Gdy Peter Jackson zrobił pierwszy od lat remake King Konga, powstał film techniczne dobry ale był to film przygodowy, wierny oryginałowi ale który odstawał od potrzeb obecnych widzów. Więc film nie spotkał się z większym uznaniem odbiorcy.
Jak jest w przypadku najnowszej adaptacji? Otóż jest to film akcji trzymający w napięciu od samego początku do końca, co więcej film czerpie całymi garściami z motywów kina wojennego, znajdziemy więc całą masę nawiązań do innych klasyków. Jeśli ktoś pamięta filmy o Wietnamie z lat 80-90'tych to poczuje się jak w domu. Fabuła jest prosta.. grupa badaczy wraz z eskortą wycofujących się z Wietnamu żołnierzy Amerykańskich wyrusza na ekspedycję badawczą na tajemniczą do tej pory odciętą przez sztormy tytułową wyspę, gdzie odnajdują coś czego nikt nie mógł się spodziewać. Na tym niestety muszę zakończyć bo lepiej nie widzieć czego można się spodziewać. Ale o jednym muszę powiedzieć.. na rok 2020 zapowiedziano Godzilla vs. King Kong. I tak, film wprowadza motyw, tzw. Wyspy Potworów jak i zawiera nawiązanie do innego klasyka jakim jest Podróż do Wnętrza ziemi, wyjaśniającego jakim cudem giganci byli dotychczas poza zasięgiem wzroku ludzkości.
Ocena? Mocne 9/10. Zdecydowanie Polecam!
