< NAUKA I TECHNIKA | << LITERATURA NAUKOWA
Piotr Langenfeld - Afganistan. Dotknąłem wojny

Okładka książki 'Afganistan. Dotknąłem wojny' Autor: Piotr Langenfeld
Tytuł: Afganistan. Dotknąłem wojny
Wydawnictwo: Ender - WarReport
Data wydania: 2011
Liczba stron: 234
ISBN: 978-83-930066-7-0

Afganistan. Dotknąłem wojny jest relacją dziennikarza i korespondenta wojennego Piotra Langenfelda z jego dwóch wyjazdów do Afganistanu, podczas których towarzyszył oddziałom amerykańskiego wojska, prowadzącym misję stabilizacyjną. Dla czytelników zaznajomionych z tematem skojarzenia z działalnością Marcina Ogdowskiego nasuwają się automatycznie. Będąca skondensowaną esencją bloga książkę Ogdowskiego od tej autorstwa Langenfelda rożni jednak wiele, choć łączy jedno - pasja autorów w temacie militariów i podobny stosunek do sytuacji w Afganistanie, przejawiający się nazywaniem jej wprost wojną.

Książka Langenfelda ma formę wspomnień. Jest to relacja mocno osobista, choć jej styl nie porywa. Technicznie Langenfeld jest po prostu przeciętny, toteż opisy nawet spektakularnych akcji, których był uczestnikiem rzadko są w stanie spowodować wypieki na twarzy czytającego. Komfortu nie poprawia też samo wydanie książki - na grubym papierze i w dość nieporęcznym formacie, do tego ze sporą ilością literówek (!). Mankament może i błahy, jednak w przypadku anglojęzycznych nazw i terminów mogący spowodować dezorientację. Strony bogato zdobione są za to zdjęciami autorstwa samego Langenfelda - zawsze ciekawie jest zobaczyć ludzi, o których mowa w tekście.

Autor przybliża styl działania amerykańskich żołnierzy z autopsji. Langenfeld uczestniczył bowiem w patrolach i akcjach typowo militarnych, nierzadko bardzo niebezpiecznych. Brakuje jednak w jego opisie przekrojowego choćby w niewielkim stopniu obrazu US Army. W porównaniu do rozmachu w prezentacji sytuacji polskich wojsk w książce Ogdowskiego, Dotknąłem wojny wydaje się pod tym względem wręcz ubogi. Podczas lektury co chwila zastanawiałem się także, dlaczego książka Langenfelda nie potrafi mnie wciągnąć, tak jak bez reszty uczynił to Alfabet polskiej misji. Odpowiedź nasunęła się wraz z pojawieniem się na jej stronach amerykańskiego oficera polskiego pochodzenia. Relacja Langenfelda jest odległa, bo nie dotyczy "naszych chłopców". Chciałoby się powiedzieć - chcieli wojny, niechta się męczą. Przykre to i krzywdzące, bo przecież akcje wojskowe zaczynają się na najwyższych szczeblach władzy - żołnierze to tylko "delegaci" - jednak prawdziwe dla większości opinii publicznej. Ale żołnierze to przede wszystkim ludzie, co - i chwała mu za to - autor nieustannie podkreśla.

Afganistan. Dotknąłem wojny Piotra Langenfelda to propozycja mająca swoje niedociągnięcia, ale ciekawa i godna uwagi. Mimo wszystko polecam.

© 2013 Michał 'Veron' Tusz

< NAUKA I TECHNIKA | << LITERATURA NAUKOWA