Trzynasty Schron - Postapokalipsa i Fallout

Po godzinach => Społeczeństwo => Wątek zaczęty przez: Zagłoba w 07 Czerwca 2009, 18:17:13

Tytuł: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Zagłoba w 07 Czerwca 2009, 18:17:13
Problem sprzedaży brutalnych i nieodpowiednich gier młodzieży poniżej 18 roku życia w naszym kraju jest widoczny i często nagłaśniany w mediach. Temat ten jest wyciągany na światło dzienne szczególnie podczas różnorakich niewyjaśnionych, tragicznych i masakrycznych zbrodni (których w łatwy sposób można uniknąć) spowodowanych przez młodocianych, czy innych ekscesów wyprawianych przez coraz młodszych obywateli. Wtedy to politycy grzmią z mównic, psycholodzy przestrzegają przed krwiożerczymi konsekwencjami grania w Wolfenstein 3D, a prawnicy obarczają winą za tragedię potentatów branży elektronicznej rozrywki. Kto by się przejmował czy ktoś wysłuchał dziecko z problemem, którego samodzielnie nie potrafi pokonać ani czy ktoś wpoił mu pozytywne wzorce? Ważna jest dobra informacja i skandal jaki z niej wyniknął. Trzeba więc "kuć żelazo póki gorące", bo za kilka dni emocje opadną i trzeba będzie szukać kolejnej szokującej wieści, aby jakoś zapełnić ten kwadrans programu informacyjnego. Problem jednak pozostaje, bo że taki jest niech nikt nie przeczy. Sami przyznacie, że trudniejsze jest już chyba nawet zrobienie sobie smacznego śniadania, niż zakup produkcji oznaczonej znaczkiem "+18" przez młodocianych. Ja osobiście, w przeciągu swojej kilkunastoletniej przygody z grami komputerowymi, nigdy nie spotkałem się z odmową sprzedaży takowego tytułu, a polskiej prawo, jak to zwykle bywa, jest w tej kwestii dziurawe jak ser szwajcarski.

"Kto(...) ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny" - Art. 135, Kodeks Wykroczeń.

Okazuje się, że formalnie sprzedawca ma prawo odmówić zakupu nieodpowiedniej gry osobie młodocianej, jednakże takiego przymusu absolutnie nie ma. Póki więc nie będzie specjalnej ustawy, owy proceder będzie nadal miał się dobrze i dziesięciolatek bez problemu nabędzie upragnionego "Wiedźmina" i to całkowicie legalnie w świetle prawa. Czy jednak wszędzie?

Według sobotniego wydania "Dziennika", tylko do 30 czerwca. Jak donosi gazeta od pierwszego lipca sieć EMPiK wraz z rządem oraz Stowarzyszeniem Producentów i Dystrybutorów Oprogramowania Rozrywkowego, rusza z nową akcją, która skutecznie ma ograniczyć sprzedaż nieodpowiednich gier dzieciom. Jak będzie się jawić to w rzeczywistości? Założenia są proste. Jeżeli wyglądasz na młodocianego, przy kasie zostaniesz poproszony o ukazanie dowodu osobistego lub legitymacji szkolnej, aby stwierdzić, czy Twój wiek jest zgodny z wytycznymi PEGI. Natomiast jeżeli Twój wygląd czy dane nie zdradzają młodego wieku, to możesz zostać zapytany o to w jakim wieku jest osoba, dla której chcesz zakupić produkcje. W praktyce projekt wygląda na zrównanie gier "+18" z wyrobami alkoholowymi.

Akcja warta świeczki czy też walka z wiatrakami? Ocenę pozostawiam wam, moi drodzy :)
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: RadioActive w 07 Czerwca 2009, 20:09:12
- I jeszcze gumę Orbit besukru.
- 21,98
- Prosię
- A ty masz kolego 18 lat?
- A przyjść z ojcem?
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Satan w 07 Czerwca 2009, 21:13:31
Ekhm... ale jaka gra jest brutalna a jaka już nie?
Bo dla osób o słabych nerwach nawet Fable może być grą brutalną, ale dla fana Mortal Kombat czy Fallouta już nie bardzo...

Więc pozostaje PEGI.
A znaczki PEGI nie mają żadnej mocy prawnej, są tylko przestrogą dla rodziców. Sprzedawca NIE MA PRAWA odmówić sprzedaży gry oznaczonej 18+ nawet 9-latkowi.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Zagłoba w 07 Czerwca 2009, 21:56:15
Cytuj
Sprzedawca NIE MA PRAWA odmówić sprzedaży gry oznaczonej 18+ nawet 9-latkowi.

"Kto(...) ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny"


Przyczyna - jesteś za młody. Można? Można. Wszystko zgodnie z literą prawa, tylko że zawsze najważniejszy jest zysk (szczególnie w czasach kryzysu), zamiast odmowy sprzedaży takiemu dzieciaczkowi Manhunta czy GTA.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Ulyssaeir w 07 Czerwca 2009, 22:35:35
Taka przyczyna będzie wiążąca jeśli prawo jasno zabroni sprzedaży gier osobom które nie przekroczyły pewnego wieku. Na tą chwilę takiego prawa nie ma, a co do zmian, to wątpie by przeszły...
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 07 Czerwca 2009, 22:45:02
Guzik będzie z tej akcji - to takie typowo polskie "robienie czegoś kiedy nikt nie wie co robić". Tym bardziej, że nie jestem pewny czy oznaczenia PEGI mają swoje odniesienie do polskiej rzeczywistości prawnej, czy też jest to tylko sztuka dla sztuki, wprowadzona po to by wydawcy gier mogli świecić oczkami. Jak zawsze zresztą w Polsce (choć PEGI to system europejski) ;D

Wydawcy i dystrybutorzy to powinni w mediach rozkręcić akcję skierowaną do rodziców, by ci mieli świadomość co kupują/co kupuje ich dziecko. I by mogli dzieciakowi uświadamiać co jest dobre a co złe. Bo tak to mamy akcję podobną jak z pomysłem o wprowadzeniu monitoringu video w monopolowych.

Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Szarik w 08 Czerwca 2009, 10:50:55
Witam, mój pierwszy post na tym forum.

Moim zdaniem rozwiązania prawne nigdy nie będą skuteczne. Alkohol czy papierosy od lat oficjalnie nie są sprzedawane nieletnim, nie mówiąc już o narkotykach, które są nielegalne w ogóle. Czy to coś zmienia? Czy widzicie mniej nieletnich z papierosem? Czy na imprezkach w podstawówce czy liceum nie ma alkoholu? Przepis jest martwy, to samo dotyczy gier.

Jedynym rozwiązaniem jest właściwe wychowanie. Pokolenie rodziców nie mających styczności z komputerem powoli się kończy i razem z wymianą pokoleń znacznie zmniejszy się problem grania dzieci w nie odpowiednie gry, albo jestem nie poprawnym idealistą. Sam terroryzuję starszą córkę (młodsza ma dopiero 1,5 roku) ustawieniami rodzicielskimi zarówno na domowych komputerach jak i na konsoli. Kupujemy gry przestrzegając PEGI.
Oczywiście jest krzyk, że koleżanki mają np. dodatki do Sims 2 typu Balanga (12+). Na co niezmiennie odpowiadam, że jak będzie miała 12 lat to sobie kupi (ma teraz 9). Na co ona często, że wtedy ta gra będzie już stara. A ja na to, że za to będą nowe fajniejsze :) I jakoś tak leci. Problemem jest, że lubi patrzeć jak ja gram, a ja gram w Wiedźmina, Dead Space, Gears of War czy ostatnio w Fallout 3. Jak wiem, że nie będzie krwisto to gram na słuchawkach, by mięsa za dużo nie leciało. Ogólnie mam problem, bo mogę grać w zasadzie jak mała pójdzie spać, ale wtedy uwagi z mojej strony domaga się żona :) Ale to temat na inną dyskusję: "jak wygospodarować czas na granie mając żonę, dzieci i pracę :)"
Innym minusem jest to, że nie chce jej się przełączać na swoje konto na konsoli i gra na moim co owocuje osiągnięciami na moim gamertagu w Banjo i Kazooi czy w Viva pinata - wstyd na cały świat ;)

Uważam też, że problemem gier 18+ w rękach dzieci nie jest wirtualna przemoc, bo ta mogłaby popchnąć do zbrodni jedynie osoby niezrównoważone, dla których wyzwalaczem mogłoby być wszystko od komiksu, przez książkę po film i pech że trafiło na grę. Problemem jest soczysty język czy erotyka. Sam byłem świadkiem rozmowy dziewięciolatków dotyczącej kart seksu w Wiedźminie. Dominowały niezdrowe emocje, a twarze czerwieniły się wypiekami. Dziecko osłuchując się też w nasycone przekleństwami dialogi samo zaczyna wplatać przekleństwa w swoje wypowiedzi.

Tylko rodzice mają wpływ na wychowanie swoich dzieci. Ani ustawodawca ani szkoła ich w tym nie wyręczy.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 08 Czerwca 2009, 13:18:36
Problem sprzedaży brutalnych i nieodpowiednich gier młodzieży poniżej 18 roku życia w naszym kraju jest widoczny i często nagłaśniany w mediach.

Czy ja wiem? Nagłośniony to jest problem sprzedaży alkoholu nieletnim, a i tak prawie wszyscy mają to gdzieś.

Temat ten jest wyciągany na światło dzienne szczególnie podczas różnorakich niewyjaśnionych, tragicznych i masakrycznych zbrodni (których w łatwy sposób można uniknąć) spowodowanych przez młodocianych, czy innych ekscesów wyprawianych przez coraz młodszych obywateli. Wtedy to politycy grzmią z mównic, psycholodzy przestrzegają przed krwiożerczymi konsekwencjami grania w Wolfenstein 3D, a prawnicy obarczają winą za tragedię potentatów branży elektronicznej rozrywki.

A kto by słuchał kleromatołów nie dostrzegających nawet jak wielokrotnie więcej przemocy nasze dzieci oglądają codziennie w szkole. Dzięki bogu w przeciwieństwie do USA w Polsce ten problem jest w istocie marginalny.

Poza tym jak mówią prawdziwi kompetentni psycholodzy, za wszystkie tego typu zdarzenia nie odpowiadają gry, ale frustracja wywołana narastającymi problemami u młodych, obojętnością otoczenia i nieprzystosowaniem społecznym, oraz przede wszystkim brakiem zainteresowania rodziców i miłości rodzicielskiej. Gry i telewizja tak naprawdę są tylko pretekstem dla młodych do zemsty na znienawidzonym przez nich świecie i otoczeniu które na nich pluje!

Kto by się przejmował czy ktoś wysłuchał dziecko z problemem, którego samodzielnie nie potrafi pokonać ani czy ktoś wpoił mu pozytywne wzorce? Ważna jest dobra informacja i skandal jaki z niej wyniknął. Trzeba więc "kuć żelazo póki gorące", bo za kilka dni emocje opadną i trzeba będzie szukać kolejnej szokującej wieści, aby jakoś zapełnić ten kwadrans programu informacyjnego.

Najłatwiej winę zwalić na innych, niż przyznać się do własnych błędów wychowawczych. I to jest według mnie większy problem niż sprzedaż nieodpowiednich gier nieletnim. Pamiętajcie! To rodzic odpowiada za wychowanie dziecka! I co z tego że dziecko samo może kupić grę +18 skoro mimo wszystko powinno i tak być pod opieką rodzica, a że nie jest? To już wina rodziców!

Problem jednak pozostaje, bo że taki jest niech nikt nie przeczy. Sami przyznacie, że trudniejsze jest już chyba nawet zrobienie sobie smacznego śniadania, niż zakup produkcji oznaczonej znaczkiem "+18" przez młodocianych. Ja osobiście, w przeciągu swojej kilkunastoletniej przygody z grami komputerowymi, nigdy nie spotkałem się z odmową sprzedaży takowego tytułu, a polskiej prawo, jak to zwykle bywa, jest w tej kwestii dziurawe jak ser szwajcarski.

Ja przeczę! Nie będę ukrywał jak idiotyczny według mnie PEGI! To rodzic powinien sam decydować co jest, a co nie jest odpowiednie dla jego dziecka. Jóź samo zainteresowanie rodziców tym co robi dziecko ma zbawienną moc! Sam się wychowałem na DooM'ie, oraz byłem Geek'iem w szkole, więc wiem o czym mówię. To nie gry, a ignorancja społeczna, brak miłości, nietolerancja i przemoc w szkole jest źródłem powyższych problemów.

Okazuje się, że formalnie sprzedawca ma prawo odmówić zakupu nieodpowiedniej gry osobie młodocianej, jednakże takiego przymusu absolutnie nie ma. Póki więc nie będzie specjalnej ustawy, owy proceder będzie nadal miał się dobrze i dziesięciolatek bez problemu nabędzie upragnionego "Wiedźmina" i to całkowicie legalnie w świetle prawa. Czy jednak wszędzie?

Według sobotniego wydania "Dziennika", tylko do 30 czerwca. Jak donosi gazeta od pierwszego lipca sieć EMPiK wraz z rządem oraz Stowarzyszeniem Producentów i Dystrybutorów Oprogramowania Rozrywkowego, rusza z nową akcją, która skutecznie ma ograniczyć sprzedaż nieodpowiednich gier dzieciom. Jak będzie się jawić to w rzeczywistości? Założenia są proste. Jeżeli wyglądasz na młodocianego, przy kasie zostaniesz poproszony o ukazanie dowodu osobistego lub legitymacji szkolnej, aby stwierdzić, czy Twój wiek jest zgodny z wytycznymi PEGI. Natomiast jeżeli Twój wygląd czy dane nie zdradzają młodego wieku, to możesz zostać zapytany o to w jakim wieku jest osoba, dla której chcesz zakupić produkcje. W praktyce projekt wygląda na zrównanie gier "+18" z wyrobami alkoholowymi.

Akcja warta świeczki czy też walka z wiatrakami? Ocenę pozostawiam wam, moi drodzy :)

Nie odmawiam nikomu moralnego prawa do takich akcji, szczególnie ze jest to zgodne z prawem. Ale mimo wszystko jest to wg. mnie urojony problem i nie przyniesie żadnych skutków tak samo jak walka ze sprzedażą alkoholu nieletnim, z tym że w tym drugim przypadku problem przynajmniej jest prawdziwy.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Satan w 08 Czerwca 2009, 14:16:21
Cytuj
Ja przeczę! Nie będę ukrywał jak idiotyczny według mnie PEGI! To rodzic powinien sam decydować co jest, a co nie jest odpowiednie dla jego dziecka.
PEGI (i jankeskie RSS) mają pomóc tym właśnie rodzicom w wyborze, bo nie wszyscy rodzice znają się na kompach, no nie?
Niestety, robi to fatalitycznie.

Przykład? Np. taki Juiced: Hot Import Nights. Samochodówka. Od 16 lat i ze znaczkiem "Seks" na opakowaniu. Czemu? Bo od czasu do czasu (no ok, co chwila) przewija się jakaś skąpo ubrana pani.



A to tak z innej beczki: tak właśnie działa to całe PEGI. Tylko że rodzicie nie interesują sie tym, ale nie o to. Wydawcy najwyraźniej mają w dupie PEGI i wiedząc, że ich gra będzie 18+ robią grę która przyciągnie głównie 9-latków jarających się każdym słowem "kurwa" jakie usłyszą w zdaniu ;)
http://www.youtube.com/watch?v=UidJxt5joMA (http://www.youtube.com/watch?v=UidJxt5joMA)
ot.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 08 Czerwca 2009, 22:01:05
Prawda Satan Prawda!
Dla mnie jedyne sensowne oznaczenie to były by znak "gra familijna" w grach przeznaczonych dla rodzin z dziećmi, a pozostałe gry powinny być domyślnie traktowane jako gry dla dorosłych bo tym w gruncie rzeczy są. A gry dla nastolatków? No cóż? Takie coś po prostu nie istnieje! Infantylizacja dorosłych tematów nie jest tu właściwą drogą, drogą która w ostatecznym rozrachunku może przynieść tylko więcej szkód niż pożytku.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 10 Czerwca 2009, 00:18:03
Zakażcie Trylogii Sienkiewicza, ile tam się krwi przelewa! Choć seksu praktycznie nie ma. Za to jest na przykład w "Sadze Ludzi Ziemi" pani Aulen, którą każdy może sobie wypożyczyć. Trzeba ocenzurować podręczniki plastyki do podstawówek, przecież tam widać gołe piersi i genitalia! Należałoby także "Psa który jeździł koleją" i "Awanturę o Basię" wywalić z zestawu lektur. Śmierć pod kołami pociągu to masakra, o której myśleć dziecko nie powinno. Także "Króla Maciusia" należy zakazać, jego system polityczny był gorszy od nazizmu i z pewnością deformuje preferencje polityczne młodych ludzi. Niedpowiednie są także cykl książek spirytystycznych o Harrym Potterze, przerażające, pełne tabu Mity Tebańskie. I te pedalskie Teletubisie, wraz z ich polskimi odpowiednikami, Domisiami!

Ciekawe, ale jak teraz pomyślę, to najbardziej najbardziej mnie przeraził/wzbudził niezdrową fascynację/wstrząsnął obraz "Noc świętego Bartłomieja" Francoisa Duboisa. I pewna scena z filmu z wilkołakiem, jak zmieniał się z człowieka w potwora i ktoś ściął mu łeb, ale nie pamiętam reszty filmu. Ale chyba nie jestem przez to zbyt skrzywiony.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Satan w 10 Czerwca 2009, 12:50:56
Cytuj
Trzeba ocenzurować podręczniki plastyki do podstawówek, przecież tam widać gołe piersi i genitalia!
Te, których używa się w mojej szkole ocenzurowano... (np. obrazy ze starożytnej Grecji) : /
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Wrathu w 10 Czerwca 2009, 14:15:42
Za moich czasów w podstawówce w podręczniku do historii pokazywano nagich spartańskich chłopców hartujących się w zimnej wodzie...
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 11 Czerwca 2009, 23:23:01
Cycek czy pauka pokazywana w starożytnej sztuce czemuś miała służyć. Że tacy jesteśmy jako ludzie, lub powinniśmy dążyć by takim być. I nie mylcie od razu tego z jakąś pornografią. Bo jak ktoś będzie chciał sobie strzepać, to zrobi to nawet przy podręczniku spawania w osłonie argonu  ;D

Natomiast czemu ma służyć wyzywająca kreacja artystyczna Smrody czy Żyganny - wy mie powiedzcie? Co robi tu nachalna promocja dupy i cycków jaką te "artystki" stosują w swoim lansie artystycznym?  :-\ Gdyby one jeszcze były aktorkami porno - OK - rozumiem, nawet akceptuje. Ale one cały czas udają, że są piosenkarkami  ::)

Dziś cenzura jest ślepa i wybiórcza jak szczenie po urodzeniu, które oprócz sutka matki równie dobrze będzie ssało palec umaczany w mleku  ;)
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Zagłoba w 12 Czerwca 2009, 17:49:41
Głos (http://interaktywnie.com/newsy/3675-gre-kupisz-bez-dowodu-osobistego) (i swoiste dementi) do przedstawionych w piśmie faktów postanowiła zabrać Dominika Urbańska-Galanciak ze Stowarzyszenia Producentów i Dystrybutorów Oprogramowania Rozrywkowego. Jak się bowiem okazuje opisana przez „Dziennik” sytuacja, dotycząca weryfikacji wieku gracza, ma tyle wspólnego z rzeczywistością, co polski polityk z uczciwością. Obędzie się bez legitymacji w EMPiKach, a sieć skupi wysiłki tylko na szkoleniu swoich pracowników w zagadnieniu klasyfikacji gier oraz na sygnalizowaniu dorosłym, jakie tytuły są nieodpowiednie dla ich pociech. Wszystko to zgodnie z duchem Kodeksu Dobrych Praktyk (http://spidor.pl/media/KodeksDobrychPraktyk.pdf) stworzonego przez stowarzyszenie.

"Wspomniany dokument nie zawiera sformułowań pozwalających twierdzić, że planowana jest reglamentacja dostępu do gier lub weryfikacja wieku nabywcy. Naszym celem priorytetowym jest prowadzenie akcji uświadamiającej, mówiącej o tym, że gry komputerowe - podobnie jak inne teksty kultury - przeznaczone są dla odbiorców w różnym wieku. Zależy nam na tym, by nabywca wiedział, gdzie znaleźć oznaczenia dotyczące treści zawartych w grze oraz minimalnego wieku gracza."
- powiedziała Dominika Urbańska-Galanciak.

Co ciekawe za niedługo o akcji ma zrobić się jeszcze głośniej, gdyż już pod koniec lipca ma się pojawić specjalny spot reklamowy, który będzie puszczany w ogólnopolskich i ogólnodostępnych programach telewizyjnych.

Jak widać z dużej chmury, mały deszcz. Tylko dlaczego zostaliśmy zasypani całkowicie mylnymi informacjami? Cóż, według Pani Dominiki autorka odpowiedzialna za ową kaczkę dziennikarską, celowo nie wspomniała o wywiadzie z przedstawicielką SPIDOR-u, gdyż całkowicie nie współgrał on z opisanym przez autorkę i całkowicie kłamliwym twierdzeniu. Zasadniczo nie powinno to dziwić, gdyż sprzedaż gazety leci na łeb, na szyje i jakoś trzeba zachęcić czytelnika do jej nabycia, a zagranie na emocjach jest jedną z najłatwiejszych praktyk. Tak czy siak, młodsi gracze mogą odetchnąć z ulgą, bo to że będzie "po staremu", nie ulega wątpliwości.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 12 Czerwca 2009, 18:19:28
No cóż! Dobra postawa sieci EMPiK w przypadku jak najbardziej słusznego uświadamiania konsumenta, oraz zła i kłamliwa części Polskich mediów związanych z pewnym środowiskiem ::)
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 12 Czerwca 2009, 21:07:16
"Dziennik"... Hmm... ostatnio coś bliżej im do "Fucktu" niż do "Koszernej". Ech co robi z ludźmi świadomość, że się lada chwila pier...nie o glebę z powodu spadającego nakładu :D
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 13 Czerwca 2009, 15:05:13
Co do tego tematu warto wspomnieć o pewnym liście w AR w CDA 06/09 streszczającym wykład pewnego naukowca. Tak więc streszczę streszczenie:

Osiem mitów dotyczących gier pokutujących w społecznej świadomości, w świetle badań naukowych, według badacza tematyki gier komputerowych Henry'ego Jenkinasa Profesora katedry studiów porównawczych w Massachusetts Institute of Technology.

- Mit pierwszy: Powszechna dostępność gier prowadzi do epidemii przemocy wśród nieletnich.

Według danych statystycznych policji wskaźnik przestępczości wśród nieletnich jest obecnie najniższy od trzech dekad. Ponadto badania nad osobami skazanymi za brutalne zbrodnie wykazały że mieli oni raczej rzadki i krótki kontakt z mediami.

Rezro: W środowisku graczy i nie tylko od dawna wiadomo że brutalne gry i filmy, oraz agresywna muzyka służą właśnie do rozładowywania agresji i negatywnych emocji.

- Mit drugi: Badania naukowe dowodzą, że brutalne i pełne przemocy gry wzmacniają agresję u ich odbiorcy.

Takie badania są faktem tyle że pochodzą one z jednej szkoły badań przyjmującej taki wpływ za dogmat. Co więcej większość tych badań jest niepełnych, a czasem naruszają i metodologię naukową. Ponadto często są wyjęte spod społecznego kontekstu i nie biorą pod uwagę że zachodzi korelacja pomiędzy wrodzoną agresją, a chęcią grania w brutalne gry. Ostatecznie nikt jeszcze nie udowodnił że takie gry wzbudzają agresję - zawsze są jednym z czynników... i to nie najważniejszym.

- Mit trzeci: Głównymi odbiorcami gier są dzieci.

To prawda że prawie wszystkie Amerykańskie dzieci grają, tyle że osób powyżej 18 roku życia grających w gry jest ponad 60%, a z czasem te proporcje się pogłębiają w stronę osób dorosłych, wraz z dojrzewaniem generacji osób wychowanych na graniu.

- Mit czwarty: Grają w zasadzie tylko mężczyźni.

Historycznie było to prawdą, ale obecnie grających kobiet jest coraz więcej, zaś w niektórych sektorach np. w sektorze casualowych gier internetowych jest ich nawet więcej od mężczyzn. Przyczyną tego jest pojawienie się coraz większej liczby gier przeznaczonych dla kobiet w tym palmę pierwszeństwa wiedzie gra The Sims która odegrała duża rolę w otwarciu się kobiet na gry.

Rezro: Dobrze pamiętam że wcześniej sporo znajomych kobiet, w pracy jechało w M$ pasjansa.

- Mit pięty: Gier używa się do szkolenia żołnierzy - dzieci w nie grające uczą się więc zabijania.

Oczywiście to prawda że z gier można nauczyć się zabijania, tyle że należy wziąć tu pod uwagę także kontekst kulturowy. Co oznacza tyle że najpierw trzeba chcieć się nauczyć zabijania, by się rzeczywiście tego nauczyć.

Rezro: Co mnie obchodzi że mój sąsiad to komandos jeśli jest porządnym człowiekiem, bardziej obawiał bym się tu nieprzeszkolonego ale niewyżytego dresiarza. Poza tym podkreślam że co najwyżej tylko można się nauczyć zabijania ... podobnie jak można nauczyć się gotowania.

- Mit szósty: Gry nie przekazują nam żadnych pozytywnych wartości.

Pogląd ten bierze się z traktowania gier jako głupie i bezmyślne, często uważa się że nie są sztuką w przeciwieństwie do literatury, filmu i muzyki. Niemniej wystarczy zauważyć że istnieją także gry o wysokiej wartości artystycznej, a także gry oparte na rozważaniach moralnych i etycznych. Ponadto mogą uwrażliwić społecznie i uczyć emocji. Cytując Willa Wrighta (Tego od Simsów): gry to być może jedyne medium za pomocą którego możemy doświadczyć uczucia empatii lub winy wobec fikcyjnych postaci, ponieważ to mu swoimi działaniami decydujemy o ich losie.

Rezro: Obecnie coraz bardziej lubię gry artystyczne i jak to się mówi społeczne, no i oczywiście prawdziwe RPG rządzi!

- Mit siódmy: Gry przyczyniają się do społecznej alienacji.

Wiele gier obecnie opiera się na tworzeniu społeczności. Z osób grających często aż 60% gra ze znajomymi, 33% z rodzeństwem, 25 z małżonkami lub rodzicami. Nawet w przypadku gier jednoosobowych często siada ich do gry więcej - komentując, udzielając rad, dopingując. Obecnie coraz więcej gier przeznaczonych jest do rozgrywki wieloosobowej. Ponad to bardzo często powstają całe społeczności zrzeszające wielbicieli gier, a działających często nawet ponad nimi.

Rezro: Tzw. Nolife jest postrzegane jako patologia nawet przez samych graczy i należy do rzadkości.

- Mit ósmy:Kontakt z grami znieczula.

Jóź nawet małpy z odróżniają prawdziwą walkę od bójek dla zabawy. Ludzie bez problemu odróżniają rzeczywistość od gier i te same czynności dokonywane w obu światach mogą budzić skrajne reakcje. Np. sprzątanie będące uciążliwym obowiązkiem w świecie realnym może być uznawane jako świetna zabawa, tak samo jest i z zabijaniem i innymi tego typu czynnościami w grach. Już dzieci rozpoznają rzeczywistość, od gier a ponadto nie zaobserwowano utraty empatii i współczucia w ich wyniku. Poza tym gry świetnie nadają się d diagnozy zaburzeń emocjonalnych - jeśli ktoś reaguje na gry tak samo jak na rzeczywistość (i na odwrót) powinien jak najszybciej znaleźć się pod opieką specjalisty.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: GroMik w 13 Czerwca 2009, 16:30:54
Bez przesady... Każde normalne dziecko nie pójdzie do pierwszej kobiety nie zgwałci jej a potem nie udźga nożem, zdarzają sie oczywiście takie przypadki, ale to rzadkość, ostatnio się spotkałem z taką sytuacją w biedronce tak w biedronce! Na mikołajki, dzieciak chciał sobie kupić grę na +18 wyglądał gdzieś na 10 może 9-latka, oczywiście kasjerka mu odmówiła sprzedaży, zabrał grę i poszedł do drugiej... Sprzedała mu...
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Satan w 13 Czerwca 2009, 20:21:43
I ciężko tu stwierdzić która miała rację. Ta pierwsza zrobiła lepiej, ale ta druga przynajmniej zgodnie z prawem... No nie mówiłem że polskie prawo jest bes sęsu?
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 14 Czerwca 2009, 12:08:23
Squonku, jak widzę też nie lubisz "sztuki" nowoczesnej, jak ja :) A co z nowożytną, albo chociaż klasyczną?

Satan, naprawdę ocenzurowano te podręczniki? W mojej wypowiedzi miał być tylko sarkazm...
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Satan w 14 Czerwca 2009, 14:46:16
Najwyraźniej cenzorzy na to nie wpadli :P

Tak, mówię serio.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 14 Czerwca 2009, 17:12:35
Wszystkie te obrazki są z podręczników plastyki, z wyjątkiem jednego, który jest w podręcznikach geografii oraz historii.

Mam pytanie, jak można ocenzurować Grypę Laokoona? To jest sztandarowy przykład sztuki hellenistycznej.

I jeszcze coś
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Seks-w-GTA-San-Andreas-dodatek-tylko-dla-doroslych-Hot-Coffee-1320420.html
Dopóki w grze się sprzedaje narkotyki, wymusza haracze, kradnie samochody, napada na banki, włamuje do domów, przeklina, strzela do ludzi i ich przejeżdża, można ją kupić od 17 roku życia. Jednak, jeśli będzie w niej można zasymulować uprawianie seksu, to w magiczny sposób wymagania wiekowe podskakują o 1 rok. Może powinno być odwrotnie?
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: GroMik w 14 Czerwca 2009, 20:56:04
Ja takiego czegoś nie miałem... Były ładne piersi  :P
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Satan w 14 Czerwca 2009, 21:03:08
Yyy... ale takto trzeba by było ocenzurować syrenkę w Warszawie i różne pomniki mitologiczne... te z reala. A lu kak eta zdziałac?
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 14 Czerwca 2009, 21:51:10
Oczywiście czerwona cenzurka jest moim dziełem, przepraszam jeśli ktoś wziął to na serio.

Ale przyznajcie, zabawny motyw ;D
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Sakul w 14 Czerwca 2009, 21:54:25
Oczywiście czerwona cenzurka jest moim dziełem, przepraszam jeśli ktoś wziął to na serio.

Ale przyznajcie, zabawny motyw ;D

Wiedziałem, że to ściema ;). Przecież syrenka nie ma nic tam gdzie ta niby cenzura ją zasłania :P.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 14 Czerwca 2009, 22:04:15
Nie myślcie sobie że posągów ocenzurować nie można. Zwierzcie się, co myślicie o Neptunie w Gdańsku?
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Ulyssaeir w 15 Czerwca 2009, 00:57:42
Ja myśle, że wystarczy mała tabliczka, byćmoże do "cen" a "zura" sobie można odpuścić :D
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 15 Czerwca 2009, 12:49:14
Chodziło mi o coś innego. Podobno, Neptun raz jest nagi, a raz ma przynitowany do siusiaka liść. Ja widziałem wersję z listkiem. A wy?
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Satan w 15 Czerwca 2009, 14:15:34
Ja widziałem obie wersje. (a, i to nie był liść tylko jakaś macka ;p)

Ale przecie taka tabliczka nie zasłaniała by trójwymiarowo :P
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: GroMik w 15 Czerwca 2009, 14:22:48
Ale przecie taka tabliczka nie zasłaniała by trójwymiarowo :P
Kto wie technika idzie w górę  :D
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Jim Cojones w 15 Czerwca 2009, 14:49:16
(http://bg11.org/wp-content/uploads/belgium_manneken_pis_1.jpg)
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 15 Czerwca 2009, 17:28:12
I ciężko tu stwierdzić która miała rację. Ta pierwsza zrobiła lepiej, ale ta druga przynajmniej zgodnie z prawem... No nie mówiłem że polskie prawo jest bes sęsu?

Przede wszystkim są to systemy informacyjne, a nie systemem zakazów, więc kwestia prawna jest tu oczywista. Poza tym akurat w tych dziedzinach Polskie prawo jest na przyzwoitym poziomie i nie narzekałbym na nie.

Dopóki w grze się sprzedaje narkotyki, wymusza haracze, kradnie samochody, napada na banki, włamuje do domów, przeklina, strzela do ludzi i ich przejeżdża, można ją kupić od 17 roku życia. Jednak, jeśli będzie w niej można zasymulować uprawianie seksu, to w magiczny sposób wymagania wiekowe podskakują o 1 rok. Może powinno być odwrotnie?

Są to system stworzone pod Amerykanów, a oni mają tą swoją chora polityczną poprawność według której mózg na ścianie jest ok, ale kawałek sutka to zbrodnia. Od siebie dodam że ja uznaję jedynie dwustopniowy system klasyfikacji +15.

Yyy... ale takto trzeba by było ocenzurować syrenkę w Warszawie i różne pomniki mitologiczne... te z reala. A lu kak eta zdziałac?

O ile pamiętam były kiedyś takie plany ::)
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Satan w 15 Czerwca 2009, 18:41:19
Cytuj
Przede wszystkim są to systemy informacyjne, a nie systemem zakazów, więc kwestia prawna jest tu oczywista.
Noż własnie o tym mówię. Kasjerka nie miała prawa odmówić sprzedarzy... mimo że robiła dobrze.

Cytuj
akurat w tych dziedzinach Polskie prawo jest na przyzwoitym poziomie
Mi się wydaje że prawo jest po to, aby było lepiej. Ta która odmówiła sprzedaży postąpiła lepiej, ale niezgodnie z prawem. Ta która sprzedała z kolei gorzej, ale trzymając się prawa. Nadal uważasz że prawo w tej dziedzinie "stoi na przyzwoitym poziomie"?
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: lady_m w 15 Czerwca 2009, 19:05:34
A ja tu wtrace glos osoby przygotowanej pedagogicznie  :D

Oczywiscie, ze 9 latki nie powinny grac w jakas ociekajaca gre gierke itd. Problemem nie sa tez same w sobie te okropnosci w grach (zabijanie, narkotyki, seks itd.) tylko to, ze nikt nie przygotowuje dzieci do odbioru gier. Zreszta nie tylko gier - takze ksiazek, kreskowek czy filmow. Przyjmowania przekazywanych tresci i radzenia sobie z przekazywanymi emocjami. Rodzice czesto puszczaja dzieciaki samopas i nie tlumacza czesto, ze ta rzeczywistosc w komputerze jest inna od tej w ktorej znajduje sie dziecko. Moze i dzieci mowia, ze zdaja sobie z tego sprawe ale tak do konca nie...

Samo oznakowanie i zakaz nie starcza dopoki nie nauczymy sie tlumaczyc dzieciom pewnych rzeczy. Skandynawowie sa zaznajomieni ze smiercia i cierpieniem od malego. Jak poczyta sie ich bajki to nietrudno sie dziwic- tam nie unika sie trudnych tematow zwiazanych np. ze smiercia.   
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Ulyssaeir w 15 Czerwca 2009, 20:07:44
O, wreszcie opinia, na którą liczyłem. Ciężar powinien spoczywać na rodzicach, których prawo powinno wspierać, a nie zastępować.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 15 Czerwca 2009, 21:20:44
Noż własnie o tym mówię. Kasjerka nie miała prawa odmówić sprzedarzy... mimo że robiła dobrze.

Nie spieszył bym się tak bardzo z ocenianiem, bo świat mało kiedy bywają jednoznaczny. Ostatecznie zastanawia mnie bardziej co 9'cio latek robił sam w sklepie? Tak czy siak, formalnie nie ma zakazu sprzedaży artykułów dla dorosłych nieletnim (poza paroma uzasadnionymi wyjątkami) gdyż formalnie powinni oni znajdować się pod opieką rodziców/opiekunów. A to że nie są? To już osobny temat i nic ku temu sprzedawcy w sklepie.

Mi się wydaje że prawo jest po to, aby było lepiej. Ta która odmówiła sprzedaży postąpiła lepiej, ale niezgodnie z prawem. Ta która sprzedała z kolei gorzej, ale trzymając się prawa. Nadal uważasz że prawo w tej dziedzinie "stoi na przyzwoitym poziomie"?

Tak, bo tylko według ciebie sprzedawczyni postąpiła lepiej, ja mam zgoła odmienne zdanie. Jak już mówiłem, to rodzic/opiekun a nie sprzedawca/państwo jest od opieki nad dzieckiem. Prawo nie powinno tu nikogo wyręczać bo jak to się mówi "nadgorliwość gorsza od faszyzmu".

@ lady_m & Ulyssaeir
Czyli dochodzimy do wniosku że ostatecznie to jest odpowiedzialność rodziców? Tak, właśnie tak jest.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: solcz w 15 Czerwca 2009, 21:31:37
Kiedyś gadałem z moją matką -na co dzień pracującą z dziećmi - na temat odbioru treści wrzucanych do wora jako "nie dla dzieci" i padło wtedy stwierdzenie że dziecko może być odbiorcą takich treści w pewnym stopniu, jednak odbiór musi iść w parze z odpowiednim komentarzem, dzięki temu dziecko jest nakierowywane na pewne tory myślowe i rodzic w pewien sposób kontroluje rozwój psychiczny dziecka. W wypadku gier komputerowych ciężko sobie wyobrazić rodzica który siedzi nad dzieckiem grającym w jakąś grę i jakoś umoralnia go podczas gry - raczej porozmawia z nim np. o ogólnym problemie moralności w grze  podobnie w przypadku filmów. Brak podjęcia jakiegokolwiek trudu w kreowaniu moralności takiego dziecka był jedną z podstaw bezstresowego wychowania - którego efekty były widoczne w stanach na przełomie lat 60 - 70. Poza tym wydaje mi się że problemem nie jest ilość flaków latających w powietrzu w grze - fakt może to być wstrząsające - ale pewne epatowanie brutalności w kontekście sytuacji - np torturowanie czy też zabijanie bezbronnych.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 15 Czerwca 2009, 21:49:02
...ale pewne epatowanie brutalności w kontekście sytuacji - np torturowanie czy też zabijanie bezbronnych.

Tyle że komentarz rodzica (lub gry) "to jest złe" zdziała tu więcej niż nieśmiertelne dzieci z amerykańskich gier przekazujące że "mój kolega nie powinien umrzeć gdy dźgnę go nożem". Infantylizacja poważnych tematów jest najgorszym złem!

Poza tym z tego co wiem sporo świadomych rodziców gra z dziećmi i komentuje gry, gorzej że większość nie ma czasu na dziecko i dają im grać w cokolwiek byle się tylko odczepiły.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: GroMik w 16 Czerwca 2009, 15:10:33
Ja jako 6-latek zacząłem grać w resident evil (mało się nie posikałem) Jak każdy wie gra niezbyt normalna, ale jakoś nigdy nie miałem ochoty wziąść noża i pójść zadźgać nauczycielkę >.<
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Satan w 16 Czerwca 2009, 15:43:17
No to mi nie zaimponujesz, bo ja w wieku 5 (sic!) lat grałem na PSX-ie w RE3, GTA, Duke Nukem, Quake i (o ile pamiętam) Manhunta. :P

A tak btw. wiecie że na GTA2 uczono mnie zasad bezpiecznego przemieszczania się ulicą? Te głupie gry się na coś przydały. ;p
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: lady_m w 16 Czerwca 2009, 20:56:26
Ja mowie, ze odpowiedzialnoscia rodzicow jest wychowywac... Producenci gier chca zarobic - wiadomo (niech zyje kapitalizm!). Mamy ten system znaczkow ale co z tego, ze  na pudelku przybedzie dodatkowy piktogram obok Intel i Games for Windows  :P Po cos to jest i ktos musi byc swiadomy co to oznacza. Ktos - zdecydowanie powinni byc to rodzice.
Sytuacja za pare lat sie zmieni, bo nie bedzie juz takiej przepasci technologicznej i rodzice beda bardziej swiadomi np. co do zagrozenia czyhajacych na dziecko w internecie i beda umieli jakos zapobiec niepotrzebnemu nieszczesciu.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 17 Czerwca 2009, 10:31:37
No ja grałem w takie same gry, a i jeszcze w DooM'aaahahaha ;)

No to mi nie zaimponujesz, bo ja w wieku 5 (sic!) lat grałem ... i (o ile pamiętam) Manhunta. :P

Manhunt jest grą z 2004, a chyba nie jesteś aż tak młody?
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Satan w 17 Czerwca 2009, 12:44:16
Cytuj
Manhunt jest grą z 2004, a chyba nie jesteś aż tak młody?
Powiedziałem "o ile pamiętam" może to była jakaś inna skradanka. Ale pamiętam że brutalna była, i chodziło się po jakimś mieście - może się wam coś kojarzy? ;)

Cytuj
rodzice beda bardziej swiadomi np. co do zagrozenia czyhajacych na dziecko w internecie i beda umieli jakos zapobiec niepotrzebnemu nieszczesciu.
Twój tok myślenia ma sens, lecz niestety wątpię czy tak się stanie...
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 17 Czerwca 2009, 16:08:44
W całej tej nagonce na brutalne gry ludzie zapominają że brutalne gry, telewizja i muzyka to nie jest żadne novum (No może dla ciemnogrodu jest, no ale tu nie o nich). Przede wszystkim należy pamiętać że całe pokolenie wychowane na brutalnych grach osiągnęło już dorosłość i jak najbardziej okazuje się normalne i nie wykazuje patologii większych od poprzedników (niektórzy nawet twierdzą że jest ich mniej). Tak więc wszystkie nagonki na gry są  powiedzmy szczerze nieco nieaktualne, szczególnie że kiedyś świadomość społeczna na ten temat była znacznie mniejsza niż dziś i większość naszych rodziców nawet nie słyszała o czymś takim jak ograniczenia wiekowe w grach.

Sytuacja za pare lat sie zmieni, bo nie bedzie juz takiej przepasci technologicznej i rodzice beda bardziej swiadomi np. co do zagrozenia czyhajacych na dziecko w internecie i beda umieli jakos zapobiec niepotrzebnemu nieszczesciu.

W naszym Polskim podołku jak najbardziej tak. Bo coby tu dużo nie mówić zachód już dawno przyjął formę społeczeństwa internetu i graczy, a i my Polacy podążamy w tym kierunku.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 17 Czerwca 2009, 21:06:50
Rezro, tak jest na razie. Bo wraz z postępem techniki...

Jak coś przypomina człowieka, to jest fajne i ciekawe. Jak coś jest łudząco podobne do człowieka, ale w jakiś sposób nienaturalne, to u zdrowych ludzi rodzi się co najmniej wstręt.

Taka droga czeka realizm w grach. Na razie komputerowe ludki są fajne, ale już zaczynają nieco niepokoić (niedawno leciał film "Simone", ta twarz na ekranie... makabra). Kiedyś, rozbijany łeb NPCa będzie wyglądał jak nagranie na żywo. Jeśli gry mają jakiś potencjalnie zły wpływ, to on się objawi, ale dopiero wtedy. Bo na razie, szlachtowanie orków przypomina darcie lalki. Są po prostu zbyt sztuczne.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 17 Czerwca 2009, 21:58:03
@ Glassius
To prawda, ale tylko przy założeniu że technika pójdzie dalej w tym kierunku ... a nie pójdzie. Podana przez ciebie zasada została odkryta w trakcie prac nad upodobnieniem robota do człowieka, co poskutkowało zaprzestaniem dalszych prac nad androidami. W końcu twórcą robotów chodzi by ludzie czuli się z robotami jak najlepiej, a nie by się ich brzydzili. Podobnie jest z realizmem w grach ... przez długi czas gry daleko odbiegały od tego co nazywamy realizmem więc prace szły głownie na poprawienie tego elementu, tyle że w chwilki obecnej większość graczy uznało już że grafika jest wystarczająco realistyczna i przestaje zauważać nowe kosztowne obliczeniowo efekty. Ponadto zaczęto już dostrzegać że zbyt realistyczna brutalność, czy inne elementy wcale nie tak ładnej rzeczywistości zaczynają już po prostu odstraszać, co nie jest pożądanym zjawiskiem. Na chwilę obecną powoli zauważa się już tendencję do odchodzenia od realizmu na rzecz para-realistycznej stylizowanej grafiki wysokiej jakości, czyli tzw. nadrealizmu. Tak więc nie martwił bym się tym zbytnio bo problem ten rozwiąże się sam.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: lady_m w 18 Czerwca 2009, 16:50:20
Twój tok myślenia ma sens, lecz niestety wątpię czy tak się stanie...

Dlaczego?
Ja jestem zdania, ze bedzie coraz lepiej, bo juz nie bedzie az takich przepasci technologicznych miedzy pokoleniami. Technologia bedzie sie dalej rozwijac ale juz nie tak gwaltownie... Chociaz to tylko moja hipoteza - moge sie mylic.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Alex w 10 Lutego 2010, 23:37:33
Smieszy mnie ograniczanie dostepu do przemocy wsrod mlodzierzy. Cywilizacja europejska opiera sie na przemocy, historia jest zapisem wojen, kultura gloryfikuje przemoc. Tacy jestesmy od tysiacleci,dzieki temu osiagnelismy swoja pozycje w swiecie i wedle wszystkich(socjobiologicznych i chrzescijanskich) teori tacy powinnismy byc. Istota sprawy jest skierowanie agresji na zewnatrz grupy, a swiat obecny mocno to utrudnia.Moim (i nie tylko) gry z duza dawka przemocy rozladowuja naturalne dla bialego czlowieka napiecie. Dawanie takiemu Falloutowi 3, czy Age of Conan metki "dla pelnoletnich" jest glupota. Bo glowy obcinaja? Bo sa cycki? Jasne, gry powinny promowac "wlasciwy" ksztalt swiata - etyczne dobro powinno zawsze byc lepsze od etycznego zla. Ale wywalaszenie potomkow ludzi, ktorych kultura kiedys zdominowala caly swiat - to zbrodnia.Jasne, nie trzeba 7mio latkowi prezentowac pornosa z obcinaniem glow ,ale 16to latek powinien zdawac sobie sprawe ,ze roztrzelanie przestepcy definytywnie konczy problem psychopatycznego mordercy.Cortez,Pizzaro, czy chocby rzymskie legiony nie tworzyly cywilizacji dzieki "sile spokoju". A to wlasnie ich kultura, cywilizacja uksztaltowala NASZ swiat.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 17 Lutego 2010, 23:18:31
Agresja to nie tylko spuścizna kulturowa, którą wypadałoby kultywować. To także NIEZBĘDNA część naszego społeczeństwa.

Agresywne stworzenia często wypracowują metody walki takie, żeby nie robić sobie krzywdy (na przykład jelenie, które żeby się nie pozabijać wykształciły rogi). Poza tym, nikt nie lubi z nimi zadzierać 8) Stworzenia nieagresywne w razie zagrożenia uciekają. Czy słyszeliście o bohaterskich obrońcach upadającego Rzymu? Nie, bo dawali się zarżnąć jak barany.

W Warszawie niedawno zadźgano policjanta w biały dzień, przy pełnym przystanku i pełnym tramwaju. Jak zareagowali świadkowie? Dzwonili na policję! Bo każdy w tym kraju jest indoktrynowany, żeby nie się nie bronić, iść z przestępcą na ugodę, a w ogóle to najlepiej wezwać policję. Widzę, że do wspomnianego przeze mnie Rzymu nie wiele nam brakuje.

Tym skutkuje brak agresji w społeczeństwie. Dlatego trzeba popierać szerszy dostęp do broni. Bardzo dobry na przykład jest już u marszałka Sejmu
http://www.polityka.pl/kraj/analizy/1503270,1,jest-projekt-nowej-ustawy-o-broni-bardzo-liberalny.read
Jeśli jakiś idiota palnie, że wtedy to bandyci zastrzeliliby policjanta zamiast zadźgać, powinien dokładnie przeczytać projekt i wiadomości o tym morderstwie. Ci bandyci to młodzi recydywiści, a projekt nie przewiduje dostępu do broni dla takiego elementu!

Dlatego pozwalajcie dzieciom "chłonąć" agresję z książek, filmów, gier i dzieł sztuki. Jednak zawsze okraszajcie to rodzicielskim komentarzem. Skończę pozytywnie, cytując Sienkiewicza, na którym chowają się młodzi patrioci

"Stało się przy tym, że przy opowiadaniu o podróży z Faszody do wodospadu spadł mu z serca wielki ciężar, albowiem gdy mówiąc o tym, jak zastrzelił Gebhra i jego towarzyszów, zaciął się i jął niespokojnie spoglądać na ojca, pan Tarkowski zmarszczył brwi, pomyślał chwilę, a potem rzekł poważnie:

— Słuchaj, Stasiu! Śmiercią nie wolno nikomu szafować, ale jeśli ktoś zagrozi twej ojczyźnie, życiu twej matki, siostry lub życiu kobiety, którą ci oddano w opiekę, to pal mu w łeb, ani pytaj, i nie czyń sobie z tego żadnych wyrzutów."
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 18 Lutego 2010, 02:24:40
A co to za dziecinny kult agresji się tu zebrał? Panowie chyba nie rozumieją dokładnie czym jest agresja, bo bynajmniej nie jest to przeciwieństwo tchórzostwa. Stanowczość w obronie to jedno, bezmyślna dzika agresja to drugie i należy ją zwalczać wszelkimi środkami (takimi jak np. rozładowywanie jej na brutalnych grach choćby ;) ).

Smieszy mnie ograniczanie dostepu do przemocy wsrod mlodzierzy.

Ta! Jasne! Może wystawiajmy jeszcze oceny szkolne z przemocy uprawianej na Nerd'ach ::)

Cywilizacja europejska opiera sie na przemocy, historia jest zapisem wojen, kultura gloryfikuje przemoc.

I nie jest to powód do dumy, szczególnie że owa przemoc raz po raz doprowadzała Europę na skraj ruiny. Kultura Afryki po dziś dzień opiera się na przemocy, co dobrze obrazuje do czego ta droga prowadzi.

Tacy jestesmy od tysiacleci,dzieki temu osiagnelismy swoja pozycje w swiecie i wedle wszystkich(socjobiologicznych i chrzescijanskich) teori tacy powinnismy byc.

Tak! Jesteśmy bestiami, co nie oznacza że jak zwierzęta powinniśmy się zachowywać. Tym bardziej że człowiek osiągnął swoją pozycję w świecie dzięki pracy zespołowej i sile rozumu, a nie sile agresji... która to zresztą tak naprawdę nie jest nasza mocną stroną (wystarczy choćby spojrzeć na inne zwierzęta). Naprawdę nie wiem z jakich naziolskich podręczników korzystasz, ale wiązanie filozofii chrześcijańskiej (tej prawdziwej, a nie nacjonalistyczno-katolickiej) z kultem agresji, zakrawa na żart tysiąclecia (np. gdy ktoś cię uderzy w prawy policzek [czyli jak niewolnika], to nadstaw mu drugi [ale nie oddawaj, bo agresja jest wszakże dla słabych duchem]).

Istota sprawy jest skierowanie agresji na zewnatrz grupy, a swiat obecny mocno to utrudnia.

Istota sprawy to powstrzymanie uzewnętrzniania agresji i rozładowanie jej poprzez osiągnięcia kultury (film, muzyka, internet, czy gry komputerowe), a obecny świat daje nam możliwości jakich kiedyś nie było. A to że kibole nie leją ludzi na ulicy to chyba dobrze?

Moim (i nie tylko) gry z duza dawka przemocy rozladowuja naturalne dla bialego czlowieka napiecie.

Ta! Jasne! Bo tylko biały "nadczłowiek" jako jedyny obdarzony świętą agresją jest ::) Skończ lepiej z tym rasistowskim gównem!

Dawanie takiemu Falloutowi 3, czy Age of Conan metki "dla pelnoletnich" jest glupota.

Ludzie nie dojrzali psychicznie (>15) nie powinni spotykać się z treściami których nie potrafią zrozumieć i dlatego oznaczanie ich ma sens... co zresztą dobrze obrazuje twoja osoba. Niemniej wielostopniowe klasyfikacje, co już wolno, a co jeszcze nie... to faktycznie totalna bzdura.

Bo glowy obcinaja? Bo sa cycki? Jasne, gry powinny promowac "wlasciwy" ksztalt swiata - etyczne dobro powinno zawsze byc lepsze od etycznego zla.

Jeśli coś jest już robione dla ludzi potrafiących to zrozumieć to nie ma powodu ograniczać tego w jakikolwiek sposób. Ale należy pamiętać że raczej przerasta to możliwości zrozumienia u dzieci i bez opieki dorosłego nie powinny się z nimi zapoznawać.

Ale wywalaszenie potomkow ludzi, ktorych kultura kiedys zdominowala caly swiat - to zbrodnia.

Błahaha :D ! Nie ma to jak naziolskie rojenia!

Jasne, nie trzeba 7mio latkowi prezentowac pornosa z obcinaniem glow ,ale 16to latek powinien zdawac sobie sprawe ,ze roztrzelanie przestepcy definytywnie konczy problem psychopatycznego mordercy.

Zaprzeczamy sobie? Wpierw twierdzisz że nie ma sensu oddzielać treści dla dorosłych od tych dla dzieci, a teraz twierdzisz znów inaczej? No chyba że nie odróżniasz dorosłości (<15), od dojrzałości (<18)?

Cortez,Pizzaro, czy chocby rzymskie legiony nie tworzyly cywilizacji dzieki "sile spokoju". A to wlasnie ich kultura, cywilizacja uksztaltowala NASZ swiat.

Ci panowie nie tworzyli wcale naszej cywilizacji, tylko niszczyli inne cywilizacje, przy okazji narzucając im swoją własną wizję świata. Naszą cywilizację zaś (jak zawsze zresztą) tworzyli poeci, filozofowie i kupcy.

Agresja to nie tylko spuścizna kulturowa, którą wypadałoby kultywować. To także NIEZBĘDNA część naszego społeczeństwa.

Rzekłbym że raczej relikt naszej prymitywnej zwierzęcej natury, który to wcale nie jest wart kultywacji, a eliminacji.

Agresywne stworzenia często wypracowują metody walki takie, żeby nie robić sobie krzywdy (na przykład jelenie, które żeby się nie pozabijać wykształciły rogi).

Jest wręcz na odwrót... zwierzęta mogące zrobić krzywdę przeważnie są opanowane by nie krzywdzić pobratymców. Na agresje mogą sobie pozwolić tylko te które wielkiej krzywdy nie są w stanie zrobić.

Poza tym, nikt nie lubi z nimi zadzierać 8) Stworzenia nieagresywne w razie zagrożenia uciekają.

A ja naiwny zawsze myślałem że to kwestia siły :D? Silne zwierzęta nie mają powodu być agresywne bo i tak nikt z nimi nie zadziera, zaś dla słabych jeśli ucieczka zawiedzie to agresywna desperacka szarża często pozostaje jedyna deską ratunku.

Czy słyszeliście o bohaterskich obrońcach upadającego Rzymu? Nie, bo dawali się zarżnąć jak barany.

Sęk w tym że Rzym rozpadł się politycznie, nie mówiąc już o tym że "barbarzyńcy" którzy go splądrowali zrobili to przy okazji ratowania cesarzowej (swoją drogą teściowej wodza) więzionej przez uzurpatora w stolicy.

W Warszawie niedawno zadźgano policjanta w biały dzień, przy pełnym przystanku i pełnym tramwaju. Jak zareagowali świadkowie? Dzwonili na policję! Bo każdy w tym kraju jest indoktrynowany, żeby nie się nie bronić, iść z przestępcą na ugodę, a w ogóle to najlepiej wezwać policję. Widzę, że do wspomnianego przeze mnie Rzymu nie wiele nam brakuje.

A co ma obrona osobista i innych do agresji? Czy aby na pewno rozumiesz o czym mówisz?

Tym skutkuje brak agresji w społeczeństwie. Dlatego trzeba popierać szerszy dostęp do broni. Bardzo dobry na przykład jest już u marszałka Sejmu projekt-nowej-ustawy-o-broni-bardzo-liberalny
Jeśli jakiś idiota palnie, że wtedy to bandyci zastrzeliliby policjanta zamiast zadźgać, powinien dokładnie przeczytać projekt i wiadomości o tym morderstwie. Ci bandyci to młodzi recydywiści, a projekt nie przewiduje dostępu do broni dla takiego elementu!

Jak najbardziej popieram powszechny dostęp do broni, ale i pogardzam agresją reprezentowaną przez tych gówniarzy.

Dlatego pozwalajcie dzieciom "chłonąć" agresję z książek, filmów, gier i dzieł sztuki. Jednak zawsze okraszajcie to rodzicielskim komentarzem.

Nie mam nic przeciwko zapoznawaniu dzieci z treścią "dla dorosłych" jeśli odbywa się to pod kontrolą rodzicielską.

Skończę pozytywnie, cytując Sienkiewicza, na którym chowają się młodzi patrioci

"Stało się przy tym, że przy opowiadaniu o podróży z Faszody do wodospadu spadł mu z serca wielki ciężar, albowiem gdy mówiąc o tym, jak zastrzelił Gebhra i jego towarzyszów, zaciął się i jął niespokojnie spoglądać na ojca, pan Tarkowski zmarszczył brwi, pomyślał chwilę, a potem rzekł poważnie:

— Słuchaj, Stasiu! Śmiercią nie wolno nikomu szafować, ale jeśli ktoś zagrozi twej ojczyźnie, życiu twej matki, siostry lub życiu kobiety, którą ci oddano w opiekę, to pal mu w łeb, ani pytaj, i nie czyń sobie z tego żadnych wyrzutów."


Czyli że agresja (np. "Szafowanie Śmiercią") jest zła, ale obrona osobista i innych jest dobra (a nawet naszym obowiązkiem)? jak najbardziej!
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 18 Lutego 2010, 04:11:39
Jest wręcz na odwrót... zwierzęta mogące zrobić krzywdę przeważnie są opanowane by nie krzywdzić pobratymców. Na agresje mogą sobie pozwolić tylko te które wielkiej krzywdy nie są w stanie zrobić.
Przeważnie. Ale od czasu do czasu (zwłaszcza na czas godów i podczas wypracowywania hierarchii w grupie) stają się bardzo agresywne. Niektóre rekiny zjadają własne rodzeństwo jeszcze podczas ciąży, samce grizzly regularnie zabijają samice z młodymi (nieważne, czy swoimi, czy cudzymi). Lwy i pawiany obejmując przywództwo nad stadem (przeważnie po małej walce) wymordowują cudze potomstwo. Konie (zwłaszcza samce) stale gryzą pobratymców, tak samo wilki (do krwi!). Wszystkie rogate zwierzęta walczą ze swoimi pobratymcami. A orki bawią się jeszcze żywymi fokami, podrzucając je w powietrze i porządnie maltretując przed pożarciem (ale robią to by pobudzić układ pokarmowy do nowego zadania). Najwięcej ludzi w Afryce zabijają hipopotamy (zaraz po malarycznych komarach), które dopiero się gryzą (takiej jatki to w MMA nie uświadczysz!). Niezależnie od tego, czy agresja prowadzi do ran, czy nie, czy jest polowaniem, czy zrytualizowanym pojedynkiem, to jest agresja. A już najfajniejsze są podobne nam szympansy, które urządzają regularne wojny, z wypadami na obce terytorium, czasem eksterminując sąsiednie grupy.

Silne zwierzęta nie mają powodu być agresywne bo i tak nikt z nimi nie zadziera, zaś dla słabych jeśli ucieczka zawiedzie to agresywna desperacka szarża często pozostaje jedyna deską ratunku.
I dlatego słonie nie są w ogóle agresywne (zwłaszcza między sobą). Ani lwy, niedźwiedzie, orki, delfiny, orły, krokodyle... Chyba tylko duże walenie (poza kaszalotami) nie wykazują agresji... I dlatego są zagrożone wyginięciem. Natomiast słabe szarżują tylko gdy są osaczone. W pierwszej kolejności zawsze próbują uciekać.

Sęk w tym że Rzym rozpadł się politycznie, nie mówiąc już o tym że "barbarzyńcy" którzy go splądrowali zrobili to przy okazji ratowania cesarzowej (swoją drogą teściowej wodza) więzionej przez uzurpatora w stolicy.
Wizygoci w 410 łupili przez 3 dni, ale faktycznie nie zniszczyli za wiele. Za to Wandalowie w 455... Jak myślisz, skąd określenie wandalizm? Albo uczone debaty, czy zgwałcone dziewice są nadal czyste, czy nie?

A co ma obrona osobista i innych do agresji? Czy aby na pewno rozumiesz o czym mówisz?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Agresja_%28psychologia%29
"...agresja prospołeczna – chroniąca interesy społeczne, obrona..."
Chyba rozumiem o czym mówię. Każda przemoc to agresja, ale nie każda agresja to przemoc. Ale zobacz agresję w etologii. Określenie "rodzicielska agresja dyscyplinarna" zwija mosznę i czochra neurony ;)

Kontynuując. Starając się bezwzględnie wyplenić wszelkie negatywne formy agresji, rugujemy też te dobre, popychające nas do rywalizacji czy słusznej obrony. Zarówno szkoła, jak i media demonizują każdą formę przemocy (nie wspominając żadnym słowem o wyjątku słusznej obrony!). Co to powoduje? Że jednostki buntownicze wykazują chorą fascynację takową, a porządne w razie zagrożenia ogarnia dysonans poznawczy. Będą wychowywanym w takim kanonie człowiek porządny staję się niezdolny do aktu agresji, a zwłaszcza przemocy.

Jeśli mierzi cię określenie kult agresji, bo ta może być etycznie dwojaka, to może lepiej sprecyzuję nazwę: kult rycerskości ;D No, w takim kulcie to bandyci będą bardzo chodliwym towarem, bo wnet zabraknie ich w pobliżu :D Co nie zmienia faktu, że będzie to jakaś forma kultu agresji...
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: nie wiem w 18 Lutego 2010, 06:33:57
W Warszawie niedawno zadźgano policjanta w biały dzień, przy pełnym przystanku i pełnym tramwaju. Jak zareagowali świadkowie? Dzwonili na policję! Bo każdy w tym kraju jest indoktrynowany, żeby nie się nie bronić, iść z przestępcą na ugodę, a w ogóle to najlepiej wezwać policję. Widzę, że do wspomnianego przeze mnie Rzymu nie wiele nam brakuje.
Ale tutaj nie rozumiem twojego zarzutu. To całkiem zwyczajne, że świadkowie bali się sami o siebie, dlatego nie interweniowali. Gdyby kilku zbirów na twoich oczach zadźgało policjanta - przedstawiciela aparatu przymusu i kogoś, kto z pewnością jest lepiej przygotowany do samoobrony niż ty (no chyba, że trenujesz z sukcesami jakieś sporty walki), to rzuciłbyś się pomiędzy nich, żeby spuścić im manto? Ja nie, ale właśnie zadzwoniłbym na Policję.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: nasa3000 w 18 Lutego 2010, 10:10:47
Społeczeństwo zbulwersowane, że bandyci nie boją się policji, dziennikarze oburzeni na społeczeństwo,że nie pomogło(każdemu łatwo być bohaterem przed kamerą nie?) ale wiecie co by było jakby ten policjant miał ze sobą broń ?


(http://2.bp.blogspot.com/_d7cws1lFj0g/S3R5RxJsRjI/AAAAAAAAAEg/b7wbUWAkats/s1600/gdyby.png)


Sami jesteśmy sobie winni. bo jak policjant przypieprzy cywilowi pałą w czasie zamieszek to zły. Jak strzeli z broni i zrani bandytę, ma zjebany klimat typu ciąganie po sądach zawieszenie i inne takie. Dziwicie się , że społeczeństwo się nie boi policji? Pozwólcie policji wykonywać ich pracę. Gleba sku...synu jak nie to wpier...l.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 18 Lutego 2010, 10:12:40
Mapet z Faktu czyli red. Warzecha (którego nie cierpię za jego bucostwo) akurat ciekawie napisał, że to poniekąd pośrednio wina policji, że ludzie nic nie robią jak widzą takie rzeczy. Że w Polsce policja (ale także i cały wymiar sprawiedliwości) działa jak pies ogrodnika. Jest mało skuteczna w zapewnieniu obywatelom bezpieczeństwa na najbliższym poziomie (nie tropienie mafii tylko zajęcie się choćby menelami z dworca nagabującymi o parę groszy), a zarazem nie pozwala lub ogranicza bronienie się samemu. Czyli absurdalna procedura dostępu do broni czy zasady obrony koniecznej. Do tego jeszcze chore prawo, że policjant na urlopie musi zdać broń.

A pamięta ktoś studentalia w Łodzi parę lat temu? Zadymę wywołały gnoje w kapturach, ale zginęło paru studentów bo jakaś debilka pomyliła pociski kulowe z gumowymi. Gary zmywać a nie do służby!  >:(
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: nasa3000 w 18 Lutego 2010, 10:36:51
No i znowu wracamy do punktu - prawo jest do dupy. Ale szczerze, jak ktoś obcy nie proszony wejdzie do mojego domu ze złymi zamiarami. Zagrozi mi lub mojej rodzinie, będę miał gdzieś przekroczenie obrony koniecznej - tylko łeb urwę przy samej dupie. Mój koleś usłyszał hałas w swoim garażu zszedł z kuzynem na dół i złapał faceta, który próbował ukraść auto. Spuścili mu wpierdziel i głupki wypuścili. Ten wrócił za 5 minut z policją. Chłopaki mają sprawę o pobicie, a kolo odszkodowanie. Jak by go związali i wsadzili do bagażnika zawieźli na sadzonki , albo tydzień w piwnicy potrzymali z worem na głowie i od czasu do czasu łamali jakąś kończynę mieli by chociaż satysfakcję. A tak gnój dostał parę strzałów po gębie, poszedł na obdukcję z śliwką pod okiem i to oni są bandyci.  >:( Za to uwielbiam Stany. Siedzisz sobie na ganeczku z dwururką i jak ktoś nieproszony wedrze się na twój teren i zagraża tobie, twemu mieniu i rodzinie możesz mu dupę odstrzelić.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Squonk w 18 Lutego 2010, 11:16:53
Nie tyle prawo ile cała filozofia państwa jest w Polsce do dupy.

Wracając zaś do tematu, to uważam, że jeśli w Polsce byłaby opcja by każdy chętny, napalony gracz mógł się "wyszumieć" w organizacjach paramilitarnych, a zarazem byłyby one sensownie zagospodarowywane przez państwo i samorządy lokalne, np. jako wsparcie obrony cywilnej czy patroli obywatelskich, to całe społeczeństwo tylko by na tym zyskało. Tymczasem każdy dobrze wie, że choćby zabawa w "wojsko z ASG w łapie", jest tylko dostępna w ramach indywidualnych kosztów i tylko dla forsiastych ludzi. Z reguły dla podstarzałych miśków, którzy traktują to jako relaks po tygodniu roboty, a nie jako coś z głębszym i większym sensem.

Najtaniej zaś jest siedzieć przed kompem i grać w głupie gry, bądź wejść na ścieżkę "awansu społecznego" - od blokersa, przez kibola aż do żołnierza mafii - choć to ostatnie tylko dla wybranych  :D
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: nasa3000 w 18 Lutego 2010, 12:47:24
Mnie bardzo ostatnio zasmucił fakt, że tylko w jednym mieście w Polsce jest strzelnica prowadzona przez LOK. W innych placówka Ligi Obrony Kraju prowadzone są kursy na prawo jazdy - na cholerę tyle kierowców? Pewnie zamiast bronić kraju mamy spierdzielać.
I będzie jak w Francji , w czasie II wojny. Znajdziesz po wielu latach po wojnie ogłoszenie w gazecie : "...Sprzedam nowy karabin produkcji francuskiej. Nieużywany , raz rzucony na ziemię... " Smutne ale prawdziwe. Ile ludzi kuma co oznaczają dane syreny alarmowe. Połowa populacji nie wie jak maskę gazową założyć, nie mówiąc że w panice pozabijali by się na wzajem. Przed II wojną światową, każda gospodyni niemieckiego gospodarstwa domowego, potrafiła dzięki kursom prowadzonym przez państwo, obsłużyć pancerfaust. Pewnie teraz większość mężczyzn w naszym kraju strzeliła by do tyłu. Wczoraj mnie kolega zapytał jak to jest, że jak używasz pancerfausta to nie ma odrzutu. Biedny nawet na oczy nie widział i nie wie , że to zwykła rura z celownikiem  ::) Moje dziecko jest lepiej wyedukowane od niejednego licealisty co prawda ma jebniętego ojca na punkcie survivalu. Nie zmienia faktu, że wie czym co ugasić, co nadaje się do żarcia jak nic już nie ma ( nawet ma świadomość, że w razie czego możemy zjeść naszego kota).Wie jak założyć maskę gazową i jakie filtry są do czego, które miejsce w piwnicy nadaje się na schronienie. Wie gdzie w domu jest szeroka taśma klejąca i jak jej użyć w czasie ataku biologicznego lub chemicznego. Polaku broń się sam!
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Rezro w 18 Lutego 2010, 13:12:10
@ Glassius

Co do zwierząt to utnę tą rozmowę, bo to rozmowa na inny temat którego nie chce mi się kontynuować... powiem, tylko tyle że świat zwierząt nie jest tym który obdarzony rozumem człowiek powinien naśladować.

Co do barbarzyńców to po prostu zwróciłem uwagę na fakt że Rzym w tym okresie był w kryzysie i tak naprawdę mało komu zależało na jego obronie. Tak więc to nie kwestia "braku agresji" (i to niby jeszcze u brutalnych Rzymian?) ale polityki.

I na koniec jeśli chodzi o agresję to nie uściśliłeś o jakiej agresji mowa co przybrało formę sankcjonowania agresji w ogóle. Przypomnę tylko że nie negowałem nigdy prawa do obrony (agresji prospołecznej), ale innych rodzajów agresji tolerować nie mogę.


Ogólnie: Zgadzam się z panami co do beznadziei Polskiego państwa i nieudolności wymiaru sprawiedliwości, oraz popieram zaproponowane metody.
Tytuł: Odp: Osobom poniżej 18 roku życia gier nie sprzedajemy!
Wiadomość wysłana przez: Glassius w 18 Lutego 2010, 16:11:25
Rezro, nie uściśliłem, bo mówiłem o agresji w ogólności. Nie było jeszcze społeczeństwa, gdzie nie było by marginesu. Taki zawsze będzie agresywny, a jedyną ochroną przeciwko nim jest również agresja (na przykład, tymczasowe aresztowanie, czy pozbawienie wolności). Ale dzisiejsza nowomowa nadała agresji wyłącznie pejoratywne znaczenie, zatem od razu w każdej głowie lęgnie się równanie agresja = zło. OK, ale wszak istnieje coś takiego jak mniejsze zło, co nie?

Nie wiem, faktycznie trochę przesadziłem, ale jak tu się dziwić. Jeśli bandyta wie, że nikt na ulicy (w tym przypadku, prawie dosłownie) nie zareaguje ani na wandalizm, ani na morderstwo inaczej, jak wezwaniem policji to co zrobić? Ludzie potrafią bronić gapowiczów przed kanarami, ale nie staną murem za policjantem, który wszak najpierw zwrócił wandalom uwagę. Nie rzucił się na nich, tylko upomniał. A zastraszeni świadkowie nic! Ten policjant jest wzorem do naśladowania, a zginął, bo za mało jest takich jak on. Ja sam z przykrością stwierdzam, że nie wiem jak bym się zachował w tamtym momencie. Z tego powodu wstydzę się, bo mam wątpliwości w takiej kwestii. Za to inni łażą sobie zadowoleni, bo ważniejsze i zupełnie usprawiedliwione jest się nie narażać.

Ale faktycznie, oni mieli nóż. Wcale nie żartuję, nóż nie jest normalną bronią. Służy prawie wyłącznie do ataku, nie nadaje się do obrony (dlatego nie powinno mówić się na niego broń, tylko narzędzie mordu). Mając pistolet można kogoś trzymać na muszce, głupi miecz trzyma przeciwnika na dystans, można nawet dzierżyć w ręku granat bez zawleczki, (trzymając za łyżkę), i skutecznie szachować tym przeciwnika. Broń (służąca do obrony, stąd jest "bronić się) umożliwia trzymanie przeciwnika w garści, uniemożliwia mu wszelką formę ochrony. Nóż jest w tym przypadku zwodniczy. Jest zabójczo skuteczny, ale zawsze istnieje szansa (w rzeczywistości, maleńka) na obronę przed nim. Nie istnieje coś takiego jak skuteczna forma obrony przed nożem (kto nie wierzy niech przeprowadzi eksperyment z flamastrem), a sprawny mężczyzna z nożem zdąży pokonać 5 metrów, wyciągnąć nóż i dźgnąć, podczas gdy tylko świetnie wyszkolony człowiek zdąży w tym samym czasie wyciągnąć spluwę z kabury, odbezpieczyć i oddać strzał. Ludzie z doświadczeniem w walkach nożem (przeważnie cudzym) potwierdzają, że jak ma się do czynienia nożownikiem, najlepiej jest wiać.

Taak, nóż to zabójcze narzędzie, a człowieka w niego uzbrojonego należy się bać. Bezwględnie!

I dlatego należy pozwolić trzymać ludziom broń. To pierwszy, ale za to ogromny krok ku poprawie! Natychmiast zmienia się mentalność człowieka posiadającego broń palną. Nie jest już łatwo go zastraszyć. Broń dodaje animuszu i odwagi cywilnej, której na przystanku w Warszawie zabrakło. Ale lewacy utrzymują, że ten stan umysłu jaki uzyskuje człowiek dzierżący broń, to przekonanie o własnej niezniszczalności, która zmienia ludzi w psychopatycznych morderców. Bo doświadczeniach z wiatrówkami wiem dobrze, że nikt z moich znajomych niczego takiego nigdy nie uświadczył (tyko jedna koleżanka głupio celowała nabitą do innych, i reagowała śmiechem na nasze oburzenie; wyraźnie nie doceniała wiatrówek, więc dzierżąc takową nawet euforii nie odczuwała). Za to jak już dostawali do łap prawdziwy rewolwer (od naszego księdza, spoko koleś)... Nic nie uczy takiej odpowiedzialności, jak broń palna!