Part 3 Przywołuje naprawdę ciekawą kwestię. Otóż o ile SF Debris nie staje w obronie prequeli to zwraca uwagę na brak uzasadnienia dla wielu głosów szczególnie nawołujących do wyższości nowej trylogii nad starą. Przede wszystkim warto zwrócić tu uwagę że krytyczny odbiór wcale tego nie dowodzi. Z badań statystycznych wynika że kolejność filmów wynosi: NH, RotS, TESB, TPM, AotC i RotJ (albo jak kto woli: 4, 3, 5, 1, 2 i 6). Choć różni się to od powszechnej percepcji w której kolejność to TESB, NH, RotJ, RotS, TPM i AotC (5, 4, 6, 3, 1 i 2) to różnice są tak naprawdę niewielkie.
Zacznijmy od Powrotu Jedi. Otóż film ten stanowi zarówno epickie podsumowanie całej trylogii i choć faktycznie jest to rehash wątku z pierwszego filmu i zawiera paskudne Ewoki to jednak co jest dobre to jest dobre. Większość fanów zauważa że jest to najsłabszy film z trylogii ale zarazem ma on na tyle dobrych scen że łatwo zapomnieć o tych złych. Jednak obiektywnie rzecz biorąc ten film jest zły. Tu mała uwaga. Choć krytyka opinii przez SF'a właśnie punktująca ten film jest zasadna, to należy pamiętać że Powrót Jedi był jak najbardziej krytykowany już wtedy za Ewoki. Krytykowane opinie w sposób wyraźny pochodzą od ludzi którzy mieli złudzenia co do Lukasa, jednak wiele z tych argumentów stała się faktem już przy produkcji ostatniego filmu ze starej trylogii. Tu jednak przypominam że przynajmniej ten film ma dobre sceny, czego o większości prequel'ów powiedzieć nie mogę, choć rozumiem że te technicznie mogą być nieco lepsze.
Kolejną sprawą jest Zemsta Sithów. Ten film powszechnie uważany jest za najlepszy ze starej trylogii, ale wysoka ocena krytyków może dziwić (miejsce drugie). Osobiście jednak jest to kwestia subiektywna. Ja np. uważam że jest to film lepszy niż Powrót Jedi, jednak w sposób oczywisty ciąży na nim fakt bycia częścią nieudanej trylogii. Fakt że Mroczne Widmo i Atak Klonów ssą jest widoczny w każdym z zestawień. W przypadku tego filmu jego pozycja zależy ściśle od oceny Powrót Jedi i Imperium Kontratakuje (pozostałe prequele są zawsze gorsze a Nowa Nadzieja lepsza).
No i na koniec Imperium Kontratakuje.. i tu jako jedyny nie zgadzam się z opinią krytyków. Fakt że jest to film transferowy więc formalnie powinien być słabszy, jednak pod wieloma względami film niszczy oczekiwania i zarazem jest najmroczniejszy w całej trylogii. Ten fakt ewidentnie umknął krytykom. Ja jak i wielu fanów uważam ten film za najlepszy, choć rozumiem że widziany jako samodzielny komponent może już taki nie być. W mojej ocenie jest on lepszy od dość niemrawej Nowej Nadziei, ale nie przeczę że ta wciąż jest filmem świetnym i jeśli ktoś uważa inaczej to całkowicie to rozumiem.