< POSTKULTURA | << GRY KOMPUTEROWE
Pinball FX2 - Bethesda Pinball

Okłada gry ' Bethesda Pinball' Pinball FX2 - Bethesda Pinball
Producent: ZEN Studios
Wydawca: Bethesda
Platformy: PC
Data premiery: 6 grudnia 2016
Gatunek: zręcznościowe, pinball, multiplayer

Cóż za niesamowity prezent można znaleźć w grze zręcznościowej Pinball FX2, będącej symulacją flippera. Wyprodukowała ją węgierska firma - ZEN Studios w 2013 roku.

Na wstępie musicie wiedzieć, co by nie było rozczarowania pod koniec czytania, że nie jest to prawdziwa recenzja gry, a raczej wzmianka o jednym stole, który związany jest z tematyką Trzynastego Schronu. Możemy go znaleźć w DLC do tej gry, nazwanym Bethesda Pinball (premiera była 6 grudnia 2016 roku). Jest to paczka trzech stołów (są nimi Fallout 4 właśnie, Skyrim oraz DooM). W grze znajdziemy również i inne stoły, między innymi South Park, The Walking Dead, Star Wars, Aliens, przeróżne Marvele i wiele innych... ale Cthulhu niestety nie ma! Cóż za przeoczenie!

Na blogu Zen Studios napisali, że ich gra bangla na: Xbox 360, Xbox One, PSN SCEA, PSN SCEE, Steam, Mac, PC, Amazon, Google Play and iOS.

Jako fan stołów bilardowych z cyrkowych bud oraz tych stojących w nadmorskich i górskich kurortach, a także, co ważne, komputerowych odsłon - Pinball Dreams, Psycho Pinball, Pinball Fantasies, kiedy zobaczyłem pierwsze skriny dostałem wypieków na twarzy. Zainwestowałem kapsle w ten tytuł i po niedługim czasie mogłem cieszyć się zabawą.


Odpalamy stół Fallouta!

Słyszymy nieśmiertelne War. War Never Changes i stół wczytuje się...

Automat do gry spokojnie stoi gdzieś na Pustkowiach, pod gołym niebem. Obok niego znajduje się automat z Nuka Colą, wrak samochodu i warsztat.

Kamera przechodzi na stół. Wrota Schronu 111 otwierają się i rzekłbyś, wychodzimy ratować świat. Ale jak wszyscy wiemy, nie jest tu spokojnie i za chwilę natykamy się na supermutanta, który przez całą rozgrywkę będzie nam przeszkadzać – komentować nasze niepowodzenia, obrażać, skakać wprawiając stół w drżenie, a także strzelać do nas.

Przechodzimy do stworzenia postaci na Pip-Boyu. Możemy użyć generatora lub zdać się na losowy wybór. Kiedy zdecydujemy się na pierwszą opcję, wybieramy płeć gracza, a także rozdzielamy 5 punktów pomiędzy atrybuty S.P.E.C.I.A.L. Rozwijanie ich wpływa na przeróżne mnożniki na stole. Dostajemy również różnych towarzyszy (chociażby Valentine czy Dogmeat), którzy zapewniają nam premię.

Nasza postać (fani tyłeczka kobiecej postaci będą zadowoleni) staje obok Red Rocket i pijąc Nuka Colę, również komentuje nasze poczynania, a w odpowiednich chwilach wali z gnata.


Na stole czeka na nas wiele zabawy. Wykonujemy misje na Pustkowiach, możemy dołączać do frakcji znanych z Fallouta 4 i robić dla nich zadania. Np. przeszukiwać schrony, zbierać kapsle, strzelać się z wrogami i stawiać czoła bossom. A także odwiedzać sklep by m.in. naprawić pancerz, kupić Nuka Colę i stimpaki. Musimy mieć baczenie na paski zdrowia, napromieniowania, a także patrzeć na stan naszej zbroi. A wszystko to i o wiele więcej (o wiele!), jedynie dzięki odbijaniu kulki dwoma zestawami paletek i trafianiu w przeróżne cele, rampy i miejsca na stole. Rozgrywkę śledzimy dzięki możliwości ustawienia kamery w siedmiu wariantach.

Smaczku – jakby napisał to profesjonalny recenzent gier komputerowych, dodaje możliwość zagrania w mini gierkę – Zeta Invaders.


Rozgrywka okraszona jest kolorowymi efektami wizualnymi (m.in. obraz ściemnia się w czasie pobytu w schronach, kulka jest wściekle zielona, kiedy jesteśmy napromieniowani) oraz licencjonowanymi dźwiękami i muzyką z Fallouta 4. Gra sprawiła mi wiele radości, chociaż zdaję sobie sprawę, że jeszcze wiele rzeczy mam do odkrycia i zaliczenia. Ma ona jeden durny o zauważalny błąd. Czasami zdarza się, że gdy wybijamy kulkę, nawet bez dotykania jej paletką, to ją tracimy. Możemy zorganizować w domu turniej i pograć przy kompie do 4 osób, a także porównywać nasze osiągnięcia z innymi Przybyszami z Krypty.

© 2017 Tomasz 'Stary Wujek' Tytłak

< POSTKULTURA | << GRY KOMPUTEROWE