Kolejna obok Expanse solidna obecnie wydawana space opera (tych jest tak naprawdę zaskakująco kilka):
Grupa ludzi budzi się na pokładzie frachtowca z ładunkiem broni. Sęk w tym że wszyscy stracili pamięć a okręt ledwo uniknął trafienia torpedami. Powiedział bym więcej ale to już strefa spoilerów, wystarczy więc że powiem że bohaterowie mają bogatą przeszłość i całość wplątana jest w sieć intryg. Naprawdę polecam 9/10.
PS: W mojej opinii serię można spokojnie uznać za duchowego spadkobiercę Firefly.