najczęściej przychodziła mi do głowy faktycznie masowa agresja atomowa sprowokowana przez jednego z mądrych któremu podpowie to głos molestującego go w dzieciństwie wujka.
To akurat wprost biografia kilku "światłych" przywódców dnia obecnego:
Katowane przez ojca dziecko wojny, doprowadzenie do śmierci brata, nieudacznik poniżany przez ojca milionera
W praktyce myślę że to się dzieje i "natura" jakkolwiek ją pojmować i cokolwiek mieści się w tym pojęciu, odbiera co swoje i eksterminuje nas już powoli coraz częstszymi, bardziej zmyślnymi i coraz szybciej pojawiającymi się nowotworami wszelkiej maści.
Natura nie jest bytem świadomym, a nowotworów nie jest wcale więcej tylko ludzie dożywają tyle że te stały się zauważalnym czynnikiem (o tym że większość jest na własne życzenie nie mówiąc). Nie wiem jakiego New Age się naczytałeś, ale jest dokładnie odwrotnie z największą epidemią jaka nam grozi w postaci otyłości. Największym zagrożeniem tu nie jest natura a załamanie systemu gospodarczego.
Myślę że w pewnym momencie będziemy zbyt chorzy, by być zdrowymi.
Zapewne w skutek przesiadywania przed komputerem w piwnicy i nadmiaru Coli, Mountain Dew i Doritos?
@Adam
Dokładnie.
@Jerzy
Raczej na odwrót. Z powodu anomalii cieplarnianej nie ma standardowej Ery Lodowej. Zresztą historycznie to jeden z najzimniejszych efektów cieplarniach i jak do tej pory wszystko jest w normie. Wzrost w ostatnich latach choć zauważalny, to mieści się w normie statystycznej co nie powinno dziwić zważywszy że ludzkość ma minimalny wpływ na klimat (<5% CO2).