Inwazja powietrzna tak, ale użycia sił lądowych rezolucja ONZ nie dopuszcza.Poważne ryzyko polityczne którego Zachód za wszelką cenę chce uniknąć. Zresztą nie tylko Kaddafi może coś takiego głosić.
I jeżeli działania ograniczą się tylko do ustanowienia strefy zakazu lotów, to jest szansa na obalenie Kaddafiego. Co będzie jednak, gdy nastąpi interwencja na pełną skalę, a Kaddafiemu uda się przekonać Libijczyków, że wspólnym wrogiem jest NATO i że chodzi tylko o zagarnięcie libijskich złóż ropy ?
W sumie będzie miał wtedy rację.Niekoniecznie, przecież współpraca z Kaddafim świetnie się układała. Nawet bycie terrorystą mu zapomniano.
Inwazja powietrzna tak, ale użycia sił lądowych rezolucja ONZ nie dopuszcza.
I jeżeli działania ograniczą się tylko do ustanowienia strefy zakazu lotów, to jest szansa na obalenie Kaddafiego. Co będzie jednak, gdy nastąpi interwencja na pełną skalę, a Kaddafiemu uda się przekonać Libijczyków, że wspólnym wrogiem jest NATO i że chodzi tylko o zagarnięcie libijskich złóż ropy ?
Najchętniej zabrałbym całe siły wojskowe tym największym kozakom świata, którzy wszędzie się wpier...ha ha ha, nie przeklnę, ze swoją głupawą armią i zobaczył jak wysoko wtedy będą skakać.Pacyfizm? Nie wszyscy są gołębiami.
Co do Libijczyków zgoda, ale jak interwencja zostałaby odebrana w innych krajach arabskich tego nie wiadomo.
Dlatego ropa, że teraz się zaczyna podobno kończyć. A jak by wywalili Kadafiego i dali tam kogoś, kto by im tyłek lizał, to by dalej mieli ropę, tyle że taniej i bez wyjazdów, że "otworzę granice i wpuszczę afrykę do włoch".
[...[helikoptery, myśliwce, bombowce i samoloty bezzałogowe, do tego ostrzał z dział okrętowych.Myślę, że przeceniasz altruizm sił "sprzymierzonych". Opanowanie przestrzeni powietrznej też kosztuje i nie da wymiernych korzyści, jeżeli nie będzie można osadzić w Libii rządu przychylnego "oswobodzicielom".
Libijczycy zdają się do tego stopnia nienawidzić reżimu, że wątpię by Kadafi mógł by ich do czegoś przekonać - w końcu zbrojnie przeciwko niemu wystąpili.Po pierwsze ktoś kto zbrojnie występuje przeciw czemuś przestaje być cywilem, a więc nie obejmuje go ochrona rezolucji 1973 ONZ.
USS EnterprisePicard ostrzela ich torpedami fotonowymi :zwr Przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać.
Co będzie jednak, gdy nastąpi interwencja na pełną skalę, a Kaddafiemu uda się przekonać Libijczyków, że wspólnym wrogiem jest NATO i że chodzi tylko o zagarnięcie libijskich złóż ropy ?
Najchętniej zabrałbym całe siły wojskowe tym największym kozakom świata, którzy wszędzie się wpier...ha ha ha, nie przeklnę, ze swoją głupawą armią i zobaczył jak wysoko wtedy będą skakać.
To wystarczy - helikoptery, myśliwce, bombowce i samoloty bezzałogowe, do tego ostrzał z dział okrętowych.
Co do Libijczyków zgoda, ale jak interwencja zostałaby odebrana w innych krajach arabskich tego nie wiadomo.
Koniec ropy to temat który istnieje już od dawna - ale jakoś ropa się nie kończy :P
Myślę, że przeceniasz altruizm sił "sprzymierzonych". Opanowanie przestrzeni powietrznej też kosztuje i nie da wymiernych korzyści, jeżeli nie będzie można osadzić w Libii rządu przychylnego "oswobodzicielom".
Po pierwsze ktoś kto zbrojnie występuje przeciw czemuś przestaje być cywilem, a więc nie obejmuje go ochrona rezolucji 1973 ONZ.
Po drugie sądzę, że nie doceniasz jednoczącej siły religii. Nawet pomijając względy allahowe to rebelianci aresztując oddział SAS pokazali, że nie życzą sobie na swoim terytorium obecności/zbrojnej interwencji niewiernych.
Dlatego NATO nie może sobie pozwolić na atak londowy... w ostateczności skołuje się kolejnych rebeliantów ;)Nie podkreśla Tobie na czerwono błędów, czy to jakieś odniesienie do kondolencji gajowego jest? A co do ataku lądowego, to zawsze można przekonać ONZ do kolejnej rezolucji, ale chyba wtedy Ruskie lub Chiny dla zasady zawetują.
Obecnie to już 9 krajów wysyła tam samoloty - przestrzeń powietrzna tak naprawdę już została opanowana, beż żadnego startu. Jeśli zniszczą czołgi Kadafiego (które teraz podobno jadą do Benzagi) oraz inne obiekty wojskowe, to rewolucjoniści znowu zaczną przejmować władzę.Paliwo lotnicze też kosztuje sporo, a podatnicy w owych 9 państwach mogą pod wpływem stagnacji na froncie promowania demokratycznych przemian zmienić front ...
To w zasadzie nie ma znaczenia - siły 'sprzymierzone' zawsze mogą powiedzieć że bronią cywilów.Mogą też coś konfabulować o broni chemicznej, ale czy należy to uznać za usprawiedliwione, to już mam wątpliwości.
Dlatego nie dojdzie do lądowej inwazji, ale do zakrojonej operacji sił lotniczych - przynajmniej na to według mnie wygląda.Będzie musiało dojść do lądowej inwazji, bo inaczej inwazja się nie zwróci, a na to państw "sprzymierzonych" nie stać.
Skoro wojska Kadafiego są o 50 kilometrów od Bezngazi, to do interwencji może dojść jeszcze dzisiaj albo jutro rano.Skoro przywódca wolnego świata wystosował łaskawie ultimatum, to najprawdopodobniej dał jakieś 24h na jego spełnienie. Kaddafi ma więc jeszcze trochę czasu na rozprawienie się z terrorystami z Al-Kaidy.
Fatwa działa i Stany dostały zielone światło?Żeby tylko Kaddafi nie wykombinił jakiejś Kanossy, aby zdjąć z siebie fatwę.
Skoro przywódca wolnego świata wystosował łaskawie ultimatum, to najprawdopodobniej dał jakieś 24h na jego spełnienie. Kaddafi ma więc jeszcze trochę czasu na rozprawienie się z terrorystami z Al-Kaidy.
Fatwa działa i Stany dostały zielone światło?
Dlatego NATO nie może sobie pozwolić na atak londowy... w ostateczności skołuje się kolejnych rebeliantów ;)Nie podkreśla Tobie na czerwono błędów, czy to jakieś odniesienie do kondolencji gajowego jest?
A co do ataku lądowego, to zawsze można przekonać ONZ do kolejnej rezolucji, ale chyba wtedy Ruskie lub Chiny dla zasady zawetują.
Będzie musiało dojść do lądowej inwazji, bo inaczej inwazja się nie zwróci, a na to państw "sprzymierzonych" nie stać.
No i niech się kopnie w głowę idiota jeden. Pokojową Nagrodę Nobla dostał, taaa.
Ten świat powinni zmoderować.
Te spotkanie w Paryżu to mi przypomina takie kółko dyskusyjne na Shamo: nikt nie chce nic zrobić samemu, za to każdy patrzy, żeby ktoś nie wychylił się przed szereg i nie zaczął robić coś samemu. Za to wszyscy przerzucają się mądrymi radami i opiniami GrinNie sądzę żeby tak było - wszystko pewnie jest już ustalone a szczyt jest po to by Kadafi srał w gacie (dzisiaj wygłosił odezwę do państw zachodu) no i by zrobić polityczny bilans zysków i strat.
Jeśli jednak zaczną się naloty, to ciekawe czy wezmą w tym udział państwa europejskie a nawet arabskie, czy też wszyscy będą czekać jak dziad na złotówkę, aż ci imperialistyczni Amerykanie puszczą w obieg swoją VI flotę (a chyba to V, skoro okręty płynęły z Bahrajnu). Jakie to jest zabawne jak się słyszy od lat te głodne kawałki o potrzebie budowy sił europejskich, niezależnych w działaniu od Stanów, a i tak się kończy na tym, że smród muszą wietrzyć Amerykanie. To tak jak z budową tej tzw. sceny, gdzie każdy ma plany i pomysły, a i tak od lat trwa i działa prężnie tylko Trzynasty Schron Hyhyhy Hyhyhy Hyhyhy
Grupka krajów sobie coś ustala i bez pytania zainteresowanego każe mu coś robić bo jak nie, to użyje swoich przepotężnych lotniskowców i siły Terminator Roll Eyes Czemu Gaddafi ma przestrzegać co grupka krajów gdzieś tam wymyśla. Gdzie tu wolność, samorządność i prawo do stanowienia o sobie? Przez tyle lat poklepywali po plecach a teraz chcą zrobić wjazd lotniskowcem. Zniesmaczony jestem tym w jaki sposób chcą najechać Gaddafiego którego tyle lat tolerowali.
Nikt sobie nas, ludzi zachodu tam nie życzy. Ani rebelianci, ani Gaddafi. Rebelianci sobie nie życzyli nas gdy był spokój i w miarę wygrywali więc teraz jak trwoga i wróg u bram to niech radzą sobie sami Wink
Polityka do jednak sprzedajna kurwa.
Wychodzi na to, że Chińczycy są spoko bo mają potężne wojsko, którym jednak się nie wpieprzają w sprawy innych.
Wybacz ale mówienie że ktoś sobie wymyślił to przesada - kraje działają na podstawie uchwały ONZ z 1973 o ochronie ludności cywilnej.Państwa interweniujące działają na podstawie rezolucji ONZ nr 1973 o ustanowieniu strefy zakazu lotów nad Libią, "z jednoczesnym wyłączeniem zagranicznych sił okupacyjnych w jakiejkolwiek formie, w jakiejkolwiek części Libii".
Akcja jest powietrzna na razie a za tydzień mogą stwierdzić, że nie przyniosła skutku więc wprowadza Marines i Legię. Tydzień temu w ogóle nie zamierzali atakować.
A czy to nie powinna być wyłącznie sprawa rebeliantów i Gaddafiego, mianowicie usunięcie cywilów ze strefy działań wojennych? Obie strony są siebie warte skoro tego nie robią.
Gaddafi prawa człowieka łamie ale rebelianci też.
A zniesmaczony jestem nagłą zmianą postawy zachodu. Przez kilkanaście lat politykom nie przeszkadzał Gaddafi i robili z nim interesy a dziś umywają rączki, udają świętoszków i obrońców demokracji, gdy są zagrożeni tym, że uchodźcy im się zwalą do ich własnych krajów.
To nie będą stabilne rządy tylko zmiana reżimu z jednego na drugi prawdopodobnie nawet gorszy dla nas bo nie chcący Zachodu na swoim terenie.
Państwa interweniujące działają na podstawie rezolucji ONZ nr 1973 o ustanowieniu strefy zakazu lotów nad Libią, "z jednoczesnym wyłączeniem zagranicznych sił okupacyjnych w jakiejkolwiek formie, w jakiejkolwiek części Libii".
W najgorszym scenariuszu libia rozpadnie się na parę mini-państw.Dosłownie. Dwa.
W jaki sposób, łamią prawa rebelianci walcząc o swoją wolność? O kurde!Choćby:
- przetrzymując dyplomatę UK wraz z jego ochroną SAS.
- nie ewakuują ludności cywilnej z strefy działań
Samoloty miały pilnować zakazu strefy lotów a tymczasem francuskie lotnictwo ostrzelało cele naziemne.
W najgorszym scenariuszu libia rozpadnie się na parę mini-państw.
Samoloty miały pilnować zakazu strefy lotów a tymczasem francuskie lotnictwo ostrzelało cele naziemne. (http://konflikty.wp.pl/title,Francuskie-samoloty-ostrzelaly-czolgi-w-Libii-cel-zniszczony,wid,13240649,wiadomosc.html?ticaid=1bf9c&_ticrsn=5)
Zaczęła się operacja Zmierzch Odysei - ciekawa nazwa :PA nie świt? :P
Nie ufam im. Zresztą nie ufam starszym od siebie ani młodszym, głupszym ani mądrzejszym. Nikomu nie ufam, taki jestem smerf maruda.Przede wszystkim nie ufaj sobie :zwr
Ciekawe jakie asy w rękawie ma Gaddafi.
Broń ABC (Atom-Biol-Chem), dodatkową broń z Chiń i Rosji czy może filmiki bunga bunga Berlusconiego, kwity na kampanię Sarkozego lub kontrakt na dostawę ropy dla BP i Shell . :D
Za pomocą 112 rakiet Tomahawk Kolacja ostrzelała 20 celów jakim były według niej instalacje przeciwlotnicze mogące zagrażać wykonaniu misji. Jutro Global Hawk ma sprawdzić jaki skutek przyniósł atak. Państwowe media Libii informują, że zbombardowano cele cywilne.
MSZ Libii zażądało zwołania Rady Bezpieczeństwa ONZ, tej samej która kilka godzin wcześniej wprowadziła rezolucję.
Dwaj żule zaczęli się napierdalać między sobą w ciemnej bramie, a wszyscy się temu przyglądają i zastanawiają kogo poprzeć :zwr
Stany Zjednoczone: No pojebało ich tam w tej Europie chyba. Chcą wywołać kolejną wojenkę (no dobra, Irak i Afganistan to jednak wywołaliśmy my), a całość znów ogarnąć naszymi rękami.
Polska: Gdzie jest krzyż?! Gdzie jest krzyż?! Gdzie jest krzyż?! Gdzie jest krzyż?! :hyh
Przede wszystkim nie ufaj sobie :zwr
Niech się odpierdolą od tej Odysei. Nie mają niczego własnego? Waszyngtoniada?Bez takich! Amerykanie mają DŁUGĄ i PRZEBOGATĄ historię :zwr
Inna sprawa to jest to że przynajmniej pozornie mamy tu nie tyko do czynienia z klanowymi porachunkami, lecz z też jakimś rzeczywistym ruchem demokratycznym? Tak naprawę do końca nie wiadomo o co tam chodzi, a sprawa jest mocno skomplikowana (zapewne mamy tam wszystko na kupę)... co o tym sądzicie? Bo temat jakoś zdechł ostatnio...
Myślę że można myśleć optymistycznie - te powstanie wydaje się być zrywem narodowym a nie jakąś islamska rewolucją
Czy będą w stanie stworzyć rząd? Myślę że tak, podczas tych dwóch miesięcy walki na pewno wykształcili się naturalni przywódcy, którzy będą wstanie przejąć władze. Biorąc pod uwagę o co ci ludzie walczą (o wolność i równy podział dóbr) raczej nie powstanie z tego kolejna dyktatura. Wszystko zależy od tego co się wydarzy po zwycięstwie - jeśli zaczną pisać konstytucje i ogłoszą wolne wybory, wszystko pewnie będzie dobrze.
Jak dla mnie typowo pisowski bełkot - co ty za strony czytasz nw? xD
1. Nikt nie wypowiedział wojny.
2. Jeśli ktoś nie rozumie różnicy pomiędzy Irakiem i Afganistanem a Libią to naprawdę brak mi słów. Zresztą ten punkt jest absurdalny, bo według niego jakiekolwiek poparcie Obamy dla akcji zbrojnej była by bycie Bushem. W dodatku w punkcie 8 autor zarzuca że nie dochodzi do interwencji w innych krajach - niech się zdecyduje.
3. Jak zwykle typowe przeinaczanie i pomijanie faktów przez zwolenników prawicy - rebelianci zdobyli garnizony Kaddafiego, przyłączali się do nich Libijscy żołnierze a sprzymierzeni dostarczyli dodatkową broń.
4. Autor zapomina o tym że w regionie jest jakieś 200 samolotów aliantów - nie słyszałem żeby Kaddafi miał pilotów samobójców.
5. Tak, najlepiej było nic nie robić i pozwolić zmasakrować 670 tysięczne miasto.
6. Zgodzili się na to podczas konferencji w Paryżu, byli przecież tam obecni.
7. No tak, bzdury który wygaduje Kadafi są bardzo wiarygodne.
8. Wszędzie na świecie coś złego się dzieje, więc nie interweniujmy nigdzie - tak będzie sprawiedliwie. Autorowi tego tekstu poradził bym spojrzeć na mapę i zobaczyć gdzie jest Somalia a gdzie Libia, i potem odpowiedzieć sobie na pytanie odnoście powodów interwencji.
9. Tak, czołgi wjeżdżające do Bengazi nie były wcale złamaniem zawieszenia broni.
10. No i znowu, najlepiej było by pozwolić Kadafiemu wygrać.
Dlatego nie cierpię polskiej prawicy - za fałsz i pomijanie faktów. Przepraszam za ten pis itd trochę mnie poniosło.
Ale musisz przyznać że sprawa jest śmierdząca! To że autor jest nie do końca kompetentny nie znaczy że nie ma wiele racji...
Podjęto decyzje (nawet zbyt późną) że trzeba Kadafiego zlikwidować.
Nie widzę tego problemu, jaki mają z tym inni. Oczywiście można być święcie oburzonym, tylko dlaczego? Że zrobiono coś co było słuszne?
Sęk w tym że takiej decyzji oficjalnie nie podjęto! Oczywiście każdy kto ma zamiast hamburgera, choć trochę oleju w głowie połapał się co i jak, jednak jeszcze wszyscy do niedawna zarzekali się że to nie o Kadafiego chodzi, a tylko i wyłącznie o ochronę "cywilów" (na chwilę obecną nie wiem jakie jest oficjalne stanowisko)... i to właśnie dezorientuje wielu i wkur... pozostałych w ty wszystkim.
Nie chodzi o to czy coś jest słuszne czy nie (a jest), tylko o smród jaki się robi by to ukryć... każdy z koalicjantów chce sprzątnąć Kadafiego, ale nikt nie chce wsiąść za to odpowiedzialności.
Wielu przywódców przed rezolucją mówiło że Kadafi musi odejść.
Akcja sił sprzymierzonych była jasna, Amerykanie nawet wysłali B2 z ameryki by zbombardowały cele i wróciły do stanów - nikt tutaj się nie patyczkował.
A polityka polityką - nikt nie powie że: chcemy zlikwidować Kaddafiego i pozwolić powstańcom przejąć władzę.
Tylko o jaką odpowiedzialność ci chodzi, na czym miała by ona polegać?