Autor Wątek: Ghostbusters 2016  (Przeczytany 1213 razy)

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Ghostbusters 2016
« dnia: 24 Lipca 2016, 14:02:38 »
Jaka jest moja opinia o tym kontrowersyjnym filmie?



Zacznijmy od odrobiny historii.. pierwszy film z 1984'o był jednym z tych rzadkich przypadków w którym właściwi ludzie, we właściwym miejscu i czasie stworzyli w zasadzie niepowtarzalne działo mające rzeszę fanów. O czym jednak się często już nie pamięta druga część z 89'go była powszechnie znienawidzona przez fanów z samym Danem Aykroydem uważającym go za osobistą hańbę. Poza tym seria doczekała się kilku kreskówek w tym takich mających żeńskich i wywodzących się z mniejszości rasowych bohaterów, więc i nie było to nic dla serii nowego. W końcu w 2009'tym ukazała się Ghostbusters: The Video Game którą to wielu fanów uważa za faktyczną trzecią część serii jako że udało się tam odtworzyć ducha serii niemalże idealnie. Jak więc wypada nowe pokolenie:

Eeee? Zacznijmy od kontrowersji.. gdy fani usłyszeli że cała ekipa ma być kobieca wywiało to pewne niepokoje bowiem pachniało to typowym szkodliwym Hollywoodzkim motywem i choć zapewne byli pośród nich mizoginiczni menchild'zi to większość osób uznało to za oznakę że seria może okazać się skokiem na klasę co zresztą potwierdził trailer z kiepskim humorem i neonowymi duchami w stylów filmów o Scooby-Doo. Wywołało to gigantyczną kontrakcję ze środowisk feministycznych które oskarżyły wszystkich fanów o bycie męskimi szowinistycznymi świniami i co warto zauważyć znaleziono liczne dowody na to wydawca podsycał niepokoje i stosował liczne nieczyste praktyki w tej sprawie. No ale jaki film jest naprawdę?

Otóż najlepiej opisać go jako "meh". Co ciekawe ani neonowe duchy ani kiepski humor nie są aż tak natarczywe jak wynika to z trailerów. Film nie jest dobry ale daleko mu do poziomu Sendlera. Ogólnie oglądało się go przyjemnie choć było to coś raczej na poziomie kreskówki niż prawdziwego filmu o Pogromcach Duchów. Ciekawą sprawą jest dyskusja o kanoniczności filmu? Chociaż jest to niejako nowe rozdanie to w filmie są sugestie że rząd tuszuje sprawy i coś mogło być na rzeczy tym bardziej że trailer sugerował kanoniczność obu serii. Szkoda że nie zgłębiono tego nieco bardziej. Najsłabszą częścią filmu jest bodajże Męski członek ekipy Pogromców który jest taką femi..mizoandryczną kuracją że aż boli. Poza tym złoczyńca jest słaby jak flaki z olejem. Dla kontrastu choć większość bohaterek była znośna to postać grana przez Kate McKinnon była zarąbista.

W sumie? 5.5/10 I pochwała że w sumie ponowna oglądalność klasyka dzięki niemu wzrosła.