< POSTKULTURA | << FILMY
Góra Dantego

Góra Dantego

Góra Dantego (Dante's Peak)
Produkcja: USA 1997
Reżyseria: Roger Donaldson
Scenariusz: Leslie Bohem
Obsada: Pierce Brosnan, Linda Hamilton, Elizabeth Hoffman, Kirk Trutner i inni
Muzyka: John Frizzell
Zdjęcia: Andrzej Bartkowiak
Czas: 109 min.

Do niewielkiego miasteczka na skraju Gór Skalistych przybywa grupa wulkanologów pod przywództwem Harry'ego Daltona. Ich zadaniem jest zbadanie pobliskiego wulkanu. Kiedy Harry nabiera podejrzeń, że może dojść do erupcji, nie daje mu wiary nikt poza miejscową panią burmistrz. Wszyscy wolą radować się lokalnym świętem. Gdy Góra Dantego wybucha, na ewakuację jest już za późno.

"Góra Dantego" plasuje się w czołówce popularnych w połowie lat 90-tych XX wieku amerykańskich produkcji katastroficznych. Niczym nie ustępuje filmom Rolanda Emmericha, przewyższa je nawet intymnym wymiarem opowiadanej historii. Wątek miłosny jest tu dychotomiczny - Harry kocha wulkany, mimo że te odebrały mu żonę. Chce poprzez to osobliwe uczucie zapobiec innym, niepotrzebnym rozstaniom. Prosty, zawsze aktualny przekaz.

Inspirowana autentycznym wybuchem wulkanu St. Helen "Góra Dantego" to apokalipsa w wersji mikro, w której wszystko jest na swoim miejscu - każda kwestia pisana wielką literą, każda postać tak wyrazista, że szablonowa, każdy zwrot akcji jak mission impossible. Cóż z tego, zawsze miło jest zobaczyć Brosnana w najlepszej formie w parze z Lindą Hamilton, najbardziej klimatyczną aktorką ever. Zawsze miło popatrzeć na zdjęcia Andrzeja Bartkowiaka i ciekawe zrealizowane efekty specjalne (zwłaszcza jeśli zna się genezę ich powstawania). Zawsze miło odświeżyć sobie film Donaldsona, bo czego by o nim nie powiedzieć, i tak potrafi ścisnąć gardło.

Moja ocena: 6,5/10

© 2014 Zrecenzował Michał 'Veron' Tusz

< POSTKULTURA | << FILMY