Wyznanie (Specynka autotematycznie)
Siedzi autor, bajdurzy, składając o metrze
Farmazony niechrzczczone, marznie, bo nie w swetrze.
Metrem raz jeden jechał, a lubi postapo;
Więc się wziął załapał na konkurs, ladaco.
Bo prawda taka tylko, że pieniędzy nima
Na biblioteczkę zacną, i stulecia zima.
Fraszkuje więc autor i przelicza, żmija,
Swoje szanse marne na dzieło Dmitrija.
© 2012 Małgorzata 'Cichutki Spec' Ślązak