Trzynasty Schron - Postapokalipsa i Fallout
Postapokalipsa => Kinematografia => Wątek zaczęty przez: Squonk w 29 Grudnia 2010, 16:15:03
-
Ufole przylecą, ufole skopią nam dupy, ufole odbiorą nam nasze kobiety lub chłopców (bez względu na preferencje).
Czasem zrobią apokaliptyczny rozkurw a czasem romantycznie popierdzą na wzgórzu, a wiatr będzie jej rozwiewał włosy. Żegnamy wampiry i zombie, wypinamy się na wojowników pustkowi w skórach, witamy UFO! :ufok
Czyli temat na to jakie to ufolstwo będzie gościć w kinie w nadchodzącym roku :hyh
Jestem numerem cztery (http://www.filmweb.pl/film/Jestem+numerem+cztery-2011-538557)
Bitwa o Los Angeles (http://www.filmweb.pl/film/Bitwa+o+Los+Angeles-2011-493609)
Kowboje i obcy (http://www.filmweb.pl/film/Kowboje+i+obcy-2011-193505)
Coś jeszcze?
-
Stajnia Spielberga zaś smaży do telewizorni taki serial: Falling Skies (http://www.filmweb.pl/serial/Falling+Skies-2011-590394)
-
Skyline (http://www.filmweb.pl/film/Skyline-2010-557396) - film ludzi odpowiedzialnych za efekty specjalne m.in. do "Avatara", i "Iron Mana 2". Na polskich stronach filmowych można już znaleźć recenzje filmu, ale nie podaję linków, żeby nie psuć zabawy tym, którzy zechcą wybrać się do kina :)
-
Skyline odpada z tego zestawu podobnie jak serial V-Visitors, bo ich premiery już były rok, a nawet dwa lata temu (2009-2010). Natomiast film jest tak samo głupi jak 2012 czy Księga ocalenia, tylko nie władowano w niego tyle kasy i nie zatrudniono aktorów z pierwszego lub drugiego szeregu, a z trzeciego i czwartego, zachowując przy tym poziom realizacji wyżej wymienionych.
Ja bym dał mu 5,5/10 - takie dobre kino na świąteczne popołudnie :ncz
-
Polska premiera zaplanowana jest na początek lutego - nie pisałbym, gdybym nie był tego pewien :P :hyh
-
Skyline? Hmm... Ciekawe... To się jednak chyba nada 8)
-
A pewnie, że się nada, pisałem o tym kilku Filmowych wieściach ;D
-
Generalnie nie jest to o UFO, ale w klimatach i myślę, że warto przyjrzeć się tym tytułom (a może przy okazji zmienić temat na 'Filmy w klimatach - 2011'? :P ):
Contagion 3D (http://www.imdb.com/title/tt1598778/) - doborowa obsada i Steven Soderbergh w fotelu reżysera - może być ciekawie
Melancholia (http://www.imdb.com/title/tt1527186/) - film Larsa von Triera, a więc niedługo na pewno będzie o nim głośno, więcej info w różnych Filmowych wieściach
The Prodigies (http://www.filmweb.pl/news/WIDEO+Nastoletni+geniusze+szykuj%C4%85+globaln%C4%85+katastrof%C4%99-70159) - link do trailera na Filmwebie
-
W sumie można by zmienić bo nie powtórzy się już chyba przypadek roku 2009, gdzie mieliśmy wysyp filmów w kanonicznych klimatach postapo.
-
127 godzin (http://www.filmweb.pl/film/127+godzin-2010-546975)
Usłyszałem o nim przypadkiem, premierę miał w zeszłym tygodniu, a jest oparty na prawdziwej historii. Nie kanoniczne klimaty, raczej ekstremalny survival.
-
Zajebisty, widziałem tydzień temu. Ale Do szpiku kości (http://www.filmweb.pl/film/Do+szpiku+ko%C5%9Bci-2010-506388) jeszcze lepszy. Ma K.L.I.M.A.T - żeby taki miała "Droga", to byłaby klasę lepszym filmem.
-
127 godzin rewelacyjny, ale najlepsza w nim była ścieżka dźwiękowa i sam dźwięk. Do szpiku kości oglądałem, bardzo dobrze pokazana prowincja ameryki, brud, syf i korniki, świetne zdjęcia z planu, ale film jak dla mnie toporny.
-
Nie opuszczaj mnie (http://www.filmweb.pl/film/Nie+opuszczaj+mnie-2010-502884) też się dość ciekawie zapowiada - tak, powiedzmy, antyutopijnie z wątkiem etyczno-moralnym (cosik a la "Wyspa" Baya?). Rozkminimy 8)
-
Terra nova (http://www.filmweb.pl/news/WIDEO+Kr%C3%B3tkie+spojrzenie+na+%22Terra+Nov%C4%85%22+Spielberga-70977) - wspominał o tym Squonk w suplemencie do ostatnich Filmowych wieści. Serial wyprodukowany przez Spielberga, coraz głośniej o nim. Zobaczymy kiedy i czy w ogóle trafi do nas, ale myślę, że na HBO czy tego typu stacjach w końcu się pojawi.
A tu moje wrażenia z rzeczonego 127 godzin >>> KLIKAJCIE (http://www.filmweb.pl/user/_encore_/reviews/Niewolnik+mi%C5%82o%C5%9Bci+w%C5%82asnej-10953) (a znajdziecie) ;D
-
Wampirokalipsa! Łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! :-X
Ksiądz 3D / Priest (http://www.filmweb.pl/film/Ksi%C4%85dz+3D-2011-254275) - to będą katolskie manify pod kinami czy nie :hyh
Stake Land (http://www.filmweb.pl/film/Stake+Land-2010-530523) - niby to z ubiegłego roku.
No i mitokalipsa:
Thor 3D (http://www.filmweb.pl/film/Thor+3D-2011-325418)
-
Miałem dziś okazję obejrzeć "Jestem numerem cztery" i... pierwsze co rzuca się w oczy to fakt że to film jest sygnowany marką "Touchstone", a to oznacza jedno... Disney (jeśli ktoś nie wie to Touchston jest marką sygnującą wszystkie filmy Disney'a o targecie innym niż dzieci). Mówiąc dokładniej film prezentuje typowy dla produkcji tej firmy wysoki poziom wykonania, przy czym jednak nie ma mowy o niczym wybitnym lecz o typowym Hollwood'zkim kinie (naiwnym ale wcale nie kiepskim). Osobiście najlepiej porównać ten film do innych produkcji tego studia, warto też dodać że co prawda jest tam wątek romansowy ale film zupełnie na tym się nie koncentruje (co zaskakuje bo takiego kina się spodziewałem), a w zamian oferuje nielichą ilość dobrze skonstruowanej akcji (co prawda film rozkręca się powoli... ale właśnie to jest dobre!).
Czy więc warto obejrzeć? Zdecydowanie tak (chyba że jesteś koneserem) i jeśli komuś podobał się pierwszy Transformers to i ten film mu przypadnie do gustu.
-
Strefa X (http://www.filmweb.pl/film/Strefa+X-2010-576175) - ufo-apo ;) Premiera w przyszłym tygodniu.
A co myślicie o serii "Transformers"? Jeszcze nie miałem okazji zobaczyć żadnej odsłony cyklu, Złote Maliny też nie zachęcają, ale trąci to trochę jakąś inwazją. Podobno ostatnia część całkiem niezła >>> KLIQ (http://www.filmweb.pl/film/3D+Transformers+3-2011-505976) :hyh
-
A co myślicie o serii "Transformers"?
Seria jest niejednolita więc należy omówić każdą część z osobna:
- Transformers 1 to całkiem przyzwoity film z (w swoim czasie) zapierającymi dech w piersiach efektami specjalnymi i całkiem spójną fabułą. Oczywiście to kino akcji więc nie można się spodziewać bóg wie czego. Film zawiera kilka słabszych elementów jak wybitnie irytujący główny nastoletni bohater (choć można go z czasem polubić) i jego durni rodzice (szczyt idiotyzmu to pogadanka o seksie którą wg. mnie powinno się wyciąć z filmu), ale jak się szuka czegoś luźnego na sobotni wieczór to film jest w sam raz (dla fanów oczywiście obowiązkowa).
- Transformers 2 Revenge of the Fallen zaś to niestety totalna porażka! Efekty specjalne oczywiście trzymają poziom, ale to jedyna dobra rzecz jaka jest w tym filmie. Film ten to idealny przykład odcinania kuponów gdyż Fabuła jest wtórna i przyznam się że wciąż nie wiem o co w niej tak naprawdę chodzi co mówi samo za siebie. Najgorsze w tym wszystkim jest to że film nosi widoczne ślady przerabiania, jako że połowa Constructikonów ginie w trakcie filmu po to by potem wyłonić się z znikąd by złożyć Devastatora (Mixmaster nawet występuje w dwóch miejscach w tym samym czasie)... widać wyraźnie że autorzy z początku nie wpadli na to by wykorzystać specjalność tej grupy a potem przerabiali film by zadowolić fanów. Niestety w filmie wybitnie zmarnowano potencjał, a najzabawniejsze (czy raczej tragiczne) jest to że niemiłosierny nieustający napierdziel atakujący nas od samego początku filmu szybko staje się po prostu nudny i znacznie mniej liczne sceny akcji z jedynki wydają się przy nim znaczne bardziej spektakularnie. Coś jeszcze? Niestety nie postarano się o ciągłość postaci i wiele przepada jak kamień w wodzie... gdzie się podziała analityczka i jej kumpel hacker? Gdzie zaprzyjaźniony senator? Ten film polecam tylko maniakom, no i jeśli naprawdę nasz mózg nie jest w stanie dziś zdzierżyć poza migającym światłem.
- Trzeciej części niestety jeszcze nie widziałem (choć mam w planach) i mam nadzieję że po wtopie jaka była dwójka już nie popełnią tych samych błędów...
-
Transformers jest dla mnie filmem w rodzaju batonika, słodki, szybko się je/ogląda i nie pozostawia, żadnego wspomnienia. Nic, zero. Jedynki praktycznie nie pamiętam, nawet nie jestem w stanie sobie przypomnieć, o co w niej chodziło, wiem tylko, że niektóre ujęcia w filmie były dobre. Dwójka osobiście dla mnie była komedią sci-fi, czasami śmiałem się do rozpuku, ale nie był to śmiech przez łzy a normalne rozbawienie, niektórymi scenami. Do tego w obu częściach gubiłem się podczas scen walk, to już jest chyba taki nowoczesny sposób robienia filmów. Wszystko dzieje, się tak szybko, że nie potrafimy powiedzieć, co tak do końca widzimy na ekranie, ale ważne, że coś się dzieje. Filmy na raz, bez zbędnych komentarzy zaraz po seansie, no dobra bez żadnych komentarzy po seansie.
-
No dobra, a uważacie, że można te filmy wpisać w szeroki kontekst tematyczny Schronu? Jak "X-Menów"?
-
No dobra, a uważacie, że można te filmy wpisać w szeroki kontekst tematyczny Schronu? Jak "X-Menów"?
Nie... (X-Men'ów też zresztą nie można) jeśli już to tylko w ramy dysputy o ufolstwie/futuryzmie.
Edit-1:
No dobra... obejrzałem już trzecią część filmu i...
Efekty specjalne stoją jak dotychczas na wysokim poziomie, to wciąż spektakularny film akcji... ale przejdźmy do fabuły bo to najbardziej dotychczas kulało. Fabuła rozwija się powoli... bardzo powoli... ale pomysł na wątek główny jest na tyle frapujący że mimo wszystko chce się oglądać dalej (przypominam zapowiedzi: rozchodzi się o wrak statku autobotów "Arka" który znajduje się na księżycu). Zasadniczo już pierwsza część filmu jest na tyle dobra by zadowolić tych którym podobała się część pierwsza (kiepski humor "młodzieżowy" na szczęście nie wybija się już tak bardzo jak w jedynce), ale najważniejsza jest druga połowa... ujmę to tak: Tym razem naprawdę zainwestowano w dobry tzw. "twist" i tępo akcji nagle przyspiesza jak rakieta! Co prawda akcję nieco zbyt rozciągnięto przez co w pewnym momencie ta przysiada na jakiś czas, ale nawet mimo to jest to zdecydowanie najlepsza część w trylogii! ...i powiedział bym że całkiem dobry film... mógłbym nawet powiedzieć że prawie tak dobry jak X-Men Pierwsza Klasa... mama nadzieję ze nie oskarżycie mnie o herezję...
Edit-2:
Motyw zombie to jeszcze nie postapokalipsa Aq...
-
Jak już coś wpisywać to raczej serial „Gra o tron”, motyw zombie może nie jest tam pierwszo planowy, ale występuje i w dalszych sezonach (o ile powstaną) na pewno będzie coraz bardziej rozwijany.
-
Rezro to jest herezja, ten film jest tak zły, że trudno mi znaleźć słowa by to opisać...
Napisałem jego recenzje, mam nadzieje że redakcja schronu, nie będzie miała pretensji za podanie tego linka: klik (http://gexe.pl/121,Filmy/art/3014,3D-Transformers-3)
-
Rezro to jest herezja, ten film jest tak zły, że trudno mi znaleźć słowa by to opisać...
Ależ się nie zrozumieliśmy... nie przeczę że cała trylogia jest fatalna pod względem fabularnym, tyle że oceniałem go jako film akcji (co mam nadzieję podkreśliłem, a te rzadko grzeszą poziomem fabuły bo nie o nią w nich chodzi, a zaprawdę powiadam ci widziałem gorsze... np. Skyline, Terminator: Ocalenie) a także jako część trylogii (tu daje radę w porównaniu choćby do fatalnego RotF'a). Film oczywiście pozostawia wiele do życzenia, to tyle.
Edit:
No dobra, przeczytałem recenzję i... autor jej wykazał się tępotą, ignorancją i brakiem elastycznego myślenia (jestem w stanie bez problemu uargumentować prawie wszystkie jego zarzuty czyniąc je bezpodstawnymi), a co zabawne zarzuca filmowi że obraża jego inteligencję (bez komentarza). A i jeszcze jedno! Są tam spojlery... na szczęście autor przed nimi przestrzega. Jak ktoś chce podyskutować to zapraszam, ale osobiście odradzam czytanie tej recenzji.
-
Zwróciłeś uwagę na autora? :hyh
-
Nie... ale coś tak przeczuwałem ;)
(Uwaga! Spojlery)
Nie zmienia to jednak faktu że wiele z tych oskarżeń wobec fabuły jest pisanych zbyt pochopnie i bez znajomości tego uniwersum. Np. znajomość Autobotów nie pomaga Samowi po prostu dlatego że nie może o tym mówić, a poza tym warto wskazać na fragment w którym jeden z potencjalnych pracodawców zadaje mu pytanie "dlaczego poszukiwało go FBI?"... to chyba mówi samo za siebie? A rząd nie mógł pomóc? Taa... jasne :/ Rząd darzył dużym respektem Sama tak że nie chcieli go nawet wpuścić do bazy i musiał się prawie że tam włamać, a pani kongresmen ostatecznie z pogardą stwierdziła tylko że był tylko posłańcem, a nie żołnierzem (czyt: spadaj dzieciaku)... mówiąc prosto: Rząd się wypiął na niego i tyle Sam z tej znajomości miał. A co do np. małych robotów... tak się składa że roboty te mają wolną wolę i mogą same decydować czy chcą walczyć czy nie, co nie? A tak się skalda że po tym jak się uwolniły z niewoli u Deceptikonow (zwracam uwagę na mentalność tej frakcji opartą na kulcie siły) raczej im do bitki nie śpieszno... poza tym Autoboty do zwiadu mogą wykorzystać ludzi więc są im po prostu nie potrzebne (a Con'om łatwiej chyba wykryć swoich niż ludzi, co nie?). Itd. Itp.
(Spojler off)
Zarzut że fabuła jest słaba jest poprawny, ale z krytykowaniem szczegółów to bym się jednak wstrzymał...
-
he he, nie mam problemu z twoją opinią Rezro - pisałem tą recenzje w pełni świadomości, że może być kontrowersyjna. Od razu również zaznaczam - podałem link, nie po to by się lansować, ale po to by pokazać co sądzę o filmie (jakby oczywiście komuś przyszedł do głowy taki zarzut).
Pora na Spojlery!
Poszukuje go FBI a Obama wręcza mu medal, to jest naprawdę logiczne. xD Idąc dalej, cały ten wątek pracy Sama jest po prostu zbędny, trwa jakieś 40 minut i oprócz tego, że ma niby być śmieszny nic nie wznosi. No może oprócz tego, że potem (zaskoczenie) okazuje się, że zatrudnił się u Decepticonów. Dalszy absurd - dostaje zegarek, który jest małym robotem i żaden skaner tego nie wykrywa! W tym filmie jest tak wiele absurdów, że aż dostaje zawrotów głowy.
Spojler off
Generalnie - wysiedziałem na tym filmie 144 minut i mam prawo do swoich frustracji, chociaż muszę powiedzieć - po raz pierwszy zdecydowałem się na recenzje w takim stylu, więc mogła nie wyjść optymalnie.
-
(Uwaga Spojlery)
Poszukuje go FBI a Obama wręcza mu medal, to jest naprawdę logiczne. xD
Jest, ponieważ było to rozłożone w czasie... wpierw afera (RotF), potem medal i wizyta u Obamy, a potem rząd go olewa (ma medal i zdjęcie z Obamą to niech się wypcha).
Idąc dalej, cały ten wątek pracy Sama jest po prostu zbędny, trwa jakieś 40 minut i oprócz tego, że ma niby być śmieszny nic nie wznosi. No może oprócz tego, że potem (zaskoczenie) okazuje się, że zatrudnił się u Decepticonów.
Zgadzam się z tym że to było zbędne i widać że po porostu nie mieli pomysłu na tą postać (zresztą w ogóle zbyt ciągną wątek Sama), ale i tak wole to od samej nieustającej naparzanki jak w RotF'lu i jeśli już to lepiej by było gdyby przycięli za długą końcówkę niż to (np. tą scenę w wieżowcu bym chętnie wywalił).
Dalszy absurd - dostaje zegarek, który jest małym robotem i żaden skaner tego nie wykrywa! W tym filmie jest tak wiele absurdów, że aż dostaje zawrotów głowy.
Tu muszę przyznać ci rację, widać że autorzy mieli jakiś pomysł ale jakoś im się rozmył po drodze (a tak w ogóle co stało się z tym zegarkiem?).
(Spojler off)
Generalnie - wysiedziałem na tym filmie 144 minut i mam prawo do swoich frustracji, chociaż muszę powiedzieć - po raz pierwszy zdecydowałem się na recenzje w takim stylu, więc mogła nie wyjść optymalnie.
Rozumiem cię bo też wolał bym gdyby lepiej wykorzystano potencjał tej marki i jeśli ktoś się wiele spodziewał to się rozczarował, tyle że biorąc pod uwagę nie najlepszą jakość fabuły całej tej filmowej serii (i ogólnie obecnego kina akcji) i tak był to całkiem znośny film akcji (podkreślam po raz kolejny że w tej kategorii), to tyle...
-
Jerzy czujny jak zawsze :piwo2:
-
Strefa X (http://www.filmweb.pl/film/Strefa+X-2010-576175) - ufo-apo ;) Premiera w przyszłym tygodniu.
Raczej kino survivalowe, z przewagą monsteroapo podlane tylko sosem ufoapo, z uwagi na ograniczony budżet filmu. Recka już wkrótce :)
-
To ja sobie odpuszczę (reckę naturalnie, nie film :P)
-
Ej no! Napi...j (z recką) - ja mawia Kapitan Bomba :tkk
-
Jeszcze muszę Warbooka ogarnąć przed urlopem. No może nie muszę, ale poczucie przyzwoitości mną targa ;)
-
Mania na punkcie ekranizacji gier zdechła już jakiś czas temu, ale jako jej pozostałość czeka nas jeszcze pewna egzotyczna premiera (co prawda w 2012 ale co tam)... ekranizacja gry... uwaga... Statki (Battleship)! Nie, nie żadnej konkretnej gry, ale właśnie tej prostej gry znanej wszystkim dzieciom. Ale nie martwcie się egzotyzmem tej sytacji gdyż sam film to kolejny wariant o ataku kosmitów na ziemie. To co jest jednak tu warte wspomnienia to:
- Jest to film maranistyczny (o statkach)... co samo w sobie jest ciekawe.
- Scena z UFO zajmuje jedynie połowę trailera (http://www.youtube.com/watch?v=L8aUNa9PnRY) (druga jest o błyskotliwej karierze pewnego oficera i jego romansie z córką admirała) co rodzi nadzieję na normalny film, a nie kolejny megashit.
- I na koniec: Opisy sugerują że konfilkt będzie ukazany z obu stron co brzmi zajefajnie (ale jest i potencjalnie ryzykowne).
Tak więc zapowiada się interesująco...
I na dodatek:
Dziś ma miejsce premiera światowa zapowiadanego już jakiś czas temu filmu "Kowboje i obcy (http://www.filmweb.pl/film/Kowboje+i+obcy-2011-193505)" o kontakcie XIX wiecznych cowboy'ów i indian z pewnego odludnego miasta z przybyszami z kosmosu.
-
Film pt. Bellflower opowiada historię dwóch przyjaciół, którzy budują miotacze ognia oraz inne bronie masowego zniszczenia, oczekując na apokalipsę, która oczyści drogą dla ich zmyślonego Mother Medusa. Zwiastun (http://www.youtube.com/watch?v=j3KX2IPTbjE)
Za filmem nie stoi żadna duża wytwórnia, więc możemy dostać albo dobre kino lub kino słabe. Nie należy się sugerować ocenami, ponieważ film nie miał swojej premiery! Prawdopodobnie nie będzie dystrybucji na terenie Europy lub chociaż Polski, ale wydanie DVD ma spore szanse.
-
To tak: Od dłuższego czasu ostrzyłem sobie zęby na film "Kowboje i Obcy", ale po ostatniej fali creep'owatych mega(s)hit'ów o UFO takich jak Skyline mój zapał osłabł i nawet mi się już nie chciało na niego pójść... jednak dziś miałem okazję obejrzeć to obejrzałem i... jestem zadowolony. Kosmici przedstawieni w filmie są co prawda w większości sztampowi, jednak na szczęście pojawiają się na ekranie rzadko więc nie da się ich przełknąć. Sam film przez większość czasu jest całkiem przyzwoitym Westernem z naprawdę niezłym przebiegiem akcji i przyzwoitymi bohaterami. Osobiście jeśli ktoś nie miał okazji go obejrzeć to zdecydowanie polecam.
-
Warto by i w tym temacie było kilka odnośników:
Siedem razy koniec świata (http://trzynasty-schron.net/forum/index.php?topic=5808.0) - nowina Jerzego.
Czas apokalipsy (http://wyborcza.pl/1,101708,10880179,Kino_swiatowe_w_2011__Czas_apokalipsy.html) - źródło tej nowiny.
I w sumie pytanie, które się tam pojawia, a raczej może stwierdzenie, które można przekuć na pytanie:
W tym niezwykłym filmowym roku pomiędzy "Melancholią" a "Drzewem życia" rozegrał się dramat współczesnej kultury, która chce mówić o rzeczach ostatecznych, ale nie umie.
A pytanie: co o tym sądzicie?
Sam za dużo filmów nie oglądam, więc nie czuję się kompetentny do odpowiadania, ale zainteresowało mnie to stwierdzenie chyba na tyle, że poprawię swoje obycie na polu kinematografii.
-
Dzieciaki?? (http://www.youtube.com/watch?v=imamcajBEJs)
W krawacie tak dobrze wyglądam, że wstyd mi się przyznać i jaka ekstrawagancja, bo jak bym pisał posty i był bym moderatorem to już by była lekka przesada. Uważam, że na stronie głównej zamiast opinii użytkowników o filmie powinien się znaleźć w pierwszej kolejności opis filmu. Każdy może mieć różne pojecie o filmie, książce czy tam innym dziele. Nie bądźmy stronniczym forum, opinie, recenzje nawet te najlepsze piszmy pod spodem. Nie wiem, tak sobie pomyślałem, czy mógłbym zostać moderatorem forum, ale tą incepcję zaszczepiam ci na wstępie swojego postu, i chyba nie mógłbym, zważywszy na ekstrawagancje, bo za dobrze wyglądam w krawacie.
-
Chyba byś mógł, ale nie do końca zrozumiałem co byś miał moderować. Tzn. o jaką stronę główną chodzi?
Napisz do mnie PM.
-
Oho jednak po pijaku nie powinienem podchodzić do komputera.
-
0,7 na jedną głowę! Nawet w krawacie, to trochę dużo. :zwr
-
Z deczka odświeżę temat, może nawet niezbyt tematycznie, ale nazwa wątku zobowiązuje :spk Mam mianowicie do zaoferowanie polski filmik amatorski utrzymany w klimatach postapo. Niestety, nie jest to moja własna produkcja, czy nawet kooperacja z kapralem Stlakerem ;D
ale dobre chęci twórców przeze mnie zostały docenione:) co wy myślicie o tym dziele?
Przedstawiam "Granicę wytrzymałości"!
http://www.youtube.com/watch?v=HFelOOweHKg&feature=player_embedded#! (http://www.youtube.com/watch?v=HFelOOweHKg&feature=player_embedded#!)
-
Wskrzeszam temat, bo zagadnienie dotyczy filmu zapowiadanego i omawianego w tym temacie, a mianowicie Battleship (http://www.filmweb.pl/film/Battleship%3A+Bitwa+o+Ziemi%C4%99-2012-540909):
Zacznijmy od tego co w nim złe.. przede wszystkim to że jest on pełny tandety. Ufole wyglądają jak skrzyżowanie orków i strogów z Quake'a, motyw z nadajnikiem jest debilny, wszystko pachnie nieco transformersami (ciekawostka: Hasbro maczało tu swoje palce) i w ogólnie broń ufoli jest zaskakująco nieskuteczna. A teraz po kuble pomyj zaznaczmy że to w końcu film akcji i oceńmy go na tej płaszczyźnie: Film jest przepełniony akcją, ale w przeciwieństwie do wspomnianych tu Transformesrów Baya, jest ona w większości przypadków sensowna i trzyma w napięciu.. nawet bitwa w nocy będąca nawiązaniem do gry na której oparty jest film jest ciekawa i ogląda się świecącą siatkę z zapartym them.. no i naprawdę epicka bitwa finałowa. Mimo może słabych ocen filmu uważam go za jak najbardziej udany kawał kina akcji, zdecydowanie najlepsze co wypluło kiepskie ufokino które miało premiery w ostatnich latach. Fanom zdecydowanie polecam!
-
Recke byś trzasnął ;)
-
Słusznie. A nie tylko :tv13s-2: .
-
Nie za dobry ze mnie recenzent niestety..
-
'A Morning Stroll', animacja nominowana do tegorocznych Oscarów. Trąci klimatami pod koniec. I ma swój sens trzeba przyznać ;D
>>> http://m.youtube.com/watch?v=Kr1h7y0fhNM
-
Jak myślicie, trąci klimatami? >>> http://www.filmweb.pl/film/Looper+-+P%C4%99tla+czasu-2012-569908
Może być coś jak "Wyścig z czasem" z zeszłego roku >>> http://trzynasty-schron.net/ie_postkultura_filmy_wyscig_z_czasem.html , zastanawiam się nad pójściem na to a nowym Bondem ;D