Trzynasty Schron - Postapokalipsa i Fallout

Nowiny, komentarze, dyskusje => Komentarze do nowin => Wątek zaczęty przez: Squonk w 14 Lutego 2013, 15:15:44

Tytuł: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 14 Lutego 2013, 15:15:44
Odnośnik do nowiny na Stronie Głównej (http://trzynasty-schron.net/nowina,511cf02d45abf.html)

(http://trzynasty-schron.net/spacer.gif)

(http://trzynasty-schron.net/obrazki/nowiny/cancerousGrowth.gif)

Przeglądając prawackie portale oraz publicystyczne serwisy w poszukiwaniu codziennej dawki "ból tyłka", tudzież lolcontentu, człowiek może się poczuć tak jakby oglądał odcinki serialu "Kapitan Dupa". Bowiem jak w tym serialu-w-serialu, tak i na wyżej wymienionych łamach okazuje się, że NAJWIĘKSZYM ZŁEM ŚWIATA jest homoseksualizm i homoseksualność. Wszędzie możemy natrafić na jego promocję, wszędzie wyciąga on po nasze czyste i nieskalane plugastwem duszyczki swoje brudne łapy! No i coś trzeba z tym zrobić! Edukować, leczyć, może dać do obozu odosobnienia, a może jakoś ostatecznie rozwiązać tą kwestię?

Na szczęście od 2016 roku książka pewnego pana, który znał się na ostatecznym rozwiązywaniu różnych kwestii trafi do tzw. domeny publicznej (http://pl.wikipedia.org/wiki/Domena_publiczna), więc inspiracji w możliwych do wyboru opcjach pojawi się więcej.

Natomiast wcześniej można by rozważyć opcję "oddania do cyrku", bardzo popularną w XIX wieku. Do tych miejsc "powszechnej rozrywki i szczęścia", trafiały osoby, które poprzez swój wygląd wyróżniały się z tłumu. Dzięki temu zapewne część z nich mogła przeżyć i dożyć nawet sędziwego wieku, a nie kończąc jako rzecz wyrzucona pod lasem na gnojowisku. No cóż, ludzka dobroć zawsze była wielka, zwłaszcza szła z nią radość.

Vintage Sideshow Photography : Steven Bolin's Vintage Collection (http://www.stevenbolin.com/freaks/"s Vintage Collection) - "dziwaki", "odmience", "freaki" - i wszystko jasne - na dawnych fotografiach.

Podrzucił Vocoder.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Aq w 16 Lutego 2013, 23:52:10
Wiem, że naczelny powinien iść zgodnie z duchem nowości i nowoczesności, tylko czy zawsze. Squnk’ u próbujesz po raz kolejny przemycić temat nowych rządowych „lewicowych” granatów dymny na ten jakby się zdawało neutralny portal. Czy nie uważasz, że sprawy homo, związków partnerskich są jednak atakiem mniejszości (dużej mniejszości) na większość. Przecież tak naprawdę, w Polsce nikt nie przeprowadził konsultacji a prosto mówiąc nikt nie zapytał się społeczeństwa czy „związków partnerskich chcą” czytaj dalej, małżeństw homoseksualnych. Przecież jest to zabawa ludzi bogatych, znudzonych tym, co mają, zabawa masami, społecznymi ruchami. Tacy jak: Lis, Olejnik, poprawni z WPROST, ekipa Newsweeka. A czy ktoś zapytał gej? Bo przecież to o nich się rozchodzi. Powiem więcej oni mieli więcej spokojnego życia jak rządziła ta „niedobra prawica” niż teraz, gdy są nastawieni na widok. Jakim gejom się teraz dobrze żyje?. Panu Biedroniowi z TV, zajebiście!.  Tak jak czytałem pewien komentarz pod jakąś wiadomością z Internetu. „Co tam bezrobocie i wysoki VAT, ważne żeby pedały mogły się żenić”. 
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Adam w 16 Lutego 2013, 23:59:28
Cytuj
jakby się zdawało neutralny portal
:D
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Aq w 17 Lutego 2013, 00:05:59
Cytuj
jakby się zdawało neutralny portal
:D

zapomniałem o " "
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 17 Lutego 2013, 04:00:54
To Wy nie wiecie misiaczki, że Trzynasty Schron jest neutralny światopoglądowo, poprzez wyrazistość poglądów ludzi na nim publikujących? Czyżby ktoś tu zapomniał tego newsa (http://trzynasty-schron.net/nowina,50663188d0282.htm)?  :hyh

Natomiast Twoja argumentacja Aq, to taki typowo prawacka argumentacja mająca zaciemnić obraz sytuacji, że związki partnerskie mają służyć przede wszystkim ludziom o orientacji heteroseksualnej, mających w dupie kwestie rozpłodowe, ale chcących być razem ze sobą.

Prawicuchy w swoim jak zawsze ciasnym umyśle, nie chcą przyjąć do wiadomości, że sztywna i olukrowana "tradycją" instytucja małżeństwa staje się coraz większą fikcją, czy to poprzez wzrastającą liczbę rozwodów, czy poprzez żadną pomoc jaką każda z rządzących opcji przez lata wspierała instytucję małżeństwa. Ludzie po prostu nie chcą się betonować na stałe, tak samo jak nie chcą korzystać z prawie żadnych przywilejów jakie rzekomo małżeństwa w Polsce mają.

Ale zawsze lepiej jest powiedzieć, że to pedalstwo chce się żenić, by potem zaczną żenić się z kozami, bo to i pleban z biskupem pogłaszczą po główkach, niż powiedzieć sobie wprost, że tradycyjny model rodziny - aż po grobowe deski - to dziś coraz większa fikcja.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Aq w 17 Lutego 2013, 11:43:02
Jeśli mówisz, że nie o to chodzi to zobacz gdzie jest teraz Francja, Anglia, stany. Squonk  robiłeś jakieś super badania, które mówią o tym, że ludzie nie chcą małżeństw, czym popierasz te tezy, że są rozwody, które był też kiedyś. Jeżeli nie chce małżeństwa (który jest związkiem formalnym) to na grzyba mi związek partnerski (który będzie związkiem formalnym). To może dla tych co nie mogą zdać egzaminu na prawo jazdy zróbmy "prawie prawo jazdy". Jeśli by ktoś zrobił uczciwą debatę i dał ludziom wybór nawet w głosowaniu to ok, ale sorry co ja mam słuchać pieprzonych lewaków o tym, że jesteśmy społeczeństwem zamkniętym, niemodnym, staroświeckim. Może zacznijmy budować ten kraj od podstaw. Wiesz dla mnie bycie nowoczesnym to możliwość co weekend iść na mecz na który bilet kosztuje 80 funtów. A ten wydatek będzie dla mnie jak kino. Nie no chociaż u nas kino też jest kurewsko drogie.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: toga5 w 17 Lutego 2013, 12:33:06
Nie wiem, czy Squonk via :emanacja13s: ma dostęp do aktualnych danych statystycznych, ale rozwodów rzeczywiście jest coraz więcej. Podobno nawet o 1/3  wzrosły w porównaniu z początkiem wieku. I podobno ten fakt świadczy o bogaceniu się społeczeństwa...
A może ludzie chcą żyć i kochać, a jak mówi przysłowie: Gdyby kot trzymał się tylko jednej dziury, to by zdechł.

Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 17 Lutego 2013, 14:58:42
Nie wiem jaka miała by być procedura "legalizacji" związku partnerskiego, ale na pewno była by różnica w stopniu jak bardzo taki związek byłby związany. Małżeństwo nie sprowadza się wszak tylko do rytuału ale choćby faktu że nie można go od tak rozwiązać, bo rozwody to skomplikowana procedura sądowa. Związki partnerskie jak najbardziej już istnieją, tyle tylko że prawo ich nie widzi więc o ile mniemam legalizacja i rozwiązanie związku partnerskiego następowały by jedynie poprzez oświadczenie w urzędzie (zgaduję że tak miało by być) i w zamian uzyskiwało by się jedynie podstawowe prawa jak prawo do informacji o zdrowiu partnera i takie tam oczywiste kwestie. Ja nie widziałbym w takim rozwiązaniu ani niczego niesamowitego, ani żadnego zagrożenia dla społeczeństwa (jak niektórzy paranoicy sugerują). Oczywiście pomijam jakieś realnie kontrowersje zapisy takiej ustawy których o ironio nie słyszałem, poza argumentem że samo zagadnienie zniszczy ład społeczny :/.

PS: Skoro padł przykład prawa jazdy to wrednie zauważę że mają one różne kategorie.. dlaczego więc związki nie mogły by ich nie mieć?
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Aq w 17 Lutego 2013, 15:26:07
Związki partnerskie jak najbardziej już istnieją, tyle tylko że prawo ich nie widzi więc o ile mniemam legalizacja i rozwiązanie związku partnerskiego następowały by jedynie poprzez oświadczenie w urzędzie (zgaduję że tak miało by być) i w zamian uzyskiwało by się jedynie podstawowe prawa jak prawo do informacji o zdrowiu partnera i takie tam oczywiste kwestie.

Więc w czym problem? Zawsze można zawrzeć umowę cywilno prawną, poradzić się notariusza itd.

Ja nie widziałbym w takim rozwiązaniu ani niczego niesamowitego, ani żadnego zagrożenia dla społeczeństwa (jak niektórzy paranoicy sugerują).
PS: Skoro padł przykład prawa jazdy to wrednie zauważę że mają one różne kategorie.. dlaczego więc związki nie mogły by ich nie mieć?

Ludzie w tym widzą "handel" dziećmi. Przecież niepisaną konsekwencją związków partnerskich jest wprowadzenie adopcji dla par homoseksualnych. Czyli co poczekamy i zobaczymy, jak się eksperyment nie uda i będzie np więcej psycholi, którzy byli wychowywani w związkach jednopłciowych to wracamy do starej formuły. A jak się okaże, że dzieci są prze szczęśliwe to zabraniamy związków o mieszanej płci.

PS: Skoro padł przykład prawa jazdy to wrednie zauważę że mają one różne kategorie.. dlaczego więc związki nie mogły by ich nie mieć?

Też tak myślę np związki: Człowiek + pies. dziecko + koń, kobieta + drzewo, mężczyzna + 10 latka.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 17 Lutego 2013, 16:35:09
Więc w czym problem? Zawsze można zawrzeć umowę cywilno prawną, poradzić się notariusza itd.

Jak cię okradnie bandyta i policja odmówi ci pomocy zawsze możesz wynająć zabójcę :/. Takie gadanie to demagogia, bo pytanie brzmi czy coś tak powszechnego naprawdę wymaga tak stromej drogi tylko dlatego że komuś się nie podoba uznanie czegoś za istniejące?

Ludzie w tym widzą "handel" dziećmi.

A w Smoleńsku zamach..

Przecież niepisaną konsekwencją związków partnerskich jest wprowadzenie adopcji dla par homoseksualnych.

Która już istnieje, ale czego oczy nie widzą.. jedynym problemem jest to że dziecko jest przypisane do jednego rodzica i w przypadku śmierci formalnego opiekuna, drugi rodzic może mieć problem z odzyskaniem praw a dziecko może trafić do obcych ludzi.

Czyli co poczekamy i zobaczymy, jak się eksperyment nie uda i będzie np więcej psycholi, którzy byli wychowywani w związkach jednopłciowych to wracamy do starej formuły.

A ci psychole to niby w jaki sposób mają się brać? Co ma seksualność do kwestii psychopatii? (Tak, homoseksualizm to dewiacja, ale dewiacja to nie choroba a zaburzenie) Koncepcja jakoby geje zmuszali dzieci do homoseksualizmu (orientacja płciowa jest kwestią wrodzoną, a nie nabytą o czym wie prawie każdy gej) jest tak wyssana z palca jak opinie że żydzi porywają dzieci i spuszczają z nich krew.. zresztą obie koncepcje rozsiewają pewnie ci sami ludzie.

A jak się okaże, że dzieci są prze szczęśliwe to zabraniamy związków o mieszanej płci.

Demagogia! Nikt nie niszczy tradycyjnej rodziny (to kolejna brednia do zestawu bredni), po prostu uznaje się rzeczywistość w której istnieją jeszcze inne modele niż jedynie słuszny i po Bożemu.

Też tak myślę np związki: Człowiek + pies. dziecko + koń, kobieta + drzewo, mężczyzna + 10 latka.

A ja sobie myślę katolik + szatan.. a tak bardziej na serio: Różne rzeczy się zdążają, ale my tu mówimy o dużej grupie ludzi którzy żyją w legalnych choć ignorowanych przez prawo związkach z których tylko ułamek jest homoseksualna. Podawanie przykładów skrajności i łamania prawa to argument w stylu "pięść zabija to zdelegalizujmy ręce" nie mówiąc już że ustawa niczego takiego nie wprowadzała.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Aq w 17 Lutego 2013, 19:43:50
Wiem, wiem Rezro na wszystko masz dobrą odpowiedź. U nas w Polsce nie ma żadnych problemów, są tylko oszołomy szukający teorii spiskowych. Pewnie też wiesz, jakie konsekwencje będą za 20-30 lat i wiesz pewnie, że wszyscy będą szczęśliwi.
I że zamachu nie było to też wiesz, bo tam byłeś. Stałeś  obok brzozy.
U mnie w firmie mam takich mądrali. Wszystko wiedzą, na każdy problem znają odpowiedź. Tylko nie wiadomo dlaczego później wszystko chuj strzela. I później mówią, no bo nam się wydawało. I właśnie te sprawy są oparte "bo nam się wydawało". W Modlinie się wydawało, że pas będzie dobry. Demagogią są też pewnie dla ciebie urzędy notarialne. Wiesz ja korzystałem. One istnieją naprawdę.
Pewnie też wiesz, że związki gejowskie są dużo bardziej niestałe niż heteroseksualne. Ale kij tam, dzieci sobie dadzą rade. Kur... a po co w ogóle pytać o to dzieci.

Bardzo łatwo jest tworzyć teorie nie patrząc na przyszłość i nie mając w domu tego co się tak popiera i podoba. Bardzo łatwo. 
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Wiktul w 18 Lutego 2013, 00:55:22
Je-hehe, flejm na Schronie! A już myślałem, że będę musiał się za tym rozglądać tylko po transmisjach z sejmu i tym podobnych teledurniejów :P
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 18 Lutego 2013, 10:46:05
Wiem, wiem Rezro na wszystko masz dobrą odpowiedź.

Sęk w tym że ja wcale nie uważam że wiem wszystko i że mam na wszystko dobrą odpowiedź. Staram się w miarę możliwości informować o zastrzeżeniach, choć mój ton może brzmieć czasem dość zdecydowanie. Problem w tym że moi oponenci też lubią szastać teoriami wyssanymi z palca i nie powiem by twoje twierdzenia podane jako fakty miały jakieś sensowne podstawy.

U nas w Polsce nie ma żadnych problemów, są tylko oszołomy szukający teorii spiskowych.

Problemy są, ale oszołomskie szukanie dziury w całym to nie sposób ich rozwiązywania. Rozumiem obawy ludzi, ale proszę o argumenty dotyczące konkretnych zapisów konkretnych projektów (które były trzy w tym rządowy) i sposoby ich rozwiązania, a nie ogólne obawy w stylu "a co będzie jak przylecą kosmici"?

Pewnie też wiesz, jakie konsekwencje będą za 20-30 lat i wiesz pewnie, że wszyscy będą szczęśliwi.

Nie wiem i ty tego też nie wiesz.. jest to ogólnie skomplikowanie zagadnienia i niepodejmowanie koniecznych reform też przynosi negatywne skutki. Takimi kwestiami powinni zająć się eksperci, a wedle mojej wiedzy świat socjologii i pedagogiki nie podejmuje jakiegoś larum wobec tej kwestii (co najwyżej pojedyncze osoby).. to po prostu pewne osoby domagają się udowodnienia im nieprawdziwości ich z góry założonej fatalistycznej tezy.

I że zamachu nie było to też wiesz, bo tam byłeś. Stałeś  obok brzozy.

Nie stałem podobnie jak nie stali zwolennicy tej teorii.. w zamian ja czytałem streszczenia dotyczące raporty Milera i MAK'u i w miarę rozumiem przebieg tamtejszych wydarzeń, a przynajmniej na tyle by nie mieć szczególnych wątpliwości. Zresztą jeśli chodzi o moją dokładną opinię na ten temat to ja nie wykluczam zamachu, a po prostu nie widzę podstaw do podtrzymania jakiejkolwiek teorii innej niż wypadek.. zresztą "szczególne twierdzenia wymagają szczególnych dowodów" zaś twierdzenia Spiskowców najczęściej nawet nie spełniają podstawowych wymagań co do tego, a mimo to uważają oni zamach za fakt niepodważalny.

U mnie w firmie mam takich mądrali. Wszystko wiedzą, na każdy problem znają odpowiedź. Tylko nie wiadomo dlaczego później wszystko chuj strzela. I później mówią, no bo nam się wydawało. I właśnie te sprawy są oparte "bo nam się wydawało".

Wybacz ale to właśnie ty mówisz ich językiem zwiastując Gejokalipsę na podstawie wątpliwych przesłanek.

W Modlinie się wydawało, że pas będzie dobry.

A co to ma do rzeczy? Nic się nikomu nie wydawało tylko przepisy były chujowe, wykonawca poszedł więc linią najniższego oporu, a zleceniodawca zignorował potencjalne ryzyko. Od Polska..

Demagogią są też pewnie dla ciebie urzędy notarialne. Wiesz ja korzystałem. One istnieją naprawdę.

Oj, nie wiedziałem :/ Tu nie chodzi o brak możliwości tylko zbędną komplikację, a zagadnienie związków partnerskich nie jest kwestią o małej skali. Skoro można już to zrobić to dlaczego nie ułatwić życia sporej grupie ludzi? Bo geje? Sprawa tylko w ułamku dotyczyła homoseksualistów.

Pewnie też wiesz, że związki gejowskie są dużo bardziej niestałe niż heteroseksualne. Ale kij tam, dzieci sobie dadzą rade. Kur... a po co w ogóle pytać o to dzieci.

Jak już mówiłem nie znam konkretnych zapisów i nawet nie wiem czy takowy problem istnieje (jako że nie powołujesz się na konkretne zapisy tylko insynuujesz istnienie problemu podejrzewam że ty także). Tu się w pełni zgodzą że niestałość związków partnerskich utrudnia problem adopcji, tyle że nie wiem czy ustawy zakładały jedynie pierwszeństwo partnera przy ew. adopcji w razie zgonu prawnego opiekuna, czy faktyczne przypisanie dziecka do pary.. w takim przypadku w razie rozpadu związku sprawę trzeba by i tak załatwić sądownie (adopcję jako taką regulują wszak osobne przepisy), co jak nie trudno się domyślić było by przeciwwskazaniem do takiego rozpadu. Osobna sprawa w tym że dzieci już żyją w takich rodzinach które istnieją niezależnie od stanu prawa (problem dotyczy jedynie zgonów ich opiekunów i związanych z tym komplikacji) i jakoś nikt z tego powodu larum nie podnosi.. ale jak pada słówko Homo (które jest w sprawie marginesem) ludzie nagle dostają sraczki co każe wątpić w ich faktyczne intencje.

Bardzo łatwo jest tworzyć teorie nie patrząc na przyszłość i nie mając w domu tego co się tak popiera i podoba. Bardzo łatwo. 

Dlatego ja patrzę na fakty, a te są takie że związki partnerskie ISTNIEJĄ i nie są wcale rzadkością, w tym adopcja przez pary homoseksualne ISTNIEJE i nie są to zjawiska nowe, bo bez problemu da się sięgnąć w przeszłość te kilka dekad wstecz kiedy istnienie tych zjawisk zaczęło trafiać po raz pierwszy do świadomości społecznej. Niestety spora grupa ludzi zdaje się wyznawać zasadę "czego oczy nie widzą" i myśli że jak powstrzyma regulacje (której celem jest jedynie eliminacja ew. problemów, bo jakoś nie widzę PO jako radykalnych zwolenników "homopropagandy") to problem nie zaistnieje.

Wybacz, ale największym teoretykiem jesteś tu ty, bo nagle zdałeś sobie sprawę z czegoś i ponosi cię wyobraźnia. Zresztą nie po raz pierwszy..
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 18 Lutego 2013, 17:55:32
Prawicuchy w swoim jak zawsze ciasnym umyśle, nie chcą przyjąć do wiadomości, że sztywna i olukrowana "tradycją" instytucja małżeństwa staje się coraz większą fikcją
Ale pociskasz, małżeństwo ma się dobrze. Oczywiście, o ile mówimy o małżeństwie, ślubach wierności składanych wobec sił których ludzki rozum pojąc nie może. Ślubów cywilnych w to nie wliczam  ;)

orientacja płciowa jest kwestią wrodzoną, a nie nabytą o czym wie prawie każdy gej
Z całą pewnością dendrofilia, albo fetysze do samochodów też są wrodzone ;) Coś nabytego w orientacji być jednak musi.

U nas w Polsce nie ma żadnych problemów, są tylko oszołomy szukający teorii spiskowych.
Dziś w radiu, ZNOWU, o Katarzynie W... Z kolei w parlamencie kłócili się ostatnio o krzyż. Choćby i to było 0,0000000000000000001 ułamek prac Sejmu, w telewizji był to temat nr 1.

Wszystko wiedzą, na każdy problem znają odpowiedź.
To nie było do mnie?  :zcz:

Pewnie też wiesz, że związki gejowskie są dużo bardziej niestałe niż heteroseksualne. Ale kij tam, dzieci sobie dadzą rade. Kur... a po co w ogóle pytać o to dzieci.
Jak przeczytałem pierwsze zdanie, od razu pojawiła mi się odpowiedź w głowie "to dzieci scalają związek". Najpierw bym sprawdził, czy na trwałość tych związków nie wpływa to, że dużo rzadziej mają potomstwo ;)
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: toga5 w 18 Lutego 2013, 18:55:23
Związki partnerskie jak najbardziej już istnieją, tyle tylko że prawo ich nie widzi więc o ile mniemam legalizacja i rozwiązanie związku partnerskiego następowały by jedynie poprzez oświadczenie w urzędzie (zgaduję że tak miało by być) i w zamian uzyskiwało by się jedynie podstawowe prawa jak prawo do informacji o zdrowiu partnera i takie tam oczywiste kwestie.

Więc w czym problem? Zawsze można zawrzeć umowę cywilno prawną, poradzić się notariusza itd.
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o spisek spedalonych komunistów ! Żartuję, oczywiście o pieniądze. Mają tu znaczenie kwestie podatkowe. Nie ulega wątpliwości, że przy umowach /w tym notarialnych/ należy fiskusowi oddać co fiskusowe, a tak byłoby coś na kształt równouprawnienia.

Ale pociskasz, małżeństwo ma się dobrze. Oczywiście, o ile mówimy o małżeństwie, ślubach wierności składanych wobec sił których ludzki rozum pojąc nie może. Ślubów cywilnych w to nie wliczam  ;)
Statystyki rozwodów (w tym konkordatowych) mówią coś zgoła innego.
Liczba rozwodów w Polsce będzie rosła (http://www.prawnik-online.eu/liczba-rozwodow-w-polsce-bedzie-rosla,3,1320.html),
Statystyka rozwodów w Polsce wg GUS (http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/rs_rocznik_demograficzny_2012.pdf)
Oczywiście są jeszcze osoby, które nie biorą rozwodu, bo się boją konsekwencji i rózgi pod choinką, bądź tym podobnych sił nadprzyrodzonych. Wbrew pozorom jednak i wierząco-praktykujacy kotolicy coraz chętniej się zgłaszają po rozwody.

orientacja płciowa jest kwestią wrodzoną, a nie nabytą o czym wie prawie każdy gej
Z całą pewnością dendrofilia, albo fetysze do samochodów też są wrodzone ;) Coś nabytego w orientacji być jednak musi.
Wciskanie młodym chłopcom wiary przez różne otwory i inne praktyki stosowane przez księży rzeczywiście muszą być cechą nabytą, bo przecież nie błogosławieństwem zesłanym przez ducha świętego.

Pewnie też wiesz, że związki gejowskie są dużo bardziej niestałe niż heteroseksualne. Ale kij tam, dzieci sobie dadzą rade. Kur... a po co w ogóle pytać o to dzieci.
Jak przeczytałem pierwsze zdanie, od razu pojawiła mi się odpowiedź w głowie "to dzieci scalają związek". Najpierw bym sprawdził, czy na trwałość tych związków nie wpływa to, że dużo rzadziej mają potomstwo ;)
Dzieci scalają związek, o tyle o ile krócej trwa rozwód. Bez dzieci i bez orzekania o winie - bezproblemowo na jednym terminie rozprawy. Natomiast gdy bozia dziećmi obdarzyła, to trzeba poczekać na opinię RODK. Statystyki - patrz źródło GUS.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Aq w 18 Lutego 2013, 19:32:44
Rezro, naprawdę dobre, bardzo dobre szczególnie z teoretykiem, który (czekaj przeczytam) "Wybacz, ale największym teoretykiem jesteś tu ty, bo nagle zdałeś sobie sprawę z czegoś i ponosi cię wyobraźnia. Zresztą nie po raz pierwszy.."

To czekaj, dam trochę praktyki:

1. O tych konsekwencjach za 20-30, sam mówisz, że nie wiesz jakie będą więc jak możesz cokolwiek proponować?
2. W raport Millera i MAK' U nie wierzy dzisiaj nikt nawet PO.
3. Gejokalipsa - tak się składa że znam kilku gejów i wiesz co, nie wszyscy chcą tego cyrku jaki jest teraz. To tak jakby teraz w naszej bardzo tolerancyjnej Polsce ogłosić, że murzyni, czarni, Afroamerykanie są naszymi braćmi z za wielkiej wody i w milionach bierzemy ich do naszego kraju.
4. Modlin, Metro, Autostrady. Wiesz jak się te przepisy nazywają. PRAWO ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH. I ono funkcjonuje teraz, dzięki niemu wygrywa oferent dający najniższą cenę wykonania. Czytaj Pan Fiutek, co w życiu na oczy nie zrobił żadnej inwestycji.
5. Notariusz. Uważasz, że zdobywanie dokumentów poświadczonych notarialnie to komplikacja dla ludzi. Pewnie zainwestujmy w Amber Gold, szybki zysk w sekundę.
6. Naprawdę na określenie Homo nikt w Polsce nie dostaje sraczki. W innym przypadku już by homo nie było w naszym kraju. Uwierz ludzie mają świadomość i to sporą.
7. Pokaż mi chociaż jedno w Polsce małżeństwo homoseksualne, które adoptowało dziecko.

WELCOME To THE REAL WORLD

Problem małżeństw narasta ale nie z winy wykruszania się czy umierania samego faktu małżeństwa (o którym trąbią w TV). Ten problem leży w ludziach anie samym fakcie małżeństwa. Coraz więcej ludzi ma zamiast mózgu papkę medialną, reklamy, nowych produktów i nowej mody. Nie tak dawno zrobił się trend właśnie na małżeństwa. I co myślicie, że był to trend samego związku? Błogosławimy go i się rozmnażajcie. Niestety. Przed małżeństwem jest pewien cyrk, na którym da się zarobić. Jest nim trutututu ŚLUB. Myślicie, że ludzi, którzy popchnęli karuzele ślubną obchodzi wasze małżeństwo? Oni mają to w dupie, ważne ile wydacie na przyjęcia. Toga5 i powiedz mi kto najwięcej bierze rozwodów. Ja wale w ciemno, że małżeństwa w wieku przed 30. I jeszcze jedno, że ktoś idzie raz do roku na pasterkę to nie znaczy, że jest praktykującym katolikiem ;) A ksiądz na naukach mówi, ludzie zastanówcie się jeszcze raz czy wy na pewno chcecie brać ślub. Słyszałem powtarzane to zdanie na własne uszy ;)
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: toga5 w 18 Lutego 2013, 20:01:32
Toga5 i powiedz mi kto najwięcej bierze rozwodów.
Domyślam się, że to pytanie podchwytliwe. I dlatego równie szczwanie odpowiem, że... oczywiście małżeństwa ! Z pewnością nie Jarek, ani żaden inny Rydzyk.

Ja wale w ciemno, że małżeństwa w wieku przed 30.
Nie wal w ciemno, bo możesz się nadziać i będzie mulat.
Kiedyś było fifty fifty. Ale raczej wpływu na to nie ma żydomasenerskie lobby ślubonaganiaczy, a kwestie demograficzne.

A ksiądz na naukach mówi, ludzie zastanówcie się jeszcze raz czy wy na pewno chcecie brać ślub. Słyszałem powtarzane to zdanie na własne uszy ;)
Ja również słyszałem takie słowa. Ale słyszałem również, że jak się da, to się i zapowiedzi przyspieszy... Się nie dało i teraz biedni młodzi muszą żyć w grzechu, bez możliwości dopuszczenia do przenajświętrzego sakramentu. Ale za to ze ślicznym małym bobaskiem...
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 18 Lutego 2013, 20:37:03
Liczba rozwodów w Polsce będzie rosła (http://www.prawnik-online.eu/liczba-rozwodow-w-polsce-bedzie-rosla,3,1320.html),
Statystyka rozwodów w Polsce wg GUS (http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/rs_rocznik_demograficzny_2012.pdf)
Oczywiście są jeszcze osoby, które nie biorą rozwodu, bo się boją konsekwencji i rózgi pod choinką, bądź tym podobnych sił nadprzyrodzonych. Wbrew pozorom jednak i wierząco-praktykujacy kotolicy coraz chętniej się zgłaszają po rozwody.
Przejrzałem te dane i w żadnych nie znalazłem nic o kondycji małżeństw konkordatowych, rozwodach kościelnych, i czy małżonkowie faktycznie wierzyli w składane sobie śluby, czy tylko chcieli się w dom pobawić. Bo jak się bierze cywilny rozwód bez kościelnego, to na pewno obietnica przed księdzem też była szczera ;) Założę się, że połowę ślubów kościelnych bierze się po, by nie przegapić okazji do hucznego wesela ;)

Pewnie też wiesz, że związki gejowskie są dużo bardziej niestałe niż heteroseksualne. Ale kij tam, dzieci sobie dadzą rade. Kur... a po co w ogóle pytać o to dzieci.
Jak przeczytałem pierwsze zdanie, od razu pojawiła mi się odpowiedź w głowie "to dzieci scalają związek". Najpierw bym sprawdził, czy na trwałość tych związków nie wpływa to, że dużo rzadziej mają potomstwo ;)
Dzieci scalają związek, o tyle o ile krócej trwa rozwód. Bez dzieci i bez orzekania o winie - bezproblemowo na jednym terminie rozprawy. Natomiast gdy bozia dziećmi obdarzyła, to trzeba poczekać na opinię RODK. Statystyki - patrz źródło GUS.
No tak, bo łatwość osiągania rozwodów na pewno nie wpłynie na częstość występowania o nie. Również główną przyczyną traumy dzieci rozwodników jest zamieszanie procesowe, a nie kłótnie, koniec miłości i traktowanie ich jako karty przetargowej, albo zgoła kłopotliwego problemu, spadku po niechcianym partnerze...
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: toga5 w 18 Lutego 2013, 22:26:28
Nie sądzę, aby o parach, które się w dom chcą pobawić w ogóle jakieś statystyki były. Nawet gdyby, to powstaje pytanie, czy można wierzyć respondentom, którzy odpowiadają na pytanie, czy kłamali przed księdzem składając przysięgę małżeńską...
No ale "szukajcie, a znajdziecie". Internet stoi przed Tobą otworem /że się tak wyrażę/.




Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 19 Lutego 2013, 01:37:32
Więc w czym problem? Zawsze można zawrzeć umowę cywilno prawną, poradzić się notariusza itd.
No w tym, żeby to państwo w ramach mocy swojego majestatu zatwierdzało ów związek, jako pożyteczną rzecz budującą w inny sposób podstawowe komórki społeczne.


Ludzie w tym widzą "handel" dziećmi. Przecież niepisaną konsekwencją związków partnerskich jest wprowadzenie adopcji dla par homoseksualnych. Czyli co poczekamy i zobaczymy, jak się eksperyment nie uda i będzie np więcej psycholi, którzy byli wychowywani w związkach jednopłciowych to wracamy do starej formuły. A jak się okaże, że dzieci są prze szczęśliwe to zabraniamy związków o mieszanej płci.
A potem zaczną adoptować kozy... Taa...  :/

A jeśli nawet to co w tym złego? Co złego w tym, że dwójka facetów lub babek się kocha, i chciała by sobie adoptować dzieciaka? Przecież kościelnym zależy na tym by istniała "nadprodukcja" bachorów. Żadnej aborcji, żadnej antykoncepcji - wpadłaś to urodź i jak nie chcesz to oddaj.

OK.

No to mamy nadpodaż dzieciaków. I teraz co z nimi robić? Mają siedzieć w państwowych bidulach? Czy może jak by chcieli sutannowi, by dzieciaki oddawać do przykościelnych domów dziecka, będącymi de facto obozami pracy jak to było w Irlandii czy Hiszpanii.

No wybacz Aq, ale każde zdanie dotyczące płodności człowieka, które wypowiada gość z kruchty lub jego świecki przydupas trąci mi takim złem, taką pogardą dla ludzkiego życia, taką nienawiścią, że aż nie mogę wyrazić tego co o tych ludziach czuję. Lepszy więc dzieciak chowany przez dwóch facetów, niż siedzący w stadzie w jakimś klasztorze, pilnowane przez osoby nigdy nie kochające i nie potrafiące kochać - jak co niektóre siostry zakonne - zapieprzający w polu, od czasu do czasu gwałcony przez wpadającego tam z wizytą ksiundza.


Też tak myślę np związki: Człowiek + pies. dziecko + koń, kobieta + drzewo, mężczyzna + 10 latka.
Kontra heteroseksualni mama z tatą siedzący ze sobą 30 lat w związku bez miłości, uczucia i szacunku dla drugiej osoby. Albo tata pijak, napierdalający mamę i robiący jej raz na jakiś czas nowego dzieciaka.

Ave rodzina!


U mnie w firmie mam takich mądrali. Wszystko wiedzą, na każdy problem znają odpowiedź. Tylko nie wiadomo dlaczego później wszystko chuj strzela. I później mówią, no bo nam się wydawało. I właśnie te sprawy są oparte "bo nam się wydawało". W Modlinie się wydawało, że pas będzie dobry.
Proste - spójrz na tzw. Polską Scenę Fallouta i na projekty za które nikt nie odpowiada. Kolejne gry mające być lepsze od Fallouta, gierki małych ludzi, itp. Spójrz na fandom i przypadki organizacji imprez na których nikt za nic nie odpowiada. Polski wyjebanizm i chęć organizacji tylko do kieliszka zawsze jest ciężko ogarnąć, i łatwiej przykryć spiskami czy działaniem sił drugich, a nawet trzecich.

Co tym bardziej dziwi, że przecież żyjemy w kraju "oddanego pod opiekę", gdzie pomniki papieża lun krzyże stoją co kilka metrów, a Jezus powinien zostać intronizowany, skoro ma już wielki pomnik. Jesteśmy tak uświęconym krajem, a jest tak źle.

Jak to jest możliwe, ja się pytam się!?! :hyh


Wszystko wiedzą, na każdy problem znają odpowiedź.
To nie było do mnie?  :zcz:
Za to dostajecie  :bns: na wyższy stopień. Podstawa prawna - liczba napisanych postów  :bnn :snd


3. Gejokalipsa - tak się składa że znam kilku gejów i wiesz co, nie wszyscy chcą tego cyrku jaki jest teraz. To tak jakby teraz w naszej bardzo tolerancyjnej Polsce ogłosić, że murzyni, czarni, Afroamerykanie są naszymi braćmi z za wielkiej wody i w milionach bierzemy ich do naszego kraju.
Ten cyrk to nie robi tych parę przegiętych ciot i lewaków jak Biedroń i reszta, ale stada owych przydupaśnych wobec katolickiego kleru polityków, którzy kurczowo trzymają się sutanny bo wiedza, że ona im zapewni kolejne 4  lata przy korycie.


Problem małżeństw narasta ale nie z winy wykruszania się czy umierania samego faktu małżeństwa (o którym trąbią w TV). Ten problem leży w ludziach anie samym fakcie małżeństwa. Coraz więcej ludzi ma zamiast mózgu papkę medialną, reklamy, nowych produktów i nowej mody. Nie tak dawno zrobił się trend właśnie na małżeństwa. I co myślicie, że był to trend samego związku? Błogosławimy go i się rozmnażajcie. Niestety. Przed małżeństwem jest pewien cyrk, na którym da się zarobić. Jest nim trutututu ŚLUB. Myślicie, że ludzi, którzy popchnęli karuzele ślubną obchodzi wasze małżeństwo? Oni mają to w dupie, ważne ile wydacie na przyjęcia. Toga5 i powiedz mi kto najwięcej bierze rozwodów. Ja wale w ciemno, że małżeństwa w wieku przed 30. I jeszcze jedno, że ktoś idzie raz do roku na pasterkę to nie znaczy, że jest praktykującym katolikiem ;) A ksiądz na naukach mówi, ludzie zastanówcie się jeszcze raz czy wy na pewno chcecie brać ślub. Słyszałem powtarzane to zdanie na własne uszy ;)
Oj nie mówmy o tępakach, dla których ślub ma być jakąś co najmniej koronacją  :ords

Jest po prostu co raz więcej ludzi, którzy nie chcą uczestniczyć w tym cyrku, i nie mają parcia na posiadanie dzieci, a chcą być ze sobą. Kto chce mieć dzieci, niech ma przywileje podatkowe. Kto chce być tylko razem, niech ma przywileje prawne. I tyle.


Ja wale w ciemno, że małżeństwa w wieku przed 30.
Nie wal w ciemno, bo możesz się nadziać i będzie mulat.
Oj chłopcy, chłopcy! Bez złośliwości proszę  :ords
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 19 Lutego 2013, 09:01:32
orientacja płciowa jest kwestią wrodzoną, a nie nabytą o czym wie prawie każdy gej
Z całą pewnością dendrofilia, albo fetysze do samochodów też są wrodzone ;) Coś nabytego w orientacji być jednak musi.

Ależ oczywiście że są wrodzone.. nawet jeśli ta "filia" dotyczy czegoś współczesnego to czynniki ją powodujące są wrodzone (np. nadmierne umiłowanie do krągłych linii i dużych szybkości). Oczywiście jest jeszcze kwestia świadomości społecznej i faktu że nie wszystkie dziwactwa sobie uświadamiamy, ale homoseksualista żyjący nieszczęśliwie w małżeństwie bo inaczej nie "po bożemu" wciąż jest homoseksualistą (niektórzy nazywają to krypto-homoseksualizmem).

1. O tych konsekwencjach za 20-30, sam mówisz, że nie wiesz jakie będą więc jak możesz cokolwiek proponować?

Ale co ja niby zaproponowałem? Jedynie sprzeciwiam się ślepemu zwalczaniu potrzebnych regulacji, bo w jakimś tam drobnym ułamku dotyczą homoseksualistów. I skoro powraca kwestia "konsekwencji" to po raz kolejny powtórzę: Zarówno związki partnerskie jak i homoseksualizm to nie są nowe zjawiska i bez problemu da się znaleźć badania psychologów, socjologów i pedagogiów sięgające te kilka dekad wstecz.. problem w tym że większość z nich nie składa żadnych większych zastrzeżeń (o ile nie popiera) w przeciwieństwie do kościelników których metoda dowodowa w stylu "bo tak mówi biblia i zniszczy to społeczeństwo boże" mnie nie przekonuje (a to że domagają się oni ode mnie uzupełnienia luk w ich własnej wiedzy jest dodatkowo zabawne).

2. W raport Millera i MAK' U nie wierzy dzisiaj nikt nawet PO.

No oczywiście.. bo to oni z Putinem osobiście zastrzelili Lecha K. tuż przed katastrofą :/

3. Gejokalipsa - tak się składa że znam kilku gejów i wiesz co, nie wszyscy chcą tego cyrku jaki jest teraz. To tak jakby teraz w naszej bardzo tolerancyjnej Polsce ogłosić, że murzyni, czarni, Afroamerykanie są naszymi braćmi z za wielkiej wody i w milionach bierzemy ich do naszego kraju.

W pełni zdaję sobie z tego sprawę i gdyby sprawa dotyczyła Ruchu Palikota to bym się z tobą zgodził.. ale sprawa dotyczyła przede wszystkim projektu rządowego i to dotyczącego regulacji tylko w ułamku dotyczącej gejów. Sprowadzanie tego jedynie do cyrku Biedronia jest więc więcej niż niesprawiedliwe i nieuzasadnione..

4. Modlin, Metro, Autostrady. Wiesz jak się te przepisy nazywają. PRAWO ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH. I ono funkcjonuje teraz, dzięki niemu wygrywa oferent dający najniższą cenę wykonania. Czytaj Pan Fiutek, co w życiu na oczy nie zrobił żadnej inwestycji.

Wiem o tym, ale znowu.. co ma piernik do wiatraka?

5. Notariusz. Uważasz, że zdobywanie dokumentów poświadczonych notarialnie to komplikacja dla ludzi. Pewnie zainwestujmy w Amber Gold, szybki zysk w sekundę.

Co ma Amber Gold do rzeczy? Notariusze są potrzebni, ale nie ma powodu by notarialnie załatwiać wszystko to coś co powinno regulować prawo, ale tego nie robi tylko z powodu czyjejś homofobii i faktu że w jakimś tam ułamku spraw dotyczyła by gejów? Poza tym koledzy wspomnieli już o zbędnych kosztach.

6. Naprawdę na określenie Homo nikt w Polsce nie dostaje sraczki. W innym przypadku już by homo nie było w naszym kraju. Uwierz ludzie mają świadomość i to sporą.

To zależy jacy ludzie? I choć o ogóle Polski nie mam złego zdania (sam fakt że centroprawicowy rząd podjął ta kwestię jest wiece znaczący), to jednak pozostaje jeszcze ta grupa prawicowej oszołomoerii która wciąż uważa gejów za zagrożenie społeczne i gdyby tylko dopuścić ich do władzy zakazała by pedałowania, aborcji, ateizmu i Bóg jeden wie czego jeszcze.. niestety to oni nadają główny ton tej sprawie sprowadzając ją choćby tylko do marginalnej kwestii homoseksualizmu.

7. Pokaż mi chociaż jedno w Polsce małżeństwo homoseksualne, które adoptowało dziecko.

Osobiście nie znam, ale patrząc na zwykła logikę nie trudno wyobrazić sobie sytuację w której tylko jeden/a z panów/pań adoptuje dziecko, szczególnie że prawo tego nie zabrania. Nie ma możliwości oczywiście na parę, ale na pewno znalazło by się kilka osób które wychowały się w rodzinach z dwoma tatusiami, czy mamusiami.. ale takich na oko nie poznasz o ile ci o tym nie powiedzą, bo to zazwyczaj zwyczajni heteroseksualni ludzie.


Tak czy siak, tomat uważam za wyczerpany.. ja się powtarzam i odpowiadam wciąż na te same argumenty.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: VOCODER w 19 Lutego 2013, 09:52:13
Patrzę, patrzę i nie mogę uwierzyć, że tego typu kłótnie przeniosły się nawet tutaj... wiem, że może trochę już po nie w czasie, ale trudno - niech poleci post, w końcu nie ma w nim żadnych konkretów poza stanowczą dezaprobatą.
W nadziei na ucieczkę od delikatnie faszyzującego środowiska, obecnego na forum UM2033 przychodzę tu i co widzę? Czytam komentarz pod newsem, w którym jakiś koleś z bólem tyłka zaczyna prawicowo offtopować na temat związków partnerskich, zoofili/pedofili...?
Niby sens dyskusji z kimś takim jest bardzo nikły, ponieważ jak mieliśmy okazję zauważyć - przedstawiony mu, najbardziej nawet oczywisty argument będzie odparty zawsze tymi samymi słowami "ty lewaku, pedale, Żydzie, bezbożniku". Każdy zatem, kto chce w jakikolwiek sposób, skądinąd słusznie skrytykować zaściankowe, konserwatywne myślenie, lub potraktować temat żartobliwie - automatycznie "staje się" lewakiem, komuchem, gejem. Jak wszyscy wiemy atak gejów, lesbijek i komuchów dodatkowo zagrzewa do walki samych obawiających się i utwierdza ich w przekonaniu, że walczą o słuszną sprawę - wszak należy bronić polskość polskiej Polski (Wolski? O.o) przed zalaniem pedałami, lesbami i Żydami (tak, przeczytajcie to jeszcze raz, wsłuchując się w ten absurd). I chciałoby się jedynie pokręcić głową ze zrezygnowaniem, bo dyskusja z takimi ludźmi to trochę jak sranie pod wiatr... Tyle, że pokręcenie głową ze współczuciem to trochę tak jakby dać przyzwolenie na ten bełkot. Można też w sumie potraktować go jako lolcontent na zasadzie "co jeszcze mogą wymyślić, czego się uczepią teraz?" ... Proponuję utworzyć na forum osobny dział "SPISEG" i tam kierować wszystkie komentarze o zabarwieniu prawicowo-offtopowo-hejterskim. ;)
Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: toga5 w 19 Lutego 2013, 12:15:06
Nie zgodzę się z przedmówcą i stanowczo stwierdzę, za błogosławionym Pospieszalskim: warto rozmawiać ! Do epitetów i zaszufladkowania można się przyzwyczaić, a nawet czasem obrócić to na swoją korzyść.
Pomysł z osobnym działem zaś popieram, ale postulowałbym nazewnictwo montipajtonowe np. "Dział kłótni". Osobiście modlę się już od jakiegoś czasu do  :emanacja13s:, aby taki dział powstał.

A jeśli nawet to co w tym złego? Co złego w tym, że dwójka facetów lub babek się kocha, i chciała by sobie adoptować dzieciaka?
Nie zgodzę się w z tym połowicznie, a jednocześnie w całej rozciągłości.
Z jednej strony nikomu nic do tego co pedał robi ze swoją dupą i jeżeli chce ją udostępniać, to jego prawo. Z drugiej jednak adopcja dziecka to zupełnie insza inszość. Prezentowane podejście wychodzi z błędnego założenia i mam wrażenie, że traktuje dzieci przedmiotowo. Nawet jeżeli się mylę, odnośnie intencji, to oddanie dziecka dwóm facetom uważam za niedopuszczalne. Mężczyźni, nawet ci kochający bardziej, nie są predestynowani do wychowania dziecka. I już ! Fakt, że szlag mnie trafia, gdy słyszę o praktykach coponiektórych księży wcale nie jest usprawiedliwieniem szafowania dobrem dziecka. To samo tyczy się argumentacji "patologicznej".

Co tym bardziej dziwi, że przecież żyjemy w kraju "oddanego pod opiekę", gdzie pomniki papieża lun krzyże stoją co kilka metrów, a Jezus powinien zostać intronizowany, skoro ma już wielki pomnik. Jesteśmy tak uświęconym krajem, a jest tak źle.
Żeby nie było jednak, że rzuciłem się na Squonka, jak komornik na meblosciankę, to przyznam, że to słuszna uwaga...która nasunęła mi pewien pomysł.
W pewnej miejscowości na Podlasiu /jak wierzą tubylcy/ hostia zamieniła się we fragment mięśnia sercowego. Oczywistym jest czyjego... A gdyby tak, co chyba przy współczesnym rozwoju nauki i wiedzy jest możliwe, sklonować na próbę ? Ile toby spraw rozwiązało !
Głód - ryby dla każdego !
Choroby - NFZ i ZUS poszołwon !
Wino - kobiety i śpiew ... a w perspektywie prokreacja i wzrost demograficzny.
Ja wale w ciemno, że małżeństwa w wieku przed 30.
Nie wal w ciemno, bo możesz się nadziać i będzie mulat.
Oj chłopcy, chłopcy! Bez złośliwości proszę  :ords
Akurat wobec Aq nie zamierzałem w żaden sposób być złośliwy. Cóż jednak mam począć, gdy mi Rezro nie daje okazji do znęcania się.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 19 Lutego 2013, 12:34:38
Patrzę, patrzę i nie mogę uwierzyć, że tego typu kłótnie przeniosły się nawet tutaj... wiem, że może trochę już po nie w czasie, ale trudno - niech poleci post, w końcu nie ma w nim żadnych konkretów poza stanowczą dezaprobatą.
Jakie kłótnie? Po prostu ostra debata, okraszona zarówno argumentami jak i emocjami  :ords


W nadziei na ucieczkę od delikatnie faszyzującego środowiska, obecnego na forum UM2033 przychodzę tu i co widzę?
Jedna osoba o takich, a nie innych poglądach to jeszcze nie całość  :P Jak mawia Pospieszalski - warto rozmawiać  :spk


Jak wszyscy wiemy atak gejów, lesbijek i komuchów dodatkowo zagrzewa do walki samych obawiających się i utwierdza ich w przekonaniu, że walczą o słuszną sprawę - wszak należy bronić polskość polskiej Polski (Wolski? O.o) przed zalaniem pedałami, lesbami i Żydami (tak, przeczytajcie to jeszcze raz, wsłuchując się w ten absurd).
To już taka cecha prawicowego myślenia w Polsce. Wszędzie są wrogowie, wszędzie są obce siły myślące jak tu w Polsce wszystko spieprzyć. Szukając źródeł tego czegoś można by się cofnąć do czasów, kiedy wprowadzano wolną elekcję i zadać pytanie jacy "ONI" stali za ludźmi, którzy ją wprowadzili.


Proponuję utworzyć na forum osobny dział "SPISEG" i tam kierować wszystkie komentarze o zabarwieniu prawicowo-offtopowo-hejterskim. ;)
Eeee noo - całe forum na to jest  :hyh
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: VOCODER w 19 Lutego 2013, 13:21:52
Eeee noo - całe forum na to jest  :hyh

http://www.trzynasty-schron.net/ie_tematyczny_zakres_13s.htm
... pkt. 5 "kwestie społeczne związane z zagrożeniami bytności człowieka na Ziemi"
ok, nie mam więcej pytań. ;]
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 19 Lutego 2013, 13:32:36
Wiadomo - profesjonalista znajdzie na Schronie wszystko  :spk A są ludzie co tego nie potrafią i się dziwią  :hyh
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Cichutki Spec w 19 Lutego 2013, 15:43:55
Przeczytałam całość.
Pora zmienić gazetę, o cholera. :ords
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 19 Lutego 2013, 16:37:40
Regulaminu stowarzyszenia Waćpanna nie czytała?  :zcz: :hyh
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Aq w 19 Lutego 2013, 20:46:57
VOCODER o czym ty  :emanacja13s: mówisz. Przeczytaj wszystkie posty i włącz się do dyskusji a nie  :emanacja13s: jakieś telewizyjne gadki.
Rezro ja wiem ja mowie MOWĄ NIENAWIŚCI  :fhr: (nie patrzysz na żadne konsekwencje a problemy, które są realne są dla ciebie w ogóle są nie dostrzegalne tak jakby nie istniały. Ja nie wiem, może my oglądamy inną telewizje ;) ) Uważasz Rezro, że nasze Państwo jest mentalnie i administracyjnie przygotowane do takiej ustawy. Mamy wystarczająca ilość ośrodków pomocy społecznej, socjalnych. Wystarczająca ilość psychologów, kuratorów. Z tą ustawą jest tak jak z Kolejami Dużych Prędkości i Smoleńskiem. W pierwszym przypadku komuś się wydawało, że polska to drugie Niemcy a w drugim, że na pewno wykluczamy zamach, na pewno, bo dowody o tym świadczą i na pewno trotylu nie było na wraku.
 
Squonk bo we wszystkich małżeństwach ze stażem 30 letnim nie ma miłości, chłop pije i napierdala żonę. A w związkach partnerskich będzie inaczej? Przecież czym więcej związków, tym więcej rozpadów, więcej dzieciaków bez rodziców, opiekunów.

toga5  naprawdę, możesz być uszczypliwy ale przecież to taka uszczypliwość na klawiaturce. Ja jutro wstaje i idę do pracy. A i wypierdolę w ryja jakiemuś księdzu co by się Squonk'owi lepiej zrobiło. No bo przecież każdy ksiądz to pedofil ;)

Przez moją mowe nienawiści zdublował mi się post. Je... mowa nienawiści!!!
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 20 Lutego 2013, 00:13:43
Squonk bo we wszystkich małżeństwach ze stażem 30 letnim nie ma miłości, chłop pije i napierdala żonę. A w związkach partnerskich będzie inaczej? Przecież czym więcej związków, tym więcej rozpadów, więcej dzieciaków bez rodziców, opiekunów.
Bo małżeństwo jest przez przykościelne środowiska traktowane jako święta świętość i nienaruszalność. Jako coś uch, ach i ich, na które brudni pederaści chcą podnieść swoje brudne łapska. Będzie jak będzie, byle tylko niech faceci w kiecach i czapach po cukrze na głowie się nie wpieprzają w to, jak mają żyć ludzie, którzy mają w nich wy :cnsd ane.

Jesteś katolem, to żyj po katolicku. Jesteś kim innym - żyj po swojemu. Byle byś nie narzucał swoich poglądów innych, i nie wciskał tego na siłę. Proste, c'nie?


No bo przecież każdy ksiądz to pedofil ;)
Aj waj! Aj waj!!! (http://www.fronda.pl/a/ksiadz-pedofil-czyli-zaplanowana-akcja-aktywistow-homoseksualnych,26267.html)


Przez moją mowe nienawiści zdublował mi się post. Je... mowa nienawiści!!!
W poprzednim nawet "kurwami" pojechałeś, ale choć  :parnacz: wie wszystko to  :emanacja13s: czuwa, bo kocha swoje wszystkie dzieci  :aqq:  :hyh


Obrazek dla Ciebie Aq  :flwr:

(http://www.fronda.pl/site_media/media/uploads/gay-flag.jpg)
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: toga5 w 20 Lutego 2013, 09:42:29
W ramach rozluźnienia atmosfery, promocji równouprawnienia i prawa mężczyzn do posiadania dzieci oraz wstawiania skeczy MPFC gdziepopadnie ...
Skecz o LFJ (http://www.youtube.com/watch?v=LlZOPUbyB4I)
Ten sam skecz, tylko że śmieszniejszy, bo po niemiecku /z dedykacją dla Naczelnego/ (http://www.youtube.com/watch?v=GryQiamGxpY)
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: VOCODER w 20 Lutego 2013, 10:10:06
O, widzę, że związki partnerskie dalej na tapecie. Dobrze więc.
W dzisiejszych czasach ślub nie działa już jak zwieńczenie związku dwojga kochających się ludzi, zaprzysiężenie miłości do końca życia... bla bla bla. To nie tak, że ludzie są dziś mniej stali w uczuciach. To społeczeństwo jest mniej zakłamane i łatwiej nieszczęśliwym parom mówić teraz o tym, że pomylili się wybierając partnera. Dawniej rozwody (także bycie starym kawalerem lub starą panną) były napiętnowane, dlatego małżeństwa żyły w zakłamaniu, fikcyjnych „rodzinach” często nienawidząc się wzajemnie a ich dzieci były świadkami złośliwości rodziców w stosunku do siebie, kłótni i wzajemnego wyżywania się na sobie - Tak było po prostu łatwiej. Zostawić brudy w domu a na zewnątrz złapać się za rączkę do zdjęcia, wyjść na rodzinny spacerek w niedzielę - pokazać tylko to, czego ludzie od nas oczekują.
Dziś mamy jeszcze takie popłuczyny po tamtych czasach – żyją sobie „małżeństwa” w osobnych pokojach, bo jedno drugiemu złośliwie nie chce dać zgody na rozwód, bo toczą się sprawy w sądach, bo idąc do sądu po rozwód podświadomie uznają się za „nieprawych” (no właśnie, nieprawych...), bo boją się przytłoczenia kłopotami, formalnościami... Ale ludzie mają tego dosyć. Rzygają tym, dlatego coraz mniej osób decyduje się na małżeństwa. Niestety przez to bliska osoba nie jest w stanie w nagłym wypadku np. zweryfikować stanu zdrowia swojego partnera, bo nie ma na to papierka. Albo po nagłej śmierci partnera/ki, ma spore problemy z odziedziczeniem wspólnego majątku, chociaż przeżyli razem np. kilkanaście lat. Czy to nie absurd? I po co to wszystko?
W wielu przypadkach dziś świadomość wciśnięcia sobie obrączki na palec działa na młodego człowieka jak płachta na byka. Ile to razy mamy np. sytuacje kiedy para ludzi kocha się, szanuje, a po ślubie miłość przekształca się w zasadę „nie muszę się już starać bo mam Cię na papierku”. I mamy takie gówno jak roztyte żony z tłustymi włosami albo mężów w zapoconych podkoszulkach i brudnych skarpetkach. Zajebiście, nie?
Otóż... nie. Tylko zawsze muszą znaleźć się ludzie, którzy w ustawie mającej pomóc i ułatwić życie zwykłym parom, wietrzą SPISEG.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 20 Lutego 2013, 11:50:04
Na obronę instytucji małżeństwa dodam że w dawnych czasach kiedy ludzie byli mniej dojrzali emocjonalnie i bardziej gwałtowni, no i przede wszystkim panowała totalna bieda że aż piszczy (o braku jakichkolwiek instytucji socjalnych nawet nie mówiąc), w przypadku której kobiety i dzieci często nie były w stanie sobie zapewnić środków do życia, to małżeństwo (w tym zakaz uprawiania seksu przed małżeństwem) były uzasadnioną metodą zapewniania ładu publicznego zapewniającego że ojciec będzie zajmował się żoną i dzieckiem. No ale czasy się zmieniły i samotni rodzice nie są wcale ludźmi z pogranicza społeczeństwa żebrającymi na ulicach, a normalnymi ludźmi. Obecnie społeczeństwo jest w stanie w miarę funkcjonować bez tej instytucji i przyjąć w zamian bardziej naturalne modele społeczne nie wiążące się z patologiami wynikającymi z małżeństwa (kolega VOCODER wspomniał wcześniej). Oczywiście małżeństwa nikt nie zakaże, ale nie ma co robić sensację z faktu że jest to coraz bardziej instytucja wydmuszka, a to że ktoś ocenia ją kategoriami rodem ze średniowiecza to już osobna kwestia.

@ Ag
Wbrew temu co sądzisz dostrzegam zagrożenia i ew. problemy (choć w mojej ocenie ty akurat je wielokrotnie wyolbrzymiasz), ale regulacje te nie narzucą nic nowego tylko mają odpowiedzieć na coś co istnieje.. po raz kolejny powtórzę że brak koniecznych reakcji na zmiany też jest zagrożeniem, którego ty akurat w tym przypadku zdajesz się zupełnie nie dostrzegać.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: toga5 w 20 Lutego 2013, 15:19:19
@Aq
Gdybyś w drodze do pracy przypadkiem spotkał ks. M. Puzewicza, to odpuść mu, bo chrześcijańskiej miłości bliźniego to on na pewno w najbliższych dniach doświadczy.
Dlaczemu ? Ksiądz na blogu o gejach i lesbijkach. Terlikowski: To homoherezja. -tvn24.pl (http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/ksiadz-na-blogu-o-gejach-i-lesbijkach-terlikowski-to-homoherezja,307357.html)
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 20 Lutego 2013, 17:30:35
No cóź, od dawna to jest wiadome, że wysoko postawiony katolicki kler i jego cywilne przydupasy jak Terlik, lepiej wiedzą o co chodziło Szefowi :ords
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Aq w 20 Lutego 2013, 20:07:49
Ja w swojej mowie nienawiści mówię tylko o małżeństwach cywilnych. Wybaczcie jaki kościół nie jest ale na homoseksualne małżeństwo kościelne to oni w życiu nie pozwolą. Zresztą wysnuwanie takiego pomysłu jest co najmniej śmieszne i chyba ktoś co takie tezy tworzy w ogóle nie orientuje się w sprawach kościoła i wiary.

Ale przyznam Panowie, że akurat w tej dyskusji poczułem się jak John Godson w programie Lisa (oczywiście bardzo tolerancyjnym programie).

Macie swoje racje inni mają swoje.
Nie wiem, niektórzy będą żyli przeszłością zawsze, że komuna, że popłuczyny małżeństw. Mówicie ludziom to w twarz a ja wam mówię, że małżeństwa mają się  naprawdę dobrze, bo to nie są te małżeństwa, które śnią się wam po nocach w dziecięcym szlochu pijanego ojca i bitej matki. Zarówno jak i ludzie tak i małżeństwa przechodzą metamorfozę. Co wy myślicie, że wszystko się zmienia oprócz niektórych rzeczy?

Przy okazji "związków partnerskich" od dawien dawna zwanymi konkubinatem. Jacek Żalek z PO ma bardzo ciekawy projekt ustawy.

PS. VOCODER rozumiem, że tego typu obserwacje znasz z autopsji małżeńskiej? Przy okazji dam ci  dobrą radę. Za darmo. Jeśli jesteś sam, nie masz partnera ;) i jeżeli już kogoś poznasz a będzie to np kobieta, to NIGDY prze NIGDY nie mów przy niej tego to o czym tutaj napisałeś. Uwierz mi, to będzie najlepsza rzecz jaką uczynisz dla SIEBIE. 
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 20 Lutego 2013, 22:42:45
Skoro pojawia się kwestia małżeństw homoseksualnych, to w świetle konstytucji czegoś takiego być nie może i w sprawie związków partnerskich nawet nie słyszałem by podejmowano ten temat z lewej strony (pomijam harcowników i prawicę). Z tego co zauważyłem to ostatnio lewa strona uznała tą argumentację i teraz domaga się jedynie związków partnerskich.. czas by prawa strona uznała że gwarantowanie przez konstytucję ochrony małżeństwa nie oznacza automatycznie braku możliwości ochrony innych typów związków i że samo w sobie uznawanie tych za zagrożenie to bzdura. Tylko znowu.. gadamy o gejach, a sprawa w większości dotyczy dużej grupy normalnych już istniejących heteroseksualnych związków partnerskich które nie zamierzają sobie przysięgać przed majestatem (czyli nie małżeństw i w większości nawet nie homo).
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Aq w 20 Lutego 2013, 23:18:26
Nikt nie gadał by o gejach, gdyby w niektórych krajach europejskich konsekwencją związków partnerskich nie byłyby małżeństwa homoseksualne i adopcja dzieci. Podejrzewam, że w Polsce nikt kwestią związków partnerskich w takim wypadku by się nie zainteresował.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 21 Lutego 2013, 07:50:36
No ale Polska to nie inne kraje i my mamy wpisaną do konstytucji definicję małżeństwa którą nie tak łatwo zmienić (szczególnie przy licznej i mocno opierającej się prawicy, a wymaga to 2/3 głosów). A inne kraje? Tam dotyczy to prawa cywilnego (sam zauważyłeś że kościołom nawet nie da się czegoś takiego narzucić) i każdy definiuje sobie jak mu się podoba. Personalnie nie widzę nic złego w małżeństwach i adopcji przez homoseksualistów, ale to zagadnienie jest obecnie nierzeczowe.. może kiedyś? No ale na razie nasza partia rządowa nie jest w stanie dogadać się nawet co do uznania istnienia par które istnieją, ale które nie zamierzają sobie niczego przysięgać (czyt: nie chcą być małżeństwem).

A że gdyby nie kwestia homo toby się tym nikt nie zainteresował? Jak już mówiłem PO trudno podejrzewać o wspieranie tzw. "homopropagandy", więc jeśli oni podjęli sprawę to pewnie mieli praktyczny powód. Zaś jeśli chudzi chodzi o stronę przeciwną to dała ewidentnie tu znać o sobie homofobia.. w sprawie która tylko marginalnie dotyczyła gejów (przyp: wyłączenie ich też było by kontrowersyjne i bodajże nawet nie zgodne z konstytucją) i która w świetle polskiego prawa nie prowadzi bezpośrednio do zmian formuły małżeństwa zrobiono z tego gejokalipsę i sprowadza się sprawę tylko do gejów (nie powiem że i ty Aq tak robisz). A co będzie w przyszłości? Zmian mentalnych i społecznych i tak się nie powstrzyma..

Edit:
Ciekawostka.. wedle statystyki w związkach pozamałżeńskich (w tym partnerskich) rodzi się ok. 15-30% wszystkich dzieci. To info dla tych którzy myślą że skala zagadnienia jest marginalna.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: VOCODER w 21 Lutego 2013, 11:26:18
Oczywiście, że się nie powstrzyma. Ale konserwatywna prawica nie może tego przeboleć i dlatego podnoszą krzyk. W końcu cały zatruty świat dybie na ich kultywowane od dziada pradziada PRAWE ZASADY.


Nie wiem, niektórzy będą żyli przeszłością zawsze, że komuna, że popłuczyny małżeństw. Mówicie ludziom to w twarz a ja wam mówię, że małżeństwa mają się  naprawdę dobrze, bo to nie są te małżeństwa, które śnią się wam po nocach w dziecięcym szlochu pijanego ojca i bitej matki.

No cóż... to bardzo typowe. Brak argumentów, więc zaczynamy wjeżdżać na sprawy osobiste.
Wydawało mi się, że mam do czynienia z ludźmi na na tyle wysokim poziomie, że żaden z nich nie zniży się, by komukolwiek wytykać lub przypinać łatkę personalnie. Nie znaczy to jednak, że problemu nie ma. Rozejrzyj się dookoła, naprawdę udajesz że tego nie dostrzegasz, czy jest Ci to nie na rękę, bo godzi w wizerunek ideału rodziny? By dyskutować na poziomie należy przejawiać zalążki kultury osobistej, której najwyraźniej przedmówcy brakuje. No cóż, czego innego spodziewać się można po kimś, kto nawet nie zada sobie trudu aby wejść w posiadanie jakichkolwiek informacji na temat środowiska, o którym się wypowiada. A mówi się powszechnie, że 'BO TAK' to typowo kobiecy argument...

PS. VOCODER rozumiem, że tego typu obserwacje znasz z autopsji małżeńskiej? Przy okazji dam ci  dobrą radę. Za darmo. Jeśli jesteś sam, nie masz partnera ;) i jeżeli już kogoś poznasz a będzie to np kobieta, to NIGDY prze NIGDY nie mów przy niej tego to o czym tutaj napisałeś. Uwierz mi, to będzie najlepsza rzecz jaką uczynisz dla SIEBIE. 

No tak, w dalszym ciągu uskuteczniasz spowodowany brakiem argumentów atak personalny, wymierzony w człowieka, który miał czelność podnieść rękę na prawą czystość tradycji. Za darmo zatem poradzę Ci - nie baw się w domorosłego psychologa. Z drugiej strony to urocze, że tak się troszczysz o kolegów z forum. Z Twojej rady nie skorzystam, związki opiera się na szczerości wobec bliskiej osoby.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Aq w 21 Lutego 2013, 22:40:39
Rezro, PO a bardziej Tusk poszedł na to, bo mu poparcie spada i wykombinował sobie, że przejmie trochę głosów SLD i Palikota. Nie wierze w to, że w geście dobrego uczynku chciał ludziom dobrze zrobić. Podejrzewam, że może tego nie mówią, ale 99% jego partii ma mu za złe, że sam zrobił burdel. Masz racje mówiąc, że zmian mentalnych i społecznych się nie powstrzyma, ale możemy niektórych rzeczy się uczyć lub podpatrywać u dużo lepiej rozwiniętych sąsiadów. Bo niestety, ale nie każda zmiana jest dobra. Przykładem jest ustawa o emeryturach. Moim zdaniem, za słabym jesteśmy krajem socjalnym. 

VOCODER, szczerze mówiąc nawet nie wiem czy mi się chce zabierać głos ws. twojego postu.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 22 Lutego 2013, 00:25:03
@Aq i Vocoder
Oj chłopcy - nie kłóćcie się - a pokochajcie jak bracia  :zcz2:, otoczeni braterską miłością  :aqq: w imię :emanacja13s:  

No postarajcie się chociaż :ords

Są takie przypadki w życiu, gdzie układa się ono wręcz jak tefałenowskim, a na pewno polsatowskim serialu: wszyscy zdrowi, syci, ładni, niegłupi i żyją sobie przez lata z dnia na dzień w owej krainie szczęścia. Co jakiś czas - bo życie to jednak nie jebajka, a jebitwa - biorą się z nim za bary, bo tak trzeba. I o takich potem prawicuchy mówią, że to wzór do naśladowania, a lewaki krzywią nosem, że konserwa. Ale są też przypadki, gdy życie w ciągu jednej chwili się załamie, zjawi się coś, co największych mędrców i obrońców wiary zegnie w pół, a nawet złamie.

Np. parę, no wiele lat temu jak oglądałem film "Siedem", to tylko powierzchownie odczuwałem to co odczuwają jego bohaterzy, a to co się dzieje na końcu filmu oglądałem ot tak sobie, jak każdy. Ale dziś nie wiem nawet czy dałbym radę dotrwać do końca tego filmu. Ot taki przykład, jak coś się zna dobrze jako fikcję, nagle spełnia się w prawdziwym życiu.

Fajnie jest więc w coś wierzyć, fajnie jest mieć ZASADY (w omawianym tu temacie dotyczące związku dwóch osób) i uważać się za ich strażnika i powiernika. Ale jakoś życie czasem tak się układa, że najwięcej w nim okrucieństwa zazna się od drugiej osoby, czasem nawet tej najbliższej. I wtedy chyba tylko, ktoś o skłonnościach sado-maso ( :bns: ) będzie uważał, że jakieś zasady są tymi jedynymi i prawdziwymi, i jeszcze starał się je narzucić drugiej osobie.

A takie coś widzę w tym prawackim stadzie "obrońców rodziny" na czele z tą całą Pawłowicz - okrutną i złą kobietą  :gdpk
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 22 Lutego 2013, 08:12:26
Nie zależnie od politycznych aspektów ruchu Tuska z których jak najbardziej zdaje sobie sprawę, to jednak naprawdę wątpię by nawet Tusk chciał forsować w ustawie jakieś faktycznie kontrowersyjne zapisy, poza samym faktem że to związki partnerskie oczywiście (co dla niektórych automatycznie = inwazja homo i diabła.. a pro po np. posłanki Pawłowicz). Co więcej poseł PO Żalek właśnie w TVN potwierdził że cała sprawa nie jest tyle światopoglądowa bo widzą oni pole do kompromisu, co właśnie poprzez zamieszanie do jakiego doszło w sprawie doszło do niezrozumienia i zbędnych napięć pomiędzy posłami PO. Tak czy siak, sprawa doczeka się pewnie finału..
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: toga5 w 22 Lutego 2013, 10:55:32
Zaiste :emanacja13s: przemawia przez Ciebie. Z tym że pewnie zmienisz zdanie w kwestii adopcji przez pary homoseksualne, gdy :emanacja13s: pobłogosławi...

Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Aq w 22 Lutego 2013, 16:44:55
Squonk ale ja wszystkich braci kocham, no może nie od tyłu ale jednak ;) Problem w tym że Pan? Vocoder, odbiera ogólne spostrzeżenia zbyt dosłownie i bardzo do siebie. Czy ja mam się obrażać na ciebie, że ogólne wypowiedzi o kościele, księżach i innych formułujesz tak a nie inaczej, wiedząc doskonale, że zdajesz sobie sprawę, że są to pewne % które istnieją.
Każdy z nas rozmawia tutaj już na innym poziomie tworzenia wypowiedzi forumowej. Może "niektórzy" są jeszcze na innym poziomie. Nie musze chyba tego tłumaczyć bardzo dobitnie.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: VOCODER w 25 Lutego 2013, 08:27:07
A, rozumiem - znów zabawa w psychologa. Problem niestety zdaje się tu mieć zupełnie inna osoba. Chyba całkowicie zrozumiałym jest odnoszenie się personalne do wypowiedzi, które kierowane są pod moim adresem. o.O
Cytat: Aq
PS. VOCODER rozumiem, że tego typu obserwacje znasz z autopsji małżeńskiej? Przy okazji dam ci  dobrą radę. Za darmo. Jeśli jesteś sam, nie masz partnera...
No trudno, widać "niektórzy" wolą naszczekać a później odwracać kota ogonem... a sens swojej wypowiedzi forumowej pozostawić niewyjaśniony.
Pozdrawiam,
bez odbioru.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 25 Lutego 2013, 12:20:19
Coś nabytego w orientacji być jednak musi.

Ależ oczywiście że są wrodzone.. nawet jeśli ta "filia" dotyczy czegoś współczesnego to czynniki ją powodujące są wrodzone (np. nadmierne umiłowanie do krągłych linii i dużych szybkości). Oczywiście jest jeszcze kwestia świadomości społecznej i faktu że nie wszystkie dziwactwa sobie uświadamiamy, ale homoseksualista żyjący nieszczęśliwie w małżeństwie bo inaczej nie "po bożemu" wciąż jest homoseksualistą (niektórzy nazywają to krypto-homoseksualizmem). Zaznaczam, że to podejrzenia, a nie fakt, a co dopiero fakt naukowy.
Uważam, że jest jednak trochę ciekawiej, a dobór obiektu pożądania odbywa się jak na zasadzie imprintingu (http://pl.wikipedia.org/wiki/Wdrukowanie). Sugeruje to historia dzikich dzieci, często pozbawionych popędu płciowego, i dzięki którym przyjęła się teoria "okresu krytycznego" w nauce języków. Po osiągnięciu pewnego wieku, dziecko nie da rady już nauczyć się mowy.

2. W raport Millera i MAK' U nie wierzy dzisiaj nikt nawet PO.

No oczywiście.. bo to oni z Putinem osobiście zastrzelili Lecha K. tuż przed katastrofą :/
Wątpliwości jest bardzo dużo, ale polecam poznać historię kiosku Kurska (http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,6450421,Na_zlomowisku_kiosk_okretu__Kursk_.html), aby zrozumieć, że wszystkie dziwne okoliczności da się z łatwością wytłumaczyć rosyjskim burdelem. Dodajmy motyw z filmu "Suma wszystkich strachów", gdzie prezydent Federacji woli przyznać się do zbrodni wojennej niż, że nie kontroluje własnych samowolnych generałów. Pozwoli to zrozumieć, że choć mógł to być wypadek, Putinowi opłaca się dawać przesłanki ku teoriom spiskowym.

Mężczyźni, nawet ci kochający bardziej, nie są predestynowani do wychowania dziecka. I już ! Fakt, że szlag mnie trafia, gdy słyszę o praktykach coponiektórych księży wcale nie jest usprawiedliwieniem szafowania dobrem dziecka. To samo tyczy się argumentacji "patologicznej".
Jasny gwint, w kwestii światopoglądowej okazałem się bardziej lewicowy od togi5! Wg mnie mężczyźni zazwyczaj nie są predestynowani do wychowywania dzieci, ale ludzie są różni i pewnie znajdzie się wielu świetnych (samotnych) ojców. O parach gejowskich, ze względu na moją nieznajomość empirii, zdania nie mam.

Bo małżeństwo jest przez przykościelne środowiska traktowane jako święta świętość i nienaruszalność. Jako coś uch, ach i ich, na które brudni pederaści chcą podnieść swoje brudne łapska
A załóżmy odwrotnie. Średniowieczna instytucja rości sobie prawa do kontroli prokreacji swoich poddanych poprzez arbitralną legalizację takich związków instytucją małżeństwa i infamię nakładaną na tych poza systemem, czyli na konkubinaty i bękarty. Po co homosie mają się pchać pod jej skrzydła?

W nadziei na ucieczkę od delikatnie faszyzującego środowiska, obecnego na forum UM2033 przychodzę tu i co widzę? Czytam komentarz pod newsem, w którym jakiś koleś z bólem tyłka zaczyna prawicowo offtopować na temat związków partnerskich, zoofili/pedofili...? Niby sens dyskusji z kimś takim jest bardzo nikły, ponieważ jak mieliśmy okazję zauważyć - przedstawiony mu, najbardziej nawet oczywisty argument będzie odparty zawsze tymi samymi słowami "ty lewaku, pedale, Żydzie, bezbożniku"....
Po takiej personalnej wycieczce w pierwszym poście względem Aq wcale się nie dziwię, że go wkurzyłeś, a dyskusja straciła na merytoryczności. Mało, masz teraz wymówkę, bo przecież do przewidzenia była emocjonalna reakcja Aq. Wszak w każdym jego poście czuć (czasem szewską) pasję!

Osobiście nie mam zdania na temat par homo wychowujących dzieci, małżeństwo zostawiłbym organizacjom religijnym albo kapitanom statków, konsekwencje prawne w rodzaju wspólnoty majątkowej i praw do wychowania dziecka pozostawiając poza słowem "małżeństwo".
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: toga5 w 25 Lutego 2013, 19:25:53
Mężczyźni, nawet ci kochający bardziej, nie są predestynowani do wychowania dziecka. I już ! Fakt, że szlag mnie trafia, gdy słyszę o praktykach coponiektórych księży wcale nie jest usprawiedliwieniem szafowania dobrem dziecka. To samo tyczy się argumentacji "patologicznej".
Jasny gwint, w kwestii światopoglądowej okazałem się bardziej lewicowy od togi5! Wg mnie mężczyźni zazwyczaj nie są predestynowani do wychowywania dzieci, ale ludzie są różni i pewnie znajdzie się wielu świetnych (samotnych) ojców. O parach gejowskich, ze względu na moją nieznajomość empirii, zdania nie mam.
Nie powiedziałbym, że masz poglądy bardziej lewicowe /o ile to nie nietrafiona ironia/. Po prostu nie wychwyciłeś kontekstu wypowiedzi, która odnosiła się do stwierdzenia Squonka o możliwości adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Dla ułatwienia ponownie zacytuję i podkreślę:
A jeśli nawet to co w tym złego? Co złego w tym, że dwójka facetów lub babek się kocha, i chciała by sobie adoptować dzieciaka?


Okołotematycznie - Na uniwersytecie Gdańskim odwołano panel dyskusyjny o związkach partnerskich. tvn24.pl (http://www.tvn24.pl/nie-chcielismy-robic-z-dyskusji-o-zwiazkach-partnerskich-walki-politycznej,308352,s.html)
Naprawdę trzeba się już bać bojówek prawiczków i wprowadzać autocenzurę ?
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 25 Lutego 2013, 23:51:02
Uważam, że jest jednak trochę ciekawiej, a dobór obiektu pożądania odbywa się jak na zasadzie imprintingu. Sugeruje to historia dzikich dzieci, często pozbawionych popędu płciowego, i dzięki którym przyjęła się teoria "okresu krytycznego" w nauce języków. Po osiągnięciu pewnego wieku, dziecko nie da rady już nauczyć się mowy.

Zdradzę ci sekret.. nie ma potwierdzonego przypadku prawdziwie dzikich dzieci wychowanych przez zwierzęta, ponieważ zawsze się okazywało że "dzikie dzieci" zawsze miały kontakt z człowiekiem na wczesnym etapie życia i do dziczy trafiały już wtedy kiedy były zdolne przetrwać ulegając przy tym zdziczeniu. Zasadniczo więc cała filozofia dotycząca "dzikich dzieci" to jeden z mitów psychologii. O ich aseksualności zresztą pierwsze słyszę? Choć oczywiście z powodu braku bodźców ich rozwój seksualny mógł u nich ulegać zaburzeniu, ale w żadnym wypadku nie świadczy to o jego elastyczności.

Pozwoli to zrozumieć, że choć mógł to być wypadek, Putinowi opłaca się dawać przesłanki ku teoriom spiskowym.

Pomijając że Putin nie daje żadnych przesłanek, a większość oskarżeń to motywowane politycznie szukanie dziury w całym nie podparte często nawet poszlakami.. to raczej ew. prowokacje wynikały by z chęci zdestabilizowania sytuacji w naszym kraju. Nie zapominajmy że podburzanie irracjonalnej kierującej się fobiami opozycji też może być narzędziem polityki pozwalającym dyskredytować nasz kraj na arenie międzynarodowej. PiS w swojej krótkowzroczności nie raz pokazało że świetnie nadaje się do roli "pożytecznych idiotów" grając tak jak Tusk im zagra podrzucając im od czasu do czasu jakiś drobny temat do ślepego bicia piany.

Okołotematycznie - Na uniwersytecie Gdańskim odwołano panel dyskusyjny o związkach partnerskich. tvn24.pl
Naprawdę trzeba się już bać bojówek prawiczków i wprowadzać autocenzurę ?

Powiem wprost że uważam to za skandal i akt niewyobrażalnej głupoty ze strony rektorów! Przecież przez to bojówkarze metodami bandyckimi osiągnęli własnie to czego chcieli.. możemy więc spodziewać się eskalacji tego typu ataków skoro te okazały się takie skuteczne.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 26 Lutego 2013, 10:24:25
Po prostu nie wychwyciłeś kontekstu wypowiedzi, która odnosiła się do stwierdzenia Squonka o możliwości adopcji dzieci przez pary homoseksualne.
Przecież napisałem, że ja czegoś takiego nie zakażę, bo tak. Nawet jeśli w badaniach wyjdzie, że w rodzinach z dwoma tatusiami 80% wychowywanych dzieci traci w jakiś sposób, to dla tych 20% które nie tracą w ogóle bym na takie adopcje zezwolił (oczywiście, ale wtedy pod pewnymi warunkami).

Zdradzę ci sekret.. nie ma potwierdzonego przypadku prawdziwie dzikich dzieci wychowanych przez zwierzęta
Bardziej niż o stopień dzikości martwiłbym się o stopień pierwotnego upośledzenia, chyba dość częstej przyczyny porzucania dziecka w głuszy. Nie ulega jednak wątpliwości, że takowe dzieci żyły w warunkach niezwykłych, a ich badanie może się bardzo przyczynić do poznania nas samych. O seksualności Internet pisze w paru miejscach, ale bardzo ciężko określić, co jest prawdą.

Choć oczywiście z powodu braku bodźców ich rozwój seksualny mógł u nich ulegać zaburzeniu, ale w żadnym wypadku nie świadczy to o jego elastyczności.
O elastyczności świadczy już sam fakt, że jednego pociągają kobiety grube, innego chude, innego bicie, innego robienie tego w pociągu, innego drzewa.

Poza tym: znajdź mi dowód, że to jest wrodzone  ;)

Pomijając że Putin nie daje żadnych przesłanek,
- wrak sam się nie umył. Nie wykluczam, że błoto usunięto do badań
- jak w 2012 ATR 72 rozbił się w Sybeii, MAK zaprosił zagranicznych ekspertów. Wprawdzie ATR nie jest produkcji rosyjskiej, więc taki krok był zalecany. Jednak ta sytuacja pokazała tylko, że można
- pole wokół brzozy wykarczowano, w ramach standardowych procedur

A poza tym już tyle kłamstw udowodniono nie tylko rosyjskiemu, ale i oficjalnemu polskiemu śledztwu...

Okołotematycznie - Na uniwersytecie Gdańskim odwołano panel dyskusyjny o związkach partnerskich. tvn24.pl
Naprawdę trzeba się już bać bojówek prawiczków i wprowadzać autocenzurę ?

Powiem wprost że uważam to za skandal i akt niewyobrażalnej głupoty ze strony rektorów! Przecież przez to bojówkarze metodami bandyckimi osiągnęli własnie to czego chcieli.. możemy więc spodziewać się eskalacji tego typu ataków skoro te okazały się takie skuteczne.
Czy również uważasz zatem, że najlepszą ochroną przed porwaniami dla okupu jest: nigdy nie rozmawiać z terrorystami?
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 26 Lutego 2013, 12:18:00
O elastyczności świadczy już sam fakt, że jednego pociągają kobiety grube, innego chude, innego bicie, innego robienie tego w pociągu, innego drzewa.

Może nie jasno oddałem swoją myśl.. miałem na myśli możliwość (tj. jej brak) kształtowania seksualności w wybraną stronę, a nie samą różnorodność.

Poza tym: znajdź mi dowód, że to jest wrodzone  ;)

Oj, źle trafiłeś bo dowodów jest mnóstwo a sprawę dogłębnie przebadano. Zasadniczo w latach 50'tych (czy coś koło tego) poważnie rozważano doktrynę wedle której identyfikacja płci miała być nabyta.. powiem tyle że związane z tym eksperymenty doprowadziły do kilku tragedii bo teoria była z gruntu błędna. Identyfikacja płci i seksualność to odrębne ale i wzajemnie powiązane elementy.

- wrak sam się nie umył. Nie wykluczam, że błoto usunięto do badań
[...]
- pole wokół brzozy wykarczowano, w ramach standardowych procedur

Tyle że da się to łatwo wyjaśnić nadgorliwością/burdelem.. i nie zapominajmy że nasi eksperci mają dostęp do wraku i badali zarówno brzozę jak i wrak przed tymi incydentami. Ja rozumiem że pewni ludzie u nas uważają że jedynie Macierewicz jako namaszczony przez boga ekspert dendrologii i pirotechniki jest władny badać te dowody i to tylko w Polsce poza zasięgiem złego oka Putina. Ale nie przesadzajmy.

- jak w 2012 ATR 72 rozbił się w Sybeii, MAK zaprosił zagranicznych ekspertów. Wprawdzie ATR nie jest produkcji rosyjskiej, więc taki krok był zalecany. Jednak ta sytuacja pokazała tylko, że można

Po raz kolejny powtórzę: MAK to międzynarodowa organizacja! I co z tego że składają się na nią Ruscy.. tak, można mieć wątpliwości co do jej pracy (i to uzasadnione bo było tam kilka dziwnych żeczy), ale z punktu widzenia prawa lotniczego działała ona w ramach komisji międzynarodowych i przy stałej współpracy międzynarodowych ekspertów.. jeśli były jakieś wątpliwości jest to jest to zarzut wobec przepisów międzynarodowych, a nie Rosyjskich.

A poza tym już tyle kłamstw udowodniono nie tylko rosyjskiemu, ale i oficjalnemu polskiemu śledztwu...

Podaj mi choć jeden przykład umyślnego "kłamstwa" które rzekomo udowodniono? Fakt, komisja MAK w dziwny sposób kładła nacisk na nieistotne aspekty sprawy (sprawa pijanego generała), a późniejsza komisja Milera działa w pośpiechu (przede wszystkim z powodu nacisków.. znowu PiS i rodzin Smoleńskich, które chciały szybkich odpowiedzi, a szybko nie znaczy dobrze) w skutek czego wydano raport przed zakończeniem wszystkich badań co doprowadziło do pewnych nieścisłości. Ale znowu.. nieścisłość to jeszcze nie kłamstwo, ani tym bardziej umyślna manipulacja. Wedle mojej wiedzy żadna z tych nieścisłości w żaden sposób nie zmienia wniosków, ani przyczyn katastrofy.

Czy również uważasz zatem, że najlepszą ochroną przed porwaniami dla okupu jest: nigdy nie rozmawiać z terrorystami?

Przynajmniej nie oficjalnie.. publiczne uleganie naciskom jest prostym sposobem do eskalacji zjawiska bo skoro udało się jednym to spróbują i inni (zjawisko inspirowania przez media pewnych zjawisk jest dobrze znane). Oczywiście czasem trzeba negocjować (po cichu oczywiście), ale tylko w celu ratowania życia lub odwleczenia sytuacji.. zawsze jednak ostatecznym calem każdej władzy jest ukaranie tych co podnoszą na nich rękę, tyle że czasem w stosownym momencie już po spełnieniu żądań.

W przypadku zaś naszych uczelni okazało się że straż uniwersytecka sobie nie radzi, a atakowanie "lewackich" wykładowców jest łatwe i skuteczne.. potencjalne skutki oceńcie więc sobie sami. Poza tym jak na ironię uniwersytety potwierdziły też naczelną tezę nacjonalistów o zamykaniu im ust, bo skoro okazało się że cenzura faktycznie istnieje, to i może działać ona też w drugą stronę (niezłe paliwko dla prawólców więc ammy). Oczywiście nie mogę obwiniać o to kadry naukowej bo oni z zasady nie są uczeni właściwego reagowania na takie sytuacje, ale to kolejny dowód że uniwersytetami powinni zarządzać ludzie do tego przygotowani, a nie tacy co pękają pod byle naciskiem.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 26 Lutego 2013, 20:50:40
Poza tym: znajdź mi dowód, że to jest wrodzone  ;)
Oj, źle trafiłeś bo dowodów jest mnóstwo a sprawę dogłębnie przebadano.
Powtórzę się: poproszę dowód.

Zasadniczo w latach 50'tych (czy coś koło tego) poważnie rozważano doktrynę wedle której identyfikacja płci miała być nabyta..
Trochę wcześniej we dwóch książkach z 1948 i 1953 Kinsey pokazał wyniki badań z których wynikało, że połowa mężczyzn w jakiś sposób reaguje seksualnie na własną płeć, a jedna trzecia miała doświadczenia homoseksualne. Wprawdzie próba była nieco stronnicza, ale chyba geje nie stanowią nawet 10% mężczyzn, żeby takie wyniki osiągnąć? Biseksualizm jest powszechny, a orientacja większości ludzi jest płynna.

powiem tyle że związane z tym eksperymenty doprowadziły do kilku tragedii bo teoria była z gruntu błędna. Identyfikacja płci i seksualność to odrębne ale i wzajemnie powiązane elementy.
Co tylko dobrze świadczy o obiektach badawczych! Żywe stworzenie to nie kamień, jak je przesuniesz, to idzie tam gdzie mu było wygodniej. Poza tym: jak już sobie kaczka wybierze mamusię, spróbuj jej nauczyć podążania za inną ;) Rozpoznanie wzorca matki jest nabyte, uwarunkowane jednak wrodzoną koniecznością posiadania takiego obiektu matkopodobnego.

Tutaj z kolei mam fajny artykuł (http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=556), jak bardzo orientacja jest płynna, i jak się zmienia w burzliwym okresie dojrzewania. Wyniki badań w nim zawarte są o tyle ciekawe, że znacznie, znacznie częściej zadeklarowany homoś zostaje później zadeklarowanym heterykiem. Spontanicznie, bez żadnych eksperymentów. Założę się, że ma z tym coś wspólnego presja społeczna i konformizm  ;)

A poza tym już tyle kłamstw udowodniono nie tylko rosyjskiemu, ale i oficjalnemu polskiemu śledztwu...

Podaj mi choć jeden przykład umyślnego "kłamstwa" które rzekomo udowodniono?

(http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/10/0b4478b330dd1231ed9abb42b0d4233a_original.jpg?1351631358)

Prokuratorzy wojskowi sami przyznali się do kłamstwa (http://wyborcza.pl/1,75478,13004431,Powrocil_trotyl_na_tupolewie.html). Parę osób z Rzeczpospolitej którzy pisali o tym trotylu jeszcze przed ujawnieniem prawdy zwolniono (http://natemat.pl/38141,cezary-gmyz-i-naczelny-tomasz-wroblewski-zwolnieni-z-rzeczpospolitej-rzeznia-w-rzepie) pod naciskiem histeryzujących mediów.

(http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/10/1afe4fae9383c25d58ce23b55c286d45_original.jpeg?1351600109)

Nie doczekali się rehabilitacji. A społeczeństwo ma to w dupie, bo już każdy tym Smoleńskiem rzyga. A szkoda, bo cholernie dość mam Tuska!

Ale znowu.. nieścisłość to jeszcze nie kłamstwo, ani tym bardziej umyślna manipulacja. Wedle mojej wiedzy żadna z tych nieścisłości w żaden sposób nie zmienia wniosków, ani przyczyn katastrofy.
Jakby chcieli dawać takie sugestie, to nie mogliby przecież dać dowodów! Sam napisałem, że wszystko wytłumaczyć da się burdelem, ale wiesz... W czarne koty też nie wierzę, a kiedyś jak mi taki przebiegł drogę, to nazajutrz nogę złamałem (autentyk). Teraz pieprzonym sierściuchom na to nie pozwalam, a przynajmniej spluwam przez lewe ramię 3 razy jak już do nieszczęścia dojdzie (tutaj kłamstwo ;), zazwyczaj rzucam anegdotką o złamaniu nogi).

Czy również uważasz zatem, że najlepszą ochroną przed porwaniami dla okupu jest: nigdy nie rozmawiać z terrorystami?

Przynajmniej nie oficjalnie..
Cóż, jakby służby państwowe zupełnie takiego biedaka olały, to nikt więcej by go nie porwał. Tak było z polskim inżynierem, pomogła nam nieudolność państwa polskiego ;) Ktoś słyszał, żeby terroryści porwali następnego Polaka?

Oczywiście nie mogę obwiniać o to kadry naukowej bo oni z zasady nie są uczeni właściwego reagowania na takie sytuacje, ale to kolejny dowód że uniwersytetami powinni zarządzać ludzie do tego przygotowani, a nie tacy co pękają pod byle naciskiem.
:'( tak bardzo piękne
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Aq w 26 Lutego 2013, 22:12:53
A poza tym już tyle kłamstw udowodniono nie tylko rosyjskiemu, ale i oficjalnemu polskiemu śledztwu...

Podaj mi choć jeden przykład umyślnego "kłamstwa" które rzekomo udowodniono?

Ja jeszcze podam:

1. Błasik w kokpicie i naciski na pilotów,
2. Przekopanie ziemi na metr w głąb,
3. Polscy patolodzy przy rozpoznawaniu ciał,
4. Pijaństwo w samolocie,
5. Nieprzygotowani piloci,
6. Kutnie przed startem,
7. Brzoza


A, rozumiem - znów zabawa w psychologa. Problem niestety zdaje się tu mieć zupełnie inna osoba. Chyba całkowicie zrozumiałym jest odnoszenie się personalne do wypowiedzi, które kierowane są pod moim adresem. o.O
Cytat: Aq
PS. VOCODER rozumiem, że tego typu obserwacje znasz z autopsji małżeńskiej? Przy okazji dam ci  dobrą radę. Za darmo. Jeśli jesteś sam, nie masz partnera...
No trudno, widać "niektórzy" wolą naszczekać a później odwracać kota ogonem... a sens swojej wypowiedzi forumowej pozostawić niewyjaśniony.
Pozdrawiam,
bez odbioru.

Hał hał haaaaauuuu. Wyjaśniłem?
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 26 Lutego 2013, 22:47:04
Trochę wcześniej we dwóch książkach z 1948 i 1953 Kinsey pokazał wyniki badań z których wynikało, że połowa mężczyzn w jakiś sposób reaguje seksualnie na własną płeć, a jedna trzecia miała doświadczenia homoseksualne. Wprawdzie próba była nieco stronnicza, ale chyba geje nie stanowią nawet 10% mężczyzn, żeby takie wyniki osiągnąć? Biseksualizm jest powszechny, a orientacja większości ludzi jest płynna.

I jest to w zasadzie to jak psychologia postrzega ten temat dziś (mniej więcej). Nadmienię jednak że pojęcie "płynności" odnosi się raczej do braku konkretnych stopni i ew. zmian w okresie dojrzewania, tj. to nie jest w zasadzie tak że jest się jednoznacznie hetero i homo (choć są takie przypadki, niemniej zazwyczaj jest to tylko przybliżenie), ale mowa raczej o stopniu w jakim ktoś przejawia predyspozycje do danych płci (są też zresztą ludzie aseksualni). Jednak jak na razie nie widzę tu przesłanek by twierdzić że jest tu coś nabytego? Możemy mówić o odkrywaniu swojej seksualności i o tym że nie jest to zawsze dla nas oczywiste (są ludzie którzy próbowali homoseksualizmu by ostatecznie jednak uznać że to nie to, więc w zasadzie wyniki mogą być prawdziwe co do skali tych "doświadczeń"), ale wciąż nie uważam że da się komuś wmówić homo/heteroseksualizm jeśli ktoś nie przejawia pierwotnych predyspozycji do czegoś.

Prokuratorzy wojskowi sami przyznali się do kłamstwa.

Wybacz ale link mi nie działa więc trudno mi się odnieść.. zasadniczo jednak zgaduję że znalezienie trotylu na wojskowym poligonie nie powinno być niczym nadzwyczajnym? A i tak pamiętam tą sytuację.. należy jednak pamiętać że potwierdzenie obecności takich substancji (na poziomie dowodu) wymaga specjalistycznych badań, a detektory służą jedynie do wstępnej analizy. Media po prawej strony uznały jednak że są to już dowody na zamach i temu przede wszystkim prokuratura zaprzeczała. Przed zakończeniem badań prokuratura nie mogła mówić że znalazła cokolwiek (co najwyżej o podejrzeniu), a po badaniach łatwo z nich zrobić kłamców gdyby jednak okazało się że trotyl był. Nie zapominajmy jednak że niemówienie prawdy nie jest jednak zawsze jednoznaczne z kłamstwem.

1. Błasik w kokpicie i naciski na pilotów,

O ile pamiętam badania które wykazały że głos zidentyfikowany uprzednio jako głos Błasiaka do niego nie należy zostały, opublikowane już po zakończeniu śledztwa. Poza tym w kabinie w trakcie lądowania był obecny szef protokołu Mariusz Kazana (chyba nie muszę mówić że to niedozwolone?). A więc mówienie że komisja kłamała jest.. kłamstwem (specjalnie użyłem tego słowa dalej by pokazać że nie należy go używać od tak).

2. Przekopanie ziemi na metr w głąb,
3. Polscy patolodzy przy rozpoznawaniu ciał,

To pani Kopacz jest śledczą? A to ciekawe.. kolejne kłamstwa.

4. Pijaństwo w samolocie,

Kto niby mówił coś o pijaństwie (ja przynajmniej o tym nie wiem)? A jeśli już to pasażerowie mają prawo pić alkohol na pokładzie, więc fakt że Błasiak miał procenty we krwi nie powinien dziwić, choć z drugiej strony MAK przez szacunek nie powinien o tym mówić bo nie miało to związku z katastrofą.. tu faktycznie była wtopa, ale nie kłamstwo.

5. Nieprzygotowani piloci,

Jedyną osobą która znała Rosyjski był kapitan, który zgodnie z procedurami nie powinien gadać z wierzą tylko pilotować samolot w krytycznej fazie lądowania.. poza tym pułk ten nie rozwiązano bez powodu, bo wykryto tam wiele zaniedbań i nieprawidłowości (choćby przestawianie ustawień wysokościomierza by obejść TAWS). Nie od dziś wiadomo że nasze wojsko lubi być na bakier z przepisami, choć nikt nie mówi że nie umieją latać.. ale lotnictwo cywilne to przede wszystkim procedury, a nie kunszt pilotażu więc nie uważam by byli należycie przygotowani do służby.

6. Kutnie przed startem,
7. Brzoza

O kłótniach nie słyszałem, chyba że masz na myśli tu aferę z odsunięciem od służby pilota który odmówił lotu do Tiblisi w trakcie wojny w Gruzji? I co Brzoza? Samolot skosił spory kawał lasu, ale chyba nawet Macierewicz nie podważa Brzozy.. różnice dotyczą przede wszystkim pierwotnej przyczyny tj. komisja PiS uważa że samolot uderzył w brzozę po tym już jak nastąpiła w nim eksplozja, czy też dwie.. czy co teraz sobie tam roją?
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 26 Lutego 2013, 23:46:45
Jednak jak na razie nie widzę tu przesłanek by twierdzić że jest tu coś nabytego?
Ja z kolei wciąż nie widzę nie tylko dowodu o który prosiłem, choć Oj, źle trafiłeś bo dowodów jest mnóstwo a sprawę dogłębnie przebadano , ale nawet przesłanek, że to jest wrodzone. I choć dowodów nie mam, brzytwa Ockhama przemawia na moją korzyść.

Możemy mówić o odkrywaniu swojej seksualności i o tym że nie jest to zawsze dla nas oczywiste (są ludzie którzy próbowali homoseksualizmu by ostatecznie jednak uznać że to nie to, więc w zasadzie wyniki mogą być prawdziwe co do skali tych "doświadczeń")
Mówisz, jakoby pierwotna, właściwa każdemu orientacja kryła się w nas od urodzenia, i że to jest pewnik, chociaż sam dalej przyznajesz, że
wciąż nie uważam że da się komuś wmówić homo/heteroseksualizm jeśli ktoś nie przejawia pierwotnych predyspozycji do czegoś.
Właśnie tak wyobrażam sobie homopropagandę  ;)

Poza tym, fakt że jest nabyta nie implikuje, że można to zmienić. Chyba nie zaprzeczysz, że ciężko kogoś wyleczyć z jego narodowości? A co dopiero religii ;) Wniosek płynący z przytoczonych przez Ciebie eksperymentów z lat 50. uważam za bezzasadny.

Prokuratorzy wojskowi sami przyznali się do kłamstwa.
Wybacz ale link mi nie działa więc trudno mi się odnieść..
Naprawione. Polecam przeczytać.

potwierdzenie obecności takich substancji (na poziomie dowodu) wymaga specjalistycznych badań, a detektory służą jedynie do wstępnej analizy.
Do artykułu, zobaczysz, jak Cię media okłamały ;)

a po badaniach łatwo z nich zrobić kłamców gdyby jednak okazało się że trotyl był. Nie zapominajmy jednak że niemówienie prawdy nie jest jednak zawsze jednoznaczne z kłamstwem.
Jakoś nie przeprowadzono prezentacji, że detektory źle działają, musimy im wierzyć na słowo. Chrzanić Smoleńsk, na szali postawiono reputację firmy sprzedającej te detektory! Ja wierzę producentowi sprzętu (http://wpolityce.pl/wydarzenia/42051-producent-detektorow-uzywanych-w-smolensku-rozwiewa-watpliwosci-jesli-urzadzenie-mo2m-i-inne-wykazaly-obecnosc-trotylu-to-trotyl-tam-byl)

O ile pamiętam badania które wykazały że głos zidentyfikowany uprzednio jako głos Błasiaka do niego nie należy zostały, opublikowane już po zakończeniu śledztwa. A więc mówienie że komisja kłamała jest.. kłamstwem (specjalnie użyłem tego słowa dalej by pokazać że nie należy go używać od tak).
No zaraz... W świat poszła fama że Błasik tam był, nawet National Geographic w odcinku "Śmierć prezydenta" programu "Katastrofy w przestworzach" go do kokpitu wsadził. Oszczerstwo to nie kłamstwo, do jasnej anieli?

2. Przekopanie ziemi na metr w głąb,
3. Polscy patolodzy przy rozpoznawaniu ciał,

To pani Kopacz jest śledczą? A to ciekawe.. kolejne kłamstwa.
Ja i Aq nie ufamy przede wszystkim rządowi, on kłamał jak najęty, a telewizja to puszczała. Prokuratury bronić można, im zarzucam przede wszystkim błędy ;)

7. Brzoza
I co Brzoza? Samolot skosił spory kawał lasu, ale chyba nawet Macierewicz nie podważa Brzozy.. różnice dotyczą przede wszystkim pierwotnej przyczyny tj. komisja PiS uważa że samolot uderzył w brzozę po tym już jak nastąpiła w nim eksplozja, czy też dwie.. czy co teraz sobie tam roją?
Istnieje dość dużo wypowiedzi mówiących, że zderzenia nie było, łącznie z zeznaniem naocznego świadka... Po przeszukaniu neta przed chwilą w brzozę przestałem wierzyć...
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 27 Lutego 2013, 10:00:38
Ja z kolei wciąż nie widzę nie tylko dowodu o który prosiłem, choć Oj, źle trafiłeś bo dowodów jest mnóstwo a sprawę dogłębnie przebadano , ale nawet przesłanek, że to jest wrodzone. I choć dowodów nie mam, brzytwa Ockhama przemawia na moją korzyść.

Nie jestem znawcą literatury na ten temat więc ci nie mam jak dostarczyć ci konkretnych dowodów. Mogę jedynie wspomnieć że z tego co mi wiadomo to już dawno temu została zidentyfikowana część mózgu odpowiadająca za identyfikację płci (psychiczną), ale nie wiem w jakim stopniu odpowiada ona też za seksualność? W mojej opinii mimo że zjawiska są niezależne to wiele wskazuje że taka korekcja jest.. no dobra na razie uznajmy że to teoria.

A i nie stosuj pojęcia "brzytwy Ockhama" jeśli go nie rozumiesz.. brzytwa Ockhama dotyczy tworzenia teorii dowodzących inne teorie, a nie samych niedowiedzionych teorii (choć jestem przekonany że takie dowody w tym przypadku są).

Możemy mówić o odkrywaniu swojej seksualności i o tym że nie jest to zawsze dla nas oczywiste (są ludzie którzy próbowali homoseksualizmu by ostatecznie jednak uznać że to nie to, więc w zasadzie wyniki mogą być prawdziwe co do skali tych "doświadczeń")
Mówisz, jakoby pierwotna, właściwa każdemu orientacja kryła się w nas od urodzenia, i że to jest pewnik, chociaż sam dalej przyznajesz, że
wciąż nie uważam że da się komuś wmówić homo/heteroseksualizm jeśli ktoś nie przejawia pierwotnych predyspozycji do czegoś.
Właśnie tak wyobrażam sobie homopropagandę  ;)

Nie powinieneś przypadkiem obrócić cytatów? Bo w tym układzie to nie ma za bardzo sensu? Akurat jest to kwestia o której myślałem że będzie to trzeba uzupełnić.. orientacja jest cechą rozwojową, tj. objawia się w trakcie rozwoju człowieka stąd może ulegać zmianom na pewnych jego etapach.. nie jest też tak że człowiek jest automatycznie świadomy swojej orientacji. No ale ostatecznie nie jest też tak że nabywa się ją z zewnątrz, a jedynie odkrywa to jacy się urodziliśmy (bo to jak się rozwiniemy w większości wynika z genów). Zaś cała idea "homopropagandy" sprowadza się do twierdzenia prawicowców jakoby "homosie" próbowali im wmawiać orientację (co biorąc pod uwagę skalę biseksualizmu może coś oznaczać), ja nie widzę zaś bym do czegokolwiek namawiał? Tamten cytat należy zresztą czytać w kontekście bo dotyczy to oczywiście jedynie biseksualistów, którzy mogą mieć wątpliwości co swojej orientacji w związku ze złożonością zjawiska. Jeśli ktoś nie ma wątpliwości to i problem go nie dotyczy.

Poza tym, fakt że jest nabyta nie implikuje, że można to zmienić. Chyba nie zaprzeczysz, że ciężko kogoś wyleczyć z jego narodowości? A co dopiero religii ;) Wniosek płynący z przytoczonych przez Ciebie eksperymentów z lat 50. uważam za bezzasadny.

A ja uważam twój argument za bezzasadny.. tak, cechy nabyte nie koniecznie jest łatwo zmienić i co z tego? (Pomijając fakt że narodowość i religia to nie cechy) Porównywanie homoseksualizmu (w mojej ocenie czegoś co nie jest nabyte) do narodowości czy religii, które choć nie łatwo jest zmienić to jednak jest to jak najbardziej możliwe (to kwestie formalne i światopoglądowe, czyli nabyte) jest nie tylko niemądre, ale i potencjalnie niebezpieczne (skrajna prawica więżąc że homoseksualizm jest skutkiem propagandy, autentycznie uważa że można i należy z niego leczyć :/)

Naprawione. Polecam przeczytać.

Ok, przeczytałem.. i wciąż widzę nie widzę kłamstwa.

Do artykułu, zobaczysz, jak Cię media okłamały ;)

Bo producent tak twierdzi? Oczywiście że się broni i ma rację, ale tu chodzi o wartość dowodową, a nie o precyzję urządzeń. Naprawdę nie wierzę w to że na jakimś lotnisku (który stanowi bardziej sterylne środowisko niż miejsce katastrofy) posadzą od razu kogoś za to że jakiś detektor wykrył u niego TNT: Przeszukają go ale puki nie znajdą źródła odczytów to raczej niewiele mu zrobią poza standardowym lotniskowym prześladowaniem i nie wpuszczeniem do samolotu. Tą samą logiką zapewne kierowała się prokuratura i raczej sam fakt że nie wierzyli ślepo urządzeniom, a chcieli potwierdzić wyniki zanim ostatecznie stwierdzą że TNT świadczy o nich dobrze. Nie pamiętam by prokuratura mówiła jednoznacznie że trotylu nie ma (jest spora różnica między tym: że nie potwierdza się by coś znaleziono, a że czegoś na pewno nie ma), a tłumaczyła jedynie cały czas swoje wątpliwości.. tyle że ludzie chcieli odpowiedzi Tak/Nie i uważają że skoro domniemane zaprzeczenie nie okazało się prawdą to było to wielkie kłamstwo. Zresztą dobrze pamiętam że o pozytywnych odczytach czujników była mowa od początku, a cała zadyma dotyczyła wyciąganych z tego wniosków.

O ile pamiętam badania które wykazały że głos zidentyfikowany uprzednio jako głos Błasiaka do niego nie należy zostały, opublikowane już po zakończeniu śledztwa. A więc mówienie że komisja kłamała jest.. kłamstwem (specjalnie użyłem tego słowa dalej by pokazać że nie należy go używać od tak).
No zaraz... W świat poszła fama że Błasik tam był, nawet National Geographic w odcinku "Śmierć prezydenta" programu "Katastrofy w przestworzach" go do kokpitu wsadził. Oszczerstwo to nie kłamstwo, do jasnej anieli?

Tyle że owe badania wskazały jedynie że Błasiak się nie odzywał, a nie że go nie było.. to spiskowcy wyciągnęli wniosek że wyniki badań potwierdzają fakt że go tam nie było i zarzucają na tej podstawie śledczym kłamstwo.

To pani Kopacz jest śledczą? A to ciekawe.. kolejne kłamstwa.
Ja i Aq nie ufamy przede wszystkim rządowi, on kłamał jak najęty, a telewizja to puszczała. Prokuratury bronić można, im zarzucam przede wszystkim błędy ;)

A myślisz że ja ufam rządowi? Ale zarzucanie śledczym kłamstw to mimo wszystko spora przesada.. błędy może popełniali, ale spora część oskarżeń jest bezpodstawna i w żadnym razie nic jeszcze (poza wymysłami Macierewicza) nie potwierdza spisku.

I co Brzoza? Samolot skosił spory kawał lasu, ale chyba nawet Macierewicz nie podważa Brzozy.. różnice dotyczą przede wszystkim pierwotnej przyczyny tj. komisja PiS uważa że samolot uderzył w brzozę po tym już jak nastąpiła w nim eksplozja, czy też dwie.. czy co teraz sobie tam roją?
Istnieje dość dużo wypowiedzi mówiących, że zderzenia nie było, łącznie z zeznaniem naocznego świadka... Po przeszukaniu neta przed chwilą w brzozę przestałem wierzyć...

Kwestie brzozy nie uważam za priorytet, bo i tak ostateczną przyczyną było uderzenie w glebę po tym jak samolot skosił kawał lasu. A o tym światku to coś słyszałem.. a tak, mówisz pewnie o tym człowieku który widział jak samolot leciał prosto tuż przed uderzeniem w ziemię. Słyszałem o tym w jednym z wywiadów z jednym z ekspertów lotniczych.. tyle że ów ekspert zwrócił uwagę na to że zanim samolot się obróci to mija trochę czasu, no a poza tym zwrócił uwagę w zaznaniu świadka (nie istotne z punktu widzenia spiskowców) wskazujące że samolot jednak się chwiał i był w początkowej fazie skrętu. Ostatecznie jednak nie sądzę by Rosjanie specjalnie odwrócili fragmenty wraku do góry nogami i dobijali jeszcze żywe.. fragmenty (?) zmarłych :/ Ta ostatnia część teorii spiskowej i tak nie ma sensu.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 27 Lutego 2013, 22:58:30
Ja z kolei wciąż nie widzę nie tylko dowodu o który prosiłem, choć Oj, źle trafiłeś bo dowodów jest mnóstwo a sprawę dogłębnie przebadano , ale nawet przesłanek, że to jest wrodzone. I choć dowodów nie mam, brzytwa Ockhama przemawia na moją korzyść.
Nie jestem znawcą literatury na ten temat więc ci nie mam jak dostarczyć ci konkretnych dowodów.
Nie możesz dlatego, że dowodów nie ma. Jak będzie, to Instytut Karolinska na pewno stosownie uhonoruje badaczy.

Mogę jedynie wspomnieć że z tego co mi wiadomo to już dawno temu została zidentyfikowana część mózgu odpowiadająca za identyfikację płci (psychiczną), ale nie wiem w jakim stopniu odpowiada ona też za seksualność?
Właśnie tak działa propaganda. Powtarzać kłamstwo w kółko, aż przyjmiemy coś na wiarę, ehh... Zapewne mówisz o badaniach Simona LeVaya, od samego początku nie mających większej wartości dla naszych rozważań, o czym zresztą on sam od początku mówił.

A i nie stosuj pojęcia "brzytwy Ockhama" jeśli go nie rozumiesz.. brzytwa Ockhama dotyczy tworzenia teorii dowodzących inne teorie, a nie samych niedowiedzionych teorii (choć jestem przekonany że takie dowody w tym przypadku są).
Brzytwa Ockhama używana jest też w innych miejscach, a ogólnie każe przyjmować najprostsze możliwe wyjaśnienie (nie mnożyć bytów ponad miarę). Czasem daje złe wyniki, na przykład z jej powodu aż do 1839 roku nauka twierdziła, że Ziemia jest centrum wszechświata.

Zaś cała idea "homopropagandy" sprowadza się do twierdzenia prawicowców jakoby "homosie" próbowali im wmawiać orientację (co biorąc pod uwagę skalę biseksualizmu może coś oznaczać), ja nie widzę zaś bym do czegokolwiek namawiał?
Problem z homopropagandą jest szerszy i, jak wiele takich, dotyczy państw z socjalizmem. Jeśli wykaże się, że jest to wrodzone, to nagle gejów zacznie traktować się jak podobnie prześladowane  grupy które nie mają wpływu na swoją inność, przykładowo kobiety czy czarnoskórzy. Potencjał zastosowania tutaj parytetów jest ogromny.

A ja uważam twój argument za bezzasadny.. tak, cechy nabyte nie koniecznie jest łatwo zmienić i co z tego? (Pomijając fakt że narodowość i religia to nie cechy) Porównywanie homoseksualizmu (w mojej ocenie czegoś co nie jest nabyte) do narodowości czy religii, które choć nie łatwo jest zmienić to jednak jest to jak najbardziej możliwe (to kwestie formalne i światopoglądowe, czyli nabyte) jest nie tylko niemądre, ale i potencjalnie niebezpieczne (skrajna prawica więżąc że homoseksualizm jest skutkiem propagandy, autentycznie uważa że można i należy z niego leczyć :/)
Przede wszystkim, religia i narodowość nie są tylko cechami formalnymi i światopoglądowymi. Wynikają one z atawistycznej potrzeby człowieka przynależenia do jakiejś grupy i autoidentyfikacji z nią. Przynależność do grupy jest potrzebą biologiczną, ludzie w samotności tracą rozum.

A orientacja zmienia się spontanicznie u zbyt dużej grupy populacji by całkowicie odrzucać twierdzenie, że można tym sterować. Choć oczywiście dostrzegam niebezpieczeństwo przymusowego leczenia z tego.

Co do trotylu, myliłem się, prokuratura nie kłamała. Tutaj artykuł tłumaczący to bardzo dobrze (http://lubczasopismo.salon24.pl/Smolensk.10.04.2010/post/459611,detektory-ims-i-klamstwa-prokuratury).

Cóż, muszę cofnąć zarzut o kłamstwie oficjalnego śledztwa. Jednak i tak czuję się przez nich wodzony za nos.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Aq w 27 Lutego 2013, 23:05:41
O smoleńsku szkoda już się tu wypowiadać. Dla mnie to kompromitacja dużego Europejskiego Państwa jakim jest Polska. I nie mówię tu o polakach, tylko ludziach, którzy mają za zadanie działań na rzecz Polski. Rząd zwala winę na wszystkich, tylko nie na Ministrów. Gmyz powinien zażądać 100 mln zł odszkodowania, bo producent urządzenia do analizowania próbek wyraźnie powiedział, że są to urządzenia w 100% precyzyjne. I jeżeli wskazały trotyl to on tam był. Co do brzozy, w raporcie MAK i raporcie Millera były różne wysokości brzozy. Dendrolodzy śmieją się z tego.

Jeżeli chodzi o związki partnerskie, Prezydent Komorowski chyba posłuchał żony, która jednak ogląda badania nastrojów publicznych. Rzekła mu: Bronek, wybory już niedługo i co myślisz, że wyborcy nie zapamiętają ci, żeś popierał związki partnerskie? Opanuj się, po co nam ten cały homoseksualizm.

Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 28 Lutego 2013, 21:29:31
Naszą poboczną dyskusję o źródłach homoseksualizmu najlepiej zakończyć Glassius, bo schodzimy z tematu.. i jeśli ci zależy to przyznam ci rację. Nie jestem znawcą zagadnienia i możesz mieć rację co do braku dowodów. Ale to nie sedno dyskusji w temacie, więc nie ma potrzeby tego dalej drążyć.

Brzytwa Ockhama używana jest też w innych miejscach, a ogólnie każe przyjmować najprostsze możliwe wyjaśnienie (nie mnożyć bytów ponad miarę). Czasem daje złe wyniki, na przykład z jej powodu aż do 1839 roku nauka twierdziła, że Ziemia jest centrum wszechświata.

Chciałeś powiedzieć "nadużywana"? Brzytwa Ockhama nie mówi nic o tym że najprostsze wyjaśnienie jest właściwe, bo nie jest.. właściwe jest twierdzenie udowodnione nie zależnie od jego faktycznej komplikacji, a nieudowodnione twierdzenia pozostaje nieudowodnione nie zależnie jak poste by było (sam podałeś zresztą przykład skutków jego nadużycia). Pojęcie Brzytwy Ockhama odnosi się jedynie do formowania hipotez i teorii w których zaleca się unikanie zbędnych twierdzeń, pojęć, wywodów, itp. Nie służy zaś do dowodzenia czegokolwiek.

Jeśli wykaże się, że jest to wrodzone, to nagle gejów zacznie traktować się jak podobnie prześladowane  grupy które nie mają wpływu na swoją inność, przykładowo kobiety czy czarnoskórzy. Potencjał zastosowania tutaj parytetów jest ogromny.

Wyjątkowo muszę się do tego odnieść: Nie uważam by cokolwiek (nie zależnie czy jest to wrodzone czy nie.. co zresztą w mojej ocenie nie ma praktycznego znaczenia, bo ludzie mają prawo być jacy chcą o ile tylko nie szkodzą innym) z tego było podstawą do uznania kogoś za upośledzonego poprzez przyznanie mu tzw. "parytetu". Jestem zwolennikiem równouprawnienia, a nie lewackiego handicapu.

Przede wszystkim, religia i narodowość nie są tylko cechami formalnymi i światopoglądowymi. Wynikają one z atawistycznej potrzeby człowieka przynależenia do jakiejś grupy i autoidentyfikacji z nią. Przynależność do grupy jest potrzebą biologiczną, ludzie w samotności tracą rozum.

Ale ja nie mówię że ludzie nie mają potrzeby przynależności, a jedynie to że akurat te cechy są wielce subiektywne (np. można się urodzić w Polsce ale za Polaka nie uważać, można być ochrzczonym ale nie być katolikiem i interpretować religię indywidualnie, itd.).. w przypadku homoseksualizmu nie można mówić o potrzebie przynależności (z wyjątkiem pewnych grup), bo wedle mojej wiedzy tylko ułamek homoseksualistów utożsamia się z tzw. "środowiskami gejowskimi" i ich symbolami jak tęczowa flaga czy inne brednie. Większość homoseksualistów nie stosuje żadnych znaczników przynależności i uważa swoją orientację za sprawę prywatną często mając mając nawet pretensje do tzw. "parady równości" i innych Biedroniów, z powodu śmieszności tych lewackich środowisk ośmieszających całe środowisko.

A orientacja zmienia się spontanicznie u zbyt dużej grupy populacji by całkowicie odrzucać twierdzenie, że można tym sterować. Choć oczywiście dostrzegam niebezpieczeństwo przymusowego leczenia z tego.

Niestety skrajni prawicowcy mają zazwyczaj prymitywną logikę i uważają że tylko ich racja jest słuszna, a wszelkie objawy faktu że świat jest złożony zasłaniają pozorami i ignorowaniem niewygodnych dla nich faktów.

Gmyz powinien zażądać 100 mln zł odszkodowania, bo producent urządzenia do analizowania próbek wyraźnie powiedział, że są to urządzenia w 100% precyzyjne. I jeżeli wskazały trotyl to on tam był.

Tyle tylko że to tylko opinia producenta, który naturalnie broni swojej dupy i ja osobiście nie słyszałem by cokolwiek było pewne na 100%? Poza tym nie zapominajmy że prokuratura używała detektorów w warunkach polowych i jedynie do wstępnej weryfikacji próbek.. oczywiste jest więc że taki dowód nawet jeśli precyzyjny byłoby niezwykle łatwo podważyć w każdym sądzie, choćby sugerując zanieczyszczenia. W takich sytuacjach zawsze potwierdza się wyniki badaniami laboratoryjnymi w sterylnych warunkach.

Jeżeli chodzi o związki partnerskie, Prezydent Komorowski chyba posłuchał żony, która jednak ogląda badania nastrojów publicznych. Rzekła mu: Bronek, wybory już niedługo i co myślisz, że wyborcy nie zapamiętają ci, żeś popierał związki partnerskie? Opanuj się, po co nam ten cały homoseksualizm.

Bronek jest konserwatystą i w zasadzie to nawet zaskoczyło mnie to że nie zanegował konieczności regulacji w tym zakresie? Zasadniczo jednak z politycznego punktu widzenia to słuszna decyzja zachować neutralność i podkreślić konieczność stania na straży konstytucji.. przynajmniej Tusk nie podrzuci mu świni w stylu tych jakimi grał Lechoniem (tj. Lech zbierał baty za "blokowanie" ustaw które były od początku pisane tak by je zablokowano).
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 03 Marca 2013, 14:58:21
Naszą poboczną dyskusję o źródłach homoseksualizmu najlepiej zakończyć Glassius, bo schodzimy z tematu.. i jeśli ci zależy to przyznam ci rację
Raczej raziło mnie, że o wrodzonym charakterze orientacji mówiłeś z pewnością, a przynajmniej jako obowiązującym obecnie punkcie widzenia. Byłem po prostu pewien, że uległeś powszechnie panującej opinii i chciałem Ci pokazać, na jak wątłych podstawach się opiera.

Cały czas słyszę: "To nie nasza wina, takimi się urodziliśmy". Jak mnie cholera chwyta za każdym razem, gdy ktoś tak twierdzi... Prawie tak bardzo jak kiedy ktoś twierdzi, że Kościół hamował postęp, i że w średniowieczu wierzono w płaską ziemię.

Chciałeś powiedzieć "nadużywana"? Brzytwa Ockhama nie mówi nic o tym że najprostsze wyjaśnienie jest właściwe, bo nie jest
Nadużycie też użycie, wiem, bo sam używam. Ale życie to nie tylko nauka, w powszechnych sytuacjach kieruję się tą zasadą. A mówiąc o tym, że akurat tutaj brzytwa stoi za mną miałem na myśli badania, z których wynika na przykład
1. Większość gejów to jedynacy, albo najmłodsi z rodzeństwa, ze srogim ojcem i czułą matką
2. U dużej liczby ludzi orientacja (deklarowana, jak i czynności seksualne) zmienia się spontanicznie
3. Bliźnięta jednojajowe nie wykazują szczególnej korelacji do jednej orientacji.
Te fakty moim zdaniem wystarczą, by ludzie przestali traktować orientację jako rzecz z oczywistych względów wrodzoną.


Nie uważam by cokolwiek z tego było podstawą do uznania kogoś za upośledzonego poprzez przyznanie mu tzw. "parytetu". Jestem zwolennikiem równouprawnienia, a nie lewackiego handicapu.
Ale żyjesz w świecie z parytetami, handluj z tym 8)

w przypadku homoseksualizmu nie można mówić o potrzebie przynależności
Miałem na myśli, że może istnieć wrodzona potrzeba zaspokojenia popędu seksualnego ze wzorcem, który zwierzę ma odczytać jak już będzie dorastać. Byłby to całkiem sprytny trik, bo kultura (w tym ubiory, makijaż, ruchy) zmieniają się w szybszym stopniu, niż fenotyp.

A orientacja zmienia się spontanicznie u zbyt dużej grupy populacji by całkowicie odrzucać twierdzenie, że można tym sterować. Choć oczywiście dostrzegam niebezpieczeństwo przymusowego leczenia z tego.

Niestety skrajni prawicowcy mają zazwyczaj prymitywną logikę i uważają że tylko ich racja jest słuszna, a wszelkie objawy faktu że świat jest złożony zasłaniają pozorami i ignorowaniem niewygodnych dla nich faktów.
Lewica też ;)

Co do skuteczności czujników: byłoby dla debaty o Smoleńsku lepiej, gdyby miały skuteczność rzędu 70%-80%, a nie powyżej 95%. Wtedy z dużą dozą ostrożności można by się wypowiadać, a tak? Szaleństwo.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: toga5 w 03 Marca 2013, 16:05:42
Cały czas słyszę: "To nie nasza wina, takimi się urodziliśmy". Jak mnie cholera chwyta za każdym razem, gdy ktoś tak twierdzi... Prawie tak bardzo jak kiedy ktoś twierdzi, że Kościół hamował postęp, i że w średniowieczu wierzono w płaską ziemię.
Nie daj się chwytać cholerze, bo jeszcze przed czasem przybijesz piątkę św. Piotrowi. Rzeczywiście Kościół nie hamował postępu, tylko wypalał, przepraszam urządzał publiczne grillowania osób myślących niezgodnie z bzdurnymi dogmatami.
Jeżeli chodzi o kształt ziemi, to w swej omnipotencji byłbyś łaskaw mnie maluczkiemu wyjaśnić w jaki sposób ustawić na kuli 4 aniołów tak, aby stali na 4 narożnikach ziemi ? Ewentualnie jak z jednego punktu na okrągłej ziemi ukazać wszystkie królestwa ?

Co do skuteczności czujników: byłoby dla debaty o Smoleńsku lepiej, gdyby miały skuteczność rzędu 70%-80%, a nie powyżej 95%. Wtedy z dużą dozą ostrożności można by się wypowiadać, a tak? Szaleństwo.
A nie lepiej dla debaty o Smoleńsku byłoby, gdyby przyjąć za pewnik, że to duchy poległych oficerów ściągnęły najlepszejszego (sic!), najgodniejszego i największego z polskich Prezydentów, aby towarzyszył im w ich wiecznej chwale ? Oczywiście dałoby się to jakoś udowodnić wierzącym. Skąd bowiem tego pamiętnego dnia wzięła się tam mgła ?! Przecież to oczywista manifestacja sił nadprzyrodzonych i dowód na powyższe założenie. A skoro nie ma dowodów na obalenie tej tezy, to dowód, że jest ona słuszna. <= kropka

Wracając do tematu związków partnerskich, to jeżeli wierzyć statystykom /i GW/, to 90% umów partnerskich zawartych we Francji w 2006 roku dotyczyło par heteroseksualnych. Nawet jeżeli podane dane aktualnie odbiegają nieznacznie od rzeczywistości o te 10-20%, to chyba nawet prawiczki powinni wyłapać trend i przestać straszyć homosiami.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 03 Marca 2013, 23:00:09
Rzeczywiście Kościół nie hamował postępu, tylko wypalał, przepraszam urządzał publiczne grillowania osób myślących niezgodnie z bzdurnymi dogmatami.
Na szczęście tylko tych, co wierzyli w inne, równie bzdurne dogmaty  ;)

Jeżeli chodzi o kształt ziemi, to w swej omnipotencji byłbyś łaskaw mnie maluczkiemu wyjaśnić w jaki sposób ustawić na kuli 4 aniołów tak, aby stali na 4 narożnikach ziemi ? Ewentualnie jak z jednego punktu na okrągłej ziemi ukazać wszystkie królestwa ?
Oba pytania bez sensu (wiem do czego pijesz w pierwszym, ale w drugim?). W złości rzuciłbym w Ciebie jabłkiem królewskim, gdzie świat którym cesarz włada wyobraża dolna część, kula właśnie.

Wracając do tematu związków partnerskich, to jeżeli wierzyć statystykom /i GW/, to 90% umów partnerskich zawartych we Francji w 2006 roku dotyczyło par heteroseksualnych. Nawet jeżeli podane dane aktualnie odbiegają nieznacznie od rzeczywistości o te 10-20%, to chyba nawet prawiczki powinni wyłapać trend i przestać straszyć homosiami.
Otóż to, problemem jest brak narzędzi regulacji kwestii majątkowo-wychowawczych poza instytucją małżeństwa.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: toga5 w 03 Marca 2013, 23:49:36
Rzeczywiście Kościół nie hamował postępu, tylko wypalał, przepraszam urządzał publiczne grillowania osób myślących niezgodnie z bzdurnymi dogmatami.
Na szczęście tylko tych, co wierzyli w inne, równie bzdurne dogmaty  ;)
Na szczęście Kopernik i Galileusz uniknęli grillowania. Włoch ugiął się pod siłą argumentów geocentryzmu, natomiast spisek /najprawdopodobniej komunistów/ doprowadził do umieszczenia dzieła Kopernika na indeksie ksiąg zakazanych ...

Jeżeli chodzi o kształt ziemi, to w swej omnipotencji byłbyś łaskaw mnie maluczkiemu wyjaśnić w jaki sposób ustawić na kuli 4 aniołów tak, aby stali na 4 narożnikach ziemi ? Ewentualnie jak z jednego punktu na okrągłej ziemi ukazać wszystkie królestwa ?
Oba pytania bez sensu (wiem do czego pijesz w pierwszym, ale w drugim?). W złości rzuciłbym w Ciebie jabłkiem królewskim, gdzie świat którym cesarz włada wyobraża dolna część, kula właśnie.
No skoro Ty twierdzisz, że pytania są bez sensu, to takie rzeczywiście muszą być. Dodam, że drugie pytanie nawiązywało do Mt 4:8. (http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=247)

Szkoda, że nie odniosłeś się do teorii smoleńskiej. Azaliż nie jest to przykład brzytwy Ockhama ? Po co kompilować, dywagować o brzozach, trajektoriach lotu tupolewa, czujnikach i trotylach, Tuskach i Putinach skoro można to prosto wytłumaczyć opartym na autorytecie Pisma Świętego zjawiskiem życia po śmierci.

Wracając do tematu związków partnerskich, to jeżeli wierzyć statystykom /i GW/, to 90% umów partnerskich zawartych we Francji w 2006 roku dotyczyło par heteroseksualnych. Nawet jeżeli podane dane aktualnie odbiegają nieznacznie od rzeczywistości o te 10-20%, to chyba nawet prawiczki powinni wyłapać trend i przestać straszyć homosiami.
Otóż to, problemem jest brak narzędzi regulacji kwestii majątkowo-wychowawczych poza instytucją małżeństwa.
Prawne regulacje kwestii majątkowych i wychowawczych można stworzyć nawet w Polsce. Problem z pewnością się pojawi, ponieważ wszelkie akty prawne winny być zgodne z nie dość świecką Konstytucją.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 04 Marca 2013, 00:14:26
Na szczęście Kopernik i Galileusz uniknęli grillowania. Włoch ugiął się pod siłą argumentów geocentryzmu, natomiast spisek /najprawdopodobniej komunistów/ doprowadził do umieszczenia dzieła Kopernika na indeksie ksiąg zakazanych ...
Polecam przestudiować ten fragment Wikipedii (http://pl.wikipedia.org/wiki/Heliocentryzm#Problemy_teorii_Kopernika). Okazuje się, że to nauka ich potępiła. Rękami Kościoła, ale jednak nauka.

"Obroty" na indeksie umieściła właśnie arogancja Galileusza, który nie dostarczył żadnych dowodów na lansowane przez siebie tezy o ruchu obiegowym i obrotowym Ziemi. Jedynym co miał do powiedzenia na przesłuchaniach były pływy jako dowód ruchów Ziemi. Nigdy nie było to prawdą :D

Dodam, że drugie pytanie nawiązywało do Mt 4:8. (http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=247)
Chyba tylko protestanci traktować mogą ten fragment dosłownie  :D
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 04 Marca 2013, 01:04:03
Żeby być wrednym powiem że teoria heliocentryczna też nie jest prawdziwa, bo planety tak naprawdę poruszają się po spirali gdyż słońce okrąża galaktykę, która też znajduje się w ruchu, a i tak nie wiadomo nawet czy jakieś centrum wszechświata faktycznie istnieje bo widzimy jedynie jego prawdopodobnie niewielki wycinek i jedyne co o nim można powiedzieć że on się porusza (tj. rozszerza).

Otóż to, problemem jest brak narzędzi regulacji kwestii majątkowo-wychowawczych poza instytucją małżeństwa.
Prawne regulacje kwestii majątkowych i wychowawczych można stworzyć nawet w Polsce. Problem z pewnością się pojawi, ponieważ wszelkie akty prawne winny być zgodne z nie dość świecką Konstytucją.

Problemem jest przede wszystkim fakt że takich regulacji się nie da wprowadzić, bo maniakalna prawica strzela gównem z tyłka z powodu kilku procent "homosiów", jakby to miało doprowadzić do tego że nagle zaleją nas ludzie którzy i tak już istnieją. Tak więc jak na razie dalej będzie to szara strefa.. bo jak wiadomo bycie poza prawem "pozytywnie" przyczynia się dla dobra społeczeństwa i bezpieczeństwa dzieci. Konstytucja to osobna sprawa, tyle że sprawa nie jest wcale jasna i opinie konstytucjonalistów są skrajnie rozbieżne, więc wiele będzie pewnie zależeć od poszczególnych paragrafów.. no ale to trzeba sprawdzić w praniu bo tak to jak na razie zwykłe spekulacje.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: toga5 w 04 Marca 2013, 08:58:57
Teorie Einsteina, Hawkinga /Ciekawość ? (http://www.youtube.com/watch?v=FHUMvd-4VbY)/ również nie muszą być w 100 % słuszne. Grunt, że za mówienie o braku Stwórcy, wieku Ziemi, dinozaurach, ewolucji nie grozi stos.

Co do Konstytucji, to opinie konstytucjonalistów są raczej jednoznaczne, natomiast prawników rzeczywiście rozbieżne. Wszystko rozbija się o art. 18, który nie przewiduje jednopłciowych związków.

@Glassius
Chyba tylko dzieci traktować mogą bajki na serio.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 04 Marca 2013, 09:40:13
Co do Konstytucji, to opinie konstytucjonalistów są raczej jednoznaczne, natomiast prawników rzeczywiście rozbieżne. Wszystko rozbija się o art. 18, który nie przewiduje jednopłciowych związków.
Cytat: art. 18. Konstytucji RP
Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.

No dobra zobaczmy: Artykuł wymienia co znajduje się pod ochroną RP, ale nie wiedzę niczego w tym artykule co by wykluczało możliwość by pod ochroną RP znalazły się inne związki niż małżeńskie, czy cokolwiek innego tak swoją drogą. Hm.. w zasadzie to nie widzę tu też wcale definicji małżeństwa i rodziny, a jedynie stwierdzenie że małżeństwo kobiety i mężczyzny jest objęte tą że ochroną. Może inne artykuły coś tu zmieniają, albo prawnicy używają tu jakiejś dziwnej logiki, ale widzę tu prawdopodobną nadinterpretację zapisów Konstytucji. Mimo wszystko wolałbym by to rozstrzygnął to trybunał, a nie jakiś polityk spod ciemnej gwiazdy.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: toga5 w 04 Marca 2013, 11:43:27
Wspomniany artykuł mówi o związku, jako związku mężczyzny i kobiety w słowach "związek kobiety i mężczyzny".
Potraktuj to jako dyrektywę interpretacyjną kwestii prawnych okołozwiązkowych, ewentualnie uwierz mi na słowo. A najlepiej rzeczywiście poczekaj na rozstrzygnięcie TK.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 05 Marca 2013, 09:44:38
Wspomniany artykuł mówi o związku, jako związku mężczyzny i kobiety w słowach "związek kobiety i mężczyzny".

Zakładam że miałeś na myśli małżeństwo w podkreśleniu? I tak mówi, ale mówi to w kontekście tego co obgięte jest ochroną z artykułu (a więc warunkowo).. tj. nie "małżeństwo" i nie "związek kobiety i mężczyzny" same w sobie, ale "małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny" podlega ochronie. Artykuł w mojej ocenie nie wyklucza jednak innych opcji i uważanie że jest inaczej jest błędem, bo artykuł ten nie jest zapisem o charakterze definiującym.

Oczywiście od początku twierdzę że to sprawa dla prawników i kto wie czy prędzej czy później nie zmienią oni jednak zdania, bo kontrowersje są mimo wszystko faktem. Kluczowe jest tu stwierdzenie że konstytucja wcale tak jednoznacznie nie wyklucza małżeństw homoseksualnych jak się twierdzi, choć oczywiście nie widzę szans by coś się zmieniło tu w najbliższym czasie.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Aq w 24 Marca 2013, 22:43:42
Demonstracja przeciwko małżeństwom homoseksualnym w Paryżu (http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Demonstracja-przeciwko-malzenstwom-homoseksualnym-w-Paryzu,wid,15441800,wiadomosc.html?)
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 25 Marca 2013, 09:49:19
No to się nieźle postarali.. konserwatystom, w kraju od dawna rządzonym przez socjalistów w którym to 60% społeczeństwa popiera małżeństwa homoseksualistów pewnie nie jest łatwo? Zasadniczo popieram ich żądanie referendum, choć do tego raczej nie dojdzie z powodu kosztów i w zasadzie niskiego poparcia 1,4 mln w 65 mln kraju to nie taki znowu szał (to już protest w sprawie TV Trwam uzbierał co najmniej 2.4 mln głosów w 38 mln kraju), choć liczba zdeterminowanych ludzi na ulicy faktycznie imponuje. Widać wyraźnie że mamy do czynienia z wyedukowanym społeczeństwem w którym ludzie protestują z powodu faktycznych przekonań, a nie ciemnoty i uprzedzeń jak u nas.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Aq w 26 Marca 2013, 21:00:13
U nas faktyczne przekonania są nazywane ciemnotą i uprzedzeniami. Dziwne prawda?
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 27 Marca 2013, 08:46:05
Nie myl autentycznych przekonań z rozpowszechnianiem stereotypów i bredni.. by mieć przekonania trzeba najpierw je przemyśleć i się do nich stosować, a nie tylko powtarzać popularne bzdury gdy nie widziało się nawet prawdziwego geja na oczy i ma się go za trolla z lasu co straszy dzieci. Wczoraj w TV kolejna prawicowa oszołoma gadała standardowe gadki o homo-propagandzie i jak to nie naturalne że geje wychowują dzieci, po to by się okazało że jej własne dziecko wychowuje jej mąż (czyli że fakt że mężczyzna wychowuje dziecko a kobieta pracuje jest ok, ale już jak "tata" ma inne "rozrywki" niż powszechnie przyjęte to czyni go to złym ojcem? Bo..?). Nie ma to jak konsekwencja której wyraźnie brak naszym obrońcom moralności :/. W Polsce mimo negatywnych opinii o gejach wciąż nie widzę żadnej realnej inicjatywy, stąd i nie mogę tego nazwać realnymi przekonaniami (Wałęsa też już rakiem wycofuje się ze swoich słów).
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Aq w 27 Marca 2013, 19:27:36
Nie odnajduje w tej wypowiedzi nic co by różniło opinię polaków i francuzów o tego typu związkach. Nie widzę także różnic w opiniach innych krajów. Wszystkim chodzi o to samo nie ważne z jakiego państwa czy kontynentu się jest. Chyba, że chcesz powiedzieć, że polskie poglądy są gorsze niż inne takie same.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 27 Marca 2013, 21:21:03
Tyle że my tu nie mówimy jedynie o opiniach, ale o autentycznych poglądach.. opinie to tylko opinie (siedząc w necie powinieneś wiedzieć ile te są "warte"), a ludzie wychodzą na ulice tylko jak z czymś faktycznie się nie zgadzają. W Francji na ulicę wyszło 300 tys. luda, a w Polsce jak na razie jedynie lansują się w mediach politycy z drugiego rządu dla których to jedyna okazja by się pokazać na szkle. Ich poglądy sprowadzają się tylko do tego by ich zapamiętano, lub ktoś tam w partii ich dostrzegł za aktywność (wszak wszyscy politycy są tacy sami, bo tylko podłe cyniczne mendy są w stanie przetrwać na Wiejskiej). Nie dostrzegam w tym za krzty szczerości, ani tym bardziej powszechnego charakteru tego zjawiska.

Zresztą prawda o polskiej "religijności" jest taka że większość z tego robiona jest tyko na pokaz (bo ciemnota nie ma poglądów i kieruje się jedynie pozorami oraz własnym interesem) i to właśnie różni polski ciemnogród od środowisk konserwatywnych na zachodzie.. mimo że opinie obu grup mogą być zbieżne, ale poglądy i czyny wręcz przeciwnie.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 28 Marca 2013, 17:04:57
Widać wyraźnie że mamy do czynienia z wyedukowanym społeczeństwem w którym ludzie protestują z powodu faktycznych przekonań, a nie ciemnoty i uprzedzeń jak u nas.
Po czym to widać?
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 28 Marca 2013, 21:18:31
Po tym że proporcje pomiędzy zdeklarowanymi przeciwnikami a zaangażowanymi w protest są tak niewielkie. Widać od razu że ci co się deklarują są bardzo często też tymi co działają, a nie jak u nas.. masy zdeklarowanej homofobii i zero faktycznej reakcji. No i nie będę ukrywał że stosunkowo niewielka ilość zdeklarowanych przeciwników też jest tu argumentem.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Aq w 28 Marca 2013, 21:59:46
Zaraz, zaraz, u nas wszystko jednak utknęło w sejmie. To, że nie było manifestacji, nie znaczy, że mamy nie wyedukowane społeczeństwo. Nie rób z ludzi idiotów. To raczej tam przegapili sprawę. To raczej tam rozpieprzają miasta a ludzie się temu przyglądają. U nas wszystko gra, nastroje publiczne są znane, jedynie w mediach tworzą jakąś nową rzeczywistość a ludzi, którzy w sejmie wypowiadają swoje zdanie wg. własnych poglądów nazywa się konserwatystami i homofobami.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 28 Marca 2013, 23:14:55
a nie jak u nas.. masy zdeklarowanej homofobii i zero faktycznej reakcji.
Nie wiem, skąd Ty masz tą naszą "masę zdeklarowanej homofobii". Ja tego nigdzie nie widzę! Działaczy faktycznie nie ma, ale w takim razie jak poznajesz tych homofobów, skoro się nie ujawniają?
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 29 Marca 2013, 09:48:08
Zaraz, zaraz, u nas wszystko jednak utknęło w sejmie. To, że nie było manifestacji, nie znaczy, że mamy nie wyedukowane społeczeństwo.

Ależ właśnie świadczy.. bo fakt że tak elementarna sprawa utknęła z powodów światopoglądowych nie dobrze świadczy o naszym sejmie, a brak rekcji ze strony społeczeństwa na brednie prawicy o społeczeństwie.

Nie rób z ludzi idiotów. To raczej tam przegapili sprawę. To raczej tam rozpieprzają miasta a ludzie się temu przyglądają.

Czytałeś artykuł? Protest był związany z próbą uchwalenia ustawy legalizującej małżeństwa jednopłciowe a nie ich legalnością, zaś u nas prawica obudziła się już po tym jak Gowin zablokował projekt własnej partii.

U nas wszystko gra, nastroje publiczne są znane, jedynie w mediach tworzą jakąś nową rzeczywistość a ludzi, którzy w sejmie wypowiadają swoje zdanie wg. własnych poglądów nazywa się konserwatystami i homofobami.

Bo są homofobami (popularność tych poglądów nie zmienia tego faktu).. i nie zawsze przy tym konserwatystami, bo to akurat nie obelga. Bawi mnie zawsze jak oderwana od rzeczywistości prawica dostaje sraczki gdy ich utkana z pozorów urojona wizja rzeczywistości zaczyna się chwiać. No bo lepiej nie widzieć że w Polsce są burdele, że dokonuje się nielegalnych aborcji i czasem też eutanazji, związki partnerskie w tym homoseksualne są dość powszechne, geje adoptują dzieci, itd. Wszak Wolska=Katolicka, Mesjasz Narodów na którego czatuje Unijny Diabeł i Ruski Szatan :/

A w praktyce jest tak że same regulacje lub ich brak, nie kształtują rzeczywistości a mogą jedynie iść jej na przekór jak w Polsce.. wpisanie coś przepisy nawet jeśli jest nierealne jakoś bardzo uspokaja nasza prawicę, jakby wierzyli że to naprawdę wyznacznik tego co istnieje?

Nie wiem, skąd Ty masz tą naszą "masę zdeklarowanej homofobii". Ja tego nigdzie nie widzę! Działaczy faktycznie nie ma, ale w takim razie jak poznajesz tych homofobów, skoro się nie ujawniają?

Wszak 95% Polaków to Katolicy :zwr Oczywiście to demagogiczny argument który wyśmiewam jako że te statystyki są bezwartościowe, ale niestety słyszę co ludzie czasem mówię.. na szczęście powtarzają tu najczęściej bzdury zasłyszane od prawicowych oszołomów lub kleru i bardzo łatwo zmieniają zdanie gdy się użyje argumentów.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Aq w 29 Marca 2013, 14:53:41
To są jakieś brednie.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 29 Marca 2013, 17:42:24
Dziękuję za wypowiedź na "poziomie" Aq.. to wszak argument nie do odrzucenia :zwr

A tak na serio.. dlaczego? Ja wielokrotnie argumentowałem dlaczego twierdzenia że "homoseksualizm jest nienaturalny" itp. jest brednią (bo jest naturalny, no chyba że ktoś czerpie wiedzę o naturze z biblii to wtedy.. no cóż jest idiotą, bo to nie źródło wiedzy naukowej tylko inspiracji teologicznej). Ty jedynie argumentowałeś wszystko stwierdzeniem: "bo większość tak uważa" nie mogąc nawet dowieść że to jest prawdą, choćby w związku z znikomą reakcją tej rzekomej "większości" w sprawie. No i twierdzisz że homofobia to nie homofobia "bo większość tak uważa", czy coś? Naprawdę nie muszę nawet sugerować kto w tym temacie bredzi..
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 30 Marca 2013, 12:27:45
na szczęście powtarzają tu najczęściej bzdury zasłyszane od prawicowych oszołomów lub kleru i bardzo łatwo zmieniają zdanie gdy się użyje argumentów.
We Francji uchwalono prawo zakazujące pisania systemów czasu rzeczywistego w Javie. Gdyby zrobić sondę uliczną wśród Francuzów, większość nie wiedziałaby o co kaman, młodsi by byli raczej na nie, oprócz liberalnych światopoglądowo "dlaczego nie?". Nieliczna grupa specjalistów spierałaby się, o zasadność tworzenia takiego prawa, skoro nikt o zdrowych zmysłach nie próbowałby takiego tworu zrobić (jednak idioci zawsze się znajdą (http://www.youtube.com/watch?v=lXct7Bzdhzw)).

Podobnie jest z tą homofobią. Polakom to zwisa. Jednak nadal nie rozumiem, jeżeli ktoś w Polsce jest przeciw, dlaczego koniecznie wynika to z
Cytuj
ciemnoty i uprzedzeń
a we Francji z
Cytuj
faktycznych przekonań
?
Przecież również u nich najgłośniej protestują organizacje religijne, od katolików we Francji się zaczęło!
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 30 Marca 2013, 14:31:12
Ponieważ w Polsce, w sprawie wypowiada się też wiele osób nie będących przedstawicielami organizacji religijnych, czy nawet takich które nawet o jakiś światopogląd trudno podejrzewać (nie mówię tu więc o organizacjach religijnych), a jednak powtarzają oni argumenty typowe dla prawicowych oszołomów. Jest to przykład typowego hipokryckiego konformizmu w którym mówi się to co uważa się że chcą usłyszeć inni (owa mityczna "większość"), gdy w istocie ma się o sprawie minimalne pojęcie i najczęściej ma się ją szczerze gdzieś. Niski stan wiedzy Polaków o homoseksualizmie (do niedawna panował stereotyp wedle którego nosili oni różowe skarpetki.. autentyk) jest powodem dla którego w tej sprawie panuje u nas ciemnota, w przeciwieństwie do Francji gdzie poparcie dla takich twierdzeń jest minimalne (pomijam tu lewacką ciemnotę). W Francji protestują jedynie ludzie którzy faktycznie wieżą w homofobiczne przekonania (by była jasność: ich też uważam za ciemnotę, ale nie hipokrytów), a u nas panuje głownie festiwal hipokryzji i pozorów.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Aq w 30 Marca 2013, 21:12:22
Kompletnie się nie zgadzam z tego typu wypowiedziami. To jest właśnie stereotypowe myślenie, które można posądzać o ciemnogród. Społeczeństwo ma w dupie homoseksualistów i feminizm, w innym przypadku eskalacja szkalowania by była olbrzymia. Jeżeli mniejszości roszczą sobie prawo do manifestacji swoich poglądów itd., muszą się liczyć z tym, że dojdzie do oceny ich poglądów i ewentualnego odzewu. To nie jest ciemnota ino demokracja. A właśnie twierdzenie i wypowiedzi jak: Konserwatysta = katolik = homofob to głupi stereotyp jak pedał i różowe skarpety.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 31 Marca 2013, 01:09:20
u nas panuje głownie festiwal hipokryzji i pozorów.
Cały czas mi się wydaje, że oceniasz Polaków głośno sprzeciwiających się związkom partnerskim na podstawie polityków PISu.
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 31 Marca 2013, 17:12:23
Kompletnie się nie zgadzam z tego typu wypowiedziami. To jest właśnie stereotypowe myślenie, które można posądzać o ciemnogród.

Czyli stereotypem jest to że osoba nie mająca pojęcia o temacie nie jest kompetentna do oceny stacji? Wypacz Aq ale nie odwrócisz kota ogonem..

Społeczeństwo ma w dupie homoseksualistów i feminizm, w innym przypadku eskalacja szkalowania by była olbrzymia.

Miło że się w końcu ze mną zgadzasz bo o tym właśnie cały czas mówię.. jeśli nie pamiętasz to ty twierdziłeś że ty i większość społeczeństwa popieracie poglądy skrajnej prawicy, a te są wprost homofobiczne a nie obojętne.

Jeżeli mniejszości roszczą sobie prawo do manifestacji swoich poglądów itd., muszą się liczyć z tym, że dojdzie do oceny ich poglądów i ewentualnego odzewu.

Oczywiście.. tyle tylko że dotyczy to rzeczowej oceny. Ja nie krytykuję krytyki środowisk homoseksualnych (sam sprzeciwiam się lewackim wariantom ruchu LGBT i feminizmu), ale fakt że przytaczana krytyka rzeczowa nie jest. Co jak co, ale prawica w Polsce gada jak potłuczona opowiadając mity rodem z biblii.. np. o wspominanej przeze mnie nienaturalności homoseksualizmu, itp. No a poza tym legalizacja istniejących już związków niemałżeńskich i likwidacja dyskryminacji związków jednopłciowych co do prawa do zawierania ślubów państwowych (przypominam że nie jest to ceremonia religijna tylko formalna), to wcale nie walka o przywileje jak się to usiłuje nam wcisnąć.

To nie jest ciemnota ino demokracja.

A co ma piernik do wiatraka? Demokracja umożliwia forsowanie nawet najgłupszych poglądów, a ja nie neguję prawa do protestu ale bezpodstawność/sprzeczność/absurdalność forsowanych poglądów. O ile mi wiadomo chrześcijaństwo nie zakłada narzucania siłą swoich przekonań, ale świadczenie swoją podstawą o słuszności tychże.. działanie sprzecznie do deklarowanej wiary to ciemnota (chyba że uchwalane przepisy narzucają instytucjom religijnym udzielania sakramentalnych małżeństw.. w co wątpię), choć wierzę że akurat w Francji aktywiści postępują zgodnie z własnym ułomnym bo ułomnym, ale jednak sumieniem.

A właśnie twierdzenie i wypowiedzi jak: Konserwatysta = katolik = homofob to głupi stereotyp jak pedał i różowe skarpety.

A gdzie ja na serio postawiłem taki znak równości? Pomijając żarty których nie ukrywałem.. zresztą w pewnym momencie wspominałem o tej różnicy więc nie wiem o co ci biega?

Cały czas mi się wydaje, że oceniasz Polaków głośno sprzeciwiających się związkom partnerskim na podstawie polityków PISu.

Skoro używają oni "argumentów" polityków tej partii to jak najbardziej.. jak na razie nie spodlałem się jednak z sensownym argumentem przeciwko tego typu związkom, poza odwoływaniem się do mitycznej większości i biblii (a kwestia potencjalnej niezgodności ustawy z konstytucją została już omówiona).
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 31 Marca 2013, 20:29:20
No a poza tym legalizacja istniejących już związków niemałżeńskich i likwidacja dyskryminacji związków jednopłciowych co do prawa do zawierania ślubów państwowych (przypominam że nie jest to ceremonia religijna tylko formalna), to wcale nie walka o przywileje jak się to usiłuje nam wcisnąć.
Po raz pierwszy małżeństwo w prawie pojawiło się ponoć za czasów rzymskich. Ówczesny ślub był de facto często umową handlową między rodzinami. Prawo dotyczące dziedziczenia chroniło małżonków, zapewniało dotrzymanie wzajemnych zobowiązań, a przede wszystkim zabezpieczało interesy prawowitych spadkobierców.

Z tego punktu widzenia, związki partnerskie jako instytucja państwowa byłyby potrzebne jedynie jako zagwarantowanie wzajemnych zobowiązań. Moim jednak zdaniem jest to paranoja, bowiem jednym zależy jedynie na zagwarantowaniu dziedziczenia dzieciom, innym o wspólnym rozliczaniu się, bo jeden z małżonków nienawidzi wypełniać PITy, innym jeszcze na możliwości decydowania o życiu partnera w razie gdyby tamten nie mógł (są religie, gdzie transfuzje są niedopuszczalne, a partner zobowiązuje się dopilnować, by krwi poszkodowanemu nie przetaczano). Co, mamy dla każdej takiej kategorii tworzyć odrębne ramy prawne? Przecież zalegalizowany związek partnerski ma być po prostu ślubem bez aktu ślubowania i możliwości posiadania dzieci.

O ile mi wiadomo chrześcijaństwo nie zakłada narzucania siłą swoich przekonań, ale świadczenie swoją podstawą o słuszności tychże
Ewangelia nas naucza, że o wierze i przekonaniach świadczyć mamy przykładem, ale kiedy ktoś kala świętość, mamy go pogonić, biczem co najmniej! :bns:

jak na razie nie spodlałem się jednak z sensownym argumentem przeciwko tego typu związkom, poza odwoływaniem się do mitycznej większości i biblii (a kwestia potencjalnej niezgodności ustawy z konstytucją została już omówiona).
Ja jestem przeciwny, bo to nie jest ostateczne rozwiązanie problemu. W kolejce ustawią się następnie poligamiści (http://www.euroislam.pl/index.php/2011/09/wielka-brytania-po-akceptacji-szariatu-czas-na-poligamie/). Już teraz dochodzi w Europie do kuriozów, że prawo tradycyjne dubluje struktury państwowe, a jest to niedopuszczalne.

Rozwiązaniem jest całkowite wyrzucenie z prawa definicji małżeństwa, a stosowne przywileje właściwe małżeństwom powinny być zindywidualizowane.

Będę wredny i cyniczny
oto 40 najlepszych zdjęć w dziejach wg Kwejka (http://kwejk.pl/obrazek/1305130)
Mój komentarz do numeru 18
Jak to dobrze, że mogliśmy wziąć ślub. Bez tego nigdy nie byłybyśmy szczęśliwe razem!
Tytuł: Odp: Społecznie bezużytecznych? A (może) do cyrku ich!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 01 Kwietnia 2013, 12:51:15
Z tego punktu widzenia, związki partnerskie jako instytucja państwowa byłyby potrzebne jedynie jako zagwarantowanie wzajemnych zobowiązań. Moim jednak zdaniem jest to paranoja, bowiem jednym zależy jedynie na zagwarantowaniu dziedziczenia dzieciom, innym o wspólnym rozliczaniu się, bo jeden z małżonków nienawidzi wypełniać PITy, innym jeszcze na możliwości decydowania o życiu partnera w razie gdyby tamten nie mógł (są religie, gdzie transfuzje są niedopuszczalne, a partner zobowiązuje się dopilnować, by krwi poszkodowanemu nie przetaczano). Co, mamy dla każdej takiej kategorii tworzyć odrębne ramy prawne? Przecież zalegalizowany związek partnerski ma być po prostu ślubem bez aktu ślubowania i możliwości posiadania dzieci.

W całej tej sprawie chodzi tylko o unifikację i ułatwienia, bo prawo już umożliwia załatwienie większości tych spraw na bazie umowy notarialnej (więc jak komuś zależy tylko na jednym to droga wolna), tyle tylko że ilość tych kwestii skutecznie odstrasza ludzi od ich porządnego załatwienia każdej z nich z osobna, co prowadzi do licznych patologii (np. czasem trudno choćby przewidzieć że np. zwykłe sprawdzenie stanu zdrowia partnera w szpitalu wymaga osobnej umowy, itd.). W założeniu "związek partnerski" ma zawierać w sobie wszystkie te niemalże oczywiste kwestie i tyle.. bo jakoś nie sądzę by PO miało lansować w przepisach jakieś lewackie teorie i uważam że chodzi tu w istocie po prostu o nadzór (czyt: każda strona korzysta). Możemy oczywiście dyskutować nad sensem wprowadzenia tych przepisów, ale to tylko argument na to by inicjatywę olać a nie zwalczać (istnieją bardziej niepotrzebne przepisy które jakoś nikogo nie obchodzą.. w przeciwieństwie do tego).

Dodam przy okazji że nie chodzi tu o posiadanie dzieci, tylko ich adopcję (której ma nie być na taki związek) bo posiadać dzieci to mogą i osoby samotne, oraz że właśnie chodzi o to żeby ślubu/ślubowania nie było.. bo wbrew pozorom nie chodzi tu tylko o rytuał ale i konsekwencje prawne (małżeństwo można rozwiązać tylko za zgodą stron lub orzekaniem o winie.. co wg. niekutych prowadzi do braku szacunku dla partnera i dlatego też tego unikają).

Ewangelia nas naucza, że o wierze i przekonaniach świadczyć mamy przykładem, ale kiedy ktoś kala świętość, mamy go pogonić, biczem co najmniej! :bns:

Czasem trzeba brać pod uwagę kontekst historyczny, a jeśli dziś chrześcijaństwo to religia opresyjna to traci wtedy wszelką rację bytu.. w innym przypadku nikt nie każe Katolikom akceptować homoseksualizmu (uprawiać, czy przyjmować/udzielać ślubów), stanowisko tej religii do sprawy też jest ich prawem i jest znane.. no ale śluby państwowe nie mają tu nic do rzeczy (to żadne sacrum) i jak dla mnie to wpierdzielanie się w nieswoje sprawy będące zaprzeczeniem rzekomo stanowiącej podstawę tej religii tolerancji (babranie się w profanum takim jak polityka nie wprowadza świętości, a wręcz przeciwnie bo jest profanacją, co dobitnie potwierdzają działania i postawa prawicowych oszołomów).

Ja jestem przeciwny, bo to nie jest ostateczne rozwiązanie problemu. W kolejce ustawią się następnie poligamiści. Już teraz dochodzi w Europie do kuriozów, że prawo tradycyjne dubluje struktury państwowe, a jest to niedopuszczalne.

Rozwiązaniem jest całkowite wyrzucenie z prawa definicji małżeństwa, a stosowne przywileje właściwe małżeństwom powinny być zindywidualizowane.

Otóż.. jak najbardziej się zgadzam! Tyle tylko że dyskusja o "związkach partnerskich" nie jest próbą zdublowania prawa, lecz właśnie zaistnieniem problemu z formą prawa tradycyjnego jaką jest małżeństwo. Nie ważne czy nazwiemy coś "związkiem partnerskim" czy "małżeństwem", ważne by przepisy były napisane w duchu sprawiedliwości, a nie narzucone przez jakąś grupę interesów jak jest obecnie z obroną jedyniesłusznej pozycji małżeństwa w Polsce.