Koncepcja z jaką powstał kanał na YouTube
Elektronika ze Śmietnika, i znajdujący się na nim cykl filmów
Fallout 2016 przypomina trochę Trzynasty Schron. Czyli łączy w sobie rzeczy nie niepołączalne.
W tym przypadku jest to kawał porządnej wiedzy z zakresu prostego, acz skutecznego majsterkowania, połączony z gimbusiarskimi wtrętami, grepsami oraz niechlujną realizacją i montażem materiału. Dźwięk jak zza grobu, przeszkadzacze-śmieszkacze w postaci cytatów z polskich filmów. Coś co ma dawać dawkę luzu i wprowadzać "przymrużenie oka", a tak naprawdę po prostu wku*wia, bo niczego nie wnosi do całości. Że gimbusy sobie przy tym porechoczą?
Jednak dla osób wychowanych na Młodym Techniku, pamiętających także program Sonda, filmy zamieszczone na kanale
Elektronika ze Śmietnika wniosą nowe spojrzenie na to, jak wykorzystać postapszo rzeczy znajdujące się wokół.
Warto więc obejrzeć, przetrzymując grobowy głos prowadzącego i głupawe wtręty.
Elektronika ze Śmietnika - kanał na YouTube.