Trzynasty Schron - Postapokalipsa i Fallout

Po godzinach => Społeczeństwo => Wątek zaczęty przez: Jerzy w 30 Grudnia 2010, 14:32:25

Tytuł: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Jerzy w 30 Grudnia 2010, 14:32:25
Ciekawostka, ślepa uliczka, czy przyszłość? Ja cyborg (http://wyborcza.pl/1,75476,8878308,Ja__cyborg.html)
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Nightmaster w 30 Grudnia 2010, 14:52:38
przyszłość i to nieunikniona. Całkiem możliwe że to się posunie na tyle do przodu że ludzie którzy nie będą mieli implatnów będą mieszkali w rezerwatach(mam tu na myśli coś co było w Surogatach). Nie powiem, mi się to podoba, można z takimi wszczepami zdziałać niesamowicie dużo rzeczy, a w połączeniu z egzoszkieletami i (narazie prototypami) pancerzy wspomaganych wojsko mogło by być o wiele bardziej skuteczniejsze. Ale i tak, najbardziej to się przyda w medycynie. Mamy taki niepozorny eksperyment, który może się okazać krokiem milowym
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 30 Grudnia 2010, 15:56:33
Tak jak kolega to ujął "przyszłość i to nieunikniona", niesłychanie wielkie możliwości lecz i wielkie zagrożenie... niestety na obecnym poziomi rozwoju mentalnym ludzkości jest to najgorsza rzecz z możliwych, jeśli nie uwzględni się także moralnego upgrade'u człowieka (dlatego uważam że jedyna nadzieja w ufokach ;)).

A co do wojska to pancerze wspomagane już dziś nie mają racji bytu, bo roboty są tańsze i w gruncie rzeczy lepsze... tak więc przyszła wojskowa kariera ludzi i cyborgów sprowadza się do kwestii dowodzenia... a i powiem szczerze że nie powinno się technologii cyborgizacji dawać skurwielowi który wykorzystał by ją do zabijania, bo to murowana tragedia i to nie tylko dla wroga.
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Grosswick w 30 Grudnia 2010, 16:04:44
Artykuł bardzo, bardzo ciekawy. Możliwości jakie dają takie implanty są wręcz niesamowite. Tak samo jak fakt, że ludzki mózg w "naturalny" (jeśli można to tak ująć) sposób uczy się korzystać z nowych zmysłów czy kończyn. Zastanawiająca jest tylko opinia pana Warwick'a, że świat wirtualny jest w gruncie rzeczy lepszy od tego realnego. Bo jeżeli urojony świat daje nam wszystko to czego nam potrzeba, a nawet więcej, a ten prawdziwy nie... to... po co leczyć ludzi ze schizofrenii? Przecież lepsze będzie swego rodzaju pogłębianie jej? Takie "wpychanie" człowieka do innej nierealnej rzeczywistości. Dla tego trzeba by się zastanowić nad sensem tego typu przedsięwzięcia. A może to jest tak jak w jednym z opowiadań w "Królikarni" M. Guzka, to ludzie chorzy psychicznie widzą, i rozumieją więcej niż my? ;)
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 30 Grudnia 2010, 16:35:58
Zastanawiająca jest tylko opinia pana Warwick'a, że świat wirtualny jest w gruncie rzeczy lepszy od tego realnego.

Bo jest... no pozostaje jeszcze kwestia tego jaki jest ten wirtualny świat, bo on może myć tak rajem jak i koszmarem... zasadniczo kwestia ta wymaga dużej ostrożności i niebywałej mądrości, a nie logiki polityki czy wojny.

Bo jeżeli urojony świat daje nam wszystko to czego nam potrzeba, a nawet więcej, a ten prawdziwy nie... to... po co leczyć ludzi ze schizofrenii? Przecież lepsze będzie swego rodzaju pogłębianie jej?

Weź może zapoznaj się najpierw z tym czym jest schizofrenia i nie gadaj bzdur :/

Drobne wyjaśnienie: Schizofrenia to nie jest żaden drugi świat, to po prostu zakłócenia w separacji informacji przez co wszystko się ze sobą miesza i osoba taka żyje w istnym amoku nie wiedząc co jest prawdą, a co wspomnieniem czy fantazją.

Takie "wpychanie" człowieka do innej nierealnej rzeczywistości. Dla tego trzeba by się zastanowić nad sensem tego typu przedsięwzięcia.

Dlaczego myślisz że rzeczywistość widziana oczami jest bardziej realna od tej wirtualnej? Świat który widzimy jest takim samym urojeniem jak wszystko inne, bo wszystko to i tak przechodzi przez mózg który to w istocie postrzega świat.

A może to jest tak jak w jednym z opowiadań w "Królikarni" M. Guzka, to ludzie chorzy psychicznie widzą, i rozumieją więcej niż my? ;)

Dlaczego myślisz że my nie jesteśmy czubkami? Uznanie kogoś za chorego wynika jedynie z dysfunkcyjnego charakteru zaburzenia (powie ci o tym każdy psychiatra). Zreszą granica między geniuszem, a szaleństwem jest wąska dlatego też podane przez ciebie twierdzenie bywa czasem prawdziwe ;).
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Jerzy w 30 Grudnia 2010, 18:15:19
Możliwości jakie dają takie implanty są wręcz niesamowite. Tak samo jak fakt, że ludzki mózg w "naturalny" (jeśli można to tak ująć) sposób uczy się korzystać z nowych zmysłów czy kończyn.

Mózg jest bardzo plastyczny. Po kilku dniach noszenia okularów odwracających strony (prawa<->lewa) 'przyzwyczaja się' i normalnie widzimy. Możliwości implantów są niesamowite, tyle że- jak mamy taki interfejs- to bodźce mogą płynąć w obie strony.

Zob.sterowane chrząszcze (http://www.swiatnauki.pl/swiat_nauki.php?id=10)
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 30 Grudnia 2010, 18:55:19
Czekam z niecierpliwością, aż będzie można podłączać zewnętrzny bank pamięci do mózgu. Potrzebujesz technicznego wykształcenia i trzyletniego doświadczenia montera okablowania neonów? Trzy tysiące złotych, podłączasz, i masz. Przy czym nie chodzi mi o matriksowe wgrywanie umiejętności do mózgu, ale o trzymanie tego gdzieś obok niego, tak aby ten mógł z tego w pełni korzystać. Nasze mózgowie robi tak z móżdżkiem (umiejętności wykonywane bezwiednie, jak jazda na rowerze są tam przechowywane), więc z jakimś pudełkiem pewnie też by się dało. Pomyśleć tylko, że wykształcenie będzie można kupić na zawołanie (bez pejoratywnych skojarzeń proszę ;)).
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Nightmaster w 30 Grudnia 2010, 19:01:46
ale co innego to mieć a co innego umiejętnie się tym posługiwać;) niestety i tak znajdą się odszczepieńcy którzy zrobią z tego zły użytek, tak było, jest i będzie ze wszystkim, niezależnie od kar i sankcji jakie mają za to grozić, ludzie się nie zmieniają
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 30 Grudnia 2010, 19:20:48
Nie zapominajmy też o tych odszczepieńcach ustanawiających kary w naszym imieniu... ich to bałbym się nawet bardziej ;D
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Jerzy w 30 Grudnia 2010, 19:33:46
Podobno- to chyba Lem tak powiedział- jeśli ludzie potrafią coś zrobić, to na pewno to zrobią.
Dyskusji o prawnych aspektach cyborgizacji w naszej, polskiej rzeczywistości wolę sobie nie wyobrażać, ale czy to znaczy że jest niepotrzebna?
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Grosswick w 30 Grudnia 2010, 19:54:26
Dlaczego myślisz że my nie jesteśmy czubkami? Uznanie kogoś za chorego wynika jedynie z dysfunkcyjnego charakteru zaburzenia (powie ci o tym każdy psychiatra). Zreszą granica między geniuszem, a szaleństwem jest wąska dlatego też podane przez ciebie twierdzenie bywa czasem prawdziwe ;).

Nie twierdzę tak. Chodziło mi raczej o to, że trudno jest określić granicę percepcji, jaką jest w stanie pojąć ludzki umysł. Być może widzieć więcej, to wcale nie oznacza widzieć lepiej i może skończyć się to nieszczęściem. Oczywiście wielkie pokusy  wiążą się z wielkimi zagrożeniami, no bo jak wiele jest w stanie wytrzymać ten nasz plastyczny mózg, ha?  ;)

A z chorobą, chodziło mi o to, że to co będzie postrzegał człowiek-cyborg, a to co będzie postrzygał człowiek normalny, może być od siebie tak radykalnie różne, że będzie w pewnym momencie przypominało zostawienie człowiek-schizofrenik, a człowiek zdrowy. Każdy będzie miał swój zupełnie inny światopogląd i to co będzie postrzegać dookoła, i każdy będzie miał rację! I może pojawić się konflikt, że jedni będą widzieć "prawdziwiej" od drugich.
Poza tym, skoro ludzie miewają problemy z własnymi wspomnieniami czy snami, to dodawanie niezliczonych nowych bodźców będzie sprzyjać powstawaniu tej, czy innych chorób psychicznych. I tu pojawi się bariera, bo za pewne nie każdy będzie się kwalifikował do wszczepiania takich bajerów. Tak jak nie każdy nadaje się na pilota myśliwca.


Co nie zmienia faktu, że pomysł ogólnie wydaje mi się przedni i ciekaw jestem w jakim kierunku się rozwinie.
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Jerzy w 30 Grudnia 2010, 20:03:04
Już teraz niektórzy widzą dźwięki i słyszą kolory- coś w tym stylu?
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 30 Grudnia 2010, 20:25:05
Podobno- to chyba Lem tak powiedział- jeśli ludzie potrafią coś zrobić, to na pewno to zrobią.
Dyskusji o prawnych aspektach cyborgizacji w naszej, polskiej rzeczywistości wolę sobie nie wyobrażać, ale czy to znaczy że jest niepotrzebna?

Czy ja wiem? Znając życie to i tak nic by nie zmieniło, choć dyskusja zapewne była by ciekawa ;D

Już teraz niektórzy widzą dźwięki i słyszą kolory- coś w tym stylu?

To Synesteci skoro o tym mowa.
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Jerzy w 30 Marca 2011, 14:52:46
Odgrzewam, znalazłem na YT sporo ciekawych materiałów nt. Kevina Warwicka- przykład-http://www.youtube.com/watch?v=Fhu0VBCAW6k&feature=related (http://www.youtube.com/watch?v=Fhu0VBCAW6k&feature=related)
a nawet rywala do miana pierwszego cyborga, Neila Harbissona- http://www.youtube.com/watch?v=9keRKQWe8sA&feature=related (http://www.youtube.com/watch?v=9keRKQWe8sA&feature=related) też jeden z wielu dostępnych materiałów. Mniej ambitne technicznie, ale działa, pozwala słyszeć kolory cierpiącemu na achromatopsję muzykowi. Coś jak wspomniana przez Rezra synestezja. Ma nawet zdjęcie w paszporcie z tym "okiem".
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: nieumarły13 w 22 Kwietnia 2011, 13:32:46
zobaczycie to się skończy nie tylko na kabelkach... będą eksperymenty na genetyce i efektem ubocznym będą mutanty z ulepszonym mózgiem...
i tak powstał ftallout tactic tylko tam mutki były głupsze niż cegła..
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Nightmaster w 22 Kwietnia 2011, 19:03:04
pominąłeś jeden, cholernie istotny fakt, mutanty powstały przez wpływ wirusa F.E.V. więc zrobiłeś merytoryczny błąd;)
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Jerzy w 17 Września 2011, 15:41:00
Pasuje mi tutaj ciekawy dokument (http://gexe.pl/ge/newsy/6162,GameExe-View-Odrutowany-Dovahkiin) promujący Deus Ex - Human Revolution. Ekipa GE opracowała i przetłumaczyła, więc odsyłam na ich stronę a nie na YT. Dla tych co nie lubią Skyrim niezbędna informacja - tylko ostatnie wideo.
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Jerzy w 18 Maja 2012, 21:19:10
Nie ma co nowego tematu zakładać jak do starego pasuje.

Wrota mózgu (http://wyborcza.pl/1,75476,11736162,Chip_umozliwil_sparalizowanym_poruszanie_sztuczna.html) - wstęp do realnej cyborgizacji?
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Adam w 18 Maja 2012, 22:56:41
Jaki tam wstęp, już mamy prawdziwych cyborgów, nawet w Polsce. I nie trzeba wcale być szychą, żeby sobie na to pozwolić. Jeśli chcecie dowodów, wystarczy wpisać w google "Marcin Kaczmarzyk". Ja tam jednak lubię swoje organiczne ciało i wolałbym je zachować  :trm
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 19 Maja 2012, 09:52:38
No cóż.. protezy sterowane sygnałami z mięśni są stosowane już od dawna. Prace nad układami sterowanymi falami mózgowymi też są prowadzone od dawna i układy wszczepiane do mózgu też nie są niczym nowym (skoro już o tym mowa to większe wrażenie na mnie zrobiła dość stara już "sztuczna gałka oczna" i maszyna do czytania w myślach). O prawdziwej cyborgizacji będzie dopiero mowa gdy opracują nie tylko skuteczny interfejs wyjścia, ale i wejścia.
Tytuł: Odp: Pierwszy cyborg?
Wiadomość wysłana przez: Adam w 19 Maja 2012, 13:12:53
Protezy potrafią też czuć, więc mamy wejście (czucie) i wyjście (sterowanie), więc definicję spełniają. Wejście jest tak samo proste technicznie jak wyjście - żeby wywołać sygnał wystarczy zadrażnić błonę komórki.
Sterowanie falami mózgowymi to tak naprawdę ślepa uliczka, bo co one tak naprawdę mówią? Nie przekazują żadnej konkretniejszej informacji niż ta czy praca mózgu jest zsynchronizowana czy nie i owszem, można na nich rozpoznać poszczególne stany świadomości, ale do sensownego sterowania czymkolwiek są raczej za mało precyzyjne.