, na każdy problem znają odpowiedź.To nie było do mnie? :zcz:
3. Gejokalipsa - tak się składa że znam kilku gejów i wiesz co, nie wszyscy chcą tego cyrku jaki jest teraz. To tak jakby teraz w naszej bardzo tolerancyjnej Polsce ogłosić, że murzyni, czarni, Afroamerykanie są naszymi braćmi z za wielkiej wody i w milionach bierzemy ich do naszego kraju.Ten cyrk to nie robi tych parę przegiętych ciot i lewaków jak Biedroń i reszta, ale stada owych przydupaśnych wobec katolickiego kleru polityków, którzy kurczowo trzymają się sutanny bo wiedza, że ona im zapewni kolejne 4 lata przy korycie.
Problem małżeństw narasta ale nie z winy wykruszania się czy umierania samego faktu małżeństwa (o którym trąbią w TV). Ten problem leży w ludziach anie samym fakcie małżeństwa. Coraz więcej ludzi ma zamiast mózgu papkę medialną, reklamy, nowych produktów i nowej mody. Nie tak dawno zrobił się trend właśnie na małżeństwa. I co myślicie, że był to trend samego związku? Błogosławimy go i się rozmnażajcie. Niestety. Przed małżeństwem jest pewien cyrk, na którym da się zarobić. Jest nim trutututu ŚLUB. Myślicie, że ludzi, którzy popchnęli karuzele ślubną obchodzi wasze małżeństwo? Oni mają to w dupie, ważne ile wydacie na przyjęcia. Toga5 i powiedz mi kto najwięcej bierze rozwodów. Ja wale w ciemno, że małżeństwa w wieku przed 30. I jeszcze jedno, że ktoś idzie raz do roku na pasterkę to nie znaczy, że jest praktykującym katolikiem ;) A ksiądz na naukach mówi, ludzie zastanówcie się jeszcze raz czy wy na pewno chcecie brać ślub. Słyszałem powtarzane to zdanie na własne uszy ;)Oj nie mówmy o tępakach, dla których ślub ma być jakąś co najmniej koronacją :ords
Oj chłopcy, chłopcy! Bez złośliwości proszę :ordsJa wale w ciemno, że małżeństwa w wieku przed 30.Nie wal w ciemno, bo możesz się nadziać i będzie mulat.
orientacja płciowa jest kwestią wrodzoną, a nie nabytą o czym wie prawie każdy gejZ całą pewnością dendrofilia, albo fetysze do samochodów też są wrodzone ;) Coś nabytego w orientacji być jednak musi.
1. O tych konsekwencjach za 20-30, sam mówisz, że nie wiesz jakie będą więc jak możesz cokolwiek proponować?
2. W raport Millera i MAK' U nie wierzy dzisiaj nikt nawet PO.
3. Gejokalipsa - tak się składa że znam kilku gejów i wiesz co, nie wszyscy chcą tego cyrku jaki jest teraz. To tak jakby teraz w naszej bardzo tolerancyjnej Polsce ogłosić, że murzyni, czarni, Afroamerykanie są naszymi braćmi z za wielkiej wody i w milionach bierzemy ich do naszego kraju.
4. Modlin, Metro, Autostrady. Wiesz jak się te przepisy nazywają. PRAWO ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH. I ono funkcjonuje teraz, dzięki niemu wygrywa oferent dający najniższą cenę wykonania. Czytaj Pan Fiutek, co w życiu na oczy nie zrobił żadnej inwestycji.
5. Notariusz. Uważasz, że zdobywanie dokumentów poświadczonych notarialnie to komplikacja dla ludzi. Pewnie zainwestujmy w Amber Gold, szybki zysk w sekundę.
6. Naprawdę na określenie Homo nikt w Polsce nie dostaje sraczki. W innym przypadku już by homo nie było w naszym kraju. Uwierz ludzie mają świadomość i to sporą.
7. Pokaż mi chociaż jedno w Polsce małżeństwo homoseksualne, które adoptowało dziecko.
A jeśli nawet to co w tym złego? Co złego w tym, że dwójka facetów lub babek się kocha, i chciała by sobie adoptować dzieciaka?Nie zgodzę się w z tym połowicznie, a jednocześnie w całej rozciągłości.
Co tym bardziej dziwi, że przecież żyjemy w kraju "oddanego pod opiekę", gdzie pomniki papieża lun krzyże stoją co kilka metrów, a Jezus powinien zostać intronizowany, skoro ma już wielki pomnik. Jesteśmy tak uświęconym krajem, a jest tak źle.Żeby nie było jednak, że rzuciłem się na Squonka, jak komornik na meblosciankę, to przyznam, że to słuszna uwaga...która nasunęła mi pewien pomysł.
Akurat wobec Aq nie zamierzałem w żaden sposób być złośliwy. Cóż jednak mam począć, gdy mi Rezro nie daje okazji do znęcania się.Oj chłopcy, chłopcy! Bez złośliwości proszę :ordsJa wale w ciemno, że małżeństwa w wieku przed 30.Nie wal w ciemno, bo możesz się nadziać i będzie mulat.
Patrzę, patrzę i nie mogę uwierzyć, że tego typu kłótnie przeniosły się nawet tutaj... wiem, że może trochę już po nie w czasie, ale trudno - niech poleci post, w końcu nie ma w nim żadnych konkretów poza stanowczą dezaprobatą.Jakie kłótnie? Po prostu ostra debata, okraszona zarówno argumentami jak i emocjami :ords
W nadziei na ucieczkę od delikatnie faszyzującego środowiska, obecnego na forum UM2033 przychodzę tu i co widzę?Jedna osoba o takich, a nie innych poglądach to jeszcze nie całość :P Jak mawia Pospieszalski - warto rozmawiać :spk
Jak wszyscy wiemy atak gejów, lesbijek i komuchów dodatkowo zagrzewa do walki samych obawiających się i utwierdza ich w przekonaniu, że walczą o słuszną sprawę - wszak należy bronić polskość polskiej Polski (Wolski? O.o) przed zalaniem pedałami, lesbami i Żydami (tak, przeczytajcie to jeszcze raz, wsłuchując się w ten absurd).To już taka cecha prawicowego myślenia w Polsce. Wszędzie są wrogowie, wszędzie są obce siły myślące jak tu w Polsce wszystko spieprzyć. Szukając źródeł tego czegoś można by się cofnąć do czasów, kiedy wprowadzano wolną elekcję i zadać pytanie jacy "ONI" stali za ludźmi, którzy ją wprowadzili.
Proponuję utworzyć na forum osobny dział "SPISEG" i tam kierować wszystkie komentarze o zabarwieniu prawicowo-offtopowo-hejterskim. ;)Eeee noo - całe forum na to jest :hyh
Eeee noo - całe forum na to jest :hyh
Squonk bo we wszystkich małżeństwach ze stażem 30 letnim nie ma miłości, chłop pije i napierdala żonę. A w związkach partnerskich będzie inaczej? Przecież czym więcej związków, tym więcej rozpadów, więcej dzieciaków bez rodziców, opiekunów.Bo małżeństwo jest przez przykościelne środowiska traktowane jako święta świętość i nienaruszalność. Jako coś uch, ach i ich, na które brudni pederaści chcą podnieść swoje brudne łapska. Będzie jak będzie, byle tylko niech faceci w kiecach i czapach po cukrze na głowie się nie wpieprzają w to, jak mają żyć ludzie, którzy mają w nich wy :cnsd ane.
No bo przecież każdy ksiądz to pedofil ;)Aj waj! Aj waj!!! (http://www.fronda.pl/a/ksiadz-pedofil-czyli-zaplanowana-akcja-aktywistow-homoseksualnych,26267.html)
Przez moją mowe nienawiści zdublował mi się post. Je... mowa nienawiści!!!W poprzednim nawet "kurwami" pojechałeś, ale choć :parnacz: wie wszystko to :emanacja13s: czuwa, bo kocha swoje wszystkie dzieci :aqq: :hyh
Nie wiem, niektórzy będą żyli przeszłością zawsze, że komuna, że popłuczyny małżeństw. Mówicie ludziom to w twarz a ja wam mówię, że małżeństwa mają się naprawdę dobrze, bo to nie są te małżeństwa, które śnią się wam po nocach w dziecięcym szlochu pijanego ojca i bitej matki.
PS. VOCODER rozumiem, że tego typu obserwacje znasz z autopsji małżeńskiej? Przy okazji dam ci dobrą radę. Za darmo. Jeśli jesteś sam, nie masz partnera ;) i jeżeli już kogoś poznasz a będzie to np kobieta, to NIGDY prze NIGDY nie mów przy niej tego to o czym tutaj napisałeś. Uwierz mi, to będzie najlepsza rzecz jaką uczynisz dla SIEBIE.
PS. VOCODER rozumiem, że tego typu obserwacje znasz z autopsji małżeńskiej? Przy okazji dam ci dobrą radę. Za darmo. Jeśli jesteś sam, nie masz partnera...No trudno, widać "niektórzy" wolą naszczekać a później odwracać kota ogonem... a sens swojej wypowiedzi forumowej pozostawić niewyjaśniony.
Uważam, że jest jednak trochę ciekawiej, a dobór obiektu pożądania odbywa się jak na zasadzie imprintingu (http://pl.wikipedia.org/wiki/Wdrukowanie). Sugeruje to historia dzikich dzieci, często pozbawionych popędu płciowego, i dzięki którym przyjęła się teoria "okresu krytycznego" w nauce języków. Po osiągnięciu pewnego wieku, dziecko nie da rady już nauczyć się mowy.Coś nabytego w orientacji być jednak musi.
Ależ oczywiście że są wrodzone.. nawet jeśli ta "filia" dotyczy czegoś współczesnego to czynniki ją powodujące są wrodzone (np. nadmierne umiłowanie do krągłych linii i dużych szybkości). Oczywiście jest jeszcze kwestia świadomości społecznej i faktu że nie wszystkie dziwactwa sobie uświadamiamy, ale homoseksualista żyjący nieszczęśliwie w małżeństwie bo inaczej nie "po bożemu" wciąż jest homoseksualistą (niektórzy nazywają to krypto-homoseksualizmem). Zaznaczam, że to podejrzenia, a nie fakt, a co dopiero fakt naukowy.
Wątpliwości jest bardzo dużo, ale polecam poznać historię kiosku Kurska (http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,6450421,Na_zlomowisku_kiosk_okretu__Kursk_.html), aby zrozumieć, że wszystkie dziwne okoliczności da się z łatwością wytłumaczyć rosyjskim burdelem. Dodajmy motyw z filmu "Suma wszystkich strachów", gdzie prezydent Federacji woli przyznać się do zbrodni wojennej niż, że nie kontroluje własnych samowolnych generałów. Pozwoli to zrozumieć, że choć mógł to być wypadek, Putinowi opłaca się dawać przesłanki ku teoriom spiskowym.2. W raport Millera i MAK' U nie wierzy dzisiaj nikt nawet PO.
No oczywiście.. bo to oni z Putinem osobiście zastrzelili Lecha K. tuż przed katastrofą :/
Mężczyźni, nawet ci kochający bardziej, nie są predestynowani do wychowania dziecka. I już ! Fakt, że szlag mnie trafia, gdy słyszę o praktykach coponiektórych księży wcale nie jest usprawiedliwieniem szafowania dobrem dziecka. To samo tyczy się argumentacji "patologicznej".Jasny gwint, w kwestii światopoglądowej okazałem się bardziej lewicowy od togi5! Wg mnie mężczyźni zazwyczaj nie są predestynowani do wychowywania dzieci, ale ludzie są różni i pewnie znajdzie się wielu świetnych (samotnych) ojców. O parach gejowskich, ze względu na moją nieznajomość empirii, zdania nie mam.
Bo małżeństwo jest przez przykościelne środowiska traktowane jako święta świętość i nienaruszalność. Jako coś uch, ach i ich, na które brudni pederaści chcą podnieść swoje brudne łapskaA załóżmy odwrotnie. Średniowieczna instytucja rości sobie prawa do kontroli prokreacji swoich poddanych poprzez arbitralną legalizację takich związków instytucją małżeństwa i infamię nakładaną na tych poza systemem, czyli na konkubinaty i bękarty. Po co homosie mają się pchać pod jej skrzydła?
W nadziei na ucieczkę od delikatnie faszyzującego środowiska, obecnego na forum UM2033 przychodzę tu i co widzę? Czytam komentarz pod newsem, w którym jakiś koleś z bólem tyłka zaczyna prawicowo offtopować na temat związków partnerskich, zoofili/pedofili...? Niby sens dyskusji z kimś takim jest bardzo nikły, ponieważ jak mieliśmy okazję zauważyć - przedstawiony mu, najbardziej nawet oczywisty argument będzie odparty zawsze tymi samymi słowami "ty lewaku, pedale, Żydzie, bezbożniku"....Po takiej personalnej wycieczce w pierwszym poście względem Aq wcale się nie dziwię, że go wkurzyłeś, a dyskusja straciła na merytoryczności. Mało, masz teraz wymówkę, bo przecież do przewidzenia była emocjonalna reakcja Aq. Wszak w każdym jego poście czuć (czasem szewską) pasję!
Nie powiedziałbym, że masz poglądy bardziej lewicowe /o ile to nie nietrafiona ironia/. Po prostu nie wychwyciłeś kontekstu wypowiedzi, która odnosiła się do stwierdzenia Squonka o możliwości adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Dla ułatwienia ponownie zacytuję i podkreślę:Mężczyźni, nawet ci kochający bardziej, nie są predestynowani do wychowania dziecka. I już ! Fakt, że szlag mnie trafia, gdy słyszę o praktykach coponiektórych księży wcale nie jest usprawiedliwieniem szafowania dobrem dziecka. To samo tyczy się argumentacji "patologicznej".Jasny gwint, w kwestii światopoglądowej okazałem się bardziej lewicowy od togi5! Wg mnie mężczyźni zazwyczaj nie są predestynowani do wychowywania dzieci, ale ludzie są różni i pewnie znajdzie się wielu świetnych (samotnych) ojców. O parach gejowskich, ze względu na moją nieznajomość empirii, zdania nie mam.
A jeśli nawet to co w tym złego? Co złego w tym, że dwójka facetów lub babek się kocha, i chciała by sobie adoptować dzieciaka?
Uważam, że jest jednak trochę ciekawiej, a dobór obiektu pożądania odbywa się jak na zasadzie imprintingu. Sugeruje to historia dzikich dzieci, często pozbawionych popędu płciowego, i dzięki którym przyjęła się teoria "okresu krytycznego" w nauce języków. Po osiągnięciu pewnego wieku, dziecko nie da rady już nauczyć się mowy.
Pozwoli to zrozumieć, że choć mógł to być wypadek, Putinowi opłaca się dawać przesłanki ku teoriom spiskowym.
Okołotematycznie - Na uniwersytecie Gdańskim odwołano panel dyskusyjny o związkach partnerskich. tvn24.pl
Naprawdę trzeba się już bać bojówek prawiczków i wprowadzać autocenzurę ?
Po prostu nie wychwyciłeś kontekstu wypowiedzi, która odnosiła się do stwierdzenia Squonka o możliwości adopcji dzieci przez pary homoseksualne.Przecież napisałem, że ja czegoś takiego nie zakażę, bo tak. Nawet jeśli w badaniach wyjdzie, że w rodzinach z dwoma tatusiami 80% wychowywanych dzieci traci w jakiś sposób, to dla tych 20% które nie tracą w ogóle bym na takie adopcje zezwolił (oczywiście, ale wtedy pod pewnymi warunkami).
Zdradzę ci sekret.. nie ma potwierdzonego przypadku prawdziwie dzikich dzieci wychowanych przez zwierzętaBardziej niż o stopień dzikości martwiłbym się o stopień pierwotnego upośledzenia, chyba dość częstej przyczyny porzucania dziecka w głuszy. Nie ulega jednak wątpliwości, że takowe dzieci żyły w warunkach niezwykłych, a ich badanie może się bardzo przyczynić do poznania nas samych. O seksualności Internet pisze w paru miejscach, ale bardzo ciężko określić, co jest prawdą.
Choć oczywiście z powodu braku bodźców ich rozwój seksualny mógł u nich ulegać zaburzeniu, ale w żadnym wypadku nie świadczy to o jego elastyczności.O elastyczności świadczy już sam fakt, że jednego pociągają kobiety grube, innego chude, innego bicie, innego robienie tego w pociągu, innego drzewa.
Pomijając że Putin nie daje żadnych przesłanek,- wrak sam się nie umył. Nie wykluczam, że błoto usunięto do badań
Czy również uważasz zatem, że najlepszą ochroną przed porwaniami dla okupu jest: nigdy nie rozmawiać z terrorystami?Okołotematycznie - Na uniwersytecie Gdańskim odwołano panel dyskusyjny o związkach partnerskich. tvn24.pl
Naprawdę trzeba się już bać bojówek prawiczków i wprowadzać autocenzurę ?
Powiem wprost że uważam to za skandal i akt niewyobrażalnej głupoty ze strony rektorów! Przecież przez to bojówkarze metodami bandyckimi osiągnęli własnie to czego chcieli.. możemy więc spodziewać się eskalacji tego typu ataków skoro te okazały się takie skuteczne.
O elastyczności świadczy już sam fakt, że jednego pociągają kobiety grube, innego chude, innego bicie, innego robienie tego w pociągu, innego drzewa.
Poza tym: znajdź mi dowód, że to jest wrodzone ;)
- wrak sam się nie umył. Nie wykluczam, że błoto usunięto do badań
[...]
- pole wokół brzozy wykarczowano, w ramach standardowych procedur
- jak w 2012 ATR 72 rozbił się w Sybeii, MAK zaprosił zagranicznych ekspertów. Wprawdzie ATR nie jest produkcji rosyjskiej, więc taki krok był zalecany. Jednak ta sytuacja pokazała tylko, że można
A poza tym już tyle kłamstw udowodniono nie tylko rosyjskiemu, ale i oficjalnemu polskiemu śledztwu...
Czy również uważasz zatem, że najlepszą ochroną przed porwaniami dla okupu jest: nigdy nie rozmawiać z terrorystami?
Powtórzę się: poproszę dowód.Poza tym: znajdź mi dowód, że to jest wrodzone ;)Oj, źle trafiłeś bo dowodów jest mnóstwo a sprawę dogłębnie przebadano.
Zasadniczo w latach 50'tych (czy coś koło tego) poważnie rozważano doktrynę wedle której identyfikacja płci miała być nabyta..Trochę wcześniej we dwóch książkach z 1948 i 1953 Kinsey pokazał wyniki badań z których wynikało, że połowa mężczyzn w jakiś sposób reaguje seksualnie na własną płeć, a jedna trzecia miała doświadczenia homoseksualne. Wprawdzie próba była nieco stronnicza, ale chyba geje nie stanowią nawet 10% mężczyzn, żeby takie wyniki osiągnąć? Biseksualizm jest powszechny, a orientacja większości ludzi jest płynna.
powiem tyle że związane z tym eksperymenty doprowadziły do kilku tragedii bo teoria była z gruntu błędna. Identyfikacja płci i seksualność to odrębne ale i wzajemnie powiązane elementy.Co tylko dobrze świadczy o obiektach badawczych! Żywe stworzenie to nie kamień, jak je przesuniesz, to idzie tam gdzie mu było wygodniej. Poza tym: jak już sobie kaczka wybierze mamusię, spróbuj jej nauczyć podążania za inną ;) Rozpoznanie wzorca matki jest nabyte, uwarunkowane jednak wrodzoną koniecznością posiadania takiego obiektu matkopodobnego.
A poza tym już tyle kłamstw udowodniono nie tylko rosyjskiemu, ale i oficjalnemu polskiemu śledztwu...
Podaj mi choć jeden przykład umyślnego "kłamstwa" które rzekomo udowodniono?
Ale znowu.. nieścisłość to jeszcze nie kłamstwo, ani tym bardziej umyślna manipulacja. Wedle mojej wiedzy żadna z tych nieścisłości w żaden sposób nie zmienia wniosków, ani przyczyn katastrofy.Jakby chcieli dawać takie sugestie, to nie mogliby przecież dać dowodów! Sam napisałem, że wszystko wytłumaczyć da się burdelem, ale wiesz... W czarne koty też nie wierzę, a kiedyś jak mi taki przebiegł drogę, to nazajutrz nogę złamałem (autentyk). Teraz pieprzonym sierściuchom na to nie pozwalam, a przynajmniej spluwam przez lewe ramię 3 razy jak już do nieszczęścia dojdzie (tutaj kłamstwo ;), zazwyczaj rzucam anegdotką o złamaniu nogi).
Cóż, jakby służby państwowe zupełnie takiego biedaka olały, to nikt więcej by go nie porwał. Tak było z polskim inżynierem, pomogła nam nieudolność państwa polskiego ;) Ktoś słyszał, żeby terroryści porwali następnego Polaka?Czy również uważasz zatem, że najlepszą ochroną przed porwaniami dla okupu jest: nigdy nie rozmawiać z terrorystami?
Przynajmniej nie oficjalnie..
Oczywiście nie mogę obwiniać o to kadry naukowej bo oni z zasady nie są uczeni właściwego reagowania na takie sytuacje, ale to kolejny dowód że uniwersytetami powinni zarządzać ludzie do tego przygotowani, a nie tacy co pękają pod byle naciskiem.:'( tak bardzo piękne
A poza tym już tyle kłamstw udowodniono nie tylko rosyjskiemu, ale i oficjalnemu polskiemu śledztwu...
Podaj mi choć jeden przykład umyślnego "kłamstwa" które rzekomo udowodniono?
A, rozumiem - znów zabawa w psychologa. Problem niestety zdaje się tu mieć zupełnie inna osoba. Chyba całkowicie zrozumiałym jest odnoszenie się personalne do wypowiedzi, które kierowane są pod moim adresem. o.OCytat: AqPS. VOCODER rozumiem, że tego typu obserwacje znasz z autopsji małżeńskiej? Przy okazji dam ci dobrą radę. Za darmo. Jeśli jesteś sam, nie masz partnera...No trudno, widać "niektórzy" wolą naszczekać a później odwracać kota ogonem... a sens swojej wypowiedzi forumowej pozostawić niewyjaśniony.
Pozdrawiam,
bez odbioru.
Trochę wcześniej we dwóch książkach z 1948 i 1953 Kinsey pokazał wyniki badań z których wynikało, że połowa mężczyzn w jakiś sposób reaguje seksualnie na własną płeć, a jedna trzecia miała doświadczenia homoseksualne. Wprawdzie próba była nieco stronnicza, ale chyba geje nie stanowią nawet 10% mężczyzn, żeby takie wyniki osiągnąć? Biseksualizm jest powszechny, a orientacja większości ludzi jest płynna.
Prokuratorzy wojskowi sami przyznali się do kłamstwa.
1. Błasik w kokpicie i naciski na pilotów,
2. Przekopanie ziemi na metr w głąb,
3. Polscy patolodzy przy rozpoznawaniu ciał,
4. Pijaństwo w samolocie,
5. Nieprzygotowani piloci,
6. Kutnie przed startem,
7. Brzoza
Jednak jak na razie nie widzę tu przesłanek by twierdzić że jest tu coś nabytego?Ja z kolei wciąż nie widzę nie tylko dowodu o który prosiłem, choć Oj, źle trafiłeś bo dowodów jest mnóstwo a sprawę dogłębnie przebadano , ale nawet przesłanek, że to jest wrodzone. I choć dowodów nie mam, brzytwa Ockhama przemawia na moją korzyść.
Możemy mówić o odkrywaniu swojej seksualności i o tym że nie jest to zawsze dla nas oczywiste (są ludzie którzy próbowali homoseksualizmu by ostatecznie jednak uznać że to nie to, więc w zasadzie wyniki mogą być prawdziwe co do skali tych "doświadczeń")Mówisz, jakoby pierwotna, właściwa każdemu orientacja kryła się w nas od urodzenia, i że to jest pewnik, chociaż sam dalej przyznajesz, że
wciąż nie uważam że da się komuś wmówić homo/heteroseksualizm jeśli ktoś nie przejawia pierwotnych predyspozycji do czegoś.Właśnie tak wyobrażam sobie homopropagandę ;)
Naprawione. Polecam przeczytać.Prokuratorzy wojskowi sami przyznali się do kłamstwa.Wybacz ale link mi nie działa więc trudno mi się odnieść..
potwierdzenie obecności takich substancji (na poziomie dowodu) wymaga specjalistycznych badań, a detektory służą jedynie do wstępnej analizy.Do artykułu, zobaczysz, jak Cię media okłamały ;)
a po badaniach łatwo z nich zrobić kłamców gdyby jednak okazało się że trotyl był. Nie zapominajmy jednak że niemówienie prawdy nie jest jednak zawsze jednoznaczne z kłamstwem.Jakoś nie przeprowadzono prezentacji, że detektory źle działają, musimy im wierzyć na słowo. Chrzanić Smoleńsk, na szali postawiono reputację firmy sprzedającej te detektory! Ja wierzę producentowi sprzętu (http://wpolityce.pl/wydarzenia/42051-producent-detektorow-uzywanych-w-smolensku-rozwiewa-watpliwosci-jesli-urzadzenie-mo2m-i-inne-wykazaly-obecnosc-trotylu-to-trotyl-tam-byl)
O ile pamiętam badania które wykazały że głos zidentyfikowany uprzednio jako głos Błasiaka do niego nie należy zostały, opublikowane już po zakończeniu śledztwa. A więc mówienie że komisja kłamała jest.. kłamstwem (specjalnie użyłem tego słowa dalej by pokazać że nie należy go używać od tak).No zaraz... W świat poszła fama że Błasik tam był, nawet National Geographic w odcinku "Śmierć prezydenta" programu "Katastrofy w przestworzach" go do kokpitu wsadził. Oszczerstwo to nie kłamstwo, do jasnej anieli?
Ja i Aq nie ufamy przede wszystkim rządowi, on kłamał jak najęty, a telewizja to puszczała. Prokuratury bronić można, im zarzucam przede wszystkim błędy ;)2. Przekopanie ziemi na metr w głąb,
3. Polscy patolodzy przy rozpoznawaniu ciał,
To pani Kopacz jest śledczą? A to ciekawe.. kolejne kłamstwa.
Istnieje dość dużo wypowiedzi mówiących, że zderzenia nie było, łącznie z zeznaniem naocznego świadka... Po przeszukaniu neta przed chwilą w brzozę przestałem wierzyć...7. BrzozaI co Brzoza? Samolot skosił spory kawał lasu, ale chyba nawet Macierewicz nie podważa Brzozy.. różnice dotyczą przede wszystkim pierwotnej przyczyny tj. komisja PiS uważa że samolot uderzył w brzozę po tym już jak nastąpiła w nim eksplozja, czy też dwie.. czy co teraz sobie tam roją?
Ja z kolei wciąż nie widzę nie tylko dowodu o który prosiłem, choć Oj, źle trafiłeś bo dowodów jest mnóstwo a sprawę dogłębnie przebadano , ale nawet przesłanek, że to jest wrodzone. I choć dowodów nie mam, brzytwa Ockhama przemawia na moją korzyść.
Możemy mówić o odkrywaniu swojej seksualności i o tym że nie jest to zawsze dla nas oczywiste (są ludzie którzy próbowali homoseksualizmu by ostatecznie jednak uznać że to nie to, więc w zasadzie wyniki mogą być prawdziwe co do skali tych "doświadczeń")Mówisz, jakoby pierwotna, właściwa każdemu orientacja kryła się w nas od urodzenia, i że to jest pewnik, chociaż sam dalej przyznajesz, żewciąż nie uważam że da się komuś wmówić homo/heteroseksualizm jeśli ktoś nie przejawia pierwotnych predyspozycji do czegoś.Właśnie tak wyobrażam sobie homopropagandę ;)
Poza tym, fakt że jest nabyta nie implikuje, że można to zmienić. Chyba nie zaprzeczysz, że ciężko kogoś wyleczyć z jego narodowości? A co dopiero religii ;) Wniosek płynący z przytoczonych przez Ciebie eksperymentów z lat 50. uważam za bezzasadny.
Naprawione. Polecam przeczytać.
Do artykułu, zobaczysz, jak Cię media okłamały ;)
O ile pamiętam badania które wykazały że głos zidentyfikowany uprzednio jako głos Błasiaka do niego nie należy zostały, opublikowane już po zakończeniu śledztwa. A więc mówienie że komisja kłamała jest.. kłamstwem (specjalnie użyłem tego słowa dalej by pokazać że nie należy go używać od tak).No zaraz... W świat poszła fama że Błasik tam był, nawet National Geographic w odcinku "Śmierć prezydenta" programu "Katastrofy w przestworzach" go do kokpitu wsadził. Oszczerstwo to nie kłamstwo, do jasnej anieli?
To pani Kopacz jest śledczą? A to ciekawe.. kolejne kłamstwa.Ja i Aq nie ufamy przede wszystkim rządowi, on kłamał jak najęty, a telewizja to puszczała. Prokuratury bronić można, im zarzucam przede wszystkim błędy ;)
I co Brzoza? Samolot skosił spory kawał lasu, ale chyba nawet Macierewicz nie podważa Brzozy.. różnice dotyczą przede wszystkim pierwotnej przyczyny tj. komisja PiS uważa że samolot uderzył w brzozę po tym już jak nastąpiła w nim eksplozja, czy też dwie.. czy co teraz sobie tam roją?Istnieje dość dużo wypowiedzi mówiących, że zderzenia nie było, łącznie z zeznaniem naocznego świadka... Po przeszukaniu neta przed chwilą w brzozę przestałem wierzyć...
Nie możesz dlatego, że dowodów nie ma. Jak będzie, to Instytut Karolinska na pewno stosownie uhonoruje badaczy.Ja z kolei wciąż nie widzę nie tylko dowodu o który prosiłem, choć Oj, źle trafiłeś bo dowodów jest mnóstwo a sprawę dogłębnie przebadano , ale nawet przesłanek, że to jest wrodzone. I choć dowodów nie mam, brzytwa Ockhama przemawia na moją korzyść.Nie jestem znawcą literatury na ten temat więc ci nie mam jak dostarczyć ci konkretnych dowodów.
Mogę jedynie wspomnieć że z tego co mi wiadomo to już dawno temu została zidentyfikowana część mózgu odpowiadająca za identyfikację płci (psychiczną), ale nie wiem w jakim stopniu odpowiada ona też za seksualność?Właśnie tak działa propaganda. Powtarzać kłamstwo w kółko, aż przyjmiemy coś na wiarę, ehh... Zapewne mówisz o badaniach Simona LeVaya, od samego początku nie mających większej wartości dla naszych rozważań, o czym zresztą on sam od początku mówił.
A i nie stosuj pojęcia "brzytwy Ockhama" jeśli go nie rozumiesz.. brzytwa Ockhama dotyczy tworzenia teorii dowodzących inne teorie, a nie samych niedowiedzionych teorii (choć jestem przekonany że takie dowody w tym przypadku są).Brzytwa Ockhama używana jest też w innych miejscach, a ogólnie każe przyjmować najprostsze możliwe wyjaśnienie (nie mnożyć bytów ponad miarę). Czasem daje złe wyniki, na przykład z jej powodu aż do 1839 roku nauka twierdziła, że Ziemia jest centrum wszechświata.
Zaś cała idea "homopropagandy" sprowadza się do twierdzenia prawicowców jakoby "homosie" próbowali im wmawiać orientację (co biorąc pod uwagę skalę biseksualizmu może coś oznaczać), ja nie widzę zaś bym do czegokolwiek namawiał?Problem z homopropagandą jest szerszy i, jak wiele takich, dotyczy państw z socjalizmem. Jeśli wykaże się, że jest to wrodzone, to nagle gejów zacznie traktować się jak podobnie prześladowane grupy które nie mają wpływu na swoją inność, przykładowo kobiety czy czarnoskórzy. Potencjał zastosowania tutaj parytetów jest ogromny.
A ja uważam twój argument za bezzasadny.. tak, cechy nabyte nie koniecznie jest łatwo zmienić i co z tego? (Pomijając fakt że narodowość i religia to nie cechy) Porównywanie homoseksualizmu (w mojej ocenie czegoś co nie jest nabyte) do narodowości czy religii, które choć nie łatwo jest zmienić to jednak jest to jak najbardziej możliwe (to kwestie formalne i światopoglądowe, czyli nabyte) jest nie tylko niemądre, ale i potencjalnie niebezpieczne (skrajna prawica więżąc że homoseksualizm jest skutkiem propagandy, autentycznie uważa że można i należy z niego leczyć :/)Przede wszystkim, religia i narodowość nie są tylko cechami formalnymi i światopoglądowymi. Wynikają one z atawistycznej potrzeby człowieka przynależenia do jakiejś grupy i autoidentyfikacji z nią. Przynależność do grupy jest potrzebą biologiczną, ludzie w samotności tracą rozum.
Brzytwa Ockhama używana jest też w innych miejscach, a ogólnie każe przyjmować najprostsze możliwe wyjaśnienie (nie mnożyć bytów ponad miarę). Czasem daje złe wyniki, na przykład z jej powodu aż do 1839 roku nauka twierdziła, że Ziemia jest centrum wszechświata.
Jeśli wykaże się, że jest to wrodzone, to nagle gejów zacznie traktować się jak podobnie prześladowane grupy które nie mają wpływu na swoją inność, przykładowo kobiety czy czarnoskórzy. Potencjał zastosowania tutaj parytetów jest ogromny.
Przede wszystkim, religia i narodowość nie są tylko cechami formalnymi i światopoglądowymi. Wynikają one z atawistycznej potrzeby człowieka przynależenia do jakiejś grupy i autoidentyfikacji z nią. Przynależność do grupy jest potrzebą biologiczną, ludzie w samotności tracą rozum.
A orientacja zmienia się spontanicznie u zbyt dużej grupy populacji by całkowicie odrzucać twierdzenie, że można tym sterować. Choć oczywiście dostrzegam niebezpieczeństwo przymusowego leczenia z tego.
Gmyz powinien zażądać 100 mln zł odszkodowania, bo producent urządzenia do analizowania próbek wyraźnie powiedział, że są to urządzenia w 100% precyzyjne. I jeżeli wskazały trotyl to on tam był.
Jeżeli chodzi o związki partnerskie, Prezydent Komorowski chyba posłuchał żony, która jednak ogląda badania nastrojów publicznych. Rzekła mu: Bronek, wybory już niedługo i co myślisz, że wyborcy nie zapamiętają ci, żeś popierał związki partnerskie? Opanuj się, po co nam ten cały homoseksualizm.
Naszą poboczną dyskusję o źródłach homoseksualizmu najlepiej zakończyć Glassius, bo schodzimy z tematu.. i jeśli ci zależy to przyznam ci racjęRaczej raziło mnie, że o wrodzonym charakterze orientacji mówiłeś z pewnością, a przynajmniej jako obowiązującym obecnie punkcie widzenia. Byłem po prostu pewien, że uległeś powszechnie panującej opinii i chciałem Ci pokazać, na jak wątłych podstawach się opiera.
Chciałeś powiedzieć "nadużywana"? Brzytwa Ockhama nie mówi nic o tym że najprostsze wyjaśnienie jest właściwe, bo nie jestNadużycie też użycie, wiem, bo sam używam. Ale życie to nie tylko nauka, w powszechnych sytuacjach kieruję się tą zasadą. A mówiąc o tym, że akurat tutaj brzytwa stoi za mną miałem na myśli badania, z których wynika na przykład
Nie uważam by cokolwiek z tego było podstawą do uznania kogoś za upośledzonego poprzez przyznanie mu tzw. "parytetu". Jestem zwolennikiem równouprawnienia, a nie lewackiego handicapu.Ale żyjesz w świecie z parytetami, handluj z tym 8)
w przypadku homoseksualizmu nie można mówić o potrzebie przynależnościMiałem na myśli, że może istnieć wrodzona potrzeba zaspokojenia popędu seksualnego ze wzorcem, który zwierzę ma odczytać jak już będzie dorastać. Byłby to całkiem sprytny trik, bo kultura (w tym ubiory, makijaż, ruchy) zmieniają się w szybszym stopniu, niż fenotyp.
Lewica też ;)A orientacja zmienia się spontanicznie u zbyt dużej grupy populacji by całkowicie odrzucać twierdzenie, że można tym sterować. Choć oczywiście dostrzegam niebezpieczeństwo przymusowego leczenia z tego.
Niestety skrajni prawicowcy mają zazwyczaj prymitywną logikę i uważają że tylko ich racja jest słuszna, a wszelkie objawy faktu że świat jest złożony zasłaniają pozorami i ignorowaniem niewygodnych dla nich faktów.
Cały czas słyszę: "To nie nasza wina, takimi się urodziliśmy". Jak mnie cholera chwyta za każdym razem, gdy ktoś tak twierdzi... Prawie tak bardzo jak kiedy ktoś twierdzi, że Kościół hamował postęp, i że w średniowieczu wierzono w płaską ziemię.Nie daj się chwytać cholerze, bo jeszcze przed czasem przybijesz piątkę św. Piotrowi. Rzeczywiście Kościół nie hamował postępu, tylko wypalał, przepraszam urządzał publiczne grillowania osób myślących niezgodnie z bzdurnymi dogmatami.
Co do skuteczności czujników: byłoby dla debaty o Smoleńsku lepiej, gdyby miały skuteczność rzędu 70%-80%, a nie powyżej 95%. Wtedy z dużą dozą ostrożności można by się wypowiadać, a tak? Szaleństwo.A nie lepiej dla debaty o Smoleńsku byłoby, gdyby przyjąć za pewnik, że to duchy poległych oficerów ściągnęły najlepszejszego (sic!), najgodniejszego i największego z polskich Prezydentów, aby towarzyszył im w ich wiecznej chwale ? Oczywiście dałoby się to jakoś udowodnić wierzącym. Skąd bowiem tego pamiętnego dnia wzięła się tam mgła ?! Przecież to oczywista manifestacja sił nadprzyrodzonych i dowód na powyższe założenie. A skoro nie ma dowodów na obalenie tej tezy, to dowód, że jest ona słuszna. <= kropka
Rzeczywiście Kościół nie hamował postępu, tylko wypalał, przepraszam urządzał publiczne grillowania osób myślących niezgodnie z bzdurnymi dogmatami.Na szczęście tylko tych, co wierzyli w inne, równie bzdurne dogmaty ;)
Jeżeli chodzi o kształt ziemi, to w swej omnipotencji byłbyś łaskaw mnie maluczkiemu wyjaśnić w jaki sposób ustawić na kuli 4 aniołów tak, aby stali na 4 narożnikach ziemi ? Ewentualnie jak z jednego punktu na okrągłej ziemi ukazać wszystkie królestwa ?Oba pytania bez sensu (wiem do czego pijesz w pierwszym, ale w drugim?). W złości rzuciłbym w Ciebie jabłkiem królewskim, gdzie świat którym cesarz włada wyobraża dolna część, kula właśnie.
Wracając do tematu związków partnerskich, to jeżeli wierzyć statystykom /i GW/, to 90% umów partnerskich zawartych we Francji w 2006 roku dotyczyło par heteroseksualnych. Nawet jeżeli podane dane aktualnie odbiegają nieznacznie od rzeczywistości o te 10-20%, to chyba nawet prawiczki powinni wyłapać trend i przestać straszyć homosiami.Otóż to, problemem jest brak narzędzi regulacji kwestii majątkowo-wychowawczych poza instytucją małżeństwa.
Na szczęście Kopernik i Galileusz uniknęli grillowania. Włoch ugiął się pod siłą argumentów geocentryzmu, natomiast spisek /najprawdopodobniej komunistów/ doprowadził do umieszczenia dzieła Kopernika na indeksie ksiąg zakazanych ...Rzeczywiście Kościół nie hamował postępu, tylko wypalał, przepraszam urządzał publiczne grillowania osób myślących niezgodnie z bzdurnymi dogmatami.Na szczęście tylko tych, co wierzyli w inne, równie bzdurne dogmaty ;)
No skoro Ty twierdzisz, że pytania są bez sensu, to takie rzeczywiście muszą być. Dodam, że drugie pytanie nawiązywało do Mt 4:8. (http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=247)Jeżeli chodzi o kształt ziemi, to w swej omnipotencji byłbyś łaskaw mnie maluczkiemu wyjaśnić w jaki sposób ustawić na kuli 4 aniołów tak, aby stali na 4 narożnikach ziemi ? Ewentualnie jak z jednego punktu na okrągłej ziemi ukazać wszystkie królestwa ?Oba pytania bez sensu (wiem do czego pijesz w pierwszym, ale w drugim?). W złości rzuciłbym w Ciebie jabłkiem królewskim, gdzie świat którym cesarz włada wyobraża dolna część, kula właśnie.
Prawne regulacje kwestii majątkowych i wychowawczych można stworzyć nawet w Polsce. Problem z pewnością się pojawi, ponieważ wszelkie akty prawne winny być zgodne z nie dość świecką Konstytucją.Wracając do tematu związków partnerskich, to jeżeli wierzyć statystykom /i GW/, to 90% umów partnerskich zawartych we Francji w 2006 roku dotyczyło par heteroseksualnych. Nawet jeżeli podane dane aktualnie odbiegają nieznacznie od rzeczywistości o te 10-20%, to chyba nawet prawiczki powinni wyłapać trend i przestać straszyć homosiami.Otóż to, problemem jest brak narzędzi regulacji kwestii majątkowo-wychowawczych poza instytucją małżeństwa.
Na szczęście Kopernik i Galileusz uniknęli grillowania. Włoch ugiął się pod siłą argumentów geocentryzmu, natomiast spisek /najprawdopodobniej komunistów/ doprowadził do umieszczenia dzieła Kopernika na indeksie ksiąg zakazanych ...Polecam przestudiować ten fragment Wikipedii (http://pl.wikipedia.org/wiki/Heliocentryzm#Problemy_teorii_Kopernika). Okazuje się, że to nauka ich potępiła. Rękami Kościoła, ale jednak nauka.
Dodam, że drugie pytanie nawiązywało do Mt 4:8. (http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=247)Chyba tylko protestanci traktować mogą ten fragment dosłownie :D
Otóż to, problemem jest brak narzędzi regulacji kwestii majątkowo-wychowawczych poza instytucją małżeństwa.Prawne regulacje kwestii majątkowych i wychowawczych można stworzyć nawet w Polsce. Problem z pewnością się pojawi, ponieważ wszelkie akty prawne winny być zgodne z nie dość świecką Konstytucją.
Co do Konstytucji, to opinie konstytucjonalistów są raczej jednoznaczne, natomiast prawników rzeczywiście rozbieżne. Wszystko rozbija się o art. 18, który nie przewiduje jednopłciowych związków.
Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.
Wspomniany artykuł mówi o związku, jako związku mężczyzny i kobiety w słowach "związek kobiety i mężczyzny".
Widać wyraźnie że mamy do czynienia z wyedukowanym społeczeństwem w którym ludzie protestują z powodu faktycznych przekonań, a nie ciemnoty i uprzedzeń jak u nas.Po czym to widać?
a nie jak u nas.. masy zdeklarowanej homofobii i zero faktycznej reakcji.Nie wiem, skąd Ty masz tą naszą "masę zdeklarowanej homofobii". Ja tego nigdzie nie widzę! Działaczy faktycznie nie ma, ale w takim razie jak poznajesz tych homofobów, skoro się nie ujawniają?
Zaraz, zaraz, u nas wszystko jednak utknęło w sejmie. To, że nie było manifestacji, nie znaczy, że mamy nie wyedukowane społeczeństwo.
Nie rób z ludzi idiotów. To raczej tam przegapili sprawę. To raczej tam rozpieprzają miasta a ludzie się temu przyglądają.
U nas wszystko gra, nastroje publiczne są znane, jedynie w mediach tworzą jakąś nową rzeczywistość a ludzi, którzy w sejmie wypowiadają swoje zdanie wg. własnych poglądów nazywa się konserwatystami i homofobami.
Nie wiem, skąd Ty masz tą naszą "masę zdeklarowanej homofobii". Ja tego nigdzie nie widzę! Działaczy faktycznie nie ma, ale w takim razie jak poznajesz tych homofobów, skoro się nie ujawniają?
na szczęście powtarzają tu najczęściej bzdury zasłyszane od prawicowych oszołomów lub kleru i bardzo łatwo zmieniają zdanie gdy się użyje argumentów.We Francji uchwalono prawo zakazujące pisania systemów czasu rzeczywistego w Javie. Gdyby zrobić sondę uliczną wśród Francuzów, większość nie wiedziałaby o co kaman, młodsi by byli raczej na nie, oprócz liberalnych światopoglądowo "dlaczego nie?". Nieliczna grupa specjalistów spierałaby się, o zasadność tworzenia takiego prawa, skoro nikt o zdrowych zmysłach nie próbowałby takiego tworu zrobić (jednak idioci zawsze się znajdą (http://www.youtube.com/watch?v=lXct7Bzdhzw)).
ciemnoty i uprzedzeńa we Francji z
faktycznych przekonań?
u nas panuje głownie festiwal hipokryzji i pozorów.Cały czas mi się wydaje, że oceniasz Polaków głośno sprzeciwiających się związkom partnerskim na podstawie polityków PISu.
Kompletnie się nie zgadzam z tego typu wypowiedziami. To jest właśnie stereotypowe myślenie, które można posądzać o ciemnogród.
Społeczeństwo ma w dupie homoseksualistów i feminizm, w innym przypadku eskalacja szkalowania by była olbrzymia.
Jeżeli mniejszości roszczą sobie prawo do manifestacji swoich poglądów itd., muszą się liczyć z tym, że dojdzie do oceny ich poglądów i ewentualnego odzewu.
To nie jest ciemnota ino demokracja.
A właśnie twierdzenie i wypowiedzi jak: Konserwatysta = katolik = homofob to głupi stereotyp jak pedał i różowe skarpety.
Cały czas mi się wydaje, że oceniasz Polaków głośno sprzeciwiających się związkom partnerskim na podstawie polityków PISu.
No a poza tym legalizacja istniejących już związków niemałżeńskich i likwidacja dyskryminacji związków jednopłciowych co do prawa do zawierania ślubów państwowych (przypominam że nie jest to ceremonia religijna tylko formalna), to wcale nie walka o przywileje jak się to usiłuje nam wcisnąć.Po raz pierwszy małżeństwo w prawie pojawiło się ponoć za czasów rzymskich. Ówczesny ślub był de facto często umową handlową między rodzinami. Prawo dotyczące dziedziczenia chroniło małżonków, zapewniało dotrzymanie wzajemnych zobowiązań, a przede wszystkim zabezpieczało interesy prawowitych spadkobierców.
O ile mi wiadomo chrześcijaństwo nie zakłada narzucania siłą swoich przekonań, ale świadczenie swoją podstawą o słuszności tychżeEwangelia nas naucza, że o wierze i przekonaniach świadczyć mamy przykładem, ale kiedy ktoś kala świętość, mamy go pogonić, biczem co najmniej! :bns:
jak na razie nie spodlałem się jednak z sensownym argumentem przeciwko tego typu związkom, poza odwoływaniem się do mitycznej większości i biblii (a kwestia potencjalnej niezgodności ustawy z konstytucją została już omówiona).Ja jestem przeciwny, bo to nie jest ostateczne rozwiązanie problemu. W kolejce ustawią się następnie poligamiści (http://www.euroislam.pl/index.php/2011/09/wielka-brytania-po-akceptacji-szariatu-czas-na-poligamie/). Już teraz dochodzi w Europie do kuriozów, że prawo tradycyjne dubluje struktury państwowe, a jest to niedopuszczalne.
Z tego punktu widzenia, związki partnerskie jako instytucja państwowa byłyby potrzebne jedynie jako zagwarantowanie wzajemnych zobowiązań. Moim jednak zdaniem jest to paranoja, bowiem jednym zależy jedynie na zagwarantowaniu dziedziczenia dzieciom, innym o wspólnym rozliczaniu się, bo jeden z małżonków nienawidzi wypełniać PITy, innym jeszcze na możliwości decydowania o życiu partnera w razie gdyby tamten nie mógł (są religie, gdzie transfuzje są niedopuszczalne, a partner zobowiązuje się dopilnować, by krwi poszkodowanemu nie przetaczano). Co, mamy dla każdej takiej kategorii tworzyć odrębne ramy prawne? Przecież zalegalizowany związek partnerski ma być po prostu ślubem bez aktu ślubowania i możliwości posiadania dzieci.
Ewangelia nas naucza, że o wierze i przekonaniach świadczyć mamy przykładem, ale kiedy ktoś kala świętość, mamy go pogonić, biczem co najmniej! :bns:
Ja jestem przeciwny, bo to nie jest ostateczne rozwiązanie problemu. W kolejce ustawią się następnie poligamiści. Już teraz dochodzi w Europie do kuriozów, że prawo tradycyjne dubluje struktury państwowe, a jest to niedopuszczalne.
Rozwiązaniem jest całkowite wyrzucenie z prawa definicji małżeństwa, a stosowne przywileje właściwe małżeństwom powinny być zindywidualizowane.