Trzynasty Schron - Postapokalipsa i Fallout

Nowiny, komentarze, dyskusje => Komentarze do nowin => Wątek zaczęty przez: Squonk w 16 Grudnia 2010, 02:23:05

Tytuł: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 16 Grudnia 2010, 02:23:05
Odnośnik do nowiny (http://trzynasty-schron.net/nowina,4d0968850f665.html)

(http://trzynasty-schron.net/spacer.gif)

(http://trzynasty-schron.net/obrazki/nowiny/karp.jpg)

Dwa lata temu, ten news Holdena (http://trzynasty-schron.net/nowina,4951920f54e26.html) wywołał wściekły atak wiadomych sił, podważających celowość i sens jego napisania. A dlaczego by nie, skoro temat z komentarzem na forum (http://trzynasty-schron.net/forum/index.php?topic=356.0) został wyświetlony prawie 2000 razy? Skoro newsy o tematyce rasowo postapo czy informacje o konkursach mają znikomy odzew i zainteresowanie to znaczy, że koncepcja umieszczania takich jak ten o karpijnej hekatombie jest słuszna.

Aż mnie paluchy swędzą by sobie jeszcze coś napisać o działaniu wrogich sił wobec Trzynastego Schronu, układach oraz spiskach - czyli pojechać krynicą polskiej myśli politycznej zwanej Panem Prezesem. Ale zakłóciłoby to moją faktyczną radość, z faktu do jakiego to medium jesteśmy podobni, że umiemy wywołać taki ferment. Krytykują, szydzą, wyśmiewają, ale czytają, aż im ślina cieknie po gębie. Nazwy NIE podam, a uszy mam jak sądzę normalne  :hyh

No to dość tych dywagacji i wracajmy do merytom. Człowiek jeść coś musi, więc i je też zwierzęta. Fajnie by było, gdyby wołowe udźce rosły na drzewie, a schab można było wytwarzać ze zboża. Jednak tak nie jest i ów smakowity kawał mięcha musi się urodzić, trochę pożyć a potem zostać zabity by trafić na nasz talerz. Jednak kwestią do zastanowienia jest to czy takie zwierze dostanie porządnie w łeb w celu jego ogłuszenia czy też będzie żywcem krajane na kawałki. Podobnie i w przypadku kurzych jaj - jakie byście chcieli zjadać? Takie, znoszone przez kury zamknięte w ciasnych klatkach i srające na siebie ze wszystkich stron, czy takie zniesione przez kurę chodzącą luzem w zagrodzie, wytarmoszoną czasem przez koguta (co prawda kastrata - jak sądzę - ale nic nie jest do końca idealne).

Czyli ważne jest zachowanie rozsądku i nie uciekanie w ekolewackie rozczulanie się nad losem "rzekotki polnej" jak i uważanie, że zwierze to taka chodząca konserwa co nie czuje bólu i cierpienia. Stąd też chodzimy do stwierdzenia, że w okresie przedświątecznym ludzie dostają jakiegoś pier...ca, no szału związanego z zabijaniem karpi. Powiem szczerze, że nie rozumiem zacieszu związanego z tą rybą, która śmierdzi mułem i jest niesmaczna, w przeciwieństwie do dorsza czy łososia. Czy wynika to z faktu, że ryba taka przed jej trafieniem na mój talerz była podduszana przez wiele godzin lub pływała w zbiorniku pełnym krwi i wnętrzności swoich braci? Nie wiem, nie wnikam, ale też nie mam zamiaru jeść.

Temat podejścia człowieka do zwierząt jest szeroki, zwłaszcza zimą, w której z jednej strony są właściciele zostawiający psy w zimnej budzie, na łańcuchu podczas kilkunastostopniowego mrozu, a z drugiej tacy, którzy pozwalają swojemu pupilowi wysrać się na środku odśnieżonego chodnika.

Mimo to oglądając film Droga (http://trzynasty-schron.net/ie_postkultura_filmy.html#road), warto zwrócić uwagę na zdziwienie dzieciaka, gdy spotyka rodzinę z psem. Może dlatego w tym szalonym świecie zostali oni jeszcze ludźmi i nieśli na swój sposób ogień, bo nie zeżarli swojego burka, kiedy głód ściskał żołasa. A jak nie zeżarli psa i to nie zeżarli siebie nawzajem i innych ludzi.

Więcej o zabijaniu karpi (http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,8824574,Zabijanie_za_kotara__snieta_ryba_w_ekotorbie__czyli.html?as=2&startsz=x)
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: nie wiem w 16 Grudnia 2010, 02:29:01
No - a jak wygląda Jerzy Urban z góry?  :zwr
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 16 Grudnia 2010, 02:34:46
Nie wiem - nie zaglądałem mu tam  :-* Kurde, ten news Holdena stał się naprawdę takim schronowym credo jakie newsy powinny być pisane  :zwr
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: nie wiem w 16 Grudnia 2010, 03:00:54
Jak maluch z otwartymi drzwiami  :zwr
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: Vegeir w 16 Grudnia 2010, 10:50:40
Ja tam ogólnie ryb nie lubię ;D Łososia to już w ogóle... Ryby zjadam tylko i wyłącznie w formie wędzonej.

No ale do rzeczy. Nie mam NIC przeciwko zabijaniu zwierząt w celu karmienia ludzi. Po to one są, po to jest coś takiego jak łańcuch pokarmowy i po to są mięsożercy, by nimi byli i tyle. Jednak ważne jest, żeby pozbawić życia takiego zwierzaka w możliwie jak najszybszy sposób, bo przecież zwierzaki również cierpią. A ktoś, kto specjalnie poddaje je cierpieniu przy ubijaniu chorym jest i tyle mam do powiedzenia.
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: Ati w 16 Grudnia 2010, 10:54:04
Wędzona zawsze jest jakąś formą, więc raczej lubisz JAKIEŚ ryby  ;D
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: nie wiem w 16 Grudnia 2010, 12:01:43
No chyba że wędzone ryby się robi z bobrów  :zwr
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 16 Grudnia 2010, 12:15:07
Ten temat powraca chyba co roku, więc tak pokrótce: nie jestem żadnym weganinem by płakać nad zabijaniem zwierząt (matka natura to k.... i już), niemniej podpisuję się pod apelem sprzeciwiając się barbarzyńskiemu i zupełnie niepotrzebnemu znęcaniu się nad karpiami (i ogólnie zwierzętami) w wigilię (czy w ogóle). Zabijanie to część życia, tyle że nie daje to wcale przyzwolenia głupiemu sadyzmowi.
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 16 Grudnia 2010, 12:18:13
No chyba że wędzone ryby się robi z bobrów  :zwr
A robi?  :-\
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: nie wiem w 16 Grudnia 2010, 12:46:54
No nie wiem właśnie :-\
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 16 Grudnia 2010, 15:03:37
Robiło w średniowieczu. Fajnie sobie tłuste bobrze wędliny podjadać w piątek, bo wszak bóbr jako ryba (ma łuskę? pływa? no właśnie!) był daniem postnym :D
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: nie wiem w 16 Grudnia 2010, 15:18:19
Wędzone też?
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: Vegeir w 16 Grudnia 2010, 17:03:26
nie bierzcie tego do siebie... tak wam tylko powiem, że macie nasrane we łbie :D
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: nie wiem w 16 Grudnia 2010, 17:23:19
Ale masz wysublimowany dowcip, nie ma co  :face:
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 16 Grudnia 2010, 18:15:05
Robiło w średniowieczu. Fajnie sobie tłuste bobrze wędliny podjadać w piątek, bo wszak bóbr jako ryba (ma łuskę? pływa? no właśnie!) był daniem postnym :D
To teraz już wiadomo czemu tak whoojowo szedł odstrzał bobrów w czasie powodzi. Po prostu nie powołano się na WARTOŚCI KRZEŚCIJAŃSKIE, które mają w Polsce największą moc sprawczą  :-*

Albo też tu sami heretycy i poganie, i tylko ksiundze zapatrzeni w piniundz jeszcze tego nie widzą, żyjąc w błogim przeświadczeniu, że 95% społeczeństwa jest katolikami  :zwr
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: Holden w 16 Grudnia 2010, 19:31:31
Nie wiem - nie zaglądałem mu tam  :-* Kurde, ten news Holdena stał się naprawdę takim schronowym credo jakie newsy powinny być pisane  :zwr
He he, pamiętam jak go pisałem i dyskutowałem z nw - miał to być durny żart, napisany po pijaku o 4 rano. Następnego dnia zrobiła się z tego poważna sprawa :P W tym roku też myślałem by coś takiego napisać ale uznałem że skoro news stał się niemal kultowy, to nie ma sensu go powtarzać - w taki sposób można tylko popsuć coś fajnego.
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: nie wiem w 16 Grudnia 2010, 19:40:59
Teraz przyszłe pokolenia będą do Ciebie nawiązywać  :zwr
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 16 Grudnia 2010, 20:04:34
Albo też tu sami heretycy i poganie, i tylko ksiundze zapatrzeni w piniundz jeszcze tego nie widzą, żyjąc w błogim przeświadczeniu, że 95% społeczeństwa jest katolikami  :zwr

Oni dobrze o tym wiedzą, tle tylko że owi "parafianie" jeszcze się ich słuchają i kasę im dają, tak więc księża się nie za bardzo w to wtrącają, bo jeszcze hołota ich zacznie wyklinać i egzorcyzmować jak to miało miejsce pod krzyżem :ajat

Swoją droga kościół w Polsce już od dłuższego czasu jest w stagnacji i nie wie tak naprawdę co robić dalej ponieważ młodzi Polacy są w większości już laikami, a nawet jeśli nie to nie łykają już tradycyjnej formy przekazu kościoła. Na dodatek sami hierarchowie zauważają ze zanika umiarkowana kasta księży w KK (spadek powołań), co pogłębia tylko postępującą zapaść tej instytucji... wszak wiejskie tępaki nie będą zdolne przewodzić społeczeństwem.
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: nie wiem w 16 Grudnia 2010, 20:52:07
No bo Kościół ma słaby marketing. Używając tanich manipulacji daleko nie zajdą, bo są "czynniki", które używają jeszcze tańszych, ale mają w tym widać większą wprawę, bo więcej ludzi do siebie przyciągają. Kościół dla mnie rysuje się jako masakrycznie rozbita mozaika, w której ktoś próbuje ciągnąć całe to Bizancjum w górę, ale znakomita większość by używała właśnie swoich tanich manipulacji dla doraźnych korzyści (bo na drogie manipulacje ich nie stać, za mało są rozwinięci umysłowo chyba do tego  :zwr), gnojąc jedne grupy społeczne, żeby dogodzić innym i wykorzystując idee do umysłowej kastracji ludzi i tworzenia godnych pogardy fasad fanatyzmu. Niby to nie powinno postępować ot tak, szybko, ale jak się słyszy, że obecnie następuje w społeczeństwach europejskich nawrót w kierunku tendencji nacjonalistycznych (pewnie to z powodu tych imigrantów, którzy siedzą tu i tam na bezrobociu), to nie można odrzucać takiej wizji przyszłości, w której i u nas się fanatyzm pojawi. Bo jedna skrajność rodzi kolejną i wtedy najczęściej trzeba wstrząsu, żeby te skrajności wypalić - ale wstrząsu wywołanego właśnie nimi.

W zasadzie wstydzę się tego kościoła, co swoje perełki, ludzi odważnych albo takich, którzy potrafią myśleć samodzielnie szczelnie przesłania stereotypowym obrazem ciemnogrodu i ten stereotyp karmi, potęguje, uważając się za ofiarę albo wynosząc na ołtarze swoje cierpienia i rzekome poniżenia, które sam sobie na bieżąco wymyśla,żeby tylko przyjąć pozę pokrzywdzonego. Cały czas domaga się "miejsca w życiu publicznym", którego, jak już je dostanie, nie potrafi opanować, bo jego własne szkolone w przekonaniu o własnej wspaniałej krzywdzie bojówki obracają się przeciw niemu. I mimo że nie mam w korzeniach genealogicznych żadnych szlachciców, a tym bardziej tych elitarnych, którzy oddawali za Rzeczpospolitą życie jako skrzydlaci jeźdźcy, to czuję się spadkobiercą ich tradycji na tyle, że nie dam sobie wciskać tego całego monolitu nienawiści, który się skrystalizował w kościele i nie będę pokornie przyjmował wysokich słów ciskanych z ambon przeciw jakiemukolwiek człowiekowi, nawet jakby był największym grzesznikiem świata, bo nawet najbardziej - z definicji - bezgrzeszny, papież czy inny biskup nie ma prawa nienawidzić, tym bardziej że ta nienawiść kościoła nie bierze się z faktycznej krzywdy, bo czasy prześladowania chrześcijan już dawno się skończyły i teraz sytuacja jest odwrotna. I z przykrością stwierdzam, że nie wierzę w święty jeden kościół powszechny i apostolski, nie dlatego, że go nie kocham, tylko dlatego, że nie dostrzegam w całej gamie możliwości i alternatyw takiego rozwiązania, w którym ten kościół rzeczywiście będzie spełniał swoją misję, bo on tej misji spełniać nie chce i nie jest tym, czym miał być kiedy go zakładano. To pogarda pomieszana z żalem.
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: Vegeir w 16 Grudnia 2010, 21:12:55
nie wiem ja po prostu nie potrafię innego słowa użyć jako komentarza do tego co tutaj robicie ;P Nie mówię, że to źle, ale po prostu śmieszy mnie (pozytywnie) jakie wy potraficie dialogi nawiązywać o newsie z karpiem w obrazku. Oby tak dalej :D
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 16 Grudnia 2010, 21:13:36
I z przykrością stwierdzam, że nie wierzę w święty jeden kościół powszechny i apostolski, nie dlatego, że go nie kocham, tylko dlatego, że nie dostrzegam w całej gamie możliwości i alternatyw takiego rozwiązania, w którym ten kościół rzeczywiście będzie spełniał swoją misję, bo on tej misji spełniać nie chce i nie jest tym, czym miał być kiedy go zakładano. To pogarda pomieszana z żalem.

Ależ kościół powszechny (katolicki) jak najbardziej spełnia swoją misję do której stworzył go cesarz Konstantyn Wielki, gdy to zdecydował połączyć wszystkie monoteistyczne religie Rzymu w jeden moloch... tyle tylko że postępujący racjonalizm i coraz lepsza edukacja w końcu pozwoliła społeczeństwu dostrzegać programową sprzeczność w całej ideologii kościoła który od początku był mozaiką skrajnie odmiennych idei pochodzących na dodatek ze skrajnie odmiennych religii, tak by każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: nie wiem w 16 Grudnia 2010, 21:15:03
No widzisz, a według mojego staroświeckiego i niemodnego przekonania kościół powinien głosić ewangelię.
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 16 Grudnia 2010, 21:23:14
Ewangelii się nie powinno głosić, ewangelię się powinno robić - w myśl zasady módl się i pracuj  :-*
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 17 Grudnia 2010, 12:54:54
Ora et labora w starej wersji :D
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/5/5d/St%C3%A4ndeordnung.jpg/447px-St%C3%A4ndeordnung.jpg)

Zresztą elitarna pozycja Kościoła w Polsce wynika z komuny, gdzie był on ostoją wartości patriotycznych i niepodległościowych. A jak jest naprawdę? Komuniści mawiali, że wystarczy dopuścić Kościół do głosu, a hołota sama go pogoni. Widać niewiele się mylili :D
Tytuł: Odp: Świąteczna Apokalipsa #2
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 17 Grudnia 2010, 14:14:43
Pozycja kościoła w Polsce wynika historycznie z braku silnej władzy królewskiej, która w każdym państwie była symbolem ciągłości państwa. W tą rolę wskoczył kler, zwłaszcza w okresie zaborów - z jednej strony liżąc dupę zaborcom (także po to by się utrzymać na stołkach, zwłaszcza w Prusach i Rosji), z drugiej strony wciskając ciemnemu ludowi, jak to wiara katolicka jest tożsama z polskością. Pod koniec XIX to w końcu wybuchło i wypluło takie coś narodową katoendencję, a komuniści po IIWŚ tylko to de facto umocnili, bo najgorszą rzeczą jaką mogli zrobić to zwalczanie kościoła. A trza było im pozwolić rządzić jak dziś, to by ludzie sami uciekli od nich pod świeckie skrzydła partii  :hyh

Cytat: Glassius
A jak jest naprawdę? Komuniści mawiali, że wystarczy dopuścić Kościół do głosu, a hołota sama go pogoni. Widać niewiele się mylili
Komuniści to kłamliwa swołocz  >:( Tu niby zwalczali kler, a po cichu sami chrzcili swoje dzieci chyba, że kto miał żydowskie korzenie. Np. w wojsku ci co zrywali żołnierzom łańcuszki czy pilnowali ideologicznej czystości linii partii, po 1989 roku zaczęli leżeć krzyżem w kościele i pieścić księże dupa. Jednemu takiemu - za komuny co prawda młodemu, by móc się skurwić - lizanie dupy klerowi pomogło, bo generałem w końcu został.

Więc nie wiadomo czy się cieszyć czy nie, że jednostka w Pruszczu jednak wychowała sobie takiego generała  :/