W dniach
28-30 kwietnia 2017 w Poznaniu odbyła się już osiemnasta edycja festiwalu fantastyki Pyrkon i jednocześnie czwarta, w której brałem udział. Jest to wydarzenie przeznaczone dla fanów fantastyki wszelkiego rodzaju. Science fiction, fantasy, cyberpunk, webkomiksy, manga/anime, seriale aktorskie i animowane, literatura, gry, ale również nauka, wliczając w to historię i astronomię. Dochodzę też do wniosku, że Pyrkon jest miejscem przyjaznym fanom postapokalipsy.
Postapokalipsa na Pyrkonie miała swój całkiem niemały kącik w Pawilonie Siódmym. Swoje stoiska rozłożyli już ludzie z OldTown, Brotherhood of Beer, RadRatz, Alkochemików i plemię Wakatilli. W sali Fabularnej można było posłuchać o "doświadczeniu postapokalipsy" na OldTown czy też w ogóle o LARPach.
Po terenie całego Pyrkonu chodziło mnóstwo ludzi w cosplayach nawiązujących do serii
Fallout, przy czym najwięcej było oczywiście ludzi w kombinezonach z Krypt, choć znalazły się też hełmy wspomagane, a podczas Maskarady jeden żołnierz Bractwa tańczył ze swoim karabinem do "I Don't Want to Set the World on Fire" i innych trochę nowszych hitów... Poza tym zawsze można było się natknąć na uniwersalne i nieśmiertelne zombie albo ludzi w uniformach i strojach z futurystycznych i postapszych produkcji jak
Resident Evil,
NieR: Automata czy
Attack on Titan.
Już pierwszego dnia odbył się konkurs wiedzy o serii
Fallout, prowadzony przez Tomasza Winklandta. Nagrodą były
pyrfunty (konwentowa waluta, za którą można kupować np. rzeczy w sklepie festiwalowym) oraz kolekcjonerska edycja
Fallouta 3 z DLC. Uczestnicy mieli jednak przed sobą niemałe wyzwanie i nieraz się zdarzało, że nikt z nich nie był w stanie odpowiedzieć. Bo o ile każdy wie, skąd w
Fallout: New Vegas wziąć bozara czy z kim można zagrać w szachy w pierwszym
Falloucie, to dokładniejsze pytania, jak o to, z kim Rex może mieć potomstwo, albo te nawiązujące do mniej popularnych części jak konsolowe
Fallout: Brotherhood of Steel (Kto jest głównym wrogiem? W jakim stanie odbywa się gra?) albo
Fallout Shelter (ku mojemu zaskoczeniu nikt nie był w stanie podać maksymalnej liczby mieszkańców Krypty). Wiedzę trzeba było posiadać więc nie tylko z głównych części, ale też spinoffów, wszystkich DLC oraz
Biblii Fallouta. Konkurs wygrał
Ausir.
Jeśli ktoś chciał odpocząć od chodzenia, zawsze mógł zasiąść za jakąś retrokonsolą i pociąć w
Contrę czy
Ponga, ale były też oczywiście znacznie nowsze propozycje, w tym
Fallout 4,
Torment: Tides of Numenera czy
Starcraft 2. Zawsze też były do dyspozycji ogromne zbiory planszówek różnego rodzaju.
Na terenie Pyrkonu promowały się również inne konwenty, w tym patronowana przez nas
Fantasmazuria (już 16-18 czerwca w Ostródzie).
Naturalnie opisane przeze mnie rzeczy to jedynie ułamek atrakcji i człowiek po prostu nie jest w stanie wszystkiego ogarnąć, a sprawdzałem też rzeczy oddalone od postapo (jak na przykład świetny panel autorów wydawnictwa
Gindie), no i spotykałem się z ludźmi, bo Pyrkon to wspaniała okazja do spotkania się z ludźmi z całej Polski, których widzi się dosłownie raz do roku.
Ubolewam nad tym, że nie doszło do spotkania z redaktorami, o którym rozmawialiśmy w naszym gronie trochę wcześniej, jednak z powodu przyczyn nie było to możliwe i tylko ja jeden ze Schronu się zjawiłem i przygotowałem relację. Ale Pyrkon ma się dobrze, a nawet lepiej (mniejsze kolejki!) i pozostaje wyczekiwać dziewiętnastej edycji. Przepraszam też za zdjęcia ziemniakiem.
Oficjalna strona Pyrkonu.