Po przyjętym z mieszanymi uczuciami "Dark". O którym pisaliśmy
tutaj. Netflix postanowił posłuchać tych zakochanych w niemieckiej produkcji fanów i pójść za ciosem. Niedawno zapowiedział Duński serial "The Rain". Będzie to pierwsza duńska produkcja dla Netflixa a trzecia europejska. Czy na tym kończą się dobre wiadomości? Nie do końca. Świat serialu jest bardzo ciekawym pomysłem. Mamy do czynienia z wielką katastrofą biologiczną, która wymordowała ogromną część populacji Skandynawii. Ma ona duży związek z deszczem, którego bohaterowie będą musieli unikać. Sześć lat po apokalipsie rozpoczyna się fabuła serii kręconej w Dani i Szwecji. Zaciekawieni?
To źle
Tylko tyle mamy dla was dobrych wiadomości. Serial będzie skierowany do publiczności "young adult" czyli w wolnym tłumaczeniu "głupi gówniarze". A nasi bohaterowie to piękno twarzowe i oczywiście czyste nastoletnie klisze, które widzieliśmy już wszędzie. Serial będzie opowiadał o niezwykłych wewnętrznych dramatach miłosnych i niezwykle trudnej sytuacji dla młodych ludzi, kiedy sami mają wybrać, kim chcą być, i co będą robić, a nikt nie robi tego za nich. Bo właśnie o tym myśleli podczas wojny nasi przodkowie, próbując pomóc innym na świecie usianym trupami ich rodziców. O własnej tożsamości, miłości, dorastaniu. Dlatego w postapokaliptycznym świecie twórcy, biorąc doświadczenia naszego świata, stworzą taką samą sytuację. A młodzi odbiorcy serii po raz kolejni utwierdzą się w przekonaniu, że ich wewnętrzne problemy są znacznie ważniejsze niż otaczająca ich rzeczywistość.
Seria ma mieć premierę w roku 2018. Żeby ostatecznie ocenić czy produkcja jest dla ciebie drogi czytelniku, prosimy o zobaczenie fragmentu zwiastuna serialu znajdującego się pomiędzy
25 a 27 sekundą. Jeśli siarczyście zapłaczesz, Trzynasty Schron poleca ci tę produkcję, jeżeli zareagujesz śmiechem lub wzruszeniem ramion. Polecamy spacer ze schronkiem, i odpalenie drugiego Fallouta.