Trzynasty Schron - Postapokalipsa i Fallout

Fallout i Wasteland => Fallout 1 => Wątek zaczęty przez: Kilian w 11 Stycznia 2010, 16:25:20

Tytuł: Problem z Mrocznymi w Katedrze - Fallout 1
Wiadomość wysłana przez: Kilian w 11 Stycznia 2010, 16:25:20
A otóż problem jest taki że za każdym razem jak próbuję dojść do Morfeusza atakują mnie Mroczni (te takie supermutanty z włączonym chyba modułem niewidzialności w Pip-boyu) i nawet jak mam habit (zakonnica w przebraniu  ;)) i ten znaczek od Biczownika ci dalej się na mnie rzucają... a poradnik 13 schronu zniknął mi z dysku po ostatnim formacie, i jeszcze mam prośbę coby ktoś mógł podrzucić (miałem go na płycie z Falloutem bodaj z Wyborczej, ostatnio instalowałem Fallouta z Play Extra chyba). Może ktoś pomóc? Z kury i dziobaka dzięki!
Tytuł: Odp: Problem z Mrocznymi w Katedrze - Fallout 1
Wiadomość wysłana przez: Veron w 11 Stycznia 2010, 19:42:21
Przebierz się w szaty Jain (z The Hub, przypominam) i zakradnij się do Kaplicy. Będziesz potrzebował odznaki - czerwonego symbolu Dzieci - od Lashera, Doktora Wu lub Tona albo Francis (dwójka stojąca na północy). Można ją ukraść lub wykupić. Jeśli byłeś już w MB i zrobiłeś tam rozrubę, to Mroczni mogą się na ciebie rzucić, podobnie Morfeusz. On sam zaś może zaprowadzić cię do Mistrza.

Jeśli gadałeś z Nicole w Boneyard, kiedy tylko przybędziesz na miejsce, dołączy do ciebie mały oddział rebeliantów. Podobnie jak i twoi towarzysze będzie to powodem wszczynania walk przez Mrocznych.
Tytuł: Odp: Problem z Mrocznymi w Katedrze - Fallout 1
Wiadomość wysłana przez: Kilian w 11 Stycznia 2010, 19:45:42
Nieeee!!! Akurat byłem w MB dla Bractwa Stali i zaatakowały mnie mutanty, a nie chcę tego questa robić na jatkę ze wszystkim...  :'(
Jest jakieś inne wyjście czy muszę save'a się od kogoś pożyczyć?

PS: Szaty mam od sklepikarki z Katedry, podłożyłem  jej TNT do kieszeni ;P
Tytuł: Odp: Problem z Mrocznymi w Katedrze - Fallout 1
Wiadomość wysłana przez: Sajdon w 12 Stycznia 2010, 09:29:49
PS: Szaty mam od sklepikarki z Katedry, podłożyłem  jej TNT do kieszeni ;P

Jedna z fajniejszych metod zabijania wymyślona przez twórców gry :D
Tytuł: Odp: Problem z Mrocznymi w Katedrze - Fallout 1
Wiadomość wysłana przez: nasa3000 w 12 Stycznia 2010, 17:31:00
Mogę zażartować, mogę? I tak sobie puszczę żarta bo lubię i się nie mogę powstrzymać gdyż mi się kojarzy  :P
"... Wszyscy słudzy mroku mają kozę z boku,
bo kozy potęga z piekła tutaj sięga
najpiękniejsze zwierze złóż mu coś w ofierze
Jaka by nie była w kozie drzemie siła

Taki mały taki duży może kozę czcić ..."
Arka Satana - Taki duży taki mały (Ballada o kozie)
Tytuł: Odp: Problem z Mrocznymi w Katedrze - Fallout 1
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 12 Stycznia 2010, 17:48:40
PS: Szaty mam od sklepikarki z Katedry, podłożyłem  jej TNT do kieszeni ;P
Jedna z fajniejszych metod zabijania wymyślona przez twórców gry :D

Tyle że twórcy jej nie wymyślili i formalnie jest ona cheatem, oraz czasem wywołuje pewien upierdliwy bug (z którym to Kilian może mieć właśnie do czynienia) ... a jeśli już musicie korzystać ze "skrytobójstw" to bezpieczniej stosować metodę na Super Stimpaki polegającą na aplikacji takowych celowi i poczekaniu (na przyśpieszonym czasie) aż zadziałają negatywne skutki tej kuracji.

PS: Szaty można zdobyć masakrując świątynię w Hub po rozmowie z jej przywódcą i gdzieś w Boneyard powinny być (ale gdzie to już nie pamiętam).

Edit: Nieco źle się wyraziłem ... poprawione.
Tytuł: Odp: Problem z Mrocznymi w Katedrze - Fallout 1
Wiadomość wysłana przez: Kilian w 12 Stycznia 2010, 17:52:58
Emm... mi Fallouta 1 nie wywaliło ani razu do windy...

Dobra, skoro już trzeba będzie mieć save'a to poproszę o:
- jeśli ktoś ma to save'a przed katedrą (zmienię sobię postać w Edytorze :P)
- poradnik 13 schronu do Falla 1.

Z dziobaka dzięki :P
Tytuł: Odp: Problem z Mrocznymi w Katedrze - Fallout 1
Wiadomość wysłana przez: Holden w 14 Stycznia 2010, 11:16:54
Hm ja nie widzę problemu  :P Te zadanie wygląda mniej więcej tak:

- możesz albo pogadać z morfeuszem i go zabić albo zabić go bez gadania (nie ma nic ciekawe do powiedzenia).
- albo zgodzić się by zabrał cię do mistrza co nie ma sensu bo tracisz szanse na eksploracje krypty pod katedrą.

Więc siłą rzeczy trzeba go zabić, potem założyć szatę i spokojnie iść do piwnicy - nie będziesz atakowany.

A jeszcze jedna ważna rzecz, jeśli chcesz przejść to jak najbardziej dyplomatycznie to zostaw towarzyszy gdzieś poza katedrą - jeśli poruszasz się w grupie to będą cie od razu atakować.
Tytuł: Odp: Problem z Mrocznymi w Katedrze - Fallout 1
Wiadomość wysłana przez: Veron w 14 Stycznia 2010, 18:03:06
Zgadza się. Idź po schodach w trybie walki i powinno być okej
Tytuł: Odp: Problem z Mrocznymi w Katedrze - Fallout 1
Wiadomość wysłana przez: soq w 15 Stycznia 2010, 23:58:48
i nie wal plazma, spopieli odznake;]
 w falloucie wlasnie to jest najlepsze ze nie musisz miec wczesniejszego save "bo cos nie wyszlo" tu jest zawsze zapasowe wyjscie z kazdej sytuacji. ja to teraz jak gram z save korzystam tylko jak koncze "sesje" lub zgine, fajne cyrki wychodza czasem;] niektorzy wogole jak gina to zaczynaja od nowa;]
Tytuł: Odp: Problem z Mrocznymi w Katedrze - Fallout 1
Wiadomość wysłana przez: Bonawentura w 16 Stycznia 2010, 09:23:26
ja to teraz jak gram z save korzystam tylko jak koncze "sesje" lub zgine, fajne cyrki wychodza czasem;] niektorzy wogole jak gina to zaczynaja od nowa;]
Hmm, zginąć i wrócić do zapisu sprzed - dajmy na to - dwóch godzin grania? Nie, dziękuję :D
Tytuł: Odp: Problem z Mrocznymi w Katedrze - Fallout 1
Wiadomość wysłana przez: kurzel131 w 07 Marca 2011, 00:43:44
Apropo 1 postu, w czym problem masz 1 albo 2 questy do konca gry dobrze wyszkolona postac i kozacka ekipe wiec mozna na lajcie wyrznac wszystkich w pien, ja pamietam mialem problem w f1 jak bylem w barakach a bylem solo w bodajze pancerzu bractwa i ze strzelba bojowa naprzemnian ze zwyklym karabinem plazmowymm.