Autor Wątek: Suren Cormudian - 'Wędrowiec' - recenzja  (Przeczytany 1133 razy)

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8804
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Suren Cormudian - 'Wędrowiec' - recenzja
« dnia: 31 Maja 2018, 20:36:44 »

Po 8 letniej przygodzie w świecie Uniwersum Metro 2033 nadszedł czas na zmianę. Oczywiście dobrą, którą firmować będzie liczba 2035.

Uniwersum Metro 2035.

A póki co, wróćmy jeszcze do poprzedniego uniwersum, powieści Surena Cormudiana Wędrowiec oraz wątków, które czytelnik mógł już poznać w jego poprzedniej książce Dziedzictwo przodków. Tym razem zjawimy się w Moskwie...

Metro z metra, zgrabnie przycięte z beli gotowego materiału. Kanoniczny świat moskiewskich podziemi, luźne nawiązania do fabuły innych książek tworzących uniwersum oraz – oczywiście – stalker, który w owym świecie mógłby robić niemal za intelektualistę, w roli głównego bohatera.

Całość recenzji pod tym linkiem.

Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.