Lata 70-80 były wbrew pozorom złotą erą animacji, bowiem nie było wtedy jeszcze ratingów (powstałych w latach 90'tych) które wykastrowały rynek. Filmy animowane takie jak trylogia Don Blutha (Tajemnica IZBY, Amerykańska Opowieść, Pradawny Ląd), Wodnikowe Wzgórze czy Felidae traumatyzowały więc całe pokolenia (Bambi i Król Lew to pikuś) bynajmniej wbrew temu co twierdzą nadgorliwe matki nie przyczyniając się do upadku młodzieży, a może nawet wręcz odwrotnie. Ostatnio miałem okazję trafić na kolejną perełkę a mianowicie ww. film.
Powiem wprost.. jak ktoś jest fanem tego typu filmów to po prostu musi obejrzeć. Film w mojej ocenie wybitny, choć nieco zapomniany przez fat że został zbanowany w większości krajów świata jako że jest to historia o upadku i skutkach nienawiści. Stanowczo polecam, ale przy pokazywaniu dzieciom mieć na uwadze że to animacja dla dorosłych.